Rozmowa z p. Józefem Banaszukiem,
Prezesem Bractwa Pielgrzymkowego św. Jakuba w Kętrzynie
Turystyka Kulturowa: Jaka jest geneza Bractwa Pielgrzymkowego św. Jakuba w Kętrzynie?
Wszystko zaczęło się od mojej trzydniowej samotnej pielgrzymki rowerowej na Jasną Górę w 2000 roku. Dojechałem,
ale przyznam, że było bardzo ciężko: bolesne otarcia na ramionach od plecaka, odciski… Ten mój
"wyczyn", zainspirował ówczesnego proboszcza parafii św. Jerzego, ks. prałata Mieczysława Żuchnika do
organizacji pielgrzymek rowerowych pod patronatem parafii. I tak zaczęliśmy pielgrzymować najpierw do
Świętej Lipki, następnie do Gietrzwałdu. W 2002 roku z Kętrzyna na Jasną Górę pojechało już ponad 20
osób. W 2003 r., po wielu treningach na wytrzymałość, pojechaliśmy w trójkę do Watykanu na 25-lecie pontyfikatu
Jana Pawła II. Zostaliśmy przyjęci osobiście na audiencji przez Ojca Świętego. To było wielkie przeżycie.
W 2004 roku za podpowiedzią p. Władysławy Żuchnik (mamy ks. Prałata) i z inspiracji ks. Mieczysława Żuchnika
- założyliśmy Bractwo Pielgrzymkowe św. Jakuba. Było to dokładnie w 520. rocznicę założenia Bractwa św.
Jakuba przez mieszczan ówczesnego Rastenburga. Jednocześnie podjęliśmy starania o odzyskanie z kętrzyńskiego
muzeum późnogotyckiej figury św. Jakuba Starszego Apostoła, która niegdyś znajdowała się w bazylice św.
Jerzego. Niestety dyrekcja muzeum oraz burmistrz miasta nie przychylili się do naszych próśb. Stowarzyszenie
postanowiło więc ufundować kopię figury. Przygotowaliśmy dokumentację, znaleźliśmy artystę rzeźbiarza
(pan Andrzej Kwederacki) oraz panią konserwator, która wykonała polichromię (Ewa Olkowska). Ksiądz prałat
Mieczysław Żuchnik był już wtedy bardzo chory. Zawieźliśmy mu tę figurę do hospicjum. Nie mógł już mówić,
tylko rozpłakał się i uniósł kciuk w górę. Był bardzo wzruszony, że się udało, że św. Jakub może z powrotem
wrócić do bazyliki. W czerwcu 2005 roku wyruszyliśmy z tą figurą do Santiago de Compostela, aby poświęcić
ją u grobu Apostoła. Jechaliśmy rowerami, a figura - odpowiednio zabezpieczona - była wieziona w przyczepie
samochodowej. Figura została uroczyście poświęcona w przepięknej katedrze compostelańskiej, wzbudzając
ogromne zainteresowanie wśród setek pielgrzymów i turystów. Prace nad formalną rejestracją Bractwa, opracowanie
statutu i celów działania trwały przez kolejne miesiące. Bractwo zostało zarejestrowane w dniu 16 listopada
2006 roku i działa jako stowarzyszenie katolickie - świeckie.
TK: Jakie są cele Bractwa?
Bractwo propaguje kult św. Jakuba Apostoła Starszego w regionie, zgodnie z nauką Kościoła katolickiego,
a także rozwija ideę pielgrzymowania szlakiem pielgrzymkowym do Santiago de Compostela. Działalność Bractwa
jest ukierunkowana na pomoc prawną, materialną i finansową rodzinom i osobom samotnym, rencistom, emerytom.
Pomagamy również dzieciom i młodzieży organizując im w miarę możliwości wypoczynek. Działania Bractwa
mają na celu porozumienie różnych osób, organizacji i wspólnot na rzecz pojednania i ekumenizmu. Bractwo
podejmuje także działania związane z rozwojem pielgrzymowania, turystyki aktywnej, krajoznawczej i kulturowej
w regionie. Jednym z głównych celów Bractwa jest również opieka i systematyczne utrzymanie odcinka Drogi
św. Jakuba Camino Polaco z Dusznicy pod Ogrodnikami do Olsztyna.
TK: Kiedy członkowie Bractwa włączyli się w proces oznakowania, a następnie opieki nad odcinkiem
Drogi św. Jakuba Camino Polaco?
W 2009 r. zgłosił się do mnie p. Bogdan Czarniawski, który rozpoczął już znakowanie tego odcinka Drogi
św. Jakuba. Podzieliśmy się zadaniami - p. Czarniawski znakował, a ja prowadziłem rozmowy z poszczególnymi
podmiotami, aby wyraziły zgody na oznakowanie szlaku w terenie (zarządcy dróg, nadleśnictwa, władze samorządowe).
Od 2009 r. Bractwo wsparło finansowo oznakowanie szlaku, które wykonał p. Bogdan Czarniawski.
TK: Ozdobą Camino Polaco na badanym odcinku są kamienie św. Jakuba - skąd wziął się ten pomysł
na takie zaznaczenie szlaku w przestrzeni geograficznej?
Nie będę ukrywał, że pomysł postawienia przy szlaku kamieni z muszlami św. Jakuba był mój. Pierwotnie
powstał plan, aby postawić słupki betonowe - jednak nie udało się go zrealizować ze względów na brak
odpowiednich dotacji. W międzyczasie udało nam się pozyskać kamienie, których transport, postawienia
oraz wyrzeźbienie muszli zostało sfinansowane przez członków Bractwa, a także duszpasterzy pracujących
w regionie. Przy kamieniach postanowiliśmy umieścić tablice informacyjne. Bardzo cieszy mnie fakt, że
obecnie na naszym odcinku Drogi św. Jakuba znajduje się 20 kamieni, a kolejne - mam taką nadzieję - będą
jeszcze stawiane w nowych punktach.
TK: Jaka jest ocena funkcjonowania szlaku po kilku latach jego istnienia?
Moja ocena jest bardzo pozytywna. Gdy obserwuję ruch pielgrzymkowy na szlaku w ostatnich dwóch latach
(2016-2017), a także już na początku bieżącego roku to widzę, że Camino Polaco stale się rozwija.
Jest to zapewne efekty promocji szlaku, naszej strony internetowej, coraz częstszych informacji - relacji
na portalach społecznościowych pielgrzymów - caminowiczów, którzy wędrowali - pielgrzymowali tym odcinkiem
Szlaku Jakubowego.
Ile osób w ciągu roku wędruje odcinkiem Drogi św. Jakuba Camino Polaco?
W ciągu roku rejestrujemy w naszym Bractwie od 100 do 120 osób. To są te osoby, które otrzymują "Warmiankę",
a więc certyfikat potwierdzający przejście co najmniej 100 km Drogi św. Jakuba Camino Polaco.
Pragnę jednak podkreślić, że jest jeszcze druga grupa caminowiczów - około 120 osób, których nie rejestrujemy,
gdyż nie zgłaszają się po "Warmiankę". Tak więc, możemy oszacować, że każdego roku, Drogą św. Jakuba
z Dusznicy w kierunku Olsztyna (i często dalej), wędruje około 250 osób.
Największym atutem Drogi św. Jakuba Camino Polaco na odcinku Dusznica - Olsztyn jest?
To przede wszystkim atrakcyjność krajobrazowa, przyrodnicza, ale także kulturowa. Na szlaku znajdują
się bardzo atrakcyjne turystycznie ośrodki: Sejny, Wigry, Suwałki, Kętrzyn, Święta Lipka, Reszel, Barczewo
i Olsztyn. Szlak zachwyca pięknem przyrody - różnorodnością flory i fauny. Droga św. Jakuba Camino
Polaco prowadzi bowiem przez malownicze obszary Pojezierza Litewskiego i Pojezierza Mazurskiego,
teren Wigierskiego Parku Narodowego, Puszczę Borecką z ostoją żubrów, rezerwaty przyrody i pomniki przyrody.
Pomimo starań i szeregu projektów realizowanych przez Pana, wiedza na temat Camino Polaco jest
wciąż niezadawalająca - zarówno wśród grupy duszpasterzy pracujących w parafiach przy szlaku, a także
wśród części gospodarzy mieszkających przy szlaku. Czy ma Pan pomysł jak to poprawić?
Po pierwsze to organizacja spotkań, prelekcji na temat szlaku w szkołach - wśród dzieci i młodzieży.
Po drugie to promocja i prezentacja szlaku w terenie, wśród mieszkańców zamieszkających przy szlaku.
Kolejnym działaniem są spotkania robocze z pracownikami informacji turystycznej w miejscowościach przez
które przebiega szlak, a także z duszpasterzami pracującymi w parafiach na szlaku. W rozwoju Drogi św.
Jakuba Camino Polaco ważna jest rola bractwa, samorządów i duszpasterzy, aby zainteresować tym
szlakiem nie tylko mieszkańców, ale pielgrzymów i turystów w Polsce i za granicą. W propagowaniu idei
pielgrzymowania Drogą św. Jakuba bardzo duże znaczenie ma organizacja pielgrzymek pieszych i rowerowych,
rajdów i wędrówek szlakiem. Tego typu imprezy organizujemy od początku funkcjonowania Bractwa. Konieczna
jest większa promocja Camino Polaco w mediach lokalnych. Dużym wyzwaniem jest poprawa infrastruktury
turystycznej - przede wszystkim rozbudowa sieci albergue, a także miejsc do odpoczynku - wiat turystycznych,
ławek i stołów oraz stojaków pod rowery.
TK: Czy Camino Polaco jest szlakiem, który może przyciągnąć turystów za granicy?
Oczywiście! Camino Polaco to - jak już wspomniałem - szlak piękny widokowo, prowadzący przez tereny
o bardzo bogatej historii i ze wspaniałymi zabytkami. Chciałbym podkreślić, że do tej pory na szlaku
zarejestrowaliśmy caminowiczów z Szwajcarii, Francji, Austrii, Litwy i Estonii. Myślę, że Camino Polaco
przyciąga również swą lokalizacją i połączeniem - od wschodu z siecią Drogi św. Jakuba na Litwie, a od
zachodu z siecią szlaków w Niemczech.
TK: W jakim okresie roku, najlepiej wybrać się na szlak?
Osobiście proponuje okres od maja do lipca, a także we wrześniu. Szlak jest przepiękny również w zimie,
ale wówczas są większe problemy z noclegami.
TK: Jakie są plany na przyszłość w działaniach Bractwa związane z Drogą św. Jakuba?
Chcielibyśmy, aby pielgrzym - caminowicz wędrujący tym odcinkiem Drogi św. Jakuba miał większe możliwości
odpoczynku w terenie, ale także w schroniskach - albergue. Chcielibyśmy, aby te schroniska były dobrze
wyposażone - tak, jak to jest np. w Nadleśnictwie w Wipsowie, gdzie został udostępniony obiekt z miejscem
noclegowym, kuchnią, prysznicami. Planujemy, aby w wybranych miejscach przy szlaku można było nabyć pamiątki
z Drogi - kostur, muszle, medal pamiątkowy. Zamierzamy, aby w każdym mieście, na planach miast (w punktach
centralnych) był zaznaczony przebieg Drogi św. Jakuba. Serdecznie zapraszam na ten wyjątkowy szlak -
najpiękniejszą drogę świata - Drogę św. Jakuba Camino Polaco! Buen Camino!
Rozmawiał: Franciszek Mróz
|