Tytuł: Budapeszt. Przewodnik z dużym planem miasta
Autor: Matthias Eickhoff
Wydawnictwo: DuMont
Liczba stron: 120
Okładka: miękka
Wymiary: 105 * 190 mm
Rok wydania 2011
|
Klaudyna Śniadecka
Budapeszt w kieszeni
Jak łatwo i przyjemnie zwiedzać Budapeszt wie z pewnością autor przewodnika „Budapeszt”, wydawnictwa „DeMont”. Matthias Eichoff jest nie tylko tłumaczem i pisarzem, ale także od lat mieszkańcem stolicy Węgier, natomiast najciekawsze smaczki Budapesztu odkryła do jego książki przed czytelnikami żona autora, która jest rodowitą Węgierką.
Recenzowany przewodnik jest tym, który każdy turysta powinien posiadać. Jest wygodny i poręczny. Jego format sprzyja noszeniu go zarówno w torebce, plecaku, jak i kieszeni obszernego palta. Dodatkowo wydawnictwo „DeMont” dołączyło do niego duży plan miasta (o czym informuje na okładce). Publikacja jest niezwykle przydatna w wędrówkach po tym pięknym mieście, ale to nie są jedyne jej zalety.
Przewodnik dzieli się na cztery działy. Pierwszy wprowadza czytelników w węgierski świat Budapesztu. Pokazuje co jest mocną stroną stolicy i czego można doświadczyć podczas jej zwiedzania. Ta część zapoznaje turystę także z historią tego europejskiego miasta.
Druga część zawiera piętnaście odsłon Budapesztu. Każdy z rozdziałów jest inaczej zatytułowany, każdy mówi o tym, co warto w mieście zobaczyć. Dzięki temu turyści dowiedzą się, że „rzeka [Dunaj] otwiera najpiękniejszą perspektywę na główne atrakcje miasta”, a park w Budapeszcie ma najpiękniejsze krajobrazy, kąpieliska i hotele bogate w baseny z wodą termalną. W kolejnej z odsłon mowa jest o parkach rozrywki, a kiedy głębiej spojrzeć, to dowiadujemy się, że istnieje w Budapeszcie zamek z bajki. Autor mówi, że warto wybrać się do Węgierskiego Muzeum Rolnictwa, a także do zoo, które zachwyca już na samym wejściu. Inna z odsłon pokazuje gdzie w mieście odnaleźć można żydowską tradycję, a gdzie posłuchać gry klezmera. Autorzy przewodnika podają też, że będąc w Budapeszcie warto wybrać się do Muzeum Żydowskiego, a z niego przejść do położonego nieopodal Parku Pamięci. Kolejne odsłony książki są równie ciekawe, odsłaniając tajemnice tego, gdzie zobaczyć można najpiękniejszą porcelanę lub do której łaźni warto się wybrać. Inne odsłony to np.: „Malownicze Stare Miasto – Wzgórze Zamkowe”, czy „Barokowa idylla – kawiarnie i restauracje z klimatem”.
Trzecią część to poradnik dla turysty, który ma w planach zwiedzanie Budapesztu. Z tej części można dowiedzieć się gdzie można zostać na noc, która restauracja jest dobra i tania, dokąd udać się na zakupy oraz co proponuje miasto nocą. Jest to niezwykle ważny dział dla osób młodych spragnionych rozgrywki na wysokim poziomie w europejskiej stolicy.
Dział czwarty przewodnika zawiera obowiązkowy słowniczek, leksykon oraz indeks. Ten pierwszy pozwala dogadać się z mieszkańcami Budapesztu, których turysta może spotkać podczas zwiedzania i smakowania węgierskiej stolicy oraz strona redakcyjna, która zawiera krótki opis wypowiedzi autora na temat Budapesztu – miasta, w którym mieszkał. Zakochany w żonie, rodowitej Węgierce do spółki z nią serwuje czytelnikowi smaczki prosto z Budapesztu.
W treści przewodnika łatwo się odnaleźć. Jest napisany dość przejrzyście i prosto. W piętnastu odsłonach znajdują się punkty odniesienia do mapy, po to, aby łatwiej było turyście trafić do zamierzonego celu. Każdy turysta znajdzie tu z pewnością coś dla siebie. Odsłony są pomysłowym rozwiązaniem na zwiedzanie. I jak powiedziała jedna z czytelniczek przewodnika – Patrycja Kujawa: „naprawdę dzięki kilku odsłonom Budapesztu i zaznaczeniu najciekawszych miejsc na mapie, zwiedziłam Budapeszt od A do Z”.
Przewodnik po Budapeszcie zawiera potrzebne treści w zrozumiałym języku. Jeśli dopatrywać się negatywnych stron to można pod uwagę wziąć fakt, że polska edycja z 2011 r. może nie być w części informacyjnej już „pierwszej świeżości” – przewodnik napisany został w 2009 r., a w ciągu dwóch lat np. niektóre lokale mogły przestać istnieć na mapie Budapesztu i turysta może się nieco rozczarować, gdy nie trafi do wybranej w przewodniku restauracji.
Atutem przewodnika jest jego niska cena (ok. 20 złotych), lecz jest ona adekwatna do jego objętości. 120 stron to dla wielu turystów atut, bo przewodnik jest dzięki temu mały i poręczny, ale dla znacznej grupy turystów kulturowych, taka publikacja może posłużyć zaledwie za wprowadzenie do informacji, które o mieście chcieliby otrzymać bądź może przydać się im przy krótkim wypadzie do niego. Przewodnik nie wystarczy jednak turystom dociekliwym, którzy planują spędzić w Budapeszcie więcej czasu. Warto go jednak przy każdej wizycie w Budapeszcie mieć przy sobie.
|