Zarys dziejów Kościana i okolic
Michał Stępniewski
1
Początki osadnictwa na ziemi kościańskiej. Położenie i nazwy
najstarszych ośrodków.
Kościan
leży nad rzeką Obrą, w centrum równiny kościańskiej, w południowej
Wielkopolsce. Miasto położone jest około 40km na południe od
Poznania. Leży na historycznym szlaku handlowym i aktualnym szlaku
komunikacyjnym (drogowym i kolejowym) łączącym Śląsk i Czechy z
wybrzeżem Bałtyku. Okolice miasta nie stanowią wyodrębniającej się
jednostki geograficznej o wyraźnie rysujących się granicach
naturalnych czy określonego terytorium historycznego z punktu
widzenia historycznych podziałów politycznych, administracyjnych lub
własnościowych. Domniemane opole kościańskie, dystrykt czy powiat
sądowy pojawiły się dopiero w średniowieczu. Były wynikiem
wytworzenia się związków terytorialnych o różnej genezie i nie oddają
ani struktury stref zasiedlenia, ani też obszarów tworzącego się
rynku lokalnego, który był obsługiwany przez ośrodek miejski w
Kościanie.
Z okolic
Dunaju środkowego na tereny polskich ziem w V tysiącleciu p.n.e.
zaczęły przybywać pierwsze grupy ludności które trudniły się hodowlą
zwierząt. Pojawienie się tej ludności rolniczej wprowadziło na tych
ziemiach nową epokę neolitu. Z początku ludność ta osiedlała się
przede wszystkim na tych częściach ziem które były najbardziej żyzne,
otoczone lasami liściastymi. Z biegiem czasu zaczęto wykorzystywać
także tereny mniej żyzne.
Z okresem
dużo późniejszym wiązać należy pierwsze informacje na temat
zamieszkania terenów obecnego Śmigla przez człowieka. Informacje te
potwierdzają badania archeologiczne przeprowadzone w miejscowości Kotusz, w wyniku których wykopano znaczącą ilość przedmiotów z
krzemienia. W prowadzony pracach w miejscowościach Brońsk, Pruszew,
Popowo napotkano z kolei na groby typu skrzynkowego.
W źródłach
pisanych Kościan wzmiankowany jest dość późno, bo dopiero w połowie
wieku XIII. W średniowieczu nazwa miasta miała kilka różnych form:
Costan (1242 w dokumentach klasztoru lubińskiego), gdzie mowa o opolu
kościańskim. Tym samym można by potwierdzić istnienie tego ośrodka na
przynajmniej kilka lat wcześniej. Z kolei już jako miasto „Coczan”
jest wzmiankowany w 1296r w dwóch dokumentach które w 1296r wystawił
Władysław Łokietek, obejmujący właśnie po raz pierwszy władanie w
Wielkopolsce. Inny, niemal sto lat młodszy dokument wymienia z kolei
Cosczan (1387r.). Nazwa tej miejscowości jest wieloznaczna..
Dzisiejsza wersja nazwy Kościana wzmiankowana jest po raz pierwszy
około 1662r. Wprawdzie w literaturze historycznej (u Jana Długosza)
jest mowa o miejscu nazywanym Kosczan już w kontekście roku 1140
(wówczas wiąże się ona z opisem wyprawy czeskiego księcia Sobiesława
I do Polski) jednak na tej podstawie trudno przesunąć metrykę miasta
aż po połowę wieku XII, gdyż przesłanki ku temu są dość wątłe i
niejednoznaczne: może bowiem chodzić także o czeską miejscowość
Hostinné (Hostin Hradec) gdzie tenże książę Sobiesław umiera w roku
1140. Jak widać, współczesne wydarzeniom źródła pisane bardzo słabo
dokumentują początki miasta Kościana, próba odtworzenia
najdawniejszych jego dziejów może się dokonać tylko przez sięgnięcie
do przekazów późniejszych.
Również z
połową XIII wieku wiąże się powstanie innego miejskiego ośrodka,
leżącego na południowy wschód od Kościana. W początkowej fazie miał
on nazwę Góra bądź też Kriwiń, by po pewnym czasie przyjąć swoją
obecną nazwę: Krzywiń. Jak podają źródła, Krzywiń jako osada miał być
już w XI w. własnością Michała z rodu Awdańców, natomiast powstanie
miasta można datować na lata 1262-73. Miejskie prawa magdeburskie
otrzymał on z rąk księcia Przemysła I w 1257r. przy czym akt lokacji
był wynikiem starań lubińskich benedyktynów. W wyniku pożaru, do
którego doszło w roku 1382, miasto doszczętnie spłonęło. Po
odbudowanie Krzywiń otrzymał w 1447r. odnowę praw lokacyjnych. Z tym
okresem wiąże się również powstanie tamże pierwszej szkoły
parafialnej.
2
Kościan i ziemia kościańska do końca XIV w.
Pierwsza
lokacja miejska Kościana dokonała się w kontekście lokacji
lewobrzeżnego miasta w Poznaniu (1253), co można wiązać z polityką
wielkopolskich Piastów kreowania szlaku handlowego ze Śląska ku
Bałtykowi, który przebiegał najkrótsza droga, właśnie przez okolice
Kościana. Choć czas właściwej lokacji w przypadku tego miasta jest
trudny do ustalenia i może wahać się aż w granicach 35 lat, to
lokację Kościana na pewno można przypisać dzielnicowym władcom
wielkopolskim. Mogło do tego dojść zarówno w okresie końcowym
panowania Przemysła I, tj. już w latach 1253 – 1257, może
jednak nastąpiło to w czasie panowania w tej części Wielkopolski
Bolesława Pobożnego, tj. w latach 1257- 1279. Książę ten był aktywnym
założycielem ośrodków handlowych i na pewno był także zwolennikiem i
ewentualnej lokacji Kościana... Reasumując świadectwa dostępnych
źródeł pisanych i wszelkie inne informacje można przyjąć, iż Kościan
po raz pierwszy status miejski otrzymał w przedziale czasowym miedzy
rokiem 1253 a 1289. Zabudowa Kościana XIII-to i XIV-wiecznego nie
jest dokładnie znana. Jest prawdopodobne, ze już podczas wytyczania
miasta powstał zarys fortyfikacji. Z początku do ich wznoszenia
używano ziemi i drewna, lecz przed rokiem 1332 mogły to być już mury,
co potwierdza opis ciężkich walk o Kościan. Kamienne mury
odbudowanego miasta są wzmiankowane także w roku 1409. Później
jeszcze mur ten zastąpiony został murem ceglanym, który zachował się
do dziś w niewielkich fragmentach.
Podejmując
próbę odpowiedzenia na pytanie późniejszych etapach rozwoju
osadnictwa i ośrodków ziemi kościańskiej musimy sięgnąć do materiałów
XV wiecznych, a konkretnie do pierwszej połowy tego wieku, gdzie mowa
o tradycji istnienia Starego Miasta w Kościanie. Informacje z
najstarszą data o Starym Mieście Kościanie pochodzą z 11 czerwca
1414r. gdzie wspomniane jest antiqua
civitas ante Costen. Kolejna
data, pod którą napotykamy wzmiankę o tutejszym starym mieście to
1446r.: w dokumentach sporządzonych wówczas mowa o ogrodzie
niejakiego Adama, który leży in
antiqua
civitas ante Costen. XVI-wieczna
księga uposażenia diecezji poznańskiej zawiera wspomnienie o słodowni
Marcina Dobrzyńskiego, która mieściła się na „starym mieście
przed Kościanem”, nieopodal ogrodów. To ułatwia ustalenie jego
lokalizacji. Z biegiem lat wieku XVI spotykamy coraz więcej
informacji na temat tego miejsca, określonego w języku niemieckim
jako: Oldestadt, Alte Stadt, w łacińskim jako wspomniane
antiqua civitas ante Costen i
w polskim jako „Sthare Myastho”. W roku 1567r. pada
wzmianka na temat domu na „Startym Mieście”, a w 1598r.
jest jeszcze mowa o ogrodzie na przedmieściach Kościana na Starym
Rynku w pobliżu fosy, następnie dowiadujemy się o domie narożny na
Starym Mieście - informacja ta pochodzi z roku 1599. Powyższe
wzmianki dokumentują fakt istnienia w Kościanie przedlokacyjnej osady
targowej, w obrębie której powstał później miejscowy gród.
Trudny
okres nadszedł dla Kościana wraz ze śmiercią Przemysła II w lutym
1296r, która spowodowała daleko idące zawirowania polityczne w
Wielkopolsce. W życie weszły wcześniejsze porozumienia ( z roku 1287
lub 1288), które jako następców władcy przewidywały księcia
głogowskiego Henryka. Jednakże do walki o przejęcie schedy po
Przemyśle włączył się również książę kujawski Władysław Łokietek, nie
zamierzający ustępować praw należnych mu na mocy umowy zwartej w roku
1293. To właśnie Władysław przez rycerstwo Wielkopolski został
wybrany następcą Przemysła II, jednak Henryk był nadal popierany
przez większość miast (m.in. Poznań, a zapewne i Kościan). Początkowo
obaj książęta doszli do porozumienia i podpisali umowę pokojową 10
marca 1296r. w Krzywiniu. Na jej podstawie Henryk utrzymał się w
południowo-zachodniej części Wielkopolski, a zatem także w Kościanie
i Krzywiniu, a Władysław Łokietek przejął pozostałą część dzielnicy.
Jednak informacje o Kościanie, pochodzą z wzmiankowanych już
dokumentów wystawionych przez Łokietka w dniu 6 czerwca 1296r (datum
ante Cosczan).
Choć to właśnie na te dokumenty powołują się historycy poszukujący
najstarszych informacji o kościanie, to tym czasie miejscowość ta nie
była pod już pod panowaniem Łokietka i raczej nie mógł on wystawić
owych dokumentów w Kościanie – a to z powodu wcześniej
zawartego porozumienia w Krzywiniu. Idąc dalej tym śladem można
przypuszczać, iż skoro nie był to Kościan to mogło być to inne
miejsce chwilowego postoju, a mianowicie gródek położony na
południowy-wschód o nazwie Kurzagórka Nowa.
Od roku
1306 Władysław Łokietek sukcesywnie i na drodze zbrojnej przejmuje
panowanie w Wielkopolsce z rąk zarządców wiernych monarchom czeskim,
a także czeskich wasali: książąt śląskich (głogowskich). Na ziemi
kościańskiej, graniczącej z dzielnicą głogowską dokonało się to
stosunkowo późno. Fakt walk o Kościan w roku 1332 wskazywałby na to,
ze jeszcze pod sam koniec życia Łokietka (wówczas już od wielu lad
króla) nie posiadał on pełnej władzy w całej Wielkopolsce.
W roku
1332 książę Kazimierz, późniejszy król Kazimierz Wielki, w imieniu
swojego ojca i z udziałem węgierskich wojsk posiłkowych po zaciętej
walce odbił Kościan z rąk załogi śląskiej i kazał jego obrońców
wyciąć do nogi, które to okrucieństwo długo mu pamiętano. Na pewno
uległa przy tym zniszczeniu grodowa albo przygrodowa osada o
charakterze miejskim, wcześniej lokowane miasto Kościan. Można
przypuszczać, iż w tym czasie Kościan musiał utracić swój pierwszy
przywilej miejski. Doszło pewnie też do utraty dokumentów mówiących o
pierwszej lokacji Kościana. Zastąpił je dopiero po wielu latach nowy
przywilej Władysława Jagiełły z roku 1400, lokujący odbudowany
Kościan z pewnością już w znanym dziś miejscu
Tymczasem
jeszcze w XIV wieku, w ramach reformy administracyjnej najpierw
Wacława Czeskiego, a potem Kazimierza Wielkiego doszło do zmian
granic okręgów. Wówczas to bardzo obszerne terytorium w południowej
Wielkopolsce stało się samodzielnym powiatem z siedzibą w Kościanie.
Powiat Kościański był obok poznańskiego największą jednostka
terytorialną w ówczesnej Wielkopolsce. W 1580 roku wchodziło w jego
skład 574 wsie i 24 miasta (w sumie 118 parafii traktowanych jako
jednostki podstawowe), w tym m. in. Kościan, Babimost, Bojanowo,
Czempiń, Gostyń, Grodzisk, Kargowa, Kopanica, Krobia, Krzywiń, Książ,
Opalenica, Poniec, Rawicz, Wielichowo, Wolsztyn, Zbąszyń. Do czasu
najazdu szwedzkiego w połowie XVII wieku stolica tego powiatu –
Kościan, ważny ośrodek handlu i rzemiosła, był jednym z największych
i najzamożniejszych miast w Wielkopolsce. Taki podział terytorialny
przetrwał znacznie ponad pół tysiąclecia, bo aż do drugiego rozbioru
Polski, kiedy to okolica została włączona do prowincji Prusy
Południowe a powiat był kilkukrotnie dzielony na mniejsze jednostki.
Z pewnością wielowiekowe istnienie tak dużego organizmu
administracyjnego z jednej strony przyczyniało się do wzrostu
znaczenia Kościana (przez długi czas uchodzącego za drugi po Poznaniu
największy ośrodek miejski Wielkopolski) z drugiej do pojawienie się
i utrzymania tożsamości związanej z ziemią kościańską.
3
Ziemia kościańska w wiekach XV-XVIII.
Niewątpliwie
lata 1400-1655 stały się bardzo ważne w dziejach tego miasta i
okolicy. Czas ten można określić mianem złotego okresu, w którym nie
niepokojone przez działania wojenne miasto, korzystające w wielkiej
koniunktury handlowej na ożywionym szlaku przez długi czas rozwijało
się nieprzerwanie, a poszczególne gałęzie gospodarki nabierały
kwitły. Jednym z istotnych aspektów wpływających na rozwój ośrodka
stało się wzorowanie rozwiązań prawnych i gospodarczych na prawach i
zwyczajach niemieckich.
W okresie,
kiedy należący miasto królewskie Kościan wkracza w swój najlepszy
okres, w księgach ziemskich zaczęły pojawiać się pierwsze wzmianki na
temat prywatnej osady targowej w Czempiniu (w 1403r. określonym jako
„oppidum” (osada, miasteczko) Czampino). Siedem lat
później pojawiają się informacje w księgach poznańskich, w których
figuruje nazwisko Jana Czempińskiego. Jednak dopiero w wieku XVI
następuje lokacja tego miasta. Nazwa Czempiń jest przy tym w
dokumentach najczęściej wymieniana obok Pechnina,. Choć ów Piechnin
jest starszy (bo potwierdzony już na przełom XIV i XV w.) to obydwa
miasteczka łączyli wspólni właściciele. Z początku należały one do
rodu Nałęczów, a następnie obydwa przeszły w ręce Zarembów.
Potwierdzenie tych informacji znajdujemy w aktach sądów poznańskich z
roku 1387. Późniejsze lata również potwierdzają te nazwiska aż do
momentu wykupienia terenów Czempinia przez Łukasza Górkę. Oficjalnie
zmiany nazwy dokonano dopiero po 1459r.
Kościan
wkraczający w wiek XV był miastem w przeważającej części drewnianym.
Stan ten zmieniał się dopiero w XVI w., gdy na rynku pojawiły się
pierwsze budynki murowane. XIV w. przyniósł jednak już pierwsze
murowane świątynie: jak kościół farny Kościół św. Ducha, a także
miejski zamek. W wieku XV rozbudowano mury miejskie, powiększono
kościół dominikański oraz , wzniesiono kościół św. Krzyża. W wieku XV
wzniesiono w Kościanie także pierwotnie drewniany kościół
bernardyński, który doczekał swojej murowanej formy w wieku
następnym. Zanim jednak doszło do takie stanu i powstały murowane
budynki, drewniane budowle były bardzo mocno narażone na pożary, a te
nie ominęły miasta. Zachowane są dwie wzmianki o wielkich pożarach,
które trawiły Kościan w tym okresie: jedna z 1495r. a druga z 1503r.
Pierwszy pożar pochłonął kościół dominikanów wraz z jego najbliższym
kwartałem mieszkalnym, drugi był katastrofą na o wiele większą skalę,
w której spłonęło prawie całe miasto. Po tych pożarach nadarzyła się
okazja by miasto przebudować. Poza murami miasta mieszanie zaczęli
budować swoje domy już w wieku XV.
Zwiększona
produkcja handlowa i rzemieślnicza była motorem dla kształtowania się
przestrzeni miejskiej, która szybko podnosiła się po każdej
katastrofie. Swój pomyślny rozwój miasto Kościan zawdzięczało także
opiece, którą nad nim trzymali panujący władcy, co wiązało się z
różnymi przywilejami. Jednym z ważnych dokumentów, które zostały
nadane Kościanowi była donacja królowej Jadwigi, na mocy której
kościańskie władze miejskie otrzymały uposażenie dla szpitala i
kaplicy św. Ducha, oraz nadany wcześniej przywilej (powtórnej)
lokacji z dnia 27 kwietnia 1400 nadany przez Władysławą Jagiełłę.
Miasto było często też stosunkowo często odwiedzane przez panujących,
ponieważ Kościan leżał na trasie królewskich przejazdów.
Władysław
Jagiełło na prośbę Henryka Ramsza nadał również prawa miejskie
miejscowości Śmigiel (22 czerwca 1415r.). Jednak pierwsze
udokumentowane informacje na temat Śmigla pochodzą już z roku 1400,
kiedy tu miejscowy dziedzic założył w tym miejscu osadę Koszarowo.
Około roku 1435 właściciel postanowił rozbudować miasto obok tej
osady i właśnie po tym roku nazwę Koszanowo zmieniono ostatecznie na
Śmigiel. Także dla rozwoju Śmigla wiek XV jest wyjątkowo korzystnym
okresem, ponieważ i to miasto znajduję się na szlaku handlowym,
prowadzącym przez Wielkopolskę od południa ku Poznaniowi, Gniezno,
Toruniowi i Gdańskowi.
Duże
znaczenie uzyskali śmigielscy sukiennicy a także słodownicy, masowo
korzystający z urządzeń mechanicznych. Zaspokajali oni nie tylko
rynek lokalny ale również potrzeby które pojawiały się zza granicy
(Śląsk). Liczne wiatraki, które z czasem stały się charakterystycznym
elementem krajobrazu okolicy Śmigla, pojawiły się tu dopiero w wieku
XVII. Wiadomo, że w chwili kolacji w 1415r. miasto posiadało zaledwie
jeden wiatrak. Z końcem XVII miasto miało ich 50. okresowo ilość
funkcjonujących wiatraków osiągała tu nawet 100, lecz ta imponująca
liczba nigdy nie pozostała na dłuższy czas gdyż albo ich część trawił
pożar, albo bywały rozbierane. Współczesna nazwa miasteczka: Śmigiel
według źródeł również pochodzi od śmigu – czyli śmigła
wiatraka.
Szybki
rozwój gospodarczy w wieku XV spowodował, że podczas wyprawy
malborskiej (1458) miasto zostało zaliczone do średnich ośrodków
Wielkopolski.
W XVI w.
rozwinął się Krzywiń, w tym czasie miasto uzyskało m.in. własny
szpital. W Krzywiniu znajdował się kościół św. Ducha. Miasto
zaopatrzone było również w rurociąg który wodę dostarczał do całego
miasta. W XVI wieku dokonuje się ostatecznie miejska lokacja
Czempinia. Stało się to w 1561r. za sprawą Stanisława Górki,
wojewody poznańskiego który nadał prawa magdeburskie a także liczne
przywileje. Śmierć Stanisława i wygaśniecie rodu Górków spowodowały
przejście Czempinia we władanie Malechowskich, wywodzących swoje
korzenie od półlegendarnego rodu Awdanców z okresu
wczesnopiastowskiego.
Na
przełomie wieku XV i XVI Kościan stał się drugim po Poznaniu miastem
pod względem liczby ludności. Kościan
został tez wyznaczony na stolicę powiatu sądowego, co należy
interpretować jako dowód uznania dla jego wysokiej rangi.
Niewątpliwie główną dziedziną w życiu miasta
handel stał się handel. Rzemiosło, które w dużej mierze bardzo się
rozwinęło, miało swój wpływ na rozwój handlu który prowadzony był
zarówno na rynku lokalnym, regionalnym a nawet zagranicznym. Z kolei
niedaleko położony Krzywiń, który od końca XIII w. pozostawał w
bardzo ścisłych powiązaniach z Kościanem, zachował po części swoje
strategiczne zacznie.
Mimo iż Kościan był prężnie funkcjonującym
miastem, jego znaczenie polityczne nigdy nie wykraczało poza
subregionalną. Wszystkie ważne sprawy sądowe w XVI w. szlachta z
okolic Kościana załatwiała w nieodległym Poznaniu. Natomiast prace
kancelaryjne były wykonywane przez lokalnego notariusza, którego
siedziba do czasu najazdu Szwedów w 1655 mieściła się na kościańskim
zamku.
Na koniec
wieku XVI, w okresie niepokojów i konfliktów, związanych z reformacją
i kontrreformacją m.in. na Śląsku i w tzw. Nowej Marchii, przypada
kulminacja rozwoju i znaczenia gospodarczego Śmigla. Nastąpił znaczny
napływ do miasta osadników, którzy przybywali z poza granic Polski: w
tym licznych grup kowali. Stolarzy i cieśli, Płócienników i
sukienników, którzy – dobrze przyjęci przez miejscowa ludność,
szybko się aklimatyzowali i stali się siłą napędową dla rozwoju
rzemiosła.
Latem 1655 do Wielkopolski wkroczyli Szwedzi.
Ponieważ w wyniku umowy (a raczej kapitulacji) pod Ujściem szlachta
tej dzielnicy ogłosiła uznanie Karola Gustawa Wazy za swojego
suwerena, umocnienia zamku kościańskiego i innych miejskich
fortyfikacji okazały się bezużyteczne: w ślad za Poznaniem także
Kościan bez walki otworzył swoje bramy wojskom szwedzkim. Niedługi
epizod szwedzki zniweczył niemal cały dorobek „złotego wieku”
Kościana. Miasto zostało najpierw obłożone kontrybucjami i
spustoszone przez okupantów, a następnie, w obliczu szybko
rozwijającego się masowego i zorganizowanego zbrojnego oporu,
zapoczątkowanego a skali kraju właśnie na ziemi kościańskiej przez
starostę Krzysztofa Żegockiego, „pierwszego partyzanta
Rzeczypospolitej”, zamienione w główny punkt oparcia Szwedów w
południowej Wielkopolsce. Żegocki podstępem zdobył Kościan 4
października 1655 i przechwycił znaczne ilości szwedzkich zapasów
wojskowych, co odbiło się szerokim echem w całej Polsce. Już wkrótce
w odwecie za to wojsko szwedzkie i nieliczni kolaboranci w akcie
zemsty spalili miasto a ludność zamieszkałą w dużej części
wymordowali, podobny los spotkał wielu mieszkańców najbliższej
okolicy Kościana. Wojska szwedzkie weszły także do Śmigla i tam
również dokonały grabieży i mordów. Oba miasta zupełnie opustoszały,
dopiero w okresie kilkunastu lat nowi osadnicy częściowo przywrócili
ich normalne funkcjonowanie. W trakcie tej samej kampanii do
spalonego i spustoszonego Kościana wkroczyli jeszcze Brandenburczycy,
których pobyt okazał się równie ciężkim doświadczeniem dla okolicznej
ludności. Kiedy nadszedł rok 1657 sytuacja wojenna uległa zupełnej
zmianie. Poznań, Kościan i Kórnik opuściły wojska Brandenburgii. Od
tego momentu nastał dla Kościana czas powolnej odbudowy.
Jednak po potopie szwedzkim Kościan, jakkolwiek
nadal ważny ośrodek w tej części Wielkopolski, nie odzyskał już
swojego dawnego znaczenia ekonomicznego. Jedną z przyczyn tego był
fakt, że miasto ponownie wyludniło się w na początku XVIII wieku w
czasie zarazy (głównie w 1709 roku), kiedy to śmierć poniosło około
300 mieszkańców osób (zapewne więcej niż ¼ ówczesnej
ludności). Tak prężnie do tej pory działające rzemiosło które było
bardzo ważne dla rozwoju miasta, po wielkich stratach spowodowanych
starciami o katastrofami, podnosiło się bardzo powoli. Podczas
polskiej wojny domowej między stronnikami Leszczyńskiego a Augusta
II, w połowie roku 1707 wokół Kościana zaczęły grupować się siły
marszałka Zaremby. Oddziały te, przygotowujące się do walki o miasto
Kościan, stoczyły wygraną zwycięską potyczkę z oddziałami rosyjskimi
pod Rąbiniem, jednak nie odważyły się podjąć walki przeciwko znacznym
siłom dowodzonym przez Patkula i ostatecznie wycofały się w kierunku
śląska. Przymus utrzymywania rosyjskiej załogi, przebywającej w
Kościanie w imieniu Augusta II potroił ówczesne wydatki miasta w roku
1707. W pewnym momencie zabrakło funduszów na utrzymanie żołnierzy
rosyjskich, co groziło natychmiastowa grabieżą miasta i mieszkańców.
Sytuację uratował urzędujący wówczas burmistrz Antoni Niklewicz który
wyłożył z własnej kieszeni sumę 300 złotych polskich
4
Ziemia kościańska w okresie rozbiorów
Wraz z
rokiem 1772, z chwila pierwszego rozbioru Polski, w ręce Prusaków
weszły północno – wschodnie części Wielkopolski. Dopiero
dwadzieścia jeden lat później, podczas drugiego rozbioru, reszta
Wielkopolski, w tym ziemia kościańska, stała się w całości częścią
państwa pruskiego w ramach prowincji Prusy Południowe. Niemal
natychmiast po podpisaniu aktów rozbiorowych, w pierwszych dniach
kwietnia 1793 na tereny południowej Wielkopolski wkroczyli żołnierze
armii pruskiej. Oddział dowodzony przez gen. von Möllendorfa wkroczył
do Kościana, nieliczne i zdezorientowane brakiem rozkazów oddziały
polskie w tej okolicy nie były wstanie stawić jakiegokolwiek oporu. W
tym czasie Kościan był miastem powiatowym. Na rozległym terenie
powiatu (obejmującego wówczas m.in. ziemię wolsztyńską i babimojska
(!) oraz większą część ziemi leszczyńskiej i rawickiej) znajdowało
się ponad 200 miejscowości. Jeszcze w roku 1793 Prusacy dla
usprawnienia administracji, a zapewne także dla lepszej kontroli nad
ludnością polską wprowadzili nowy ustrój terytorialny w Wielkopolsce.
Wielki powiat kościański został podzielony, a większa część jego
dotychczasowego terytorium weszła w skład nowo powstałych małych
powiatów: babimojskiego (do którego przyłączono największy obszar z
Babimostem, Wolsztynem i Grodziskiem ), śremskiego oraz wschowskiego
(najmniejsze cesje z powiatu kościańskiego). Z biegiem czasu władze
pruskie wprowadziły ograniczenia autonomii miejskiej i ścisły system
fiskalny, spodziewając się w ten sposób zwiększenia dochodów państwa.
Spotkało się to z ogólnym niezadowoleniem, szczególnie wśród
miejscowej szlachty, dotychczas w znikomym stopniu ponoszącej ciężary
utrzymywania państwa. Już wkrótce, bo wiosną 1794 owe antypruskie
nastroje okolicy przerodziły się w otwartą rebelię, a stało się to
pod wpływem wieści o wybuchu i postępach insurekcji kościuszkowskiej
w Małopolsce. Wkład mieszkańców Wielkopolski w powstanie docenił sam
Kościuszko: „…
Dali oni wszystkim braciom potrzebny bardzo dla nich przykład, że
powstanie bez wojska uskutecznione być może, byle tylko wszystkich
umysły złączył interes Ojczyzny, a miłość wolności świętymi je ogniem
zapaliła”.
W połowie
1794r. do Kościana przybyli regionalni przywódcy konspiracji:
Rogaliński, Niemojewski oraz Zaremba. W kierunku Rąbinia ruszyła
grupa około 600 uzbrojonych ludzi, a na miejscu dokonano spisania
aktu insurekcyjnego. Wybrany wodzem Niemojewski ruszył na Śmigiel,
gdzie spotkał się z entuzjazmem mieszkańców. Prusacy idący w stronę
miasta w sile około 1000 żołnierzy, zostali zaatakowani na
przedpolach miasta przez chłopów. Straty poniosły obie strony, a
dowódca sił pruskich gen. Mannstein postanowił o wycofaniu wojsk do
ufortyfikowanych ośrodków: Leszna i Wschowy. W rejonie Kościana nie
pojawiły się jednak (jak we wschodniej i północnej Wielkopolsce)
regularne polskie oddziały wojskowe, przez co lokalne sukcesy w tej
części kraju były w stanie zaledwie odwrócić na pewien czas uwagę
armii pruskiej od polskiej insurekcji w centrum kraju i oddziałały
wyłącznie jako rodzaj dywersji na tyłach. Po klęsce Kościuszki
wielkopolskie oddziały rozwiązały się na polecenie swoich dowódców.
Na
przełomie XVIII i XIX wieku Kościan, pozostający największym
ośrodkiem miejskim w tej części Wielkopolski, liczył zaledwie 1076
mieszkańców, z czego 164 to rzemieślnicy. W mieście stało wówczas 228
domów a ulice było już wtedy wybrukowane. Istniały tu również dwa
klasztory bernardyński i dominikański. Po pożarze z roku 1798 do
odbudowy zniszczonych budynków przy rynku zużyto materiał pochodzący
z przestarzałych fortyfikacji miejskich, które przy tej okazji
rozebrano w większej części.
Pod koniec
roku 1806 zwycięskie wojska Napoleona wkroczyły do Poznania (3
listopada), a 19 listopada delegacja szlachty z okolic Kościana
(m.in. rotmistrz Jakuba Kęszycki i Józef Chłapowski) uczestniczy w
poselstwie do Napoleona, przebywającego wówczas jeszcze w Berlinie.
Ziemia kościańska wraz z resztą Wielkopolski wchodzi w skład Księstwa
Warszawskiego, a liczni jej synowie uczestniczą we wszystkich
bataliach tej epoki u boku Francuzów. Najbardziej znany z nich,
dzielny i wielokrotnie odznaczony oficer Dezydery Chłapowski z Turwi
był nawet przez krótki czas oficerem ordynansowym samego cesarza,
jednak był on także jednym z pierwszych Polaków, którzy przekonali
się o nieszczerości deklaracji Napoleona wobec Polaków i Polski –
już w roku 1813 poprosił zatem o zwolnienie ze służby. Po pobycie w
Anglii (1818-19) wprowadził w swoim majątku w Turwi nowoczesne metody
uprawy i kształtowania krajobrazu, a także systematyczną edukację
rolniczą. W ten sposób już znacznie przed pojawieniem się tej nazwy i
to właśnie na wielkopolskiej wsi z inicjatywy podkościanskiego
ziemianina rozpoczęła się polska praca organiczna.
Podczas
Kongresu Wiedeńskiego w 1815r. który zakończył wojny Napoleona
zapadły decyzje co do dalszego losu Polski. Większość terytorium
Wielkopolski a wraz z nim Kościan i okolice ponownie dostały się w
ręce Prus, otrzymując zapewnienia daleko idącej autonomii. Do
południowej Wielkopolski wkroczyła armia pruska, w maju dotarła do
Kościana i zajęła kwatery w mieście, z którego wcześniej wycofała się
armia rosyjska, kontrolująca Kościan od wiosny 1813. Rozporządzeniami
zaczęto wprowadzać stopniowe ograniczenia używania języka w szkołach
i urzędach, ograniczenia dotyczyły również coraz częściej
zatrudnienia polskich urzędników.
Po wybuchu
powstania listopadowego w Królestwie Kongresowym w szeregach
powstańczych dość szybko pojawili się Wielkopolanie, w tym znaczna
grupa mieszkańców okolic Kościana. Znów na pierwszy plan wśród nich
wysunął się nominowany później do stopnia generała Dezydery
Chłapowski. Po klęsce powstania i powrocie na ziemie rodzinne w 1831
zarówno jego, jak i wielu innych uczestników dotknęły pruskie
represje. Chłapowski dostał się do twierdzy w Szczecinie i został
obłożony dotkliwą karą finansową. Podczas odsiadywania wyroku napisał
książkę „O Rolnictwie” w której spożytkował wiedzę
uzyskaną na ten temat podczas pobytu w Anglii. Podręcznik
Chłapowskiego stał się ważnym źródłem wiedzy dla przyszłych zarządców
rolnych majątków rolników, sam zaś Chłapowski stał się prekursorem
postępowego rolnictwa na ziemiach polskich. Jego metody uprawy roli
ściągały na praktyki do Turwi wiele osób.
W roku 1835 miasto Śmigiel
otrzymało pruskie prawa miejskie, co było rezultatem i świadectwem
kolejnego okresu jego dynamicznego rozwoju.
Kolejne
wprowadzane ograniczenia w stosunku do polskiego języka i kultury
dosięgały już nie tylko elitarne warstwy polskiej ludności, co w
konsekwencji odbijało się radykalizacją nastrojów. W okresie
rewolucyjnego wrzenia w zachodniej i środkowej Europie, określanego
mianem Wiosny Ludów, mieszkańcy Kościana włączyli się do demonstracji
(ubrania z kokardami w barwach narodowych, nabożeństwa w intencji
poległych w powstaniach i ofiar rewolt m.in.. w Berlinie pod hasłem
„wszyscy
obywatele są równi”).
Jednocześnie wokół Kościana zaczęły spontanicznie zbierać się
zgrupowania uzbrojonych Polaków, jednak bez grupy profesjonalnych
dowódców. Popularny wśród Polaków gen. Chłapowski był w tym czasie w
sędziwym wieku, jednak to on właśnie podjął się dowodzenia i
uformował konny oddział. Jednak główne wystąpienia polityczne i
działania zbrojne powstania wielkopolskiego okresu Wiosny Ludów miały
miejsce na terenach graniczących z ziemią kościańską (m.in. w
Mosinie, w okolicach Śremu i Grodziska Wielkopolskiego), na tym zaś
terenie w wyniki wielkiej przewagi pruskiej nie doszło do większych
starć ani do zajęcia ważniejszych ośrodków. Po pacyfikacji tego zrywu
i rozwiązaniu polskich oddziałów aktywność germanizacyjna Prusaków
zwłaszcza w miastach powiatu (jak zresztą w całej Wielkopolsce), dała
się odczuć jeszcze wyraźniej.
Tymczasem
powoli, lecz stopniowo dokonywał się ekonomiczny rozwój regionu. Od
roku 1841 mamy potwierdzone informacje na temat pierwszych maszyn
parowych w Kościanie (w gorzelni Olszewskiej). Wydarzeniem, które
niewątpliwie wpłynęło na przyspieszenie rozwoju kilku miast
(Kościana, Śmigla i Czempinia) na opisywanym terytorium było otwarcie
linii kolejowej łączącej Poznań z Wrocławiem (1856r). W mieście
działało wówczas kilka wiatraków, młyn, cegielnia i browar. W roku
1861 wybudowano fabrykę likierów, istniała już w tym czasie także
fabryka cygar której właścicielem był niejaki Krűger. Drugą fabrykę
zapałek w Wielkopolsce (1873r.), w której zatrudnienie znalazło
blisko 60osób wybudowano przy drodze wiodącej z Kościana do Śmigla. W
dwa lata później w 1875r powstała Kościańska Fabryka Papieru. Wraz z
biegiem kolejnych lat powstawały nowe zakłady np. w 1881r. największy
zakład przemysłowy Kościana: cukrownia, a w 1884r mleczarnia. W roku
1900 otwarto linię kolejkową Kościan – Gostyń a już rok późnej
także linię łączącą Kościan z Grodziskiem i dalej z Wolsztynem.
Uczyniło to z Kościana lokalny węzeł kolejowy. Na skutek ponownego
podziału powiatu w roku 1887 powstaje odrębny powiat śmigielski, a
dotychczasowy powiat kościański ulega zmniejszeniu niemal o połowę.
5. Od
początku XX wieku do roku 1939
Kościan w
XX wiek wkroczył jako lokalny ośrodek przemysłowy i administracyjny,
oraz miasto rozwinięte gospodarczo. Nadal rozwijały się tu kolejne
gałęzie gospodarki. Na przełomie wieków XIX i XX liczba mieszkańców
jest prawie pięciokrotnie wyższa niż sto lat wcześniej. O ile w XIX
wieku miasto było bardzo skupione terytorialnie, to na przełomie XIX
i XX wieku w jego obręb włączono teren dworca, cukrownią, mleczarnią
oraz inne pobliskie obiekty a także część wsi Kiełczawa i Kurzagóra.
Po tych zmianach Kościan zajmował już 298,5ha. Z początkiem XX wieku
wybudowano kolej wąskotorową w kierunku wschodnim, która służyła
głównie do transportu buraków dla miejscowej cukrowni. Kolej
wąskotorowa powstała również w Krzywiniu i posiadała połączenie do
Śmigla.
Jednocześnie
w urzędach i szkołach, a w mniejszym natężeniem w zakładach, sklepach
i nawet świątyniach (chóry) toczyła się zacięta walka o kulturę i
język. Germanizacja na terenie regionu objęła miedzy innymi aktywne
działania na rzecz osiedlania ludności niemieckiej. Szczególnie dużo
takich gospodarstw powstało w okolicach Śmigla. Gdy z kolei od 1901
roku zaczęła obowiązywać tzw. „ustawa kagańcowa”, która
wyraźnie mówiła o zniesieniu języka polskiego we wszystkich urzędach,
na zebraniach publicznych oraz w szkołach (w tym także w nauczaniu
religii). To ostatnie wywołało falę strajków - strajkowano również w
Kościanie, Czempiniu i Śmiglu. Prawdopodobnie to fakt rozgrzania
wówczas antyniemieckich nastrojów przełożył się po kilkunastu
zaledwie latach na masowe poparcie dla powstania w roku 1919.
Już w
połowie roku 1918 stało się jasne, iż trwająca już od czterech lat I
wojna światowa zmierza ku niekorzystnemu dla Niemiec zakończeniu.
Dobitnym tego wyrazem była rewolta która wybuchła w kilku punktach
samych Niemiec, w tym w Berlinie pod koniec października. W wyniku
tego obrotu sytuacji ożyła nadzieja w Wielkopolsce. Wszędzie i masowo
tworzyły się konspiracyjne organizacje stawiające sobie za cel
pozbycie się zaborów i przejęcie terenu. Jednocześnie tam, gdzie było
to możliwe jawne polskie organizacje przejmowały wpływ na
sądownictwo, administrację zarząd koleją oraz szkolnictwo i oświatę.
Przykładem takich działań może być aktywność przedstawicieli polskiej
społeczności w Krzywiniu, gdzie przejęto zarząd administracyjny i
utworzono Radę Robotniczo – Żołnierską która miała dokonać
przejęcia władzy. Na jej czele stanął ks. T. Nawrocki. Oddział ten z
chwilą otrzymania wieści o wybuchu powstania przejął miasteczko bez
walki, wymuszając podporządkowanie się poleceniom polskiej rady przez
niemieckich urzędników.
Jednocześnie
grupa mieszkańców współpracująca z polskimi członkami rady w
konspiracji organizowała oddział zbrojny dla którego bron dostarczyli
kościańscy skauci, którzy podczas niespodziewanej akcji przejęli
niemieckie magazyny z bronią. Z kolei w Kościanie z początkiem
grudnia wybrano Straż Ludową która miała czuwać nad bezpieczeństwem,
zwalczać wojskowych maruderów i – już nieoficjalnie –
przygotowywać swoich członków do ewentualnej walki z zaborcą.
W dniu 27
grudnia 1918r wybucha w Poznaniu powstanie
wielkopolskie
do którego niemal natychmiast czynnie włączają się mieszkańcy
Kościana, Grodziska, Osiecznej, Śmigla
i Leszna. Bardzo sprawna organizacja zbrojna pozwoliła na
oczyszczenie Kościana do końca roku z uzbrojonych funkcjonariuszy i
grup niemieckich. Po debacie, która miała miejsce w miejskim ratuszu,
podjęto decyzję iż garnizon niemiecki zostanie wycofany do Niemiec. Z
takim przebiegiem wydarzeń nie mogli pogodzić się Niemcy –
strata prowincji Poznańskiej, Pomorza oraz Śląska bez walki była dla
nich trudna do wyobrażenia. W Kościanie obawiano się głównie działań
ze strony silnego niemieckiego garnizonu który nadal stacjonował w
Lesznie. Ten i inne oddziały, wspierane przez paramilitarny
Grenzschutz przeszły ostatecznie do działań zaczepnych i od stycznia
1919 przez tereny ziem: kościańskiej, wolsztyńskiej i leszczyńskiej
przebiegały fronty walk powstańczych: zachodni i południowo –
zachodni. Drugi z nich obejmował przez pewien czas m. in. okolicę
Śmigla. Polscy powstańcy z Czempinia, Śmigla i Kościana uczestniczyli
potem m.in. także w zaciętych walkach o Kąkolewo i Rydzynę. Dopiero w
połowie lutego 1919 miedzy walczącymi stronami został podpisany
rozejm i zaprzestano działań zbrojnych.
Wobec
zaistniałej sytuacji zaczęto budować nową strukturę administracyjną.
W Kościanie wybrano nowego burmistrza. Wielkopolskę Polska odzyskała
formalnie po podpisaniu 28 czerwca 1919r. Traktatu Wersalskiego, na
mocy którego zobowiązano Rzeszę Niemiecką do oddania zagrabionych
przed ponad 125 laty ziem.
W okresie
Drugiej Rzeczpospolitej, miasto nadal było stolicą powiatu. Na powrót
dołączono do niego większą część powiatu Śmigielskiego. Kościan
zajmował wówczas 298ha. Stan rzeczy zmienił się wraz z rokiem 1932,
gdy zaczęto budować na terenach wsi Kurzagóra, która leżała na trasie
kolejowej do Poznania. Kolejne lata przynosiły rozwój urbanistyczny
miasta. Do wybuchu II wojny światowej jego terytorium rozrosło się do
21 km2. Miasto zaczęło także nabierać nowego , nowocześniejszego
wyglądu. Kościan stał się w szybkim czasie bardzo ważnym ośrodkiem
przemysłu spożywczego oraz tytoniowego, ważnym pracodawcą na lokalnym
rynku była także nadal kościańska cukrownia która po modernizacji
stała się silnym i wydajnym zakładem produkcyjnym. Z biegiem czasu w
mieście przybywało nowych zakładów - a co za tym idzie, nowych miejsc
pracy. Kościan był również bardzo znaczącym punktem handlowym w tej
części Wielkopolski. To wszystko, a także silna zależność miejscowego
rzemiosła i przemysłu od rolnictwa sprawiła, że kryzys lat 1929-35
oddziałał na miejscowy rynek pracy stosunkowo łagodnie. W roku 1932
doszło do likwidacji powiatu śmigielskiego i włączenia jego
terytorium do powiatu kościańskiego. W ten sposób odtworzona została
jednolita struktura administracyjna terenu, utożsamiającego się z
Kościanem jako swoim naturalnym i historycznym ośrodkiem.
6.
Powiat kościański podczas drugiej wojny światowej
Na
przedpolu II wojny światowej Kościan nie posiadał żadnego obiektu o
znaczeniu militarnym, a także organizacji która skutecznie zajęłaby
się obroną miasta. Jednakże ugrupowania polityczne swoje postulaty
kierowały właśnie w stronę realnego zagrożenia, jakie groziło od
strony pobliskiej granicy Rzeszy. Rozpoczęła się zatem zbiórka na ten
cel pod kierownictwem miejscowych struktur Funduszu Obrony Narodowej.
Takimi staraniami utworzono Batalion Obrony Narodowej „Kościan”.
Mieszkańcy na wezwanie starosty licznie wzięli udział w kopaniu rowów
strzeleckich. Prace trwały także w okolicach Krzywinia oraz Czaczu.
Obawiano się także sabotażu ze strony miejscowych Niemców Wobec
takiego stanu starosta zarządził ich internowanie i wysiedlenie z
miasta. Po otrzymaniu wiadomości o wybuchu wojny w szeregi obrońców
wcielono także urzędników.
Wejście
wojsk niemieckich do Kościana i Śmigla nastąpiło w godzinach
wieczornych 7 września. W tym drugim mieście były one owacyjnie
witane przez licznych zamieszkałych tam Niemców. Dla wprowadzanie
spokoju w mieście zarządzano lokalne „łapanki”, w których
pomagali miejscowi Niemcy. W taki sposób codziennie chwytano kilka
osób, aż zapełniło się nimi kościańskie więzienie. Nieprzestrzeganie
rozporządzeń spotkało się z ostrą reakcją ze strony niemieckiej. Do
głosu doszła miejscowa ludność niemiecka, której przedstawiciele
zażądali „rozliczenia” za rzekome krzywdy wyrządzone im
przed wybuchem II wojny światowej. Wkrótce po wybuchu pożaru
niedaleko Śmigla, w pobliskiej cegielni znaleziono zamordowanego
niemieckiego stróża. Nikt nie miał wątpliwości, iż była to niemiecka
prowokacja. Jednak to wydarzenie stało się pretekstem do mordów
polskiej ludności. Dokonały się one w Śmiglu oraz Kościanie. W
pierwszych dniach października został powołany sąd w Kościanie który
wydał aż osiem wyroków śmierci, wykonanych natychmiast pod murem
ratusza. Nie były to ostatnie wyroki, kolejne wykonano już miedzy 20
a 23 października.
Po
wkroczeniu Niemcy niemal natychmiast przejęli administrację. Kościan
i cały powiat zostały wcielone do prowincji o nazwie Reichsgau
Wartheland i wraz z nią do terytorium III Rzeszy. Z końcem roku 1939
Niemcy odebrali polskim mieszkańcom zakłady produkcyjne i punkty
handlowe. Bardzo szybko utworzono lokalne placówki Tajnej Policji
Państwowej (Gestapo), oraz Policji Ochronnej (Schutzpolizei).
Szczególnie na początku okresu okupacji, dla zastraszenia polskiej
ludności, urządzono szereg publicznych egzekucji osób związanych z
polskim zarządem, działaczy narodowych oraz członków komórek
konspiracyjnych. Usilnie i z wielka dokładnością zacierano nie tylko
symbole narodowe, ale także wszelkie ślady polskości we wszystkich
miejscowościach wraz z polskim językiem z urzędów, sklepów i szkół,
które zresztą dla ludności polskiej niemal w całości zamknięto.
Polską nazwę Kościan zmieniono na niemiecką „Kosten”,
zmianami objęte zostały nazwy ulic, które otrzymały niemieckie
imiona. Natychmiast zamknięto wszystkie polskie instytucje kultury, a
zbiory biblioteczne zostały zniszczone w znacznej części. Minimalna
część została uratowana dzięki poświęceniu mieszkańców. Budynki
wszystkich placówek kulturalnych zostały przeznaczone na działalność
niemiecką a ich dotychczasowi pracownicy wywiezieni. Ponieważ ludność
powiatu kościańskiego uchodziła za bardzo religijną, kolejnym celem
terroru stał się Kościół. W połowie lutego 1940 roku dokonano
zorganizowanej akcji wobec duchowieństwa na terenie powiatu, duża
część duchownych została aresztowana i osadzona w obozach m. in. w
Dachau. Z początkiem roku 1940 doszło też do wielu innych akcji
uderzających w kult religijny. Akcje niszczenia książeczek i
śpiewników, w których zawarte były np. teksty pieśni „Boże coś
Polskę” przeprowadzono pod koniec 1941 roku. Niemcy wywieźli
także w głąb Rzeszy wiele cennych obrazów, kilkanaście obiektów
sztuki, w tym cennych naczyń liturgicznych. Zniszczyli tasze w
Kościanie zabytkowy kościół z roku 1412r.
Masowe
mordy dotknęły zakład psychiatryczny działający w Kościanie. Obiekt
zakładu wydał się Wehrmachtowi przydatny do celów szkoleniowych. Po
dokonaniu inspekcji i sporządzeniu spisu pacjentów zajęto się
rozpatrywaniem poszczególnych przypadków, i kierowaniem tzw.
najcięższych do masowej zagłady. Tak więc w połowie stycznia 1940
roku do lasów Jarogniewickich zostali wywiezieni pacjenci szpitala,
zagazowani i pogrzebani w masowych mogiłach. 543 pacjentów zostało
zamordowanych w Jargoniewicach. Mord chorych psychicznie w Kościanie
był największą zbrodnia hitlerowską na tej grupie w skali Europy.
Jednak na tym nie koniec: do tego swoistego „centrum śmierci”
przybywały kolejne transporty tym razem z Rzeszy Niemieckiej. Łączna
liczba osób która „przeszła” przez zakład w Kościanie
sięgnęła aż 3334.Masowego mordu dokonano także na terenie miasta
Śmigla, gdzie pod koniec października 1939r. odbył się proces
patriotycznych działaczy polskich. 15 z nich otrzymało wyroki
śmierci, które następnego dnia wykonano.
Zaczęły
się tez wysiedlenia wybranych polskich mieszkańców, które trwały aż
do roku 1944. Mieszkańców przesiedlano z początku z największych
mieszkań w centrum na obrzeża miasta. Na mocy odgórnych poleceń władz
prowincji miała zostać wywieziona określona liczba Polaków.
Najbardziej masową skalę wywózki osiągnęły jednak w początkowym
okresie: od początku listopada 1939 do końca stycznia 1940, kiedy to
z terenu powiatu Niemcy wywieźli do Generalnego Gubernatorstwa cztery
duże transporty ludności. Kolejne wysiedlenie rozpoczęło się na
początku marca 1940. Z Kościana do obozów przejściowych w Łodzi i
Konstantynowie Łódzkim kolejne transporty ludności zaczęto wywozić od
maja 1940 do maja 1941 roku. Wtedy to zaczęto także zasiedlać miasto
ludnością niemiecką. Kolejne transporty Polaków, tym razem
przeznaczonych do pracy przymusowej, kierowane były już bezpośrednio
do Rzeszy. Znaczna grupa aktywnych przedwojennych mieszkańców
powiatu, w szczególności Kościana i Śmigla poprzez obóz
koncentracyjny w poznańskim Forcie VII trafiła do obozów w Dachau i
Ravensbrűck. Wraz z biegiem wojny dokonywano jednak wysiedleń z
całego powiatu. Z kolei w wyniku zmiany sytuacji na frontach wojny i
związanej z nią obawy nalotów alianckich bombowców zdecydowano się na
ewakuację właśnie do Kościana kilku istotnych przedsiębiorstw z
Berlina oraz jego okolic, co spowodowało zwiększone zapotrzebowanie
na mieszkania. W tym celu rozpoczęto kolejne wywozy ludności
-najpierw do obozu przejściowego w Poznaniu, a stamtąd do Niemiec, do
prac przymusowych. Według obliczeń w latach 1939 – 44
wysiedlono z terenu samego miasta Kościana około 2000 osób.
Pomimo to
wśród polskiej ludności żywy pozostał duch oporu, co wyrażało się w
tworzeniu lokalnych ogniw tajnych organizacji lub samodzielnych
ugrupowań. Największym z nich była powstała z początkiem roku 1940
organizacja o nazwie Siły Narodowe. Doskonałe działanie sieci
konfidenckiej, dającej Niemcom pełny obraz na temat działań
organizacji podziemnych było przyczyną szeregu wpadek polskich
organizacji i masowych aresztowań oraz osadzeń w więzieniach. Tajne
szkolenia wojskowe członków organizacji konspiracyjnych odbywały się
też od roku 1942 w ramach miejscowych komórek Armii Krajowej. Ponadto
członkowie tych grup prowadzili wywiad na temat oddziałów
niemieckich, ich uzbrojenia a także akcji prowadzonych przez stronę
niemiecką. Redagowano i rozpowszechniano podziemna polska prasę,
która miała służyć jako skuteczny element antyhitlerowskiej
propagandy. W połowie roku 1944 Niemcy trafili na trop tej
organizacji i dokonali aresztowań całego jej kierownictwa oraz wielu
członków. Innymi polskimi organizacjami podziemnymi były struktury
Batalionów Chłopskich oraz Narodowej Organizacji Wojskowej. Ich
członkowie prowadzili działalność konspiracyjno – wywiadowczo –
propagandową. Narodowa Organizacja Wojskowa prowadziła działania
tylko przez 2 lata: między rokiem 1940 a 1942. Wówczas to jej
przywódcy zostali aresztowani przez Niemców i skazani wyrokiem sądu
na karę śmierci którą wykonano natychmiast.
Pod
koniec 1944r. wiadomo było już, iż wojska niemieckie tracą zdolność
obronną oraz morale i koniec wojny zbliża się wielkimi krokami. Do
Wielkopolski zbliżały się już armie sowieckie. Niemcy w obawie przed
ich nadejściem ewakuowali swoje urzędy najpierw z Kościana do Śmigla,
a następnie dalej na zachód. Miasta Czempiń i Krzywiń wyzwoliły
oddziały I Frontu Białoruskiego 25 stycznia, Kościan 27 stycznia 1945
po dość zaciętych walkach, nastopnie oddziały radzieckie ruszyły
dalej, zajmując Śmigiel i inne miejscowości powiatu.
7
Kościan i okolice po roku 1945
Głównym
problemem na wyzwolonej ziemi kościańskiej była nowa organizacja
władz powiatu, miast oraz gmin. W pierwszej fazie swojej działalności
przystąpiły one do usuwania szkód wywołanych wojną, w tym działaniami
militarnymi w ostatnich dniach przed wyzwoleniem. Z dniem 31 stycznia
1945r. działały już zarządy miejskie w Czempiniu, Kościanie, Śmiglu i
Krzywiniu. Od 3 marca działała już także kolej na linii Kościan –
Gostyń, a od 16 marca wąskotorówka Śmiglu. Kolejnym zadaniem było
ponowne uruchomienie lokalnego handlu i przemysłu, powołanie sprawnej
służby zdrowia i realizacja reformy szkolnej. Z racji relatywnie
wysokiej kultury rolnej w powiecie kościańskim łatwiej także
rozwiązywano problemy natury gospodarczej, opierając miejscową
produkcję i cala ekonomikę na surowcach pozyskiwanych przez
rolnictwo.
W
pierwszych latach powojennych w Kościanie zaznaczył się zastój
budowlany i ekonomiczny. Dopiero pod wpływem zwiększającego się
napływu okolicznej ludności stan ten zmienił się znacznie i zaczęto
budować nowe mieszkania. Do roku 1958 ich liczba wyniosła blisko 800.
W okresie powojennym miasto wysunęło się na czele w Wielkopolsce pod
względem dynamiki przyrostu ludności. Tereny rolne wokół miasta
posiadają wysoka klasę co potem przełożyło się na dużą produkcję
rolną.
W
kolejnych latach Kościan rozwinął się w bardzo szybkim tempie pod
względem przemysłowym, a jego okolica jako obszar intensywnej
produkcji rolniczej. Miasto pozostało głównym ośrodkiem przemysłowym
subregionu: prężnie działała Fabryka Cygar i Papierosów, która w
późniejszym czasie została zmodernizowana. Inne ważne miejsca pracy
ludności to zakłady mięsne, mleczarnia, zakłady ceramiki a także -
poza Kościanem - w Śmiglu Spółdzielnia Pracy Stolarzy oraz w
Czempiniu Chemiczna Spółdzielnia Pracy „Tlen”. Innego
typu działalność, która wyrobiła sobie markę znaną z czasem na
terenie całego kraju i poza jego granicami była Racocka Stadnina
Koni, która w tamtym okresie należała do państwa. Z biegiem czasu
rozwinęła się także baza gastronomiczna: pod tym względem powiat
uważany był za najlepszy w Wielkopolsce.
Powiat
kościański funkcjonował do roku 1975r. Po reformie administracyjnej
dokonanej w tymże roku i wprowadzeniu dwustopniowego podziału
administracyjnego kraju, powiat został rozwiązany, a 9 z 14 jednostek
administracyjnych stopnia lokalnego (w tym Kościan, Krzywiń i
Śmigiel) włączono do nowo powstałego województwa leszczyńskiego,
natomiast 5 (w tym Czempiń) do zmniejszonego województwa
poznańskiego.
W okresie
tzw. Polski Ludowej nastąpiła znaczny rozwój sieci szkolnej oraz
urozmaicenie oferty edukacyjnej: wybudowano również nowe obiekty
szkolne, a także poza istniejącymi szkołami podstawowymi i liceum
otwarto szkołę zawodową, technikum o profilu mechanicznym oraz
medyczne studium zawodowe.
Na ziemi
kościańskiej ponownie rozkwitła ludowa kultura muzyczna, świetnie
rozwijana w okresie międzywojennym. Powstał szereg zespołów
muzycznych , w tym także instrumentalnych. Często muzyka była
wprawdzie wykorzystywana jako element polityki, jednak należy
przyznać, że włączanie zespołów oraz ich członków do lokalnych Domów
Kultury pomagało im w dalszym rozwoju zainteresowań i osiąganiu
lepszego poziomu artystycznego, dzięki fachowej opiece.
W roku
1961 Towarzystwo Miłośników Ziemi Kościańskiej
rozpoczęło starania o utworzenie
w Kościanie muzeum.
Członkowie Towarzystwa skrupulatnie gromadzili wszystkie możliwe
przedmioty związane historią miasta. Po wielu latach starań w roku
1976 na potrzeby tej placówki przekazany został budynek przy
kościańskim rynku i tam funkcjonuje ona do dziś.
W ramach
nowego podziału administracyjnego kraju z 1998 roku, który zaczął
obowiązywać od 1 stycznia 1999r. zostaje odtworzony powiat
kościański, który funkcjonuje w ramach województwa wielkopolskiego. W
chwili obecnej powiat ten zajmuje 722 km². W jego skład wchodzą:
miasto Kościan, gmina wiejska Kościan oraz gminy miejsko-wiejskie
Czempiń, Krzywiń i Śmigiel.
Powiat zamieszkuje nieco ponad 77 tysięcy mieszkańców.
Położony jest w części południowo – zachodniej województwa
wielkopolskiego i graniczy z powiatami: śremskim, gostyńskim,
leszczyńskim, wolsztyńskim i grodziskim.
Wykorzystane źródła:
Buksalewicz
P., 2000,
Z przeszłości Ziemi Krzywińskiej
Wyd. Krzywińskie
Towarzystwo Kulturalne, Krzywiń
Chłapowski
D., 1916 .Wojna
w 1807 roku,
Wyd. nakł.
Centralnego Biura Wydawnictw N.K.N Drukarnia Ludowa Kraków
Florkowski
H. (red.), Pamiętnik
Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej,
Warszawa; Poznań
Gomolec L. 1970, Dzieje
miasta Śmigla, Wyd.
Poznańskie, Poznań
Grot
Z., Dezydery
Chłapowski i Franciszek Morawski - generałowie powstania
listopadowego,
Wyd. Towarzystwo Miłośników Ziemi Kościańskiej, Kościan 1980
Handke
W. Kościański R., „Zwyczajny"
Urząd...:
Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Kościanie : 1945-1954 Kościan :
Starostwo Powiatowe ; Leszno : Wydawnictwo Instytutu im. gen. Stefana
"Grota" Roweckiego, 2006.
Kędelski
M., Stan
i struktura wyznaniowa ludności powiatu kościańskiego w drugiej
połowie XVIII wieku, Wyd.
Leszno : [s.n],
1989.
Koszewski
M., Pamięć
(wspomnienia więźnia gestapo), Wyd.
Kościańska Oficyna Literacka 2003
W.
Kozłowski, Miasto Kościan wyd druk „Cucero” Kościan, s.3
Mikołajczak
K., Kościan
w Polsce Ludowej,
Wyd. Towarzystwo Miłośników Ziemi Kościańskiej, Kościan
Polak
B., Andrzejewski I., 1970, Udział
Ziemi Kościańskiej w Powstaniu Wielkopolskim 1918/1919, Wyd.
Kościan, [s. n.]
Polak
B. (red.), 1999,
Ziemia Kościańska w Powstaniu Wielkopolskim
:Wyd. Społeczny Komitet Obchodów 80. Rocznicy Powstania
Wielkopolskiego na Ziemi Kościńskiej, Kościan 1999
Ruszczyński
F., 1923, Historja
Czempinia,
Wyd. Drukarnia Dziennika Poznańskiego, Poznań
Wielgosz
Z. Ziemniewicz K. 1985, Kościan
- zarys dziejów, Wyd.
PWN Warszawa-Poznań, s. 11-12
Zgodziński, B., 1969, Kościan
i okolice, Wyd. Woj. KKFiT/ WOIT, Poznań
Zielonka J.
(red.), 1977, Kościańskie
przemiany, Wyd.
Towarzystwo Miłośników Ziemi Kościańskiej, Kościan
Zielonka
J., 1985, Pochodzenie
nazwy miejscowości,
[w] H. Florkowski (red.), Pamiętnik
Towarzystwa Miłośników Ziemi Kościańskiej
: Warszawa; Poznań
Ziemniewicz K., 2000, Dzieje
Kościana, tom1, Wyd.
Zarząd Miasta Kościana
Oficjalny
portal internetowy Muzeum Miasta Kościana: www.muzeum.koscian.pl
(dostęp 8.05.2011).
|