Główna :  Dla autorów :  Archiwum :  Publikacje :  turystykakulturowa.ORG

 

Data wydania 28 lutego 2011, redaktor prowadzący numeru: Izabela Wyszowska

Numer 3/2011 (marzec 2011)

 

WYWIADY

 


Wywiad pierwszy - Rozmowa z Panem Mikołajem Rzannym 
z Wielkopolskiego Towarzystwa Sympatyków Kolei, koordynatorem produktu turystycznego Grodziska Kolej Drezynowa.

Turystyka Kulturowa: Mieszkaniec Grodziska od urodzenia czy z wyboru? 
Mikołaj Rzanny:
Urodziłem się w Grodzisku Wlkp. Od urodzenia mieszkałem w Grąblewie. Skończyłem studia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, na kierunku „Gospodarka Zasobami Mineralnymi i Wodnymi”. Na co dzień mieszkam w Poznaniu, jednak mój wolny czas spędzam w Grodzisku na Kolei Drezynowej.

TK: Skąd w ogóle pomysł na Kolej Drezynową? 
MR:
Od najmłodszych lat pamiętam, że miałem słabość do kolei. Mieszkałem w końcu przy torach linii z Grodziska do Poznania. Pomysł utworzenia Kolei Drezynowej zrodził się w 2003 roku kiedy to z grupą przyjaciół z Poznania staliśmy się posiadaczami 2 zabytkowych drezyn kolejowych. Postanowiliśmy, że najlepszym miejscem dla drezyn będzie nieczynna linia kolejowa z Grodziska do Kościana (30km). Od tego momentu postanowiliśmy stworzyć nową atrakcje turystyczną, unikatową na skale kraju. W 2006 roku oficjalnie założyliśmy stowarzyszenie Grodziska Kolej Drezynowa. Głównym celem naszej organizacji jest rewitalizacja linii kolejowej z Grodziska do Kościana na potrzeby turystyki kolejowej. W chwili obecnej posiadamy w swoich zbiorach 20 pojazdów szynowych w tym dwie lokomotywy spalinowe.

TK: Jak zawiązała się Państwa grupa miłośników Kolei Drezynowej? 
MR:
Jak już wspomniałem zaczęło się od grupy przyjaciół. W miarę rozwoju inicjatywy przybywało tez sympatyków starej kolei. W 2006 zebraliśmy 15 osób i założyliśmy stowarzyszenie Grodziska Kolej Drezynowa. Na chwile obecną wszystkich naszych członków jest dwudziestu. Są to ludzie różnych profesji i w różnym wieku. Na co dzień przy naszych zbiorach i podczas prac w terenie aktywnych jest 6 osób.

TK: Jakie są plany Grodziskiej Kolei Drezynowej na najbliższe lata? Jakie są państwa marzenia, jakieś eventy które chcieliby Państwo zrealizować? 
MR:
Naszym największym marzeniem jest stworzenie stałej atrakcji turystycznej na linii Grodzisk – Kościan. Chcemy stworzyć podobną atrakcje jakie z powodzeniem działają na terenie Niemiec, Francji, Szwecji. Dążymy do tego by nasza kolej nie była tylko atrakcją dla miłośników kolei lecz dla większej grupy odbiorców np. rodzin z dziećmi, wycieczek młodzieżowych, seniorów itp. Jednak do realizacji tych planów są potrzebne duże pieniądze. Na szczęście gminy Grodzisk, Kamieniec i Kościan są zainteresowane rozwojem na swoim terenie tejże nietypowej atrakcji turystycznej. Liczymy że przy ich pomocy i wsparci funduszami unijnymi uda nam się osiągnąć zamierzony cel.

TK. Kto najczęściej korzysta z Państwa drezyn? Jakie są to grupy? Czy trafiają do państwa turyści zagraniczni? 
MR:
Przez 5 lat działalności stowarzyszenia z wycieczek drezynowych na linii Grodzisk – Kościan skorzystało ok. 4500 osób. Większość stanowili klienci indywidualni – grupy znajomych oraz rodziny dziećmi. W chwili, gdy nasze pojazdy były w stanie zabrać na pokład co najmniej 30 osób zaczęły się pojawiać zorganizowane wycieczki szkolne. Organizujemy również imprezy dla seniorów. Mieliśmy gości z zagranicy Anglii, Niemiec, Holandii, Francji, Hiszpanii pojawiła się również grupa turystów z USA. Wizyty zagranicznych grup są zasługą działającej nieopodal Grodziska czynnej parowozowni w Wolsztynie, gdzie przyjeżdżający tam goście szukają dodatkowych atrakcji kolejowych.

TK: Czy Wasi klienci długo zostają w powiecie? Co jeszcze najczęściej zwiedzają czy robią? 
MR:
Średnia czas wycieczki drezynowej wynosi 3 godziny. Drezyny są traktowane jako dodatek podczas zwiedzania okolicy. Wraz z rozwojem naszej inicjatywy chcielibyśmy spowodować, by turyści zostali dłużej na naszym terenie, nawet do 2 – 3 dni. Do tego jednak musi być przygotowana cała okolica. Powstać muszą ciekawe miejsca noclegowe, wypromowane muszą zostać dodatkowe atrakcje przyciągające turystów. Jest to trudne zadanie, ale z naszej strony jesteśmy otwarci na współpracę. 

TK: Co pokazałby Pan swoim klientom, gdyby miał Pan pokazać im najciekawsze atrakcje Grodziska Wielkopolskiego i powiatu? 
MR:
Sądzę, że jednym z najciekawszych miejsc turystycznych, są „Wielkopolskie Piramidy” w Łękach Wielkich czyli tzw. Kurhany. Pozostałości po dawnych osadnikach z epoki brązu. Co ciekawe nasza linia kolejowa przebiega wprost przez te piramidy. Szkoda tylko, że są to okolice mało znane. Potrzebne byłoby rozreklamowanie tego miejsca. 

TK: Co według Pana najbardziej potrzebne byłoby powiatowi grodziskiemu, aby ściągać, ale też zatrzymywać na dłużej turystów? 
MR:
W powiecie grodziskim brakuje zintegrowanego planu działania. Nie byliśmy nigdy powiatem o dużym potencjale turystycznym, ten potencjał musimy stworzyć sobie sami. Działając w grupie mając wspólny jasno określony cel bylibyśmy w stanie przyciągnąć większą liczbę turystów. Sukcesem będzie jeśli turysta zostanie na dłużej niż 24 godziny i wyjedzie stąd zafascynowany ilością i poziomem lokalnych atrakcji turystycznych. 

TK: Dziękuję za rozmowę
Rozmowę przeprowadził: Łukasz Funka


Wywiad drugi - Rozmowa z Panem Dariuszem Matuszewskim
kierownikiem Muzealnej Izby Tradycji Ziemi Grodziskiej w Grodzisku Wielkopolskim.

Turystyka Kulturowa: Muzeum w Grodzisku jest obiektem, który się rozwija, jakie są państwa plany na najbliższa przyszłość?
Dariusz Matuszewski:
Od 1991 roku Muzeum zaczęło istnieć w pałacu przy ulicy 27 stycznia. Jego działalność poprzedziły kolejne lata remontu obiektu. W tym czasie podjęliśmy duże wyzwanie namalowania Panoramy Obrony Grodziska z 1848 roku na 150 rocznicę wydarzeń. Kolejne wyzwanie czeka nas w tym roku, będzie to zakończenie remontu elewacji pałacu, oraz zmiana rozmieszczenia ekspozycji zewnętrznej muzeum. Z planów wydawniczych to cały czas trwają prace edytorskie nad kilkoma kolejnymi publikacjami oraz słownikiem powstańców wielkopolskim ziemi grodziskiej. Pracujemy systematycznie nad organizacją jedynej w Polsce inscenizacji z okresu Wiosny Ludów.

TK: Sam budynek muzeum też jest fragmentem historii miasta, można prosić o jakąś skrótową wersję jego dziejów?
DM:
Budynek pałacu pochodzi z połowy XIX wieku i wybudowany został przez ówczesnych właścicieli Grodziska z rodziny Heydów. Do końca II wojny światowej należał do niemieckiej rodziny Zimermmanów. Po wojnie mieściła się w nim harcówka, przedszkole, a od 1991 roku w kolejnych salach parteru Muzeum Ziemi Grodziskiej, które od 2004 roku nazywa się Muzealną Izbą Tradycji Ziemi Grodziskiej. 

TK: Jest Pan także związany z Towarzystwem Przyjaciół Ziemi Grodziskiej. Co Państwo robicie i organizujecie? Jakie ciekawe imprezy czy eventy chcieliby Państwo jeszcze zrealizować?
DM:
Towarzystwo Miłośników Ziemi Grodziskiej powstało w 1974 roku i zostało reaktywowane w 1994 roku. Związane jest tradycyjnie z Muzeum, razem podejmuje różne inicjatywy, wspomagając najróżniejsze pomysły. Z najważniejszej działalności wymieniłbym działalność wydawniczą, oraz popularyzatorską. Towarzystwo jest wraz z Muzeum współorganizatorem przedstawień batalistycznych na terenie miasta, oraz Letnich Pikników Towarzystwa Miłośników Ziemi Grodziskie. Naszym wspólnym pomysłem, o który już zabiegamy kilka lat, jest wystawianie cyklicznych przedstawień batalistycznych z okresu Wielkopolskiej Wiosny Ludów 1848 roku, nawiązujących do tragicznej bitwy w obronie Grodziska z 28 kwietnia 1848 roku.

TK: Grodzisk był jednym z centrów Powstania Wielkopolskiego, czy mamy jakieś pamiątki z tamtych dni?
DM:
Grodzisk w Powstaniu Wielkopolskim był centrum logistycznym frontu zachodniego. Tu utworzono 4 kompanie powstańcze oraz oddział kawalerii. Funkcjonował szpital, a w siedzibie pałacu mieszczącym nasze Muzeum znajdowała się siedziba Frontu Zachodniego, którego dowódcą był kapitan Kazimierz Zenkteler. W Szkole Powszechnej znajdowały się koszary pruskie 133 pułku piechoty oraz koszary kolejnych kompanii powstańczych tworzonych w naszym mieście. Z pamiątek zachowała się pałac, szkoła z okazjonalną tablicą, pomnik powstańców wielkopolskich, pałac w Piaskach, gdzie znajdował się szpital. Ponadto w Muzeum przechowujemy liczne pamiątki i dokumenty z tego okresu, w tym wiele broni i mundurów oraz sztandary. 

TK: Grodzisk w swej historii bardzo mocno związany był z piwowarstwem, co dziś z tego pozostało?
DM:
Według tradycji piwo grodziskie znane jest od 1301 roku. Natomiast pierwszy cech piwowarów powstał w 1601 roku. Równolegle istniały w naszym mieście dwa cechy: piwowarów i mielcarzy, jedni warzyli piwo, drudzy przygotowywali słód do jego produkcji. W 1922 roku powstały Zjednoczone Browary w Grodzisku, które połączyły wszystkie browary produkujące piwo w naszym mieście. Na początku XX wieku było przynajmniej 5 niezależnych browarów. Ostatnią warkę piwa uwarzono w marcu 1994 roku. Od tego momenty piwa już w naszym mieście nie wyprodukowano, jedynie kilka lat później wznowiona na krótki okres produkcję słodu. W tej chwili zostały jedynie puste dawne obiekty. 

TK: W Państwa kolekcji znajduje się wiele cennych dokumentów powiązanych z historia i kulturą regionu, w tym i takie, które wyszły z kancelarii królów polskich. Czy może Pan przybliżyć trochę ich historię?
DM:
Posiadamy bogate zbiory dotyczące Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Grodzisku powstałego w 1646 roku. Posiadamy przywilej królewski Króla Korybuta Wisniowieckiego z 1669 roku oraz pieczęć króla Jana III Sobieskiego z innego dokumentu królewskiego, który niestety się nie zachował. Ponadto posiadamy kilka dokumentów właścicieli Grodziska z rodu Opalińskich z XVII i XVIII wieku. Część z nich jest po konserwacji.

TK: Które z zabytków miasta jak i powiatu są wg Pana najbardziej warte uwagi?
DM:
Piękne są kościoły drewniane na terenie powiatu grodziskiego. Posiadamy ich 10, razem z Bukowcem, który należy do powiatu nowotomyskiego. Warta odwiedzenia jest manierystyczna Fara oraz kościół poklasztorny. Bardzo ciekawa jest zabudowa starego miasta, szczególnie ulica Szeroka i obecny plac św. Anny. Bogactwem naszego miasta jest też jego przebogata historia oraz tradycja. Bardzo ciekawe są stare legendy miejskie.

TK: Dziękuję za rozmowę.

Rozmowę przeprowadził Łukasz Funka

 

Nasi Partnerzy

 

Copyright ©  Turystyka Kulturowa 2008-2024


Ta strona internetowa używa pliki cookies w celu dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników i w celach statystycznych. W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla cookies stosowanych przez nasz serwis.
Zamknij