Tadeusz Jędrysiak, Izabela Wyszowska
Huculszczyzna - śladem polskiego dziedzictwa kulturowego
(Kołomyja, Kosów, Kuty, Żabie (Werchowyna), Worochta, Jaremcze)
 |
Huculszczyzna to kraina w Karpatach Wschodnich, gdzie do II wojny światowej Polska graniczyła
z Rumunią i Węgrami. Jest to obszar pasma górskiego Czarnohora i wschodniej części pasma górskiego Gorgany
i ich podgórz o powierzchni ok. 2500 km2, zamieszkały przez Hucułów, czyli górali Rusińskich
(dziś nazywanych ukraińskimi). Historia tego regionu jest strasznie zawikłana. Od panowania Kazimierza
Wielkiego w XV wieku do pierwszego rozbioru Polski, a później w latach międzywojennych XX wieku Huculszczyzna
wchodziła w skład Rzeczpospolitej. Dzisiaj Karpaty Wschodnie wraz z Huculszczyzną należą do Ukrainy.
W okresie rządów komunistycznych w Polsce (1945-1989) i do czasu upadku Związku Sowieckiego (do 1991
roku) Huculszczyzna była zamknięta dla Polaków, a jakikolwiek temat o Polakach na Huculszczyźnie był
przemilczany - do drugiej połowy lat 80. XX wieku.
|
W okresie międzywojennym Huculszczyzna, po Zakopanem i Tatrach, była w Polsce drugim najważniejszym
ośrodkiem turystycznym w ogóle, jak i turystyki górskiej i sportów zimowych. Jaremcze, Worochta i
Żabie uzyskały status uzdrowisk. Powstało tu wówczas wiele nowych stylowych pensjonatów, domów letniskowych,
sanatoriów, schronisk, lokali rozrywkowych, restauracji, kawiarń i kin. Na stacje kolejowe w Jaremczu
i w Worochcie przyjeżdżały pociągi ze Lwowa i Warszawy, z których wysiadały tysiące podróżnych by spędzić
tu wakacje.
Dziś słowo "huculszczyzna" brzmi egzotycznie, tym bardziej więc dzika i odległa zdawała się osobom,
które na początku XIX wieku odkrywały jej urodę i opisywały obyczaje tamtejszych górali. Dla twórców
ze Lwowa i Galicji Wschodniej Huculszczyzna oraz pasmo górskie Czarnohory było tym, czym Podhale i Tatry
dla środowiska krakowskiego i reszty Polski. Warto wspomnieć, że w Czarnohorze po raz pierwszy w historii
polskiej turystyki górskiej w 1884 roku został wytyczony znakowany szlak turystyczny.
Huculi to jedna z trzech grup etnicznych, obok Łemków i Bojków, górali pochodzenia ruskiego i wołoskiego,
zamieszkująca ukraińską i rumuńską część Karpat Wschodnich - Czarnohorę, Gorgany, Świdowiec, Połoniny
Hryniawskie, Beskidy Pokucko-Bukowińskie i część Karpat Marmaroskich. Określenie "Huculi" upowszechniło
się w XIX wieku. Nazwa Hucuł pochodzi z rumuńskiego hotul - dzielny człowiek, zabijaka, opryszek,
etnograficzna, szczególnie wyróżniająca się spośród górali karpackich była obiektem zainteresowania polskiej
inteligencji, elit umysłowych i artystycznych już od końca XVIII wieku. Polski wybitny znawca Huculszczyzny,
geograf, krajoznawca i piewca Huculszczyzny Henryk Gąsiorowski (1878-1939) napisał, że "Huculi to najciekawszy
zabytek etnograficzny nie tylko na ziemiach polskich, lecz i w Europie". Stanowią niespotykaną
gdzie indziej mieszaninę antropologiczną i kulturową. Można spotkać wśród nich typy polskie, ukraińskie,
węgierskie, rumuńskie i ormiańskie (bo z tymi narodami mieli codzienną styczność), a nawet cechy antropologiczne
południowosłowiańskie, albańskie, tureckie, tatarskie i cygańskie (Kałuski 2012). Huculi stanowili w
przeszłości bardzo hermetyczną grupę. Wynikało to przede wszystkim z tego, że zamieszkiwali trudno dostępne
tereny górskie. Ich izolacja doprowadziła do wytworzenia kultury huculskiej, która niestety powoli zanika.
Wymieszanie ludnościowe i językowe, a także obyczajowe, spowodowało, że folklor huculski stał się wyjątkowo
bogaty. Dominują w nim związane z pasterstwem elementy wołoskie oraz ukraińskie. Odkrywanie Huculszczyzny
było związane z działalnością romantyków. Zdaniem Baczyńskiej (2014), Hucuł stał się symbolem wolnego
człowieka, ponadto romantycy dostrzegli w Hucułach Słowian. W związku z tym żywym stało się przekonanie,
że odnaleziono krainę niezmienioną przez czas i wydarzenia historyczne. Wraz z pojawieniem się publikacji
na temat Huculszczyzny nasilił się ruch turystyczny. Karpaty stały się modne wśród artystów i poetów.
Dla malarzy związanych ze Lwowem góry te były tym, czym dla krakowskich artystów Podhale. Artyści odkrywali
bogactwo sztuki ludowej - tkactwo, haft, garncarstwo. Góry przestały być miejscem dla "wybranych". Przyjezdnych
urzekał nie tylko krajobraz, ale także zwyczaje związane z wypasem owiec, stroje ludowe, wyroby rękodzielnicze
czy oryginalna zabudowa wiosek.
Wyprawy turystyczno-artystyczne na Huculszczyznę nasiliły się na przełomie XIX i XX stulecia, a ich owocem
są m.in. wspaniałe pastele jednego z czołowych przedstawicieli Młodej Polski - Leona Wyczółkowskiego
(1852-1936), który spędził lato 1910 roku w Jaremczu i pozostawił nam piękną "Tekę huculską". Cenne są
szkice i obrazy malarza TeodoraAxentowicza (1859-1938), który podpatrywał huculskie tańce
i obrzędowość, grafiki Edmunda Bartłomiejczyka (1885-1950), czy twórcę polskiej szkoły drzeworytu
Władysława Skoczylasa (1883-1934). Huculszczyzną był także zafascynowany pisarz i teoretyk sztuki,
tańca i popularyzator stylu zakopiańskiego Stanisław Witkiewicz (1851-1915), ojciec Stanisława
Ignacego Witkiewicza.
Popularność Huculszczyzny w całej Polsce była tak wielka, że znany kompozytor polski Jan Maklakiewicz
(1899-1954) w 1932 roku skomponował Suitę huculską na skrzypce i fortepian. Wiele muzeów polskich
miało huculskie zbiory etnograficzne, np. Muzeum Przemysłu i Rolnictwa w Warszawie (obecne Państwowe
Muzeum Etnograficzne w Warszawie) miało wspaniałą kolekcję huculską liczącą aż 3000 okazów. Niestety,
uległa ona zniszczeniu podczas bombardowania Warszawy przez Niemców we wrześniu 1939 roku. Dzisiaj duże
huculskie zbiory etnograficzne są w Muzeum Narodowym w Przemyślu (m.in. ceramika huculska). Jednak większe
lub mniejsze kolekcje huculskie są w szeregu innych muzeów m.in. w Krakowie, Warszawie, Sanoku czy Grudziądzu
i - gdyby je zebrano w jednym miejscu - byłoby w Polsce bogate muzeum Huculszczyzny (Kałuski 2012).
Huculi, mieszkając 600 lat w Polsce, okazywali dużo lojalności wobec państwa polskiego i Polaków, a także
życzliwości i gościnności, która przetrwała do dziś, okazują ją aktualnie turystom z Polski.
Kołomyja, Kosów, Kuty, Żabie (Werchowyna), Worochta, Jaremcze
Obecnie Huculszczyzna staje się regionem coraz częściej odwiedzanym przez Polaków. Przybywają tu indywidualni
turyści jak i grupowe wycieczki z Polski. Pochodzący z Huculszczyzny Polacy szukają wspomnień i sentymentów,
inni dzikiej przyrody i pięknych gór, jeszcze innych fascynują sami Huculi. Na Huculszczyźnie pozostały
ślady polskiej historii, są tu kościoły, stylowe wille i pensjonaty, cmentarze, nazwy ulic, dworce kolejowe
i inne budowle z czasów polskich. Przemierzając trasę - Kołomyja, Kosów, Kuty, Żabie (Werchowyna), Worochta,
Jaremcze - na każdym kroku odkrywamy nasze rodzime dziedzictwo kulturowe.
Kołomyja - stolica historycznego Pokucia, brama do Karpat Wschodnich
Od XIV wieku Kołomyja związana jest z historią Rzeczypospolitej. Prawa miejskie uzyskała za czasów króla
Kazimierza Wielkiego, a swój złoty okres przeżywała w latach panowania w Polsce trzech pierwszych Jagiellonów.
Kołomyja miała swoje świetlane lata, choćby wtedy, gdy jej mieszkańcy żyli z wydobywania soli i handlu
nią. W połowie XVI wieku na przykład w mieście istniało 50 warzelni. Należąca do Polski Kołomyja, podczas
I rozbioru, w 1772 roku weszła w skład Austrii. W 1879 roku w pobliżu miasta inżynier Stanisław Szczepanowski
(1846-1900) rozpoczął wydobycie ropy naftowej, co spowodowało rozwój handlu, przedsiębiorstw, dróg i
kolei. To on w Galicji włączył się intensywnie do budowy przemysłu naftowego. Pisali o nim: Bolesław
Prus, Henryk Sienkiewicz, Ignacy Sewer-Maciejowski (bohater dwóch powieści: Nafta i Ponad siły),
jemu dedykował Filozofię romantyzmu polskiego Stanisław Brzozowski. W 1938 roku mieszkało w Kołomyi
około 44 tysięcy osób, w tym 19 tysięcy Żydów, 13,5 tysiąca Polaków, 9,5 tysiąca Rusinów-Ukraińców i
2,5 tysiąca Niemców. Do 1939 roku Żydzi stanowili połowę mieszkańców miasta. Dominowali gospodarczo,
bo mieli w swych rękach prawie cały handel. Wyróżniali się intelektualnie i religijnie. Tam narodził
się bardzo ważny prąd religijny ortodoksyjnych Żydów, zwany chasydyzmem. Kołomyjska społeczność
żydowska odegrała znaczącą rolę w rozpowszechnianiu się chasydyzmu na całym świecie. Obecnie miasto zamieszkuje
70 tys. mieszkańców.
Zabytki Kołomyj:
- kościół katolicki p.w. Wniebowzięcia NMP zbudowany w latach 1762-72, z dzwonnicą z XVIII wieku.
W 1946 roku kościół został gruntownie przebudowany na handlowy "Dom Dziecka" (rozebrano szczyty, dachy,
wnętrze podzielono na dwie kondygnacje). W 1994 roku obiekt został przejęty przez cerkiew greckokatolicką;
- neorenesansowy ratusz z końca XIX wieku. Zbudowano go na miejscu klasztoru dominikanów, jego wieże
przebudowano 1948 roku. Dwa razy na dobę, o godz. 6.00 i 18.00 grana jest z niej melodia pieśni Kiedy
ranne wstają zorze do słów polskiego poety Franciszka Karpińskiego (1741-1825), który pochodził z
pobliskiej wsi Hołoskiw i był związany z miastem. We frontową elewację ratusza w 1894 roku wmurowano
tablicę pamiątkową poświęconą Tadeuszowi Kościuszce (1746-1817) w setną rocznicę Insurekcji;
- gmach Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" z 1895 roku, zamieniony obecnie w miejski ośrodek
kultury;
- Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny i Pokucia im. Jozafata Kobryńskiego (1818-1902 - księdza
greckokatolickiego, działacza cerkiewnego, publicysty i filantropa). To prestiżowe Muzeum jest jednym
z najstarszych i najbardziej znanych na Ukrainie. Zbiory muzealne zawierają ponad 50 tys. eksponatów
począwszy od okresu kultury trypolskiej do czasów współczesnych. Placówka mieści się w jednej z najładniejszych
zabytkowych kamienic z końca XIX wieku. Pierwsza wystawa w tym Muzeum (w innym gmachu) uznana zarazem
za pierwszą polską wystawę etnograficzną, odbyła się w Kołomyi w roku 1880. Znaczący udział w jej organizacji
miał etnograf, folklorysta i kompozytor Oskar Kolberg (1814-1890);
- Oddziałem Muzeum Sztuki Ludowej jest Kołomyjskie Muzeum Pisanki. To jedyne na świecie muzeum
zdobnictwa pisankarskiego stanowi turystyczną wizytówkę miasta. Budynek, w którym mieści się instytucja
jest w formie największej na świecie pisanki mierzącej 13,5 metra wysokości, jest wpisany do Księgi Rekordów
Guinnessa. Zgromadzone zbiory liczą ponad 10 tys. pisanek z całego świata. W muzeum można dowiedzieć
się, że na Huculszczyźnie jajami obdarowywano się nie tylko z okazji świat wielkanocnych, ale także z
okazji narodzin, ślubów, a także pogrzebów;
- pomnik Adama Mickiewicza znajdujący się w Parku Miejskim (wzniesiony w 1898 roku dla uczczenia setnej
rocznicy urodzin Wieszcza);
Ze znanych postaci urodzonych w Kołomyi warto wymienić: Irenę Dziedzic (ur.1925) i Mieczysława Jagielskiego
(1924-1997).
 |
 |
 |
 |
Kołomyja - główne wejście do Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny |
Kołomyja - tablice na gmachu muzeum poświęcone jego założycielom |
Kołomyja - fragment ekspozycji w muzeum |
Kołomyja - fragment ekspozycji w muzeum |
 |
 |
 |
 |
Kołomyja - fragment ekspozycji w muzeum |
Kołomyja - stroje huculskie |
 |
 |
 |
 |
Kołomyja - stroje huculskie |
Kołomyja - Muzeum Pisanki |
Kołomyja - Ratusz - centrum miasta |
Kołomyja - centrum miasta |
 |
 |
Kołomyja - centrum miasta |
Kołomyja - gmach Teatru Dramatycznego im. I.G. Ozarkewycza |
Kuty - nad Czeremoszem, najdalszy zakątek czasów II Rzeczypospolitej
Kuty są małym miasteczkiem leżącym na pograniczu Pokucia i Bukowiny nad rzeką Czeremosz. Wzmiankowane
w 1469 roku jako wioska, należąca do Jana Odrowąża. Prawa miejskie otrzymało w 1715 roku z rąk króla
Augusta II Mocnego, stały się miastem z własnym samorządem, herbem i innymi przywilejami. Trzy razy w
roku w Kutach odbywały się jarmarki, a w każdy wtorek i piątek targi, przynoszące duże korzyści finansowe.
Uzyskane pieniądze przeznaczano na budynki administracji, użyteczności publicznej, drogi. Od nazwy miasteczka
(po ukraińsku kut znaczy kąt) całą okolicę nazywano Pokuciem, bo był to rzeczywiście "kąt Rzeczpospolitej".
Po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 roku Kuty znalazły się pod zaborem austriackim. Kuty w II Rzeczpospolitej
były miasteczkiem tuż przy granicy z Rumunią. Miasto leżące na przebiegu szlaków handlowych rozwijało
się dzięki kupcom. Nazywano je "Rzeczpospolitą ormiańską", bo żyła tam liczna, przybyła z Mołdawii,
trudniąca się handlem, zasobna, świetnie zorganizowana społeczność polskich Ormian (stanowili oni około
50% mieszkańców). Od II połowy XIX wieku zaczęto doceniać walory tutejszego klimatu. Wraz z niedalekimi
Zaleszczykami Kuty stały się ulubionym letniskiem tej części Polski. Rzeka, okoliczne góry i temperatura
pozwalająca hodować nawet cytrusy, były magnesem, który przyciągał turystów także i z dalszych zakątków
kraju. W okresie międzywojennym Kuty słynęły jako miejscowość wypoczynkowa i ośrodek lokalnego rzemiosła
artystycznego (tkactwo, hafciarstwo, garncarstwo). Uważano też, że jest to najciekawsze miejsce w Polsce.
Przez most pod Kutami odbyła się w dniu 17 września 1939 roku ewakuacja rządu i wojska polskiego do Rumunii
(przejechali tą drogą m.in. marszałek Edward Rydz-Śmigły z generalicją i prezydent Ignacy Mościcki).
20 września tegoż roku w obronie mostu zginął znany pisarz Tadeusz Dołęga-Mostowicz (1898-1939). W stopniu
kaprala podchorążego brał udział w kampanii wrześniowej. Poległ od strzałów oddanych przez czołg sowiecki.
Jego prochy sprowadzono do Warszawy 24 listopada 1978 roku i pochowano w katakumbach Cmentarza Powązkowskiego.
Był autorem kilkunastu powieści, m.in. "Kariera Nikodema Dyzmy" i "Znachor". W Kutach zachował się dom,
w którym odbyło się ostatnie posiedzenie Rządu II RP. Również w tym budynku działał kiedyś dom "Sokoła".
Sokół - Polskie Towarzystwo Gimnastyczne, była to paramilitarna organizacja młodzieżowa, której
celem było podnoszenie sprawności fizycznej i duchowej oraz rozbudzanie ducha narodowego. W Polsce pierwsze
koło, tzw. gniazdo, Towarzystwa Gimnastycznego Sokół powstało w 1867 roku we Lwowie. Młodzież zrzeszona
w Sokole w znacznej mierze zasiliła szeregi Legionów
Polskich. Po I wojnie
światowej organizacje Sokoła z trzech zaborów połączyły się. W okresie międzywojennym organizacja
skupiała 90 tys. członków w 83 gniazdach (1933). Towarzystwo zaprzestało działalności po wybuchu II
wojny światowej. Obecnie w budynku dawnego domu "Sokoła" w Kutach znajduje się Ukraiński Dom Kultury.
Zabytki Kut:
- kościół rzymskokatolicki z przełomu XVIII/XIX wieku;
- kościół ormiańsko katolicki z XIX wieku;
- cerkiew greckokatolicka;
- rynek z ratuszem;
- cmentarz XIX-wieczny, którego najciekawsza część to kilkadziesiąt zachowanych dotąd nagrobków rodzin
ormiańskich (napisy wyłącznie polskie);
 |
 |
 |
 |
Kuty - widok na rzekę Czeremosze (dopływ Prutu) |
Kuty - widok na miejsce po dawnym moście, na którym zginął Dołęga-Mostowicz |
Kuty - pozostałość po polskiej strażnicy granicznej przy moście kolejowym |
Kuty - nowy most na rzece Czeremosz, widok na Bukowinę |
 |
 |
 |
 |
Kuty - przedwojenny dom "Sokoła", gdzie odbyło się ostatnie posiedzenie Rządu II RP |
Kuty - centrum miasta, uliczka z kamiennym brukiem |
Kuty - Ratusz |
Kuty - centrum miasta |
Kosów Huculski - druga stolica polskiej bohemy - huculskie Davos
Kosów jest niedużym górskim miasteczkiem (9,5 tys. mieszkańców) leżącym w dolinie rzeki Rybnica, dopływu
Prutu, u podnóża Karpat Ukraińskich, przy starym szlaku handlowym.W źródłach historycznych Kosów
po raz pierwszy pojawił się w 1424 roku jako własność księcia Świdrygiełły. Prawa miejskie otrzymał w
1654 roku. Ale dopiero na przełomie XIX i XX wieku zaczął robić wielką karierę jako uzdrowisko. W 1827
roku większość mieszkańców Kosowa stanowili Żydzi, trudniący się przeważnie handlem i rzemiosłami. Do
końca XIX i początku XX wieku Żydzi kosowscy założyli liczne warsztaty produkujące obuwie, ubrania,
a także galanterię skórzaną. W 1880 roku w mieście było ponad 2 tysiące Żydów (78% ludności), mający
w regionie monopol handlowy. Kosów był największym ośrodkiem tradycji huculskiego rękodzieła ludowego,
obecnie jest ośrodkiem jego odrodzenia.
Spośród uzdrowisk na Huculszczyźnie największą legendą obrósł Kosów. W położeniu Kosowa dopatrywano się
podobieństwa do szwajcarskiego Davos i niektórzy publicyści nazywali ten kurort huculskim Davos. Działał
tu Zakład Przyrodoleczniczy
prowadzony przez doktora medycyny Apolinarego
Tarnawskiego (1851-1943), który sprawił, że w I połowie XX wieku Kosów stał się drugą po Zakopanem
stolicą polskiej bohemy. Doktor Tarnawski był dla
Kosowa tym, kim dr Tytus Chałubiński dla Zakopanego. Założony w 1896 roku Zakład Przyrodoleczniczy albo
wodoleczniczy (m.in. lecznica, łazienki, 7 willi dla pacjentów, jadalnia, boisko gimnastyczne, tereny
sportowe, boiska słoneczne, staw, deptaki spacerowe, kaplica, warzywnik, sad), przyniósł sławę miastu
najpierw w Galicji, a po 1920 roku w całej Polsce. Zakład ten byłjednym z najlepszych w ówczesnej
Europie. W Zakładzie gościła elita artystyczna i polityczna II R.P. m.in.: Roman Dmowski, Ignacy
Daszyński, Wojciech Korfanty, Gabriela Zapolska, Juliusz Osterwa, Maria Dąbrowska, Melchior Wańkowicz,
Xawery Dunikowski, Karol Axentowicz, Leon Schiller, Stanisław Dygat, Józef Pankiewicz, Lucjan Rydel.
Wprowadzono w nim takie metody leczenia, które obecnie stosuje nowoczesna geriatria. DoktorTarnawski
w tej placówce stał się ojcem polskiej geriatrii. Zakład Przyrodoleczniczy Tarnawskiego w Kosowie
leczył między innymi z otyłości, a głodówkę i posty lekarz uważał za zbawienne dla zdrowia. Tarnawski
opracował 10 nakazów zdrowego żywienia, które pełną aktualność zachowują do dzisiaj. "Jadaj rzadko, najwyżej
trzy razy na dzień, tj. śniadanie, obiad i kolację, a w przerwach unikaj dojadania przekąsek lub słodyczy,
które zakłócają spokój trawienia" - oto punkt czwarty dekalogu Tarnawskiego. Do zakładu prowadziła okazała
brama z wyrzeźbionym na poprzecznej belce napisem "Władaj sobą".
W 1911 roku w zakładzie Tarnawskiego powstał jeden z pierwszych zastępów późniejszego ZHP, utworzony
przez braci Kazimierza i Witolda Lutosławskich oraz Olgę Drahonowską.
Zabytki Kosowa:
- drewniana huculska cerkiew p.w. św. Bazylego z przyległą dzwonnicą z 1825 roku;
- drewniana cerkiew p.w. św. Wasyla z 1895 roku;
- cmentarz żydowski, jedna z lepiej zachowanych nekropoli żydowskich w Galicji Wschodniej;
 |
 |
 |
 |
Kosów - nowa cerkiew w mieście |
Kosów - panorama miasta |
Kosów - zachowane wejście do sanatorium dr Tarnawskiego |
Kosów - budynki przedwojenne sanatorium |
Werchowyna (Żabie) - w czasach II R.P największa gmina w Polsce i jedna z największych
osad
Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą już z XV wieku, kiedy była ona własnością rodu Potockich. Okolice
Werchowyny są najbardziej huculskim regionem Karpat. Już w czasach międzywojennych wieś przyciągała polskich
letników - ówczesne Żabie, bo taką nazwę Werchowyna nosiła do 1962 roku, słynęło jako świetny punkt wypadowy
w okoliczne góry. Werchowyna położona jest nad brzegiem rzeki Czarny Czeremosz, nieopodal czarnohorskiego
łańcucha górskiego, który łączy "dwutysięczniki" Howerlę, Pietros i Pop Iwan. Tutaj przebiega granica
państwowa z Rumunią o długości 45 kilometrów. Ze względów strategicznych Werchowyra bywała przemilczana
w niektórych sowieckich wydawnictwach turystycznych.
W Werchowynie znajduje się wyciąg o długości 320 metrów (różnica wysokości - 72 m). Co roku na rzece
Czarny Czeremosz odbywają się międzynarodowe zawody spływu pontonem. Rejon słynie ze źródła wody mineralnej
we wsi Burkut oraz z siarkowo-wodorowego źródła we wsi Krywopilla i Krasnyk.
Zabytki Werchowyny:
- tradycyjna zachowana zabudowa huculska
 |
 |
Werchowyna - cerkiew z dzwonnicą. Cerkiew była najważniejszym budynkiem w każdej huculskiej
wiosce |
Werchowyna - panorama gór |
Worochta - kolebka polskich skoków narciarskich
Worochta leży na Pokuciu na pograniczu Gorganów i Czarnohory, na wysokości 748 m n.p.m. Znana jest
przede wszystkim ze względu na Hucułów,
uważana bywa za ich stolicę. Administracyjne Worochta na prawach rejonu (powiatu, a w tym przypadku
raczej gminy miejskiej) należy do pobliskiej Jaremczy. Jest znanym centrum sportów zimowych i jednym
z ważniejszych ośrodków turystycznych kraju dlatego Worochtę nazywano "drugim Zakopanem". Znajdowało
się tam renomowane sanatorium dra Franciszka Michalika, wyposażone w najnowsze przyrządy do hydroterapii
i pierwsze w Polsce stanowiska solarne. W Worochcie zbudowano pierwszą polską skocznię narciarską.
Ciekawostką było, iż pod nią przebiegała linia kolejowa. Wówczas skoki narciarskie były sensacją,
a skoczków uważano za nieobliczalnych ryzykantów, wręcz samobójców. Skocznia narciarska w Worochcie powstała
w 1922 roku, wyprzedzając o trzy lata Wielką Krokiew w Zakopanem - najsłynniejszą obecnie polską skocznię.
W dniach 4-6 marca 1922 roku na skoczni w Worochcie rozegrano pierwsze mistrzostwa Polski.
Zabytki Worochty:
- najcenniejszym zabytkiem jest drewniana huculska, kryta gontem cerkiew
- p.w. Narodzenia NMP z XVIII
wieku, przeniesiona z Jabłońca i zestawiona w obecnym miejscu;
- dużą atrakcją są dwa ogromne kamienne łukowe wiadukty kolejowe nad Prutem trasy zbudowanej w latach
1894-1896 przez inż. Stanisława Rawicz-Kosińskiego;
- przedwojenna zabudowa willowa kurortu;
- pomnik polskich ofiar OUN-UPA (OUN - Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, UPA - Ukraińska
Powstańcza Armia). Od 1944 roku UPA walczyła w nowych granicach Polski nie tylko z polskim wojskiem,
ale też z oddziałami poakowskimi.
 |
 |
Worochta |
Worochta - wiadukty kolejowe nad Prutem |
Jaremcze - perła ukraińskich Karpat
Według legendy nazwa miejscowości pochodzi od pierwszego mieszkańca Jaremy Hodowańca, który jako chłop
zbiegł w góry w 1752 roku. Wieś Jaremcze została założona w 1788 roku , leży na wysokości 500-600 m n.p.m.
Z czasem przekształcona została w wieś letniskową, a następnie w górski kurort. W 1928 roku miastu nadano
statut uzdrowiska, w którym do dziś funkcjonuje sanatorium leczące chorych na gruźlicę. W okresie międzywojennym
Jaremcze było popularnym, letnim i zimowym kurortem górskim Rzeczpospolitej, na równi konkurującym z
Zakopanem i Krynicą. Wtedy też miejscowość ta zyskała wśród turystów miano Perły Karpat. Nad przepływającą
rzeką Prut wznosi się most kolejowy zbudowany w latach
1894-1896, według projektu inż. Zygmunta Kulki z Politechniki Lwowskiej. Most ten wyróżniał się wówczas
największym przęsłem kamiennym w Europie (rozpiętość przęsła wynosiła 65 m). Budowniczym mostu był inż.
Stanisław Rawicz-Kosiński. Most ten miał długość 205 m, wysokość 32 m. Z tego też względu okrzyknięto
go mianem najszczytniejszego dzieła architektoniki drogowej na ziemiach polskich. Konstrukcja
mostu w Jaremczu na długie lata stała się wzorem dla budowniczych kamiennych mostów na trasach kolejowych
w Alpach austriackich i włoskich. Most został wysadzony w powietrze w 1917 roku przez cofające się wojska
rosyjskie, w latach 1925-1927 został odbudowany przez Polaków z lekką modyfikacją projektu Kosińskiego.
W 1944 roku ponownie został wysadzony przez wojska hitlerowskie. Po wojnie władze radzieckie postawiły
nowy, o nieciekawej formie most i Jaremcze straciło swoją wielką atrakcję.
Zabytki Jaremcze:
- najciekawszym zabytkiem jest XVII-wieczna cerkiew p.w. Michała Archanioła;
- XVIII-wieczna cerkiew p.w. św. Jana Miłościwego;
- most kolejowy nad doliną Prutu;
- zachowana część willowej zabudowy przedwojennego kurortu;
Ciekawostki związane z Huculszczyzną
- na Huculszczyźnie mężczyźni witają się tylko z mężczyznami, zawsze podając rękę zazwyczaj pomijając
kobiety. Wyraźnie widoczny jest podział w czasie spotkań na kółko "męskie" i "damskie";
- witając się, zyska się sympatię mówiąc "Slawa Jezusu Chrystu" i odpowiadając "na wieki
Slawa Bohu", zostawiając "Dobry Deń" na oficjalne okazje;
- na Huculszczyźnie świąt w pojęciu huculskim jest niemal tyle samo, co dni roboczych
- imieniny każdego
większego patrona są pretekstem do świętowania;
- przed II wojną światową na Huculszczyźnie żyli przede wszystkim grekokatolicy;
- na Huculszczyźnie zwyczajowo każdy posiłek jest gorący;
- konie huculskie wywodzą się z Huculszczyzny. Jest to archaiczna rasa górska konia, gdzie używano
ich dawniej masowo pod wierzch i jako zwierząt jucznych. To właśnie tam skupiała się główna hodowla tej
rasy. Konie huculskie nazywane potocznie jako "strong" hucuły, to popularne konie domowe, cieszące się
popularnością dzięki swojej dużej żywotności, sile i odporności. Kiedyś z powodzeniem służyły do dźwigania
ładunków nawet w najtrudniejszych warunkach, dziś to znakomita rasa używana często w hipoterapii. Hucuły
uczą się bardzo szybko. Często nauka trwa 1-2 tygodnie, czasami już po pierwszym osiodłaniu koń jest
gotowy do pracy. Koń huculski charakteryzuje się ciężką głową o różnym profilu, czoło jest szerokie,
szyja raczej długa i gruba. Przedstawiciele tej rasy posiadają silny tułów, o długich żebrach, grzbiet
jest długi i prosty. Konie wyróżniają się mocnymi stawami i niewielkimi kopytami. Umaszczenie koni huculskich
jest zazwyczaj gniade i myszowate, przeważnie wówczas występuje ciemna pręga, która ciągnie się przez
grzbiet, a także pręgi na nogach i łopatkach;
- dzięki niezwykłej muzykalności Hucułów jednym z symboli całego regionu stała się trembita
- kilkumetrowy instrument dęty, za pomocą którego górale nawołują się na pastwiskach, czy ogłaszają ważne
wydarzenia - narodziny i śmierć;
- wyróżnikiem miasta Kołomyja była "kołomyjka" - taniec z dowcipnymi przyśpiewkami, tak popularna jak
polka, mazur, krakowiak czy kujawiak. Był to taniec szybki, ekspresyjny, przyprawiający o zawrót głowy,
w którym uczestnicy często wpadali w swoisty trans. Stąd wzięło się powiedzonko: "ależ kołomyjka"
i oznaczało zwykle coś niebywale skomplikowanego, powtarzającego się "w kółko", czego nie sposób było
szybko zakończyć i rozwiązać;
- miejscowi rzemieślnicy huculscy zajmowali się wyrobem biżuterii, ozdób do lasek, toreb, guzików.
Zdobili broń, różnego rodzaju klamry, noże. Prócz mosiądzu używali argentanu czyli stopu miedzi, niklu
i cynku. Na szczególną uwagę zasługuje biżuteria;
- na początku XX stulecia Huculi nosili na szyjach ciężkie mosiężne, a czasem nawet srebrne krzyże
na grubych łańcuchach. Kobiety zakładały kolczyki oraz przeróżne korale i naszyjniki. Najokazalszą ozdobą
była tak zwana "zgarda", czyli naszyjnik z mosiężnych monet lub krzyży nawlekanych na drut lub przymocowywanych
do metalowych taśm. Na palce wkładano metalowe pierścienie. Biżuteria taka była bardzo ciężka, bywało,
że świąteczny zestaw ozdób ważył nawet kilkanaście kilogramów;
- Huculi słynęli także z przepięknych, bogato zdobionych krzyży mosiężnych stawianych na rozstajach
dróg;
- jeszcze do niedawna jednymi z najpopularniejszych wyrobów rękodzielniczych na Huculszczyźnie były
wyroby ceramiczne. Rozwój ceramiki przypadł na początek wieku XIX, a głównymi ośrodkami były Kuty, Kosów,
Kołomyja. Mieszkańcy tych terenów dysponowali złożami wysokiej jakości gliny garncarskiej i białego piasku
krzemionkowego, co niewątpliwie miało pozytywny wpływ na rozwój rękodzielnictwa tego typu;
- ogromne znaczenie dla rozwoju ceramiki miało otwarcie w 1875 roku Szkoły Garncarstwa w Kołomyi.
Miała ona na celu podniesienie i udoskonalenie miejscowej twórczości ludowej oraz aktywizację zawodową
ubogiej ludności poprzez naukę zawodu. Szkoła wprowadziła ulepszoną technikę obróbki gliny, nowe szkliwa,
farby oraz nowe kształty naczyń dekoracyjnych, nowe wzory kafli;
- z okolicami Worochty wiąże się jeszcze jeden cud polskiej myśli inżynieryjnej
- Obserwatorium
Astronomiczno-Meteorologiczne im. Marszałka Józefa Piłsudskiego na szczycie góry Pop Iwan (2022 m
n.p.m.). Kamień węgielny pod budowę obserwatorium położono latem 1936 roku, a budynek uroczyście otwarto
już 29 lipca 1938 roku. Budowa jego trwała dwa lata i była dość niezwykłym wyczynem inżynierskim. Ze
względu na swój kształt budynek szybko zyskał przydomek "Biały Słoń". W momencie oddawania do użytku
obiekt uznawany był za najnowocześniejsze obserwatorium w Europie i zestawiano go z podobnym w Pirenejach
hiszpańskich. Niestety, w czasie wojny obserwatorium zrujnowano.
Bibliografia:
Baczyńska M.(2014), Z huculskiej skrzyni, "Kurier Galicyjski" nr 23-24, s. 195-196.
Kałuski M. (2012), Polskie dzieje Huculszczyzny, Polsko-Polonijna Gazeta Internetowa "KWORUM".
Źródła ikonograficzne:
fotografie własne - Tadeusz Jedrysiak
|