|
Katarzyna Górczak
Nowa muzyka w stolicy.
Orange Warsaw Festival 4-5 września 2009
Wraz z początkiem wakacji zaczyna się czas imprez plenerowych. W Polsce w ciągu ostatnich kilku lat powstało wiele muzycznych festiwali, które próbują mierzyć się z podobnymi zagranicznymi formami, mającymi swoją tradycję i stałą wielotysięczną widownię, np. Roskilde Festival, Rock Im Park czy Glastonbury. Coraz częściej w okresie wakacyjnym zapraszane są także światowego formatu gwiazdy, organizatorzy prześcigają się w wielkich nazwiskach na plakatach. Zdaje się jednak, że to współzawodnictwo przynosi same dobre efekty, jako że już dziś możemy się pochwalić świetnymi recenzjami w zachodniej prasie i narodzinami nowego trendu w krajowej turystyce: wakacyjnym podróżowaniem za muzycznymi festiwalami. A atrakcji nie brakuje: w Gdyni Heineken Open'er, w Krakowie Coke Live Festival, w Poznaniu w tym roku głośne koncerty Nine Inch Nails i Radiohead, Woodstock, który w te wakacje odwiedziło ponad 600 tysięcy ludzi. Przestają to już być małe lokalne atrakcje, na naszych oczach powstają z nich wielkie przedsięwzięcia logistyczne, z kilkudniowym programem wzbogaconym również o występy teatralne, pokazy mody, instalacje multimedialne i inne. I choć wakacje dobiegają końca, a większość tych wydarzeń już za nami, nadal są okazje, by wziąć udział w wielkim plenerowym show.
Przyszedł również czas, by Warszawa, dotychczas słynąca raczej z festiwali teatralnych i filmowych, odnalazła swoje miejsce na tej mapie. Organizatorzy nie kryją, że jest to forma promocji miasta, które ubiega się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Już pierwsza, zeszłoroczna edycja przyciągnęła sporą widownię. Trzyipółgodzinny koncert Wyclefa Jeana (znanego z formacji The Fugees) obejrzało około 35 tysięcy ludzi zgromadzonych na Placu Defilad, gdzie odbywają się również tegoroczne występy.
Ciekawostką może okazać się fakt, że impreza w obecnym kształcie jest wynikiem ankiety przeprowadzonej wśród reprezentatywnej grupy mieszkańców stolicy w wieku od 15 do 55 lat. To właśnie oni zbiorowo wyartykułowali potrzebę stworzenia festiwalu muzyki popularnej w mieście. Większość proponowała centrum jako najdogodniejszą lokalizację, przede wszystkim także dzięki ich sugestiom udział w imprezie jest bezpłatny. Jak na tak duże przedsięwzięcie, trwające tym razem dwa dni, jest to unikatowe. Podczas gdy inne festiwale proponują wejściówki za cenę od 200 do 400 zł, Orange Warsaw, licząc się z opinią swoich ankietowanych, znajduje się w zasięgu możliwości finansowych każdego zainteresowanego.
Ponieważ przedsięwzięcie ma być silnie związane ze stolicą, jego organizatorzy ogłosili konkurs na „Projekt zagospodarowania przestrzeni miejskiej”. Prace zgłaszać może każdy do końca roku, warunkiem było wykonanie i dostarczenie makiety wraz z kosztorysem. Nagrodzona praca ma być zrealizowana i odsłonięta na kolejnej edycji festiwalu. Dzięki takiemu działaniu impreza ma się na stałe wpisać w miejski krajobraz i zamienić się również w rodzaj przestrzeni współpracy mieszkańców i miasta.
Chociaż w tym roku zrezygnowano z poszerzania programu imprezy o spektakle teatralne i formy inne niż koncertowe, to zaproszeni goście stanowią wabik dla najbardziej wybrednych. I tak Warszawa gościć będzie Calvina Harrisa, którego solowa płyta „I Created Disco” święciła międzynarodowe triumfy w roku 2007. W tym roku młody twórca nagrał kolejną płytę i to właśnie ów nowy materiał będzie prezentował na Placu Defilad, z pewnością jednak nie zabraknie także takich hitów z pierwszego krążka jak „Acceptable in the 80's” czy „Girls”. Dla wielbicieli hip hopu i r'n'b wystąpi uznana formacja N.E.R.D. Stworzona przez producencki duet Chad Hugo i Pharrell Williams, czterokrotnie otrzymała ona nagrodę Grammy. Artyści mogą się pochwalić współpracą z tak popularnymi wykonawcami jak Justin Timberlake, Gwen Stefani, Snoop Dogg, Jay-Z - a są to tylko największe nazwiska. Zespół stanowi już prawdziwą potęgę na amerykańskim rynku. Kolejną wielką atrakcją będzie grupa Groove Armada. Każdy bywalec klubów zna choćby kilka ich największych hitów, a panowie nie spoczywają na laurach. Duet jest gwarancją dobrej zabawy, o czym zaświadczyć mogą ci, którzy byli na ich poprzednim występie - bo to nie pierwszy koncert tej formacji w Polsce.
Wśród rodzimych artystów warto zapewne czekać na Smolika, który niejednym projektem udowodnił, że tworzy muzykę na światowym poziomie. Przez lata swojej kariery kompozytora, multiinstrumentalisty i producenta współpracował z Wilkami, Hey, Krzysztofem Krawczykiem, Myslovitz, Noviką, Marią Peszek. Zdobywca dwóch Fryderyków i Paszportu Polityki planuje dla warszawskiej publiczności wyjątkowy koncert . Zaprezentuje on nie tylko premierowo utwory z nie wydanej jeszcze płyty. Na scenie wesprą go wokalnie Viktor Davis, Gaba Kulka, Mika Urbaniak, Kasia Kurzawska, Marsija, Sqbass i żona Romana Polańskiego – Emanuelle Seigner. Dodatkowo pojawi się dwudziestoosobowy Big Band (standardowy zespół rozbudowany o tercet smyczkowy, ośmioosobową sekcję dętą, wibrafon i chórek). Najwyraźniej organizatorzy zadbali również o publiczność, która pomimo niezobowiązującego charakteru imprezy oczekuje czegoś więcej niż kolorów, błysków i muzyki popularnej.
Pierwszy weekend września w Warszawie to okazja, żeby powoli pożegnać lato. Można się spodziewać wysokiej jakości widowiska i dobrej zabawy. Na terenie imprezy znajdą się dwie sceny – Young i Main Stage, obowiązują kupony, przewidziane jest miasteczko festiwalowe, sklepy sponsorskie, strefa gastronomiczna, punkt medyczny, strefa dla niepełnosprawnych. Warto przekonać się, jak radzi sobie stolica w organizacji dużych imprez muzycznych i czy daleko jej do najatrakcyjniejszych festiwalowych miejsc w kraju.
|
