Propozycję przygotował: Dariusz Dąbrowski
Przedstawiana propozycja obejmuje spędzenie w Wąbrzeźnie i powiecie krótkiego, niekoniecznie
jednak weekendowego pobytu, obejmującego dwa noclegi. Szczególnie atrakcyjny
byłby on w okresie letnim, ze względu na możliwość uzupełnienia programu
kulturowego wypoczynkiem na plaży i kąpielą w jeziorze.
Dzień 1 (umownie począwszy od pory poobiedniej):
Spacer historyczny po Wąbrzeźnie (ok. 6 km)
Za punkt wyjścia można przyjąć park miejski na Podzamku (dostępne
miejsca parkingowe, baza gastronomiczna, obejmująca restaurację i kilka barów,
w tym jeden sezonowy przy amfiteatrze). Wejście na teren parku znajduje się od
strony zbiegu ul. Kasztanowej i Podzamek. Po przejściu alejkami zadrzewionej
platformy, mieszczącej nie zachowany zamek niski i nieliczne współczesne
rzeźby, należy skierować się w stronę wzgórza, na którym znajdują się ruiny
zamku wysokiego. Z wybudowanego w 1 połowy XIV w. staraniem biskupów
chełmińskich obiektu dotrwały do naszych czasów resztki głównej wieży,
fragmenty murów oraz zarys niektórych partii fos.
Zejście schodami (alternatywnie można zejść także umiejscowionymi nieco dalej
ścieżkami) w stronę plaży miejskiej, mijając amfiteatr. Przed oczyma turystów rozciąga
się efektowny widok na rynnę J. Zamkowego i na jego przeciwległy, częściowo
zalesiony brzeg, a w tle, po prawej stronie kompleks lasów wrońskich. Po
dojściu do promenady zalecane jest skierować się nią w lewo i przejść wzdłuż
brzegów jeziora Zamkowego do mostku, a po jego przejściu ponowne skręcenie w
lewo. Idąc przeciwległym brzegiem jeziora (z widokiem na wzgórze zamkowe oraz
panoramę części miasta) po ok. 200 m zwiedzający dotrze do reliktów
wczesnośredniowiecznego grodu, z którego zachował się odcinek wału. Tuż
obok grodu znajduje się restauracja i pensjonat „Zamkowa”. Po ponownym
skręceniu w lewo, kierując się wzdłuż zabudowań dawnej mleczarni, trasa spaceru
prowadzi obok malowniczego przesmyku oddzielającego jeziora Zamkowe i Frydek.
Po przekroczeniu ul. Chełmińskiej należy wejść w wiodącą wzdłuż brzegu jeziora
Frydek ul. Nadbrzeżną i podążać nią prosto. Na wysokości Starego Cmentarza
ulica przechodzi w promenadę. Idąc nią aż do końca turysta, ma po lewej stronie
stoki niewysokich nadbrzeżnych wzgórz, a za nimi zabudowania miejskie, po
prawej zaś Jezioro Frydek. Docierając do jego końca spacerujący skręca w lewo w
ul. Wolności. Jest to reprezentacyjna arteria miasta z zachowanym
w znacznym stopniu pochodzącym z ostatniej ćwierci XIX i pierwszych lat XX w.
układem architektonicznym. Idąc w kierunku centrum wzdłuż kompleksu
monumentalnych gmachów urzędowych i nierzadko posiadających ciekawe elewacje
kamienic mija się po kolei po lewej stronie: Starostwo Powiatowe (nr 44, obiekt
oddany do użytku w 1890 r.), kamienicę, w której mieści się Miejska i Powiatowa
Biblioteka Publiczna im. W. Szlachcikowskiego (nr 38), kompleks budynków
obecnej Szkoły Podstawowej nr 2 (nr 30, pierwotnie była to oddana do użytku w
1914 r. szkoła ewangelicka), obecny gmach Komendy Powiatowej Policji (nr 28),
ratusz miejski (nr 18, zbudowany w 1892 r.), ochronkę im. ks. E. Bojanowskiego
(nr 16, niegdyś siedzibę diecezji ewangelickiej powstałej w 1897 r.),
kamienicę, w której urodził się Paul Zech (nr 14, brak niestety tablicy upamiętniającej);
po prawej zaś, stojący na miejscu dawnego parku miejskiego, zbudowany w latach
1959 – 1965 budynek Wąbrzeskiego Domu Kultury, następnie zaś kompleks oddanych
w 1906 r. zabudowań Liceum Ogólnokształcącego im. Z. Działowskiego (niegdyś
Pruskiego Królewskiego Gimnazjum Prorealnego, nr 35), najbardziej
przekształcony kompleks szpitalny (z 1899 r., nr 27), i dalej, już po
przekroczeniu ul. Pruszyńskiego, zespół gmachów sądu i prokuratury (z 1880 r.,
rozbudowywanych w następnych 3 dziesięcioleciach, nr 19/21) oraz szkoły ludowej
(obecnie Gimnazjum Miejskie nr 1, nr 11) z 1883 r.
Przy ostatnim z wymienionych budynków należy skręcić w prawo w ul. Matejki i po
przejściu około 200 metrów minąć po prawej wieżę ciśnień z 1902 r., a
następnie, na wysokości krytego basenu miejskiego skręcić w lewo w ul. Królowej
Jadwigi i po prawej minąć ceglany budynek dawnej szkoły żeńskiej. Po dojściu do
skrzyżowania ul Królowej Jadwigi i Partyzanta, przechodzi się po lewej stronie
obok stojącego frontem do ul. Kopernika głównego budynku niegdysiejszej
chemicznej firmy Donatol (stanowi on przykład daleko posuniętej dewastacji
fasady budynku). Następnie trzeba skręcić w ul. Partyzanta w prawo i tą
przeciętnej urody ulicą przejść aż do jej końca, łagodnym łukiem schodzącego do
ul. 1 Maja. Tu znajduje się miejsce szczególnie interesujące dla miłośników
obiektów technicznych i przemysłowych oraz historii kolejnictwa: budynek dworca
pierwszej na ziemiach polskich zelektryfikowanej linii wąbrzeskiej Kolejki
Miejskiej, uruchomionej 1 IV 1898 r. Budynek jest mało efektowny i
zniekształcony przebudowami, zaś sama kolejka nie prowadzi już przewozów
pasażerskich, ale wciąż jest czynna, choć obecnie pozbawiona już trakcji
niemniej posiada wspomniane znaczenie historyczne. W tym miejscu Trasa spaceru skręca
w prawo, po dotarciu do odległego o ok. 100 m. rogu ul. 1 Maja i ul. Macieja Rataja można obejrzeć niewielką ekspozycję maszyn drogowych, znajdującą się
na terenie Rejonu Dróg Publicznych. Niewątpliwie najciekawszym obiektem w tej
grupie jest efektownie prezentująca się lokomobila. Spod dawnego dworca
Wąbrzeźno Miasto można też skręcić w lewo i idąc ul. 1. Maja, po przejściu około
jednego kilometra dotrzeć do Rynku (Plac Jana Pawła II). Wspomniana ulica
posiada przede wszystkim całkiem interesującą, acz w wielu wypadkach znajdującą
się w złym stanie, zabudowę mieszkalną z przełomu XIX i XX wieku. Na szczególną
uwagę zasługują przy tym: kompleks składający się z dwóch dawnych spichlerzy z
końca. XIX w. (w jednym z nich, pod nr 40, mieści się muzeum miejskie) oraz
stojąca obok nich za niewielkim placykiem, pochodząca z tego samego czasu
kamienica o neorenesansowych formach (nr 38), a także znajdujący się
kilkadziesiąt kroków dalej, po przeciwnej stronie ulicy, gmach poczty z 1892 r.
Po dojściu do skrzyżowania ul. 1 Maja i Mestwina należy skręcić w drugą z
wymienionych, by zobaczyć powstały w 1898 r. neoromantyczny budynek dawnej
apteki. Teraz można skierować się w ul. Kościuszki (przed wojną skupisko
mieszkańców pochodzenia żydowskiego) i dojść nią do wąbrzeskiego rynku.
Prezentuje się on okazale ze swymi pierzejami zabudowanymi dwu- i
trójkondygnacyjnymi kamienicami o często ciekawych fasadach. Odstaje od tego
jednolitego zespołu jedynie przebudowany w latach 70 XX w., obecnie dość
szpetny budynek dawnego hotelu „Pod Czarnym Orłem/Pod Orłem”.
Dominantę architektoniczną głównego placu miasta stanowi dawny zbór
ewangelicki z lat 1835 – 1836 z wieżą dobudowaną w 1863 – 1864. „Kirchę”
rozbudowano jeszcze raz w 1899 r. w związku z podniesieniem jej rangi do
poziomu świątyni diecezjalnej. Dodano wówczas prezbiterium i zakrystię, a
wewnątrz wzniesiono empory. W ołtarzu głównym umieszczono wówczas darowany
przez króla pruskiego obraz Daniela Crespiego (1592 – 1630) „Chrystus na Górze
Oliwnej”. Ten cenny zabytek po II wojnie światowej został przeniesiony do
wąbrzeskiej fary, a w 1988 r. trafił niestety do Muzeum Diecezjalnego w
Pelplinie[1].
Po zwiedzeniu kościoła poewangelickiego, można przejść na przeciwległy kraniec
rynku, skręcić w prawo w ul. Sikorskiego i niemal natychmiast w lewo w
Kościelną. Na narożnym domu turysta dostrzeże tu tablicę upamiętniającą fakt
urodzenia się w tym miejscu laureata nagrody Nobla, Walthera Nernsta, wprost przed
sobą ujrzy zaś kamienno – ceglane prezbiterium fary pod wezwaniem Apostołów
Szymona i Judy Tadeusza. Obiekt ten został wzniesiony jako jednonawowy,
bezwieżowy, z trójkątnie zamkniętym, oszkarpowanym prezbiterium w latach 1323 –
1349 na polecenie biskupa Ottona. W 1700 r. kościół spłonął i jeszcze w tym
samym roku został odnowiony staraniem biskupa Teodora Potockiego. Nieco później
(konkretnie w 1705 r.) odlany został przez Michała Wittwercka z Gdańska
istniejący do dzisiaj dzwon. W 1779 r. dobudowano do fary niewysoką wieżę od
zachodniej strony. Gruntownie przekształcony został ten obiekt w 1902 r. w
wyniku rozbudowy zainicjowanej przez ówczesnego proboszcza ks. Ksawerego
Połomskiego. Dodano nawy boczne kryte trójspadowym dachem i podniesiono wieżę.
W kościele zachowały się ciekawe elementy wyposażenia barokowego, w tym ołtarz
główny i dwa boczne. Na szczególna uwagę zasługują: eksponowany w ołtarzu
głównym pochodzący z XVI lub 1 poł. XVII w., uznawany za cudowny obraz Matki
Boskiej tzw. Wąbrzeskiej, przeniesiony w 1685 r. z Kowalewa i stanowiący od
wówczas obiekt regionalnego kultu oraz znajdująca się w bocznym ołtarzu gotycka
figura Matki Boskiej, przeniesiona do fary z kaplicy zamkowej. Wizyta na
terenie sanktuarium Matki Boskiej Brzemiennej, bo fara pełni tę funkcję, może
zakończyć spacer po Wąbrzeźnie.
Zalecana kolacja: w jednej z restauracji w pobliżu fary
Zalecany nocleg: Hotel „Oaza”, Wąbrzeźno, ul. 1 Maja 37a
Dzień 2:
Na ten dzień proponowana jest wycieczka rowerowa całodzienna (lub samochodowa z
dojściami, obliczona na ok. połowę dnia). Długość trasy wynosi około 40 km (z wariantem przejazdu z Zielenia do Wielkich Radowisk przez Piątkowo, o ok. 3 km mniej w wariancie z przejazdem z Zielenia do Wielkich Radowisk przez Małe Radowiska). Z uwagi na
fakt nie istnienia oznaczeń turystycznych należy kierować się poniższym
zespołem sugestii oraz mapą turystyczna.
Za początkowy punkt trasy można przyjąć miejsce zakończenia wieczornego
spaceru, czyli Sanktuarium MB Brzemiennej w farze wąbrzeskiej (można na
przykład wyruszyć z parkingu umiejscowionego przy budynku Oratorium). Stąd
proponowany jest przejazd wzdłuż murów kompleksu farnego ul. Górną aż do jej
końca. W ten sposób można przejechać przez malowniczo położony obszar zabudowy
mieszkalnej i gospodarczej, pochodzącej głównie z 2 połowy XIX i początku XX w.,
obecnie w znaczącej części zaniedbanej. Z wylotu ul. Górnej w Kopernika otwiera
się z kolei widok na bramę główną Starego Cmentarza, najstarszej
zachowanej i cały czas czynnej nekropoli wąbrzeskiej, zawierającej groby
jeszcze z końca XIX i pocz. XX w. (szczególnie przy głównej alei. Cmentarz można
zwiedzić lub go pominąć (rozwiązanie postulowane) i zjechać ul. Kopernika do
ul. Wolności (zakręt w prawo, drogowskazy na Kowalewo Pomorskie i Toruń). Po
dotarciu do końca ul. Wolności i równocześnie południowego krańca jeziora
Frydek należy wjechać w ul. Pod Młynik. Po kilkuset metrach rowerzysta znajdzie
się w punkcie przecięcia obwodnicy miejskiej i powinien kierować się polną
drogą przed siebie. Droga wiedzie wśród niewielkich zagajników, wzdłuż doliny
Strugi Wąbrzeskiej. Po ok. 2,5 km jadący przetnie tory linii kolejowej Toruń –
Olsztyn. Po kolejnych ok. 2 km turysta znajdzie się przy położonych na rozstaju
dróg dwóch kurhanach przypisywanych kulturze łużyckiej. Obiekty,
których wysokie na ok. 4 m. stożkowe, częściowo zadrzewione masywy zachowały
się w znacznej mierze, nie posiadają niestety żadnych oznaczeń. Ze względu na
ich wielkość trudno je jednak przegapić.
Pozostawiając kurhany po prawej stronie, dalsza trasa wiedzie prosto do wsi Małe
Radowiska. Po lewej stronie mija się niewielkie, rynnowe Jzeioro Radowskie
a następnie skręca w lokalną, asfaltowaną drogę prowadząca do Zielenia. Po
prawej stronie widać niedawno odnowiony kompleks zabudowań podworskich z XIX/XX
w. (obecnie własność prywatna). Po dojechaniu do lokalnej szosy Zieleń –
Piątkowo należy skręcić w prawo, by po 2 km dotrzeć do widocznego już kościoła parafialnego p.w. ss. Piotra i Pawła w Zieleniu. Jest to
pochodząca z 1 poł. XIV w. salowa, kamienno – ceglana budowla z zamkniętym
trójbocznie, wyodrębnionym prezbiterium i umieszczoną od zachodu, dekorowaną
blendami i gzymsem opaskowym wieżą. Bryłę świątyni opinają uskokowe szkarpy.
Otwory okienne z reguły w uskokowych glifach. Najcenniejszy, lecz słabo
dostępny element dekoracji kościoła stanowią fragmenty gotyckiej polichromii z
2 poł. XIV w., znajdujące się na strychu.
Po obejrzeniu fary w Zieleniu, warto skierować się
do wsi Wielkie Radowiska. W tym celu można wrócić do Małych Radowisk i stamtąd
polną drogą dotrzeć do wymienionej miejscowości lub też pojechać lokalną szosą
do leżącego już na terenie powiatu golubsko-dobrzyńskiego Piątkowa (ciekawy
pałac neogotycki zbudowany w latach 1850-1852 dla Natalisa Sulerzyckiego) i
stamtąd dopiero do Wielkich Radowisk (łącznie 10 km). Główną z punktu widzenia turystyki kulturowej atrakcją tej miejscowości jest zadbany gotycki kościół
parafialny pod wezwaniem św. Jakuba Starszego, wzniesiony w pierwszej połowie
XIV wieku, a przebudowywany w końcu XVI i na początku XIX w. Jeśli chodzi o
jego bryłę, na szczególną uwagę zasługują schodkowy szczyt wschodni oraz wieża
umiejscowiona od zachodu. Pierwszy z wymienionych elementów posiada
interesującą artykulację, dającą elegancki, wysmakowany efekt. Jej głównymi
elementami są blendy i ustawione skośnie sterczyny. Cztery boczne blendy
dolnego pasa posiadają wykonaną z cegły dekorację maswerkową, natomiast centralna
zawiera ostrołukowe okienko. Blendy znajdujące się w obu wyższych pasach są
gładko tynkowane. Pięć oddzielonych sterczynami rzędów szczytu wieńczą niewielkie
wimpergi. Z kolei wieża, zwężająca się wyraźnie trzema uskokami ku górze,
kojarzy się bardziej z jakimś japońskim zamkiem, a przynajmniej z architekturą
Górnych Węgier czy Siedmiogrodu, niż z dobudowanym w końcu XVI w., a podniesionym
o drewnianą kondygnację w 1805 r., elementem gotyckiego kościółka, stojącego w
samym centrum Ziemi Chełmińskiej. Ciekawe jest także wyposażenie radowiskiej
fary, w skład którego wchodzi między innymi gotycka rzeźba Madonny z
Dzieciątkiem z końca XIV wieku. Na terenie przykościelnym można zobaczyć
neogotycką kaplicę grobową i kolumnę cmentarną (stanowiącą zapewne podstawę
nieistniejącego krzyża).
Oprócz tego w centrum wsi znajdują się na przykład interesujący ceglany budynek
plebanii i dom, w którym zapewne mieściła się niegdyś gospoda, reprezentujący
formy typowe dla tutejszej architektury ostatniego półwiecza rządów pruskich
(do I Wojny Światowej).
Odcinek
przedstawianej obecnie marszruty zaczynający się w Wielkich Radowiskach a
kończący w Niedźwiedziu pokrywa się z opisaną już w „Turystyce Kulturowej” (nr
9 (2009)) trasą rowerową. Poniższy fragment planu wycieczki pochodzi z tego
tekstu.
Z Wielkich Radowisk należy wyjechać na drogę wojewódzką nr 534, skręcić w nią w
prawo i po przejechaniu circa 200 m powtórnie skręcić, tym razem w prowadzącą
do Kurkocina polną drogę o szutrowej nawierzchni. Po przebyciu ok. 3 km rowerzysta dociera do wspomnianej miejscowości. Aby podjechać do stanowiącego jej główny zabytek
gotyckiego kościoła p.w. św. Bartłomieja należy skręcić w lewo (obiekt
stoi nieco na uboczu w stosunku do trasy Łobdowo – Niedźwiedź). Kurkociński
kościół to świątynia stojąca na niewielkim, otoczonym murem wzniesieniu,
gotycka, orientowana, salowa, wzniesiona z cegły na podmurówce z kamienia
polnego w 1 połowie XIV wieku. Szczególną uwagę zwraca umieszczona od strony zachodniej
wieża, w dolnej partii kwadratowa, w górnej ośmioboczna. W porównaniu z innymi
tego typu wieżami jest ona wysmukła i posiada ciekawą dekorację, na którą
składają się w przeważającej części ostrołukowe blendy (za wyjątkiem najwyższej
kondygnacji), fryz opaskowy oddzielający najwyższą kondygnację wieży oraz
nierównomiernie rozmieszczone otwory okienne. W północno-zachodnim narożniku
wieży dostrzec można wtopioną w elewację cylindryczną wieżyczkę schodową,
przykrytą stożkowym daszkiem. W południowej. elewacji korpusu znajduje się z
kolei efektowny portal ostrołukowy (zamurowany) - uskokowy, wykonany z
profilowanej cegły. W ogóle w kościele tym zachował się cały zespół
ostrołukowych portali: pod wieżą, w północnym odcinku zachodniej ściany, czyli
w wejściu na chór i wieżę, uskokowy, oraz otynkowany portal zakrystii.
Dominantę skromnego, ostatnio na nowo otynkowanego i pomalowanego na biało
wnętrza świątyni stanowią barokowe ołtarze.
Obok kościoła stoi niewielki neogotycki budynek, zapewne dawna kostnica.
Patrząc z terenu zabytkowego cmentarza przykościelnego (założonego w 1 połowie
XIX w.) wzdłuż osi zachód.-wschód, można dostrzec stojący w polu, drewniany,
zachowany w nie najlepszym stanie kryty blachą wiatrak z XIX/XX w. Na lewo od
niego widoczne są zabudowania folwarczne z dworem i wpisanym na listę zabytków
parkiem z połowy XIX wieku.
Dalsza część
wycieczki odbywa się w kierunku szosy Łobdowo – Niedźwiedź. Po skręcie w prawo
i przejechaniu ok. 3 km podróżujący dociera do wsi Łobdowo. Jej
dominantę architektoniczną stanowi jeden z najpiękniejszych gotyckich wiejskich
kościołów Ziemi Chełmińskiej, obwiedziony murem otaczającym cmentarz. Nosi on
wezwanie św. Małgorzaty. Zbudowany został partiami z kamienia, partiami
z cegły. Jego elewację urozmaicają w niektórych miejscach dodatkowo umieszczone
w zaprawie drobne bryły rudy darniowej. Jest to obiekt wzniesiony według – jak
się wydaje – słusznej opinii Teresy Mroczko już w 2 połowie XIV w. Istotnie,
pewnymi elementami różni się on pozostałych świątyń wiejskich w okolicy. Przede
wszystkim chodzi o fantastyczny schodkowy szczyt wschodni i niezwykłą w swej
formie wieżę, umieszczoną na osi świątyni od zachodu. Pierwszy z wymienionych
elementów architektonicznych można z pewnością uznać za najefektowniejszy wśród
wszystkich wiejskich realizacji Ziemi Chełmińskiej. Wysokością równy jest on w
przybliżeniu dolnej partii elewacji wschodniej. Dzielą go na pięć kolumn
wysmukłe przekątnie ustawione służki zwieńczone murowanymi daszkami. Krańcowe
kolumny szczytu zdobią dwie kondygnacje par ostrołukowych blend i umieszczone
nad nimi trójkątne szczyciki z kolistymi przeźroczami. Kolejne dwie kolumny
dekorują cztery kondygnacje identycznych blend oraz analogiczne szczyciki.
Najwyższa kolumna środkowa w dwóch dolnych kondygnacjach zawiera niewielkie
ostrołukowe okno, a nad nim cztery kondygnacje analogicznych jak w pozostałych
kolumnach blend oraz identycznie ukształtowany szczycik. Całość stanowi układ
harmonijny i bardzo dekoracyjny, formą i bogactwem zbliżający się do wschodniego
szczytu fary brodnickiej z ok. 1370 r.
W przypadku monumentalnej wieży, wzniesionej na planie zbliżonym do kwadratu,
mamy do czynienia z obiektem niewątpliwie przebudowywanym, zapewne z powodu
katastrofy budowlanej, dlatego nietypowym. Od północnego wschodu wieżę wzmacnia
wydatna, pięciouskokowa przypora. Całość uzupełniają nieregularnie
rozmieszczone otwory okienne i blendy, oraz niski czterospadowy, kryty dachówką
dach.
Niektóre pomieszczenia kościoła kryte sklepieniem krzyżowym (kruchta pod
wieżą) lub kolebkowo-krzyżowym (kaplica). Wyposażenie świątyni pochodzi głównie
z XVII i XVIII w.
Warto jeszcze zaznaczyć, że ładne tło dla kościoła i otaczającego go cmentarza
stanowią ceglane budynki z ostatniej ćwierci XIX i początku XX w., stojące
(patrząc od strony szosy) na ich zapleczu.
Miłośników
turystyki biograficznej (lub pielgrzymkowej) z pewnością zainteresuje fakt, że
z Łobdowa pochodził błogosławiony franciszkanin Jan Łobdowczyk (ok. 1200 – 1264
lub 1271 r.), związany m.in. z konwentami toruńskim i chełmińskim.
Z Łobdowa Trasa
prowadzi lokalną szosą (ok. 4 km) do sporej, gminnej wsi Dębowa Łąka.
Przy drodze z Łobdowa, niedaleko centrum, stoi kościół p.w. śś Piotra i
Pawła. Nie należy on może do grona najpiękniejszych i najbardziej efektownych
na Ziemi Chełmińskiej, zwraca jednak uwagę kilkoma detalami. Jest to budowla
orientowana, salowa, wzniesiona na przełomie XIII/XIV w., a następnie po
zniszczeniach Wielkiej Wojny odbudowana i znacząco przekształcona w początkach
XVII w. Uderzający jest kontrast pomiędzy wyjątkowo surową bryłą kamiennego
korpusu, którego północna elewacja w ogóle pozbawiona jest otworów okiennych, a
wysokim czternastowiecznym (choć nieznacznie przekształconym w wieku XVII)
schodkowym, ceglanym szczytem wsch. oraz monumentalną, zbudowaną na planie
kwadratu wieżą. Szczyt wsch. dekorowany jest pięcioma blendami, sześcioma
ustawionymi przekątnie sterczynami oraz znajdującymi się między nimi
trójkątnymi szczycikami. Umieszczona od zachodu wieża posiada oryginalną,
powstałą głównie w pocz. XVII w. artykulację. Jej dolną, całkowicie kamienną
kondygnację zdobi wyłącznie ostrołukowy, uskokowy portal wykonany z
profilowanej cegły. Wyższa kondygnacja posiada dekorację składającą się z blend
(trzech w każdej elewacji), zaś dwupiętrową najwyższą kondygnację zdobią
wysokie wnęki zamknięte zdwojonymi łukami. Całość wieńczą attyka i wysoka
ceglana iglica. Wyposażenie kościoła pochodzi głównie z XVII i XVIII w. Uwagę
zwracają szczególnie manierystyczny, ołtarz główny z 1615 r. (przekształcony
nieco w pocz. XVIII w.) oraz dwa ołtarze boczne.
Będąc we wsi
warto jeszcze przejść do nieodległego, rozległego parku przypałacowego (pow.
ponad 11 ha) z bardzo ciekawym drzewostanem, w tym z pomnikami przyrody. W
parku tym można obejrzeć pałac z połowy XIX w. (obecnie zlokalizowany tam jest
Ośrodek Szkolno – Wychowawczy) oraz neogotycki kościół poewangelicki z 1900 –
1901 r.
Zwolenników turystyki biograficznej zainteresuje fakt, że z Dębową Łąką
związani byli polski barokowy pisarz, kompozytor i teolog, franciszkanin
Wojciech Dębołęcki h. Prawdzic, (ur. około 1585/1586 – zm. ok. 1647 r.), autor
m.in. „Przewag elearów polskich” i kuriozalnego „Wywodu jedynowłasnego państwa
świata”, Friedrich Henning, niemiecki, dziewiętnastowieczny działacz
polityczny, poseł na sejm pruski i fundator pałacu znajdującego się we wsi oraz
dwóch znanych niemieckich teologów luterańskich, którzy pełnili funkcję dyrektorów
znajdującego się w pałacu dębowołąckim seminarium. Chodzi o Eduarda barona von
der Goltz (* 31. 07. 1870, + 7. 02. 1939) i Bruno Doehringa (* 3. 02. 1879, +
16. 04. 1961).
Z Dębowej Łąki należy kierować się drogą wojewódzką nr 548 do Niedźwiedzia.
Do centrum wsi turysta rowerowy dotrze po przejechaniu około 5 km. Widoczna z trasy tamtejsza fara p.w. św. Jerzego stoi na wzgórzu otoczonym murem,
zajmowanym przez przykościelny, zabytkowy cmentarz, opadającym dość stromo ku
wschodowi. Dwuprzęsłowe prezbiterium świątyni wzniesiono zapewne w końcu XIII,
zaś nawę i wieżę w 1. połowie XIV wieku. Następne, liczne przebudowy miały
miejsce w wiekach XV, XVII, XIX i XX). Kościół w Niedźwiedziu jest jednym z
ciekawych i wcale licznych przykładów łączenia przez mistrzów budowlanych
kamienia, z którego wzniesiono jego dolne partie, oraz cegły, która posłużyła w
znacznej mierze jako materiał do wykonania elementów dekoracyjnych (szczyt wschodni,
portale). Na uwagę zasługuje też dość typowa, lecz ciekawa, umiejscowiona od
zachodu wieża, o dolnej kondygnacji kwadratowej, a górnej ośmiobocznej. Wyposażenie,
głównie barokowe, jednak z elementami średniowiecznymi (drzwi do zakrystii,
granitowa kropielnica). Najciekawsze gotyckie obiekty (krucyfiks z pocz. XV w.,
Pieta z XV w. i płaskorzeźba św. Weroniki z ok. 1400 r.) zostały niestety
zabrane do Muzeum Diecezjalnego w Pelplinie.
We wsi, oprócz fary, znajduje się również będący w fatalnym stanie i obecnie niedostępny
do zwiedzania pałac Kucharskich i Mieczkowskich, otoczony zapuszczonym, choć
nadal zawierającym ciekawy drzewostan parkiem. Wspomniana rezydencja mieściła
przed wojną bardzo ciekawe zbiory sztuki. Przepadły one jednak podczas II Wojny
Światowej.
Z Niedźwiedzia proponowana Trasa prowadzi drogą wojewódzką nr 534 do Wałycza.
W tej wsi znajdował się niegdyś gotycki kościół filialny, później parafialny.
Nie ma już jednak po nim śladów. Za to można tam zobaczyć otoczony parkiem
pałac z XIX wieku, utrzymany w stylistyce neobarokowej. Mimo przeprowadzenia w
latach 80 ostatniego wieku remontu (w związku z tym, że podczas dożynek krajowych
w 1987 r. zatrzymał się tam gen. Jaruzelski) stan należącego do Agencji
Nieruchomości Rolnych obiektu systematycznie pogarsza się (choć jeszcze nie
jest bardzo zły). Tymczasem jest to miejsce ważne ze względów historycznych. Tu
przecież rezydował współzałożyciel Towarzystwa Naukowego w Toruniu, Zygmunt
Działowski, i przebywał u niego Wojciech Kętrzyński.
Z Wałycza drogą nr 534 trasa prowadzi z powrotem do nieodległego Wąbrzeźna.
Zaraz po przejechaniu torów kolejowych można skręcić w lewo, by obejrzeć
dworzec z 1872 r. Stamtąd należy powrócić na ul. Kętrzyńskiego (stanowiącą
miejski odcinek trasy 534) i przejechać do centrum miasta, odległego od dworca
ok. 3 km. Po drodze, po prawej stronie, mija się przy tym m.in. ceglane,
pochodzące z początku XX w. budynki dawnej rzeźni miejskiej i wodociągów. Zaraz
za nimi, po prawej stronie oczom turystów ukazuje się Jezioro Sicińskie. Przejazd
ulicą 1Maja (opis, zob. Dzień 1) i wjazd do centrum miasta jest ostatnim etapem
wycieczki.
Jako alternatywę dla rozwiązania przedstawionego wyżej można wybrać trasę
następującą (rowerową lub samochodową o długości ok. 59 km): Wąbrzeźno – Nielub (we wsi zespół pałacowo–parkowy z XIX/XX w. – (drogą przez
Ludowice)
Orzechowo (gotycki, bezwieżowy kościół p.w. św. Marii Magdaleny z XIV w. z
barokowym wyposażeniem, ciekawy kompleks zabudowań mieszkalno – gospodarczych
naprzeciw kościoła z XIX/XX w.) – Ryńsk (w tej bardzo bogatej w zabytki wsi
gotycki kościół p.w. św. Wawrzyńca z pocz. XIV w., przebudowany w 1608 r., z
interesującym barokowym wyposażeniem, gród wczesno- i późnośredniowieczny,
zespół pałacowo–parkowy z pałacem z XVIII – XIX w. i pomnikowym cisem, według
tradycji zasadzonym w 1397 r., kościół poewangelicki, zabytkowa gorzelnia
(potem młyn parowy) z 1876 r., zabudowa mieszkalna centrum wsi) – Zajączkowo
(już w powiecie toruńskim, ruiny gotyckiego kościoła z 1 poł. XIV w.) – (drogą
przez Świętosław, jeszcze w pow. toruńskim) Orzechowo (zespół pałacowo –
parkowy z 2 poł. XIX w., w którym przebywał w gościnie u Ślaskich Henryk
Sienkiewicz) - Płużnica (kościół gotycki p.w. św. Małgorzaty z XIV w.) –
Wieldządz (kościół poewangelicki, obecnie dyskoteka, gród nad j. Wieldządzkim,
w XIII w. siedziba komturii) – Nowa Wieś Królewska (zob. opis dzień 3) –
Stanisławki (zob. opis dzień 3) – Wronie (zob. opis Dzień 3) – Wąbrzeźno.
Kolacja zalecana w Wąbrzeźnie jak wyżej
Nocleg zalecany jak wyżej.
Dzień 3:
Wycieczka rowerowa – długość trasy około 15 km (w wariancie krótszym, nie obejmującym wizyty w Nowej Wsi Królewskiej), ok. 22 km (w wariancie zakładającym wizytę w Nowej Wsi Królewskiej). Także i ta trasa nie posiada
oznaczeń turystycznych.
Jako punkt początkowy może służyć wąbrzeski Podzamek. Ul. Kasztanową należy przejechać do ul. Grudziądzkiej, skręcić w nią
w lewo i jechać zgodnie z drogowskazami na Grudziądz (droga wojewódzka nr 534).
Pierwszym punktem docelowym wycieczki będzie odległa o ok. 6 km od miasta wieś Jarantowice. Co prawda można do niej dotrzeć nie tylko wspomnianą
stosunkowo ruchliwą szosą, ale jest to wariant najkrótszy (można np. jechać z
Wąbrzeźna najpierw lokalną szosą do Sitna i w tej wsi skręcić w lewo, aby drogą
polną dojechać do Jarantowic, ale jest to trasa znacznie dłuższa). Po dotarciu
do wspomnianej miejscowości należy na skrzyżowaniu dróg skręcić w prawo. Po
niedługim czasie, po prawej stronie lokalnej szosy będzie widoczny drewniany,
kryty strzechą, kościół z 1785 r., niegdyś ewangelicki, obecnie
rzymsko-katolicka świątynia filialna parafii Szymona i Judy Tadeusza w
Wąbrzeźnie. Jest to jedyny tego rodzaju obiekt zachowany w powiecie. Co
ciekawe, w Jarantowicach istniał swego czasu gotycki kościół parafialny, został
on jednak zniszczony prawdopodobnie podczas wojny 13-letniej i obecnie nie ma
po nim śladu.
Wieś ta jest również interesująca z punktu widzenia turystyki biograficznej.
Związany z nią faktem urodzenia był bowiem znany niemiecki aktor, Paul Wegener
(* 1874, + 1948).
Po powrocie do skrzyżowania należy przejechać je i skierować się tym razem
lokalną szosą na Stanisławki. Jeszcze w Jarantowicach, po prawej stronie, mija
się ulokowany przy drodze wojewódzkiej nr 534, zarośnięty i poważnie
zdewastowany cmentarz poewangelicki. Przejazd do Stanisławek odbywa się
po szosie, malowniczo wijącej się wśród morenowych wzgórz, odległość wynosi około
3 km. Głównym punktem programu w tej wsi jest zwiedzenie stworzonego w 1983 r.
przez Irenę Szymion skansenu, obejmującego zabytkową chatę,
poewangelicką kaplicę i dwa cmentarze poewangelickie.
Następnie można udać się prosto, do sporej miejscowości Nowa Wieś Królewska
(5 km) lub skręcić w lewo, do Wronia (ok. 3 km). W pierwszym wypadku, celem będzie obejrzenie znajdującego się w centrum miejscowości (po prawej stronie,
patrząc z kierunku jazdy), orientowanego, gotyckiego kościoła p.w. św. Jana
Chrzciciela. Budowla wzniesiona została w 1 połowie XIV wieku, a odnawiana
była po zniszczeniach wojen szwedzkich i w XIX oraz w początkach XX w. Nawa
oraz dolne partie murów i masywnej oktogonalnej w górnej partii wieży,
flankującej obiekt od zach. zbudowane są z kamienia. Pozostała część kościoła
jest ceglana, przy czym w wieży wykorzystano oprócz normalnej cegły również
zendrówkę ułożoną w dekoracyjnym motywie rombowym. Na południowej ścianie
prezbiterium znajdują się fragmenty zegara słonecznego z XVII lub XVIII w. Wnętrze
posiada wystrój głównie barokowy. Na szczególną uwagę zasługują wysokiej klasy
późnogotyckie (1508 r.) rzeźby Boga Ojca i dwóch aniołów pochodzące z dawnego
ołtarza głównego kościoła parafialnego w Chełmży (KZSP, t. XI.19, s. 13 – 14).
Przy wyborze tego wariantu wycieczki, należy następnie zawrócić i jeszcze na
terenie wsi tuż za drogą na Uciąż, skręcić w polną drogę prowadzącą do lasu
wrońskiego, po przejechaniu którego dociera się do wsi Wronie (ok. 5 km). We wspomnianej miejscowości znajdują się dwa obiekty szczególnie godne polecenia. Chodzi o
zbudowany w XIV w. w znacznej mierze z kamienia, a następnie przebudowywany na
spichlerz niegdysiejszy kościół (obecnie zamknięty). Drugim ze wspomnianych
zabytków jest interesujący, pochodzący z końca XIX w. dwór myśliwski (własność
prywatna). Oba budynki stoją w otwartym parku.
Z Wronia, szosą prowadzącą przez las, a następnie przez wieś Cymbark,
średniowieczną siedzibę znanego rodu von Cegenbergów, następuje powrót Wąbrzeźna.
[1]
Podczas ostatniej wizyty autora tekstu w tym muzeum wiosną 2009 r. nie
stwierdzili on obecności tego dzieła w stałej ekspozycji tej placówki.
Zawieziemy Was tam!
|