Zarys dziejów Wąbrzeźna i powiatu
Dariusz Dąbrowski
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Bydgoszcz
Dzieje Wąbrzeźna i okolic doczekały się kilku opracowań monograficznych. Poza
tym mamy do czynienia z szeregiem prac, co prawda poświęconych różnorodnym
innym zagadnieniom, jednak zawierających cenne informacje o samym mieście i
jego okolicach (zob. Literatura na temat Wąbrzeźna i powiatu).
Teren mikroregionu wąbrzeski w pradziejach
Ślady występowania człowieka na interesującym nas obszarze sięgają schyłkowego
paleolitu (X – IX tys. p.n.e.). Wiązały się one z wycofaniem się z tego obszaru
lądolodu i ukształtowaniem warunków umożliwiających bytowanie grup łowców
reniferów. Zabytków związanych z tym okresem w dziejach ludzkości odkryto
jednak na obszarze powiatu wąbrzeskiego bardzo niewiele (Trzciano, Ksiązki).
Podobnie rzecz się przedstawia, jeśli chodzi o mezolit (VIII – połowa V tys.
p.n.e.). Zmiany w skali zasiedlenia tego obszaru nastąpiły w następnej epoce, w
neolicie (4500 – 1800 p.n.e.). Wówczas to, w związku ze znacznym ociepleniem i
pojawieniem się zdecydowanie korzystniejszych niż dotąd warunków bytowania, na
obecną Ziemię Chełmińską zaczęły napływać grupy osadników reprezentujących tzw.
krąg ludności naddunajskiej. Archeolodzy wyróżniają dwie następujące po sobie
fale określane od zdobień używanych przez nie naczyń jako kultury ceramiki
wstęgowej rytej i kultury późnej ceramiki wstęgowej. Były to ludy osiadłe,
zajmujące się uprawą zbóż i hodowla zwierząt. W rejonie Wąbrzeźna istniały dwa
mikroregiony osadnicze tej kultury, ryński i kurkociński. W schyłkowym okresie
funkcjonowania kultury późnej ceramiki wstęgowej, na Ziemi Chełmińskiej
pojawiła się nowa grupa ludności rolniczej, reprezentująca tzw. kulturę
pucharów lejkowatych, a następnie związana z nią genetycznie kultura amfor
kulistych. Pogorszenie się na przełomie IV i III tys. p.n.e. klimatu wywołało
m.in. konieczność przejścia z hodowli do pasterstwa. W związku z tym notowane
jest funkcjonowanie w regionie wąbrzeskim nowej grupy ludności, parającej się
właśnie pasterstwem, Od charakterystycznego zdobienia naczyń określa się ją
jako kulturę sznurową.
W epoce brązu przypadającej na obszarze, w skład którego wchodzi powiat
wąbrzeski, na okres pomiędzy 1800 a 700 p.n.e. uformowały się kultury iwieńska
i trzciniecka. Druga z wymienionych wraz z obejmującą zachodnie ziemie
współczesnej Polski kulturą przedłużycką, stały się podstawą dla rozwoju
kultury łużyckiej (ok. 1200/1000 – 400 p.n.e.). Prawdopodobnie z tego okresu
pochodzą dwa usypane obok siebie kurhany w Małych Radowiskach. Są to bez
wątpienia najbardziej efektowne zabytki z okresu prehistorycznego w powiecie
wąbrzeskim. Po upadku kultury łużyckiej zajmujący naszą uwagę obszar zasiedliła
ludność należąca do tzw. kultury wschodniopomorskiej (ok. 400 – II w. p.n.e.).
W okolicach Wąbrzeźna i samym mieście odkryto liczne przejawy obrządku
sepulkralnego tej formacji. Są to groby skrzynkowe, zawierające popielnice
zdobione w górnej partii wyobrażeniami twarzy ludzkiej (znaleziska w Wąbrzeźnie,
Brudzawkach, Czystochlebiu, Dąbrówce, Działowie, Jarantowicach, Książkach,
Mgowie, Niedźwiedziu, Osieczku, Piwnicach, Plebance, Wielkich Radowiskach i
in.). Po upadku kultury wschodniopomorskiej na ziemiach, w skład których
wchodzi powiat wąbrzeski zapanowała pozostająca pod wpływem kultury lateńskiej
kultura wielbarska, inaczej zwana gocko - gepidzką (I w. n.e. – 375 r.). W
okresie jej funkcjonowania widoczne są ślady kontaktów handlowych zajmującego
naszą uwagę obszaru z Imperium Romanum. Znaleziska archeologiczne (importy
rzymskie, takie jak np.: naczynia terra sigillata, biżuteria, naczynia szklane,
wiadra brązowe itp. oraz monety) pozwalają wysnuć przypuszczenie, że przez
obszar obecnego powiatu przechodziło jedno z odgałęzień szlaku bursztynowego. W
wyniku badań prowadzonych w XIX w. i po II wojnie światowej w północno-zach.
części powiatu znaleziono ciekawe przykłady artefaktów związanych z
charakterystycznym dla Gotów obrządkiem pogrzebowym. Chodzi mianowicie odkryty
w Błędowie w 1874 lub 1875 r., i prawdopodobnie wówczas zniszczony składający
się z 26 głazów krąg kamienny o średnicy 15 m, zawierający w środku kamienną piramidkę oraz o kamienno – ziemny kurhan odnaleziony w pobliskim Mgowie (nie jest
mi znany z autopsji).
Wielka Wędrówka Ludów przyniosła załamanie się osadnictwa na Ziemi
Chełmińskiej. Z czasem, opuszczony przez Germanów obszar został zasiedlony
przez ludność słowiańska (być może już w VIII w.). W każdym razie silniejszy
rozwój osadnictwa słowiańskiego przypada na okres od połowy X w., co można
powiązać z ekspansją państwa Piastów. W rezultacie tego procesu, obok licznych
osad otwartych, na terenie obecnego powiatu wzniesione zostały grody w
Osieczku, Ryńsku, Wąbrzeźnie i Wieldządzu (na łączną liczbę ok. 60 istniejących
na Ziemi Chełmińskiej).
Pod panowaniem Piastów i w państwie Zakonu Krzyżackiego (do 1466 r.)
Wydarzenia o podstawowym znaczeniu dla dziejów Ziemi Chełmińskiej przypadły na
XIII w. Nie mogąc skutecznie bronić tego obszaru przed nasilającymi się
najazdami pruskimi, które przyniosły dobrze zafiksowane w materiale
archeologicznym niemal całkowite jego spustoszenie i znaczne wyludnienie,
Konrad Mazowiecki zdecydował się zwrócić o pomoc do Zakony Krzyżackiego. W 1231
r. rycerze zakonni wspierani przez krzyżowców z Niemiec i Polski przekroczyli
Wisłę i rozpoczęli walki z Prusami. Stosunkowo szybko Krzyżacy opanowali Ziemię
Chełmińską tworząc z niej podstawę swego, rozszerzającego się systematycznie
władztwa terytorialnego. Nie od początku jego rozwój był pomyślny, w 1263 i
1269 r. najazdy pruskie dotkliwie spustoszyły Ziemię Chełmińską. Być może
zniszczone po raz kolejny zostały wówczas wąbrzeski gród i funkcjonująca przy
nim osada. W każdym razie już w latach 40. XIII w. zapadły decyzje prawne o
podstawowym znaczeniu dla dalszych losów Wąbrzeźna i jego okolic. W dokumencie
wystawionym w dniu 28 VII 1243 r. legat papieski Wilhelm z Modeny między innymi
ustanowił diecezję chełmińską i polecił Krzyżakom wydzielenie dla jej Do
realizacji tego postanowienia władze Zakonu przystąpiły po kilku latach. W
wystawionym 19 IV 1246 r. wielki mistrz Henryk von Hohenlohe przekazał
biskupowi Heidenrykowi 600 łanów w Łozie (Chełmży), Wąbrzeźnie oraz w Bobrowie.
Jest to pierwsza wzmianka o Wąbrzeźnie nazwanym w wymienionych akcie „Wambrez”.
Pięć lat później biskup chełmiński Heidenryk podjął decyzję o ufundowaniu w
Wąbrzeźnie i Bobrowie bogato uposażonych kościołów kolegiackich. Do realizacji
tego planu jednak nie doszło. Wymienione wzmianki, szczególnie zaś pierwsza,
dały asumpt niektórym historykom do uznania, że w Wąbrzeźno uzyskało prawa
miejskie w 1246 lub w 1251. Pogląd taki w powszechnej świadomości mieszkańców
obecny jest do dzisiaj. W rzeczywistości, Wąbrzeźno było wówczas według
wszelkiego prawdopodobieństwa stanowiącą lokalne centrum dóbr biskupich dużą
wsią, na terenie której znajdował się gród z drewniano – ceglaną wieżą
mieszkalną. Według nowszych badań (M. Biskup, R. Czaja, J. Baciński)
chełmińskie prawo miejskie otrzymała osada około 1330 r. (dokument lokacyjny
przepadł już przed 1534 r.). Nieco wcześniej, na wzgórzach nad jednym z jezior,
wzniesiony został z inicjatywy biskupa Hermana von Prizna (1303 – 1311) zamek,
nazwany Fredeck. Z czerwca 1321 r. pochodzi pierwszy wystawiony w nim dokument.
W drugiej połowie XIV w. zamek frydecki czyli wąbrzeski stał się główną
siedzibą biskupów chełmińskich. Stan ten trwał do 1414 r., kiedy to biskup
Arnold Stapil przeniósł swą główną rezydencję do niezniszczonego podczas wojen
1410 – 1414 r. i wówczas rozbudowanego zamku w Lubawie.
Niezaprzeczalnie z częstych pobytów biskupów i ich dworu korzystało położone
nieopodal miasteczko. Był to wówczas, tj. w XIV i XV w. ośrodek zamieszkały
przez kilkaset osób, parających się rolnictwem, hodowlą i rzemieślnictwem, przy
czym w jego ramach istotną role odgrywało browarnictwo. Dodajmy tutaj, że
utrzymująca się bardzo długo tradycja (aż do okresu tuż po II wojnie światowej)
obecnie uległa niestety całkowitemu zaprzepaszczeniu.
Zabudowa miasta była niewątpliwie parterowa. Domy budowano z drewna lub w
konstrukcji szachulcowej i kryto strzechą. Oprócz kamienno – ceglanego,
salowego kościoła z początków XIV w., według wszelkiego prawdopodobieństwa
istniał w omawianym okresie ratusz, nie jest za to jasne czy miasto posiadało
murowane obwarowania. Na przedmieściach stały cegielnia i co najmniej 2
wiatraki.
Co ciekawe, nie jest znana dokładna lokalizacja ówczesnej zabudowy. Istnieją
poglądy, że w przybliżeniu pokrywała się z obecnym rozplanowaniem rynku i
okolic, są jednak i takie, według których pierwotnie Wąbrzeźno zajmowało
wzgórza nad jeziorem Zamkowym, na północ od fary, na obszarze wytyczonym w
przybliżeniu przez obecne ulice Grudziądzką (do odcinka po prowadzące do
jeziora schody przed dawną „Cechową”), Sikorskiego, Chełmińska (może
ewentualnie z przedłużeniem wyznaczanym przez Toruńską i górny odcinek
Kopernika).
Warto tu zaznaczyć, że w okresie krzyżackim, jak i zresztą później, obszar
obecnego powiatu zróżnicowany był pod względem własnościowym. Znaczący był w
nim udział dóbr biskupich (tzw. klucz wąbrzeski), poza tym występowały dobra
rycerskie takie jak np. Cymbark, Orłowo czy Ryńsk oraz posiadłości zakonne (np.
Myśliwiec, Nielub, Pływaczewo czy Wieldządz), które najczęściej w czasach
polskich przekształciły się w królewszczyzny. Badania archeologiczne odnotowały
istnienie dwóch siedzib rycerskich z owego czasu. Chodzi o zbudowany w drugiej
połowie XIV w. na reliktach obiektu wcześniejszego gród w Ryńsku oraz o
najprawdopodobniej współczesną drewnianą wieżę mieszkalną, posadowioną na
nasypie ziemnym w Orłowie.
Najbardziej znanymi reprezentantami okolicznego rycerstwa tych czasów byli
Mikołaj z Ryńska (Niclos von Renys), chorąży chełmiński i jego brat Jan z
Pułkowa (Hanus von Renys lub von Polkau). Należeli oni do grona założycieli
Towarzystwa Jaszczurczego (1397 r.). Nawiasem mówiąc, rycerstwo z okolic
Wąbrzeźna odegrało również istotną rolę w utworzeniu w 1440 r. Związku
Pruskiego. Do grona jego założycieli należeli mianowicie między innymi Jan z
Cymbarka (von Zegenberg) i Jan z Mgowa (von Logendorff).
W tym miejscu należy jeszcze wspomnieć, że pod opiekuńczymi skrzydłami Zakonu
rozwijała się w rejonie wąbrzeskim (podobnie, jak i w pozostałych częściach
państwa) gęsta sieć parafialna. W niemal niezmienionej postaci funkcjonuje ona
zresztą do dziś. Najwspanialszym świadectwem wspomnianej działalności,
doskonale ukazującym zamożność regionu są wiejskie kościoły gotyckie. W
powiecie wąbrzeskim zachowało się ich 14 (najwięcej na terenie całej Ziemi
Chełmińskiej). a według przekazów źródłowych istniało na tym terenie jeszcze 5
kolejnych świątyń gotyckich, które uległy zniszczeniu na przestrzeni wieków
(kościoły parafialne w Jarantowicach (zniszczony w latach 1454 – 1466),
Trzcianie (zniszczony najpierw w 1414 r., a później – ostatecznie w 1454 – 1466
r.), Wiewiórkach (ostatecznie rozebrany w 1836 r.), Wielkim Pułkowie
(zniszczony po 1444 r., zapewne podczas wojny 13-letniej) oraz filia parafii
niedźwiedzkiej a po 1312 r. odrębna parafia w Wałyczu – zniszczony w 1414 r. i opuszczony
przed 1445 r.
Okres spokojnego bytowania i rozwoju zahamowany został w wyniku powtarzających
się sukcesywnie zniszczeń podczas wojen z Polską. Pierwszy raz wojska Jagiełły
spustoszyły okolice miasta w 1410 r. Wówczas też w zamku oddał się w ręce posła
królewskiego komtur brodnicki Wilhelm von Rosenberg. Szczególnie wielkie straty
spowodował najazd wojsk polskich w 1414 r. Zniszczone zostały wówczas „Friedeck, die arme
Stadt, item Friedeck, item das Dorf Friedeck” oraz
przedmiejska cegielnia, dwa wiatraki i 4 okoliczne wsie. Zapewne wówczas
przepadł murowany kościółek znajdujący się w graniczącej ze współczesnym
miastem wsi Wałycz. Mocno ucierpiały również okoliczne wsie rycerskie i
krzyżackie (np. Cymbark, Czystochleb, Małe Pułkowo, Niedźwiedź, Wielkie
Radowiska, Zaskocz czy Zieleń). Łączne straty miejscowości położonych na
terenie obecnego powiatu były olbrzymie. Obliczono je na kilkanaście tysięcy
grzywien.
Ponownie okolice Wąbrzeźna spustoszyły siły polskie podczas działań wojennych
w 1422 r. Upadek pogłębiły spustoszenia dokonane przez oddziały wybitnego
krzyżackiego zaciężnego, Bernarda Szumborskiego, dokonane w 1464 r.
Prawdopodobnie wówczas zniszczony został ratusz.
Z wojny trzynastoletniej, w której od początku opowiedziało się po stronie
polskiej, składając w ramach reprezentacji Stanów Pruskich przysięgę wierności
Kazimierzowi Jagiellończykowi na rynku Starego Miasta Torunia 28 V 1454 r.,
Wąbrzeźno wyszło więc w stanie kompletnego upadku. W takiej fatalnej kondycji,
na mocy II pokoju toruńskiego Wąbrzeźno jako posiadłość biskupia weszła w skład
przyłączonych do Korony Prus Królewskich.
W Prusach Królewskich pod władzą polską (1466 - 1772)
W dziejach miasta rozpoczął się wówczas kolejny okres prosperity. Odbudowała
ze zniszczeń wojennych trwała bez wątpienia wiele lat, a podstawowego znaczenia
wydarzeniem w tym procesie było odnowienie przywilejów miejskich i – w
mniejszym stopniu – restauracja zamku. Nieco więcej uwagi warto poświęcić
pierwszemu z wymienionych faktów. Otóż dnia 10 I 1534 r. na zamku wąbrzeskim
znakomity humanista i dyplomata, a także ówczesny biskup chełmiński, Jan
Dantyszek (Flashbinder) wydał nowy przywilej miejski, rozszerzając m.in.
posiadłości ziemskie miasteczka i określając obciążenia mieszczan, oraz nadał
miastu nowy herb, w którym przedstawione były zaczerpnięte z herbu biskupa, a
odwołujące się do heraldyki cesarskiej, czarne skrzydło orła i biskupi
pastorał. Z dokumentu tego jasno wynika, że w Wąbrzeźnie, zwanym równolegle
Fredeck, istniał wówczas ratusz, otoczony przez rzemieślnicze budy i miejska
łaźnia.
Można przyjąć, że od 1534 aż po okres wojen szwedzkich, a szczególnie „potopu”
(1655 – 1660) miasto rozwijało się bez większych przeszkód, choć nadal nie
wykroczyło poza status małego ośrodka o wyłącznie lokalnym znaczeniu. Odbywały
się w nim 6 jarmarków rocznie (wcześniej 3), a głównym towarem eksportowym było
piwo, ważone w browarze stanowiącym wspólną własność gminy. Według obliczeń
Mariana Biskupa zamieszkiwało Wąbrzeźno 1080 osób, w 160 domach. Niestety, nie
zachowało się wiele informacji na temat ówczesnych dziejów miasta i okolic. W
każdym razie wiadomo na przykład, że w XVI w. nastąpił proces daleko idącej
polonizacji jego ludności, na co niewątpliwy wpływ miały względy religijne.
Miasto jako dominium biskupie było bowiem katolickie. Istotną rolę w życiu
mieszkańców pełnił kościół parafialny. Funkcjonował przy nim przytułek dla
księży emerytów, drewniany szpital miejski, dysponujący sporymi funduszami oraz
szkoła. W 1593 r. biskup Piotr Kostka zatwierdził statut tzw. Bractwa
Literackiego, założonego przez mieszczan wąbrzeskich ku czci Najświętszej Marii
Panny. Bractwo to, którego zadaniem było organizowanie uroczystości religijnych
i prowadzenie chóru kościelnego, przetrwało aż do XVIII w., przy czym – jak
stwierdza Jarosław Poraziński – apogeum jego działalności przypadło na rok
1685, kiedy to w uroczystej procesji sprowadzono do wąbrzeskiej fary z Kowalewa
cudowny obraz Madonny (znajduje się w farze wąbrzeskiej do dziś), zaś biskup
chełmiński Kazimierz Jan Opaliński ogłosił Matkę Boską Wąbrzeską patronką
diecezji.
Dobrym odbiciem postawy religijnej mieszkańców miasta był fakt, że najbardziej
znanym wąbrzeźnianinem tamtej epoki był benedyktyn lubiński, błogosławiony Bernard
z Wąbrzeźna (1575 – 1603), syn jednego z burmistrzów, Pawła Pęcherka (i Doroty
Sasin). Liczne są zresztą ślady pobożności mieszkańców całego regionu
wąbrzeskiego w owym czasie. Przykładowo 1599 r. Magdalena z Działyńskich
Galczewska, właścicielka Nielubia ofiarowała na Bractwo Literackie 400 złp.
Pozostałym do naszych czasów ich świadectwem są elementy barokowego wyposażenia
poszczególnych kościołów wiejskich.
Załamanie rozwoju miasta i okolicy przyniosły wojny Rzeczypospolitej ze
Szwecją. W 1629 r., ograbiły i zniszczyły miasto oddziały feldmarszałka
Hermanna Wrangla. Najgorsze przyniósł jednak „potop”. Przez krótki czas
wydawało się, że Prusy Królewskie ocali interwencja elektora brandenburskiego i
księcia pruskiego Fryderyka Wilhelma, który na czele niedługo wcześniej
zwerbowanej armii wkroczył na Ziemię Chełmińską i 12 XI 1655 r. w Ryńsku zawarł
układ obronny ze szlachtą Prus Królewskich, jednak wobec braku nadziei na pomoc
ze strony Habsburgów i zbliżania się odnoszących oszałamiające sukcesy w Polsce
sił szwedzkich wycofał się szybko, z czasem przechodząc zresztą na stronę
triumfującego Karola X Gustawa. W rezultacie pozbawiona obrony prowincja padła
pastwą najeźdźców. Dnia 26 XI 1655 r. Szwedzi pod dowództwem Gustawa Ottona
Steenboka podeszli pod Wąbrzeźno. Rezydencja biskupia została zdobyta i
zdewastowana. Od tej pory popadła w ruinę i nigdy już nie została odbudowana,
stając się na przeciąg ponad 200 lat kopalnią materiałów budowlanych dla
miejscowej ludności. Samo zaś miasto uległo niemal kompletnej zagładzie.
Spłonęły wówczas między innymi akta miejskie. „Potop” przyniósł oczywiście
gruntowne spustoszenie nie tylko Wąbrzeźna i okolicznych wsi, lecz znacznych
połaci kraju. Oblicza się, że straty ludzkie spowodowane wojną i idącymi za nią
zarazami wyniosły w skali całych Prus Królewskich ok. 60%. Dla przykładu, w
okolicach Wąbrzeźna całkowicie wyludnione zostały wsie Sitno czy Węgorzyn.
Samo Wąbrzeźno do końca istnienia Rzeczypospolitej i jeszcze w pierwszych
kilku dziesięcioleciach rządów pruskich nie osiągnęło poziomu rozwoju i
zasiedlenia z XVI i pocz. XVII w. Powodem były nie tylko straty wojenne, lecz i
często z nimi związane klęski elementarne, jak na przykład wielki pożar z 1700
r.
Pod rządami królów Prus i cesarzy Niemiec (1772 - 1920)
W 1772 r., w wyniku I rozbioru miasto wraz z okolicami dostało się pod
panowanie Królestwa Prus. Stan miasta w owym czasie był opłakany. Według
sporządzonego już w początkach 1773 r. katastru fryderycjańskiego było w nim
ledwie 382 mieszkańców, 78 domów, nie istniały żadne przedmieścia ani też
budynki publiczne (za wyjątkiem 2 chat, stojących na gruncie miejskim, ale
należących do duchownych). Funkcjonowało za to 29 browarów i jedna gorzelnia.
W tym samym roku, na polecenie Fryderyka II uległy sekularyzacji wielkie
majątki kościelne istniejące na terenie nowo przyłączonych ziem. Jest to jeden
z ważniejszych aktów w historii Wąbrzeźna – miasto wraz z częścią otaczających
je wsi przestało być własnością biskupów chełmińskich. Stało się świeckim
miastem, należącym w ramach prowincji Westpreussen do powiatu chełmińskiego.
Już za panowania następnego króla pruskiego, Fryderyka Wilhelma II (1786 –
1797) doszło do kolejnego kluczowego wydarzenia w dziejach Wąbrzeźna. W 1792 r.
zniszczył je ostatni wielki pożar, który stał się dla władz pruskich pretekstem
do wytyczenia nowego układu urbanistycznego miasta. W rezultacie powstało
założenie istniejące w niemal niezmienionym układzie do dziś (w prostokącie
pomiędzy współczesnymi ul. Żołnierza Polskiego i Kopernika oraz Górną i
Mickiewicza), z dominantą w postaci rozległego (195x70 m) rynku, zmniejszonego
w 1835 – 1836 r. w wyniku wybudowania zboru protestanckiego i kwartału budynków
pomiędzy ul Mestwina, Kościuszki i 1-go Maja.
Panowanie pruskie przyniosło też wyraźne ożywienie demograficzne i gospodarcze
regionu wąbrzeskiego. Rozpoczął się dość znaczny napływ kolonistów niemieckich,
którzy w stosunkowo szybkim czasie zmienili oblicze gospodarcze, narodowościowe
i religijne zajmujących naszą uwagę terenów.
Nie zmienił tego stanu rzeczy krótki epizod przynależności miasta i okręgu do
departamentu bydgoskiego Księstwa Warszawskiego (1807 – 1815). Po upadku
systemu napoleońskiego Wąbrzeźno, które ponownie nazywano Briesen (a z czasem
Briesen Westpreussen) wraz z okręgiem powróciło pod władzę pruską. Miejscowości
znajdujące się w obecnym powiecie wąbrzeskiego należały wówczas do powiatów
brodnickiego, chełmińskiego, grudziądzkiego i toruńskiego. W tym miejscu
nadmienić warto, że Wąbrzeźno siedzibą powiatu zostało na mocy ustawy sejmu
pruskiego 6 VI 1887 r. Rozpoczęły w mieście pracę liczne urzędy, co przyczyniło
się do wykształcenia dotąd niemal nieobecnej warstwy lokalnej elity urzędniczej
(głównie niemieckiego pochodzenia). Powstanie powiatu wywołało też naturalną
konieczność wzniesienia szeregu budynków urzędowych. Nowy podział
administracyjny wprowadzony został w celu walki z polskością. W obręb nowej
jednostki administracyjnej weszły 3 gminy miejskie (Wąbrzeźno, Golub i
Kowalewo), 9 gmin wiejskich i 61 gromad. Powiat w tym granicach funkcjonował aż
do 1 I 1956 r.
W każdym razie XIX w., a szczególnie jego drugą połowę i pierwsze lata XX
stulecia można nazwać w dziejach Wąbrzeźna i okolic okresem eksplozji
demograficznej i gwałtownego rozwoju. Samo miasto, jak pamiętamy, w okres
rządów pruskich wkraczało z ludnością liczącą niespełna 400 osób, z pewnością w
przytłaczającej większości polską. W 1912 r. w Wąbrzeźnie mieszkało 8200 osób,
w tym niespełna pięćsetosobowa mniejszość żydowska. Polacy i Niemcy stanowili w
przybliżeniu po połowie pozostałej części populacji. Z kolei tuż przed wybuchem
I wojny światowej Wspominamy o kwestiach demograficznych nie bez przyczyny.
Specyfika etniczna i religijna ludności miasta i powiatu miała znaczący wpływ
na ukształtowanie się jego oblicza w sferze kultury materialnej.
Kolejnym czynnikiem silnie wpływającym na ten obraz był rozwój ekonomiczny
interesującego nas obszaru. Tymczasem szczególnie w 2 poł. XIX w. i w
początkach następnego stulecia nastąpiło – jak już sygnalizowaliśmy – na tym
polu znaczące przyspieszenie. Zarówno w mieście, jak i w okolicznych wsiach
powstały liczne zakłady lub warsztaty przemysłowe (na czele z różnymi obiektami
przemysłu spożywczego (np. wiatraki, młyny, gorzelnie, mleczarnie czy kuźnie)
oraz obiekty związane z rozbudowującą się infrastrukturą (wodociągi miejskie
oraz wieża ciśnień, budynki dworców kolejowych, szkoły miejskie i wiejskie,
gmach poczty w Wąbrzeźnie itp.). Szczytowym osiągnięciem na tym polu było
otwarcie 1 IV 1898 r. linii miejskiej kolei, prowadzącej z miasta do stacji na
trasie Toruń - Wystruć. Była to pierwsza zelektryfikowane połączenie kolejowe
na ziemiach polskich. Niestety, w okresie PRL-u zdjęto trakcję, zastępując
skład o napędzie elektrycznym, spalinowym, a następnie zlikwidowano połączenia
pasażerskie, pozostawiając do dziś wyłącznie towarowe.
Systematycznie wznoszono też w Wąbrzeźnie w omawianym okresie nowe budynki
mieszkalne, zastępując dwu- i trzykondygnacyjnymi kamienicami znacznie
skromniejsze, często drewniane domy wcześniejsze. Ten proces ukształtował
obecny obraz architektoniczny miasta. Identyczne zjawiska zachodziły również w
otaczających je wsiach. Drewniane, kryte strzechą domy były zastępowane
budynkami murowanymi. Często ich elewacje wykonywano z cegły licówki.
Niestety, boom budowlany miał i swoją złą stronę. Ofiarą wzmożonego
zapotrzebowania na materiał budowlany były systematycznie rozbierane ruiny
zamku.
Do lat 90 XX w. przetrwał tylko jeden, pochodzący z końca XVIII w. dom
drewniany, kryty strzechą w dawnej osadzie Podzamek, która wchłonięta został
przez miasto 28 VIII 1890 r. Zdumiewające jest zresztą, że ówczesny konserwator
wojewódzki wydał zgodę na jego rozebranie, choć obiekt był w dobrym stanie
(łącznie z przekładaniem strzechy)!
Mikroregion wąbrzeski w odrodzonym państwie polskim, pod okupacją
hitlerowską i w PRL-u
Z politycznego punktu widzenia pierwszorzędne zmiany w funkcjonowaniu regionu
przyniosła I Wojna Światowa. W jej rezultacie powiat wąbrzeski wszedł w 1920 r.
w skład odrodzonego państwa polskiego (w ramach województwa pomorskiego). Fakt
ten wywołał masowy odpływ ludności niemieckiej z powiatu (w okresie od 1920 do
1931 r. wyjechało 11600 osób). Poza tym, można powiedzieć, że mimo wyraźnego
spowolnienia gospodarczego, region funkcjonował i wyglądał tak, jak przed 1914
r. To spostrzeżenie, mimo zmian proporcji, odnosi się również do stosunków
etnicznych. Powiat i miasto były zamieszkiwane przez 3 nacje. Zdecydowanie
najliczniejszych Polaków, Niemców i Żydów.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że w owym czasie samo Wąbrzeźno było dość żywym
ośrodkiem życia społecznego i kulturalnego, promieniującym na okolice. Na
przykład latem 1921 r. Włodzimierz Tetmajer założył tam wraz z grupą
współpracowników – krótko zresztą działający – Polski Instytut Narodowy, który
między innymi zajął się wydawaniem pisma „Zmartwychwstanie” (pierwszy zeszyt, w
którym znajdujemy miedzy innymi tekst Stanisława Przybyszewskiego ukazał się w
lipcu 1922 r.). W 1921 r. zaczął się z kolei ukazywać z inicjatywy Bolesława
Szczuki „Głos Wąbrzeski”. Pismo to zdobyło szeroką popularność na terenie
województwa. W rezultacie, w 1936 r. zmieniono jego nazwę na „Głos Pomorza”. W
mieście ukazywały się też inne tytuły, w tym niemieckie „Briesener
Zeitung”
(przekształcone w „Allgemeine Nachrichten für Pomerellen”) i „Der
Landbund”.
Zupełnie inaczej niż I Wojny należy ocenić dla miasta i powiatu skutki II
Wojny Światowej. Wojska hitlerowskie wkroczyły do Wąbrzeźna 6 IX 1939 r., a w
październiku tego roku region stał się częścią wcielonego do III Rzeszy Okręgu
Danzig – Westpreussen. Niemal od razu doszło do krwawej rozprawy z Polakami,
prowadzonej głównie przez Selbschutz, SS i policję. Największymi miejscami
straceń stały się Łopatki, gdzie zamordowano co najmniej 1000 osób i Kurkocin
(300 osób).
Okres okupacji zakończył się 24 I 1945 r., gdy oddziały 65 Armii Radzieckiej
dowodzonej przez gen. płk Pawła Batowa opanowały miasto i region, po
krótkotrwałych walkach z cofającymi się Niemcami w rejonie Dębowej Łąki,
Osieczka i Niedźwiedzia. Chyba nikomu zresztą nie śniło się, jakie zmiany
czekają mieszkańców w związku z wyzwoleniem spod okupacji hitlerowskiej. Szybko
jednak doświadczono nowego, a szczególnie tragicznymi rezultatami polityki
Sowietów wobec miejscowej ludności były masowe wywózki, które rozpoczęły się
już w 1945 r.. Zdarzały się również dokonywane przez czerwonoarmistów mordy,
gwałty i rabunki. Mówimy tutaj o aktach terroru wobec ludności polskiej. Niemcy
w owym czasie, o ile nie uciekli prze zbliżającym się frontem lub nie zostali
zabici, musieli emigrować. W rezultacie, pozostała ich na terenie powiatu
garstka. Wówczas to Wąbrzeźno i okolice nabrały niemal jednolitego charakteru
etnicznego, a opuszczone domostwa zajęte zostały przez osoby przybywające z
centralnych i wschodnich regionów przedwojennej Polski.
II Wojna Światowa przyniosła też nader niekorzystne skutki z punktu widzenia
dziedzictwa kulturowego, choć faktem jest, że jakichś bezpośrednich zniszczeń
znajdująca się na terenie mikroregionu substancja zabytkowa nie doświadczyła.
Ostatecznie – jak wspomnieliśmy – zniknęła z powiatu ludność niemiecka, a wiele
pozostałych po jej obecności świadectw kultury materialnej uległo z czasem
degradacji. Dotyczy to szczególnie cmentarzy ewangelickich (istniało 38 na
terenie powiatu). Obecnie tylko dwa z nich – znajdujące się pod opieką p. Ireny
Szymion są w dobrym stanie. Reszta już nie istnieje (jak na przykład cmentarz
wąbrzeski, zajmujący część obszaru wyznaczonego przez kwadrat obecnych ulic
Wolności, gen. Pruszyńskiego, Niedziałkowskiego i Matejki) albo niszczeje.
W trakcie wojny hitlerowcy unicestwiając mniejszość żydowską, zburzyli (już w
1939 r.) wąbrzeską synagogę (stała na rogu obecnych ul. Bernarda i Kopernika) i
zdewastowali kirkut (ulokowany przy rogu obecnych ul. 1 Maja i Macieja Rataja),
który ostatecznie przestał istnieć już w czasach PRL-u.
Nie można wreszcie pominąć faktu, że będące rezultatem wojny zmiany ustrojowe
w sposób fatalny odbiły się na stanie licznych zespołów pałacowo (dworsko) –
parkowych znajdujących się na terenie powiatu. Obecnie, tylko znikoma ich część
utrzymywana jest w odpowiednim stanie. Niektóre dwory i pałace zostały
rozebrane (vide Goryń czy Zaskocz)), zaś jeszcze inne są zaniedbane (np.
Nielub) lub nawet grożą zawaleniem (Niedźwiedź).
Zmiany własnościowe wpłynęły też nader niekorzystnie na substancję
mieszkaniową w centrum miasta. Chodzi oczywiście o często fatalnie zaniedbane,
z reguły około stuletnie kamienice czynszowe, które – gdyby je odnowić –
niewątpliwie stałyby się efektownym elementem zasobu kulturowego Wąbrzeźna. Nie
można jednak wszystkiego zrzucać na system. W wielu wypadkach w grę wchodzą
zaniedbania konkretnych osób. Weźmy za wymowny przykład fatalny stan willi z
początków XX w. będącej siedzibą Powiatowego Rejonu Dróg Publicznych (1 Maja
61).
Okres PRL-u przyniósł poważne przekształcenia w układzie urbanistycznym
miasta. Rozrosło się ono. Na dotychczasowych peryferiach zaczęły od 1958 r.
powstawać osiedla domów wielo- i jednorodzinnych. W ten sposób rozwiązano dotkliwie
odczuwany w Wąbrzeźnie brak izb mieszkalnych, równocześnie jednak w sposób
nieodwracalny oszpecono miasto betonowymi klockami bloków.
Jak się wydaje, po okresie głębokiej zapaści w ciągu ostatniego
piętnastolecia, związanej przede wszystkim z likwidacją części funkcjonujących
w mieście zakładów przemysłowych (najdotkliwszą stratą dla miasta był wprost
wzorcowy upadek mleczarni i nowoczesnej proszkowni) lub redukcjami zatrudnienia
i zmianami właścicielskimi (vide Erg = Ergis = Ergis-Eurofilms sp. z o.o.
Wąbrzeźno), a także spadkiem dochodów rolników, obecnie sytuacja mikroregionu
zdaje się poprawiać. Urząd Miejski i Starostwo dość skutecznie zabiegają o
środki unijne. Zrealizowana dzięki nim budowa obwodnicy miejskiej zredukowała w
sposób znaczący samochodowy ruch tranzytowy rujnujący centrum Wąbrzeźna. Zaś
jesienią 2009 r. ruszyła rewitalizacja ścisłego centrum miasta. W deptak (czy
ściślej, w pieszo-jezdnię) ma być przekształcony wraz z odcinkami przyległych
ulic Rynek (Plac Jana Pawła II), za wyjątkiem wytyczonego przejazdu. Prace
systematycznie postępują. Zmiana charakteru ścisłego centrum miasta
niewątpliwie przyczyni się to do zwiększenia w najbliższym czasie walorów
turystycznych stolicy powiatu. Szczególnie, jeśli pójdą za tym systematyczne
remonty elewacji części dotąd zaniedbanych kamienic.
Na zakończenie zarysu dziejów Wąbrzeźna i okolic należy się uwaga co do
obecnego kształtu omawianego mikroregionu. Jak wspomnieliśmy, 1 I 1956 r.
doszło do zmian podziału administracyjnego kraju, w wyniku których zmniejszeniu
uległ obszar powiatu wąbrzeskiego. Utracił on część wschodnią, z Golubiem –
Dobrzyniem (istniejącym jako połączone miasto od 1951 r.) i Kowalewem Pomorskim
(weszły one w skład powołanego do życia powiatu golubsko-dobrzyńskiego), zaś
kosztem powiatu grudziądzkiego uzyskał gminy na północy, z Radzyniem
Chełmińskim. Okresową przerwę w funkcjonowaniu powiatu przyniosła reforma
administracyjna z 1975 r. Powiat odtworzony został w wyniku reformy z 1999 r. w
składzie czterech gmin wiejskich (Dębowa Łąka, Książki, Płużnica i Wąbrzeźno)
oraz jednej miejskiej (Wąbrzeźno). Jego obszar wynosi obecnie ok. 501 km2,
zaś ludność ok. 35 tys., w tym same miasto zamieszkuje ok. 13 tys. osób Jest to
więc jedna z najmniejszych jednostek administracyjnych tego rzędu w
województwie kujawsko –pomorskim.
Literatura
Baciński Jarosław, Zamek biskupów chełmińskich w Wąbrzeźnie, Wąbrzeźno
2004.
Brauns D., Geschichte des Culmerlandes bis zum Thorner Frieden, Thorn
1881.
Czacharowski Antoni, Dzieje średniowiecznego Wąbrzeźna, [w:] Prusy –
Polska – Europa. Studia z dziejów średniowiecza i czasów wczesnonowożytnych.
Prace ofiarowane Profesorowi Zenonowi Hubertowi Nowakowi w sześćdziesiątą piątą
rocznicę urodzin i czterdziestolecie pracy naukowej, pod red. Andrzeja
Radzimińskiego i Janusza Mandeckiego, Toruń 1999, s. 339 – 348.
Diecezja toruńska. Historia i teraźniejszość, t. 7: Dekanat golubski, Toruń –
Bydgoszcz 1994.
Diecezja toruńska. Historia i teraźniejszość, t. 18: Dekanat wąbrzeski, Toruń 1994.
Fankidejski Jakub, Utracone kościoły i kaplice w dzisiejszej Diecezyi
Chełmińskiej podług urzędowych akt kościelnych, Pelplin 1880.
Frycz Jerzy, Kmieciński Jerzy, Studium historyczno-urbanistyczne m. Wąbrzeźna,
Toruń 1956 (mpis powielany).
Górny Kazimierz, Wąbrzeźno. Z dziejów miasta i okolicy, Toruń 1988.
Heym Benno, Geschichte des Kreises Briesen und seiner Ortschaften, Briesen Westpreussen 1902.
Historia Gminy Wąbrzeźno, pod red. Romana Czai, t. 1 – 2, Wąbrzeźno
2006.
Historia Pomorza, t. I, pod. Red. Gerarda Labudy, cz. 1, Poznań 1969; t. II,
pod red. G. Labudy, cz. 1, Poznań 1976, cz. 2, Poznań 1984; t. III, pod red. G.
Labudy, cz. 2, Poznań 1996; t. IV, pod red. Stanisława Salamonowicza, cz. 2,
Toruń 2002.
Historia Wąbrzeźna, t. 1 – 2, pod red. Krzysztofa Mikulskiego przy współudziale
Aleksandra Czarneckiego, Wąbrzeźno 2005.
Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. XI: Województwo bydgoskie, z. 19, opr.
Tadeusz Chrzanowski i Marian Kornecki, Warszawa 1967.
Kola Andrzej, Grody ziemi chełmińskiej w późnym średniowieczu, Toruń 1991.
Ossowski Gotfryd, O pomnikach przedhistorycznych Prus Królewskich. Odbitka
osobna z Rocznika Towarz.[ystwa] Naukow.[ego] w Toruniu, Toruń 1878.
Pawłowski Marek, Zarys dziejów gminy Płużnica, Toruń 1998.
Prusakowski Robert, Wąbrzeska kolejka powiatowa: początki, rozwój i dzień
dzisiejszy w 110 rocznicę powstania, Wąbrzeźno 2008.
Rzeczkowska – Sławińska Maria, Zamek w Wąbrzeźnie, „Rocznik Grudziądzki”, t.
IV, 1965, s. 7 – 27.
Stańczewski Józef, Zarys historii miasta Wąbrzeźna 1935.
Szymczak Barbara, Fryderyk Wilhelm. Wielki Elektor, Wrocław – Warszawa – Kraków
2006.
Wąbrzeźno wczoraj i dziś. Album, Wąbrzeźno 2007.
Wczesnośredniowieczne grodziska ziemi chełmińskiej. Katalog źródeł, Toruń 1994.
|