Rozmowa z Tadeuszem Wienke, inspektorem w Wydziale Promocji, Rozwoju, Turystyki i Zamówień Publicznych
Starostwa Powiatowego w Międzychodzie.
TK: Pracuje Pan w zajmującym się m.in. turystyką Wydziale Starostwa w
Międzychodzie. Czy praca na rzecz turystyki od zawsze była
dla Pana celem, czy też ma Pan inne przygotowanie zawodowe?
TW: Moje przygotowanie zawodowe to studia uniwersyteckie w
Poznaniu na kierunku samorządowym (a dokładniej - jestem
magistrem politologii o specjalności samorządowej), więc wszelkie działania dla
rozwoju lokalnej społeczności nie są mi obce. Rozwój turystyki może być motorem
napędowym dla terenu tak hojnie obdarzonego przez naturę atrakcjami
przyrodniczymi jak Pojezierze Międzychodzko - Sierakowskie. Zajmuję sie
także wszelkimi inwestycjami powiatowymi, przygotowywaniem wniosków o
dofinansowanie unijne, a przed odtworzeniem samorządów powiatowych byłem
nauczycielem historii oraz radnym gminnym. To wszystko chyba układa się w pewną
logiczną całość:)
TK: Powiat Międzychodzki promuje się jako „Kraina 100 jezior”. Może Pan szerzej wyjaśnić to pojęcie? Czy naprawdę jest tych jezior aż
sto?
TW: To hasło promocyjne bardzo celnie oddaje walory powiatu
międzychodzkiego. W ewidencji mamy rzeczywiście… sto
cztery jeziora i jeziorka, zaczynając od całkiem sporych, ponad 300-hektarowych,
jak Jezioro Chrzypskie, przez jeziora o
mniejszej powierzchni, ale bardzo głębokie (np. Jezioro Śremskie - głębokie na 46 m., z kryptodepresją, czyli sięgające
poniżej poziomu morza), po jeziora niewielkie, lecz długie
(jak Lutomskie - prawie 6 km.) i dość płytkie jak Jezioro Barlin. Fakt, że jezior
jest tak wiele został dostrzeżony już przed wojną, gdy zaczęto reklamować ten
teren hasłem "Krainy stu jezior", a w Sierakowie powstał stały obóz
szkoleniowo - wypoczynkowy dla młodzieży.
TK: „Kraina 100 jezior” to najbardziej
charakterystyczne hasło, używane w promocji Waszego Powiatu. Czy Wydział
Promocji wykorzystuje w swojej działalności także inne typy atrakcji? Jeśli
tak, to czy są wśród nich typowe cele dla (szeroko rozumianej) turystyki
kulturowej?
TW: Innym naszym hasłem jest zaproszenie:
"Na grzyby, na konie, na ryby" co równiez wiąże się z atrakcjami
przyrodniczymi terenów położonych urokliwie na południowym skraju Puszczy
Noteckiej. Pięknym hasłem jest też określenie wyjątkowego w swej urodzie
barokowego kościoła w Sierakowie mianem "Perły Pojezierza". Polecam
książkę lokalnych regionalistów "Perła wśród jezior" na jego temat. Taką
"perełką" Pojezierza z pewnością jest również najstarszy zabytek naszego
terenu - kościół Najświętszej Marii Panny w Kamionnie. Pięknie
położony na skraju doliny rzeczki Kamionki gotycki ceglany kościół z wieżą
nakrytą ceglanym szczytem ufundowany został przez bledzewskiego opata Mikołaja
Kamieńskiego w 1499 roku, a więc ma już ponad 500 lat! Perłą innego typu jest
istniejące ponad 180 lat Stado Ogierów w Sierakowie. Jego bogata historia
niedawno została przypomniana okolicznościową wystawą w Muzeum Zamku
Opalińskich w Sierakowie.
TK: Czy Powiat aktywnie uczestniczy w targach turystycznych? W
jakim kierunku rozwijacie Waszą ofertę dla touroperatorów?
TW: Co do uczestnictwa w targach to mam pewien niedosyt; poza stoiskiem powiatowym na najbliższym nam Tour-Salonie w
Poznaniu najbardziej aktywnie promuje nasze tereny gmina Międzychód.
W imprezach turystycznych uczestniczą też właściciele kwater agroturystycznych,
a jest to środowisko bardzo prężne - ponad 40 kwater zrzeszonych jest w dwóch lokalnych
stowarzyszeniach. Z jednej więc strony jest to oferta dużych i
znanych ośrodków wypoczynkowych nad jeziorami w Sierakowie i Mierzynie koło
Międzychodu, a także sierakowskiego Stada Ogierów i mniejszych ośrodków
jeździeckich w Puszczy Noteckiej, a z drugiej są to
leśniczówki, kwatery prywatne i małe kąpieliska
TK: Jakie są Pana zdaniem największe
dotychczasowe sukcesy w promocji regionu?
TW: Sukcesów jest całkiem sporo i są one
efektem wielu różnokierunkowych działań. Mogę wśród
nich wymienić wypromowanie po kilkunastoletnim funkcjonowaniu
marki Muzeum - Zamku Opalińskich, jako instytucji o bogatej ofercie
kulturalnej, szeroko znany jest już Ośrodek Edukacji
Przyrodniczej Dyrekcji Wielkopolskich Parków Krajobrazowych w Chalinie, imprezy
muzyczne nad jeziorami: Jaroszewskim w Sierakowie i Mierzyńskim w Mierzynie czy
"Święto Podgrzybka" organizowane w Puszczy Noteckiej corocznie
wspólnie przez Międzychód i Skwierzynę.
TK: Czy uważa Pan,
że Ziemia Międzychodzka ma już określoną markę w turystyce? Jaka
to jest marka?
TW: Ziemia Międzychodzka jest znana jako teren z bogactwem lasów
i jezior, ośrodkami wypoczynkowymi i jeździeckimi oraz bogactwem kwater
agroturystycznych. Oferta noclegowa uzupełniana jest corocznie coraz bogatszą
ofertą atrakcji kulturalnych, przyciągających turystę. Bliskość dojazdu z kilku dużych miast jest atutem niezaprzeczalnym.
TK: Czy Wasze przedsięwzięcia promocyjne odnoszą się do potencjalnych
turystów z własnego regionu, czy też Wasza oferta zyskuje już oddźwięk
ogólnokrajowy? Skąd głównie przyjeżdżają turyści?
TW: Tradycyjnie już Sieraków jest doskonale znany wśród
Poznaniaków, w czym duża zasługa dr Włodzimierza Łęckiego, niestrudzonego
propagatora walorów Pojezierza, autora doskonałego przewodnika turystycznego i
inicjatora wielu turystycznych wydarzeń na tym terenie. Dzięki
inicjatywie W.Łęckiego, wspartej przez grono życzliwych osób powstał w
Łężeczkach niespotykany nigdzie w Polsce, a chyba i na świecie punkt widokowy z
pamiątkowym pomnikiem w kształcie grzyba, który upamiętnia rocznicę powstania
Sierakowskiego Parku Krajobrazowego a także założenia Akademickiego Klubu
Seniora PTTK w Poznaniu. Wyjątkowość tego miejsca wiąże sie z
faktem, że pomnik odsłonięto w pierwszych minutach nowego tysiąclecia, jako
pierwszy pomnik na świecie w tym tysiącleciu.
Nasza oferta trafia jednak nie tylko
do mieszkańców Poznania, ale również innych miast i regionów
Polski, w czym oprócz stoisk targowych główna jest zasługa internetu. To tam turyści wyszukują dzisiaj większość potrzebnych
im informacji. Corocznie notujemy wielu przybyszów z Wrocławia, Łodzi i przemysłowego Śląska.
Szczególnie dla tych ostatnich duże
kompleksy leśne Puszczy Noteckiej i pobyt nad spokojnymi jeziorami, niezbyt oddalonymi od domu jest ciągle wielka atrakcją.
Rozwijamy również promocję zagraniczną, nawiązując kontakty i wysyłając
materiały promocyjne do zachodnioeuropejskich ośrodków Polskiej Organizacji
Turystycznej oraz do organizacji polonijnych.
TK: Jakie są aktualne cele i plany w
dziedzinie promocji oraz turystyki w najbliższym czasie? Nad czym pracuje Pan
obecnie? Czy w ramach tych planów są przedsięwzięcia mające służyć turystyce
kulturowej?
TW: W ostatnim czasie wspólnym wysiłkiem samorządowców udało się
ożywić turystycznie Wartę, kolejną naszą potencjalną atrakcję
turystyczną. Chciałbym więcej wysiłku włożyć w jej dalsze promowanie i wzbogacanie
o infrastrukturę. Uporządkowania i odnowienia wymaga też system szlaków
rowerowych w regionie. Moim marzeniem jest równiez doprowadzenie do utworzenia
samochodowego szlaku turystycznego "Szlakiem Pereł Pojezierza",
ponieważ zauważam, że zmienił się zdecydowanie sposób uprawiania turystyki i w
związku z tym należałoby odejśc od turystyki pieszej na długich trasach,
wspartej dojazdem koleją do punktów początkowych i końcowych, a skupić się na
przykład na turyście zmotoryzowanym, dojeżdżającym do atrakcyjnego punktu i
zwiedzającym atrakcje w jego pobliżu (pieszo czy rowerem). Modny stał się też
wypoczynek czynny przez wędrowanie szlakami rowerowymi,
kajakowymi lub też "nordic walking". I tu nasza oferta ciągle się
wzbogaca i wprost nie nadążam z uaktualnianiem tych informacji dla turystów w
internecie czy w naszych publikacjach.
TK: Jak wygląda sytuacja z linią
kolejową z Szamotuł do Międzychodu? Ma ona opinię bardzo atrakcyjnej
krajobrazowo, w dodatku w Chrzypsku Małym znajduje się najwyższy most w Wielkopolsce.
Czy jest szansa na ponowne uruchomienie tego połączenia, choćby jako sezonowej
linii turystycznej?
TW: Na funkcjonowanie kolei nie mamy niestety żadnego wpływu, a
względy bezpieczeństwa uniemożliwiają przejeżdżanie mostem, wysokim na 15 i długim
na 92 m. Może jednak uda się nam doprowadzić
przynajmniej do zezwolenia na dojeżdżanie specjalnych pociągów turystycznych do
wiaduktu linią od Sierakowa?
TK: Która instytucja pańskim zdaniem jest głównym motorem napędowym
kultury w powiecie? Jakie są jej główne sukcesy?
TW: Jako najważniejszy punkt na mapie kulturalnej powiatu
wskazałbym Muzeum - Zamek Opalińskich w Sierakowie, chociaż nie chciałbym też
skrzywdzić innych instytucji. A głównym sukcesem Zamku jest sam fakt
dźwignięcia z ruiny jednego skrzydła zamku dawnych właścicieli miasta i znanych
magnatów wielkopolskich. Powstała istytucja kultury o specyficznym klimacie, tętniąca życiem i oddziałująca na miasto i
cały powiat. Dzięki odbudowie znalazło się tu też miejsce
dla pięknych zabytkowych sarkofagów Opalińskich, które do tej pory niszczały w
złych warunkach w podziemiach sierakowskiego kościoła pobernardyńskiego. Dziś
odrestaurowane trumny o bogatej ornamentyce, z portretami zmarłych, umieszczone
w krypcie grobowej na parterze Muzeum są wydobyte z mroków historii i
przywołują dawne czasy. Muzeum po ponad dziesięciu latach funkcjonowania
dorobiło się uznania w oczach turystów, czego dowodem są zwycięstwa w
plebiscytach, czy uzyskanie tytułu "Turystycznej Perły Wielkopolski".
TK: Czy Wasz Powiat posiada już jakąś
wizytówkę w dziedzinie organizacji festiwali, imprez turystycznych, jakieś
regularne wydarzenie, które mogłoby stać się magnesem dla turystów eventowych?
TW: Do najciekawszych cyklicznych imprez zaliczyłbym "Sierakowską jesień"
- koncerty symfoniczne i organowe w rewelacyjnych barokowych wnętrzach
sierakowskiego kościoła, przeglądy zespołów kolędniczych oraz zespołów
teatralnych artystów "Trzeciego Wieku" w międzychodzkim Domu Kultury,
coroczny festiwal szant nazwany imieniem sławnej polskiej żeglarki Teresy
Remiszewskiej, która pochodzi z Międzychodu, a także szereg innych. Specyficzną lokalną imprezą są tzw. "Bery" - czyli tradycyjna
impreza karnawałowa w Kamionnie, z oprawadzaniem słomianej kukły niedźwiedzia w
korowodzie po wsi.
TK: W powiecie są tylko dwa miasta:
Międzychód i Sieraków. Oba rozwijają się pod kątem turystycznym. Czy istnieje
rywalizacja między nimi? I które pańskim zdaniem aktualnie wygrywa w tej
konkurencji?
TW: Rywalizacja między tymi dwoma miastami istniała „od zawsze”, pewnie już od
czasów średniowiecza, gdy jedno należało do Nałęczów a drugie do konkurujących
z nimi Grzymalitów ... Ale jest to zdrowa rywalizacja i wielokrotnie współpraca
dla wspólnych korzyści, jakimi są: zadowolenie turystów i przyciągnięcie
inwestorów na nasz teren. Kto wygrywa? Myślę że wygrywa na
niej całe Pojezierze, cel krótkich i dłuższych urlopów zmęczonych
wielkomiejskim gwarem osób. Różnorodność atrakcji przyciąga również
turystów zagranicznych, którzy chętnie wracają przy następnej okazji i traktują
całościowo ofertę Pojezierza, bez dzielenia na Międzychód, Sieraków czy
Chrzypsko lub Kwilcz..
TK: Czy potrafiłby Pan wskazać jakąś
potencjalną nową atrakcję w regionie? Czy są Panu znane plany utworzenia nowych
szlaków na wzór szlaku „Znanych Międzychodzian”? Jaka jest Pańska opinia o
pomysłach tego rodzaju?
TW: Powiat spółfinansuje aktualnie utworzenie szlaku
"Śladami Powstań Narodowych", który połączy miejsca związane z
osobami i wydarzeniami z naszych dziejów. Nowością jest utworzone niedawno
Centrum Edukacji Przyrodniczej i Krajobrazowej w Mniszkach, w odrestaurowanym
folwarku, starające sie ciągle rozbudowywać i uatrakcyjniać ofertę, zauważane i
doceniane już przez turystów.
TK: Które miejsce w Powiecie Międzychodzkim poleciłby Pan do obejrzenia
turyście interesującemu się historią lub kulturą? Dlaczego
właśnie to miejsce?
TW: Turystę oprowadziłbym po sierakowskim kościele
pobernardyńskim, uważanym za najcenniejszy zabytek baroku w Wielkopolsce.
Piękne wnętrze, bogata ornamentyka, pamiątki po rodzie Opalińskich - robi
wielkie wrażenie na zwiedzających, a jak jeszcze trafi się na koncert, to już
szkoda słów...
TK: Przez powiat przebiega międzynarodowy
szlak Droga św. Jakuba. Jak ocenia Pan jego wpływ na liczbę turystów kulturowych
w regionie? Czy przydałaby się jego większa promocja?
TW: Dla nas Droga Św.Jakuba jest pewną nowością, dziś jeszcze trudno oszacować,
z jakim napływem gości się może wiązać. Potrzebne byłyby
porównania do już istniejących tras pielgrzymkowych łączących się z Compostelą w Hiszpanii. Myślę że jeszcze za wcześnie byłoby się o nim wypowiadać.
Na pewno jest to poszerzenie i urozmaicenie oferty turystycznej naszego terenu.
TK: Czy mógłby Pan wskazać inną poza
Międzychodem i Sierakowem atrakcyjną dla turysty kulturowego miejscowość?
TW: W niedalekiej przyszłości stanie się nią na pewno Rozbitek - pałac będący własnością znanego laureata Oskara
Jana A.P.Kaczmarka. Daleko zaawansowane prace nad nadaniem dawnego blasku
pałacowi w Rozbitku pozwalają mieć nadzieję, że wkrótce znajdzie tam swoją
siedzibę Fundacja Rozbitek, która nie tylko posłuży wsparciem dla młodych
zdolnych filmowców, ale również będzie promieniowała oddziaływaniem na całą
okolicę. Leżący w sąsiedztwie Kwilcz, jak i cały powiat wiąże z tym duże
nadzieje. A dzisiaj może to być Kamionna - wieś z wspominanym już
zabytkowym kościołem, położona nad głęboką i ciekawą przyrodniczo doliną
Kamionki, o małomiasteczkowym układzie urbanistycznym (była kiedyś miastem), z
ciekawymi imprezami karnawałowymi ("Bery") i plenerami malarskimi
Wieś ta będzie za dwa lata obchodziła 750-lecie istnienia. Jej atutem
jest łatwy dojazd i dobra oferta agroturystyczna.
TK: W Orzeszkowie znajduje się zaniedbany zbór protestancki z 1788 roku na
planie ośmiokąta, a także cmentarz - lapidarium wielkopolskiej szlachty
kalwińskiej? Prawda jest taka iż niezwykle ciężko znaleźć to
miejsce. Czy istnieją plany rewitalizacji tych miejsc?
TW: Obydwa te punkty są zaznaczone na mapie turystycznej Powiatu,
którą można również znaleźć na naszej stronie internetowej. Z pewnością warto
byłoby również wprowadzić łatwo zauważalne oznakowanie przy drodze krajowej. To
zadanie oczekujące na realizację, chyba znów spocznie ono na
barkach samorządowców. Pewnym pozytywnym sygnałem jest fakt, że w tym roku w
maju z inicjatywy władz gminnych podczas uroczystości "Dni Kwilcza"
we wnętrzu wspomnianego zboru odbyło się bardzo ciekawe uroczyste spotkanie
pt.
"Kwilcz w przeszłości", wzbogacone wspomnieniami prof.
Andrzeja Kwileckiego i dr Zdzisława Linkowskiego i ubarwione koncertem
K.Szanieckiego z Tearu Wielkiego w Poznaniu.
TK: Czy istnieje jakiś literacki „klucz” do Waszego miasta i jego okolic?
Jaka to książka, kto jest jej autorem, kto
bohaterem?
TW: Niestety, nasz teren jak dotąd nie
doczekał się jeszcze dzieła typowo literackiego ulokowanego na tym obszarze, a szkoda. Powstało za to kilka wartościowych publikacji
popularyzujących jego historię, np. album dwujęzyczny
K.Hatzke pt. "Międzychodzianie i ich miasto". Ten zbiór wspomnień ubarwionych
fotografiami pozwala odbyć swoistą "wędrówkę w czasie". Druga taka
książka, autorstwa Ł. Sobkowskiego nosi tytuł: "Nie wstydźmy się naszych ojców. Okruchy wydarzeń 1920 -
1945". Są to wspomnienia mieszkańców terenu, stanowiącego w międzywojennej
Polsce zachodnie pogranicze, równie ciekawe, cenne i wartościowe dla przyszłych
pokoleń, jak i dla turysty, chcącego wczuć się w atmosferę zwiedzanej
miejscowości.
TK: Na koniec bardzo praktyczne pytanie:
Gdzie w Waszych okolicach można w miłej atmosferze zjeść posiłek, najlepiej
taki, którego nie dostanie się także gdziekolwiek indziej? Dokąd chodzą lub
jeżdżą na dobry obiad sami mieszkańcy?
TW: Jest kilka miejsc, w których zawsze można dobrze zjeść. W
Międzychodzie wymienię na przykład restaurację "W starej rozlewni" -
miejsce z ciekawą atmosferą i lokalnymi daniami, a także restaurację hotelu "Neptun" przy jeziorze Miejskim (z rewelacyjnymi
widokami zachodu słońca). W Sierakowie - lokale prowadzone przez ośrodki
-"Energo-touru" czy "Glaxo". Poza nimi
ciekawym miejscem są na przykład pałac w
Białokoszu, ulokowany nad pięknym jeziorem czy zajazd o swojskiej nazwie
"Bamberka" przy drodze krajowej nr 24 w Daleszynku. Nieco dalszej
wyprawy wymaga już kompleks pałacowy w Puszczy Noteckiej w Wiejcach.
TK: Dziękuje za rozmowę i życzę realizacji Waszych planów
Wywiad przeprowadził Marek Piasta
|