Główna :  Dla autorów :  Archiwum :  Publikacje :  turystykakulturowa.ORG

 

Data wydania 29 listopada 2011,
redaktorzy prowadzący numeru: Karolina Buczkowska, Ewa Malchrowicz

Numer 12/2011 (grudzień 2011)

 

WYWIAD

 

Rozmowa z Robertem Czajczyńskim - naczelnikiem Wydziału Promocji, Turystyki i Współpracy Zagranicznej w starostwie powiatu pleszewskiego

"Turystyka Kulturowa": Od kiedy jest Pan związany z powiatem pleszewskim?
Robert Czajczyński: Urodziłem się na tej ziemi, a więc od 37 lat jestem z nią związany:) . Jeśli natomiast chodzi o pracę zawodową, to pracuję w Starostwie Powiatowym w Pleszewie od 2000 roku. Początkowo jako referent w Wydziale Oświaty Kultury i Sportu, później w Wydziale Organizacyjnym, a od 2002 roku Wydziale Promocji i Rozwoju, w którym objąłem kierownictwo. W 2009 roku nastąpiła zmiana zadań wydziału, przeniesiono turystykę z Wydziału Oświaty Kultury i Sportu do Wydziału Promocji, Turystyki i Współpracy Zagranicznej - i taka nazwa mojego wydziału obowiązuje do dziś.

TK: Co sądzi Pan o samym powiecie, ludziach, miejscach? Jak określiłby Pan mikroregion wokół Pleszewa?
RC: Mieszkańcy powiatu to ludzie pracowici, pomysłowi, ambitni otwarci na innych. Może też trochę wyraźniej oszczędni - jak to w całej Wielkopolsce. Region jest zróżnicowany pod względem kultury, w tym tradycji rzemieślniczych. Teren obejmowany dziś przez nasze poszczególne gminy niegdyś był pod zarządem i wpływem dwóch zaborców: Prus i Rosji - stąd widoczne są do dziś pewne różnice zwyczajów. Północna część powiatu, mianowicie gminy Gizałki i Chocz, jest słabiej rozwinięta rzemieślniczo, rolniczo czy przemysłowo. Posiadają za to walory przyrodnicze terenów nadprośniańskich, duże obszary leśne. Miejscowości są zurbanizowane w odmienny sposób. Ta różnorodność zwiększa zresztą atrakcyjność turystyczną powiatu co można wyczytać również w folderach promocyjnych i publikacjach powiatowych.

TK: Czy od czasu objęcia przez Pana stanowiska wprowadzono jakieś zmiany w ramach rozwoju oferty turystyki na terenie powiatu,? Jakie są plany na najbliższe lata?
RC: Niestety nie posiadam takich mocy sprawczych aby wprowadzać poważne zmiany z zakresu turystyki w powiecie. Zmiany takie muszą zachodzić ewolucyjnie. Nie da się niestety wyremontować choćby pięknego pałacu Infułatów w Choczu lub wybudować 800 km ścieżek rowerowych - jak w naszym partnerskim Powiecie Ammerland w Dolnej Saksonii - z budżetu 30 - 40 tysięcy zł rocznie przeznaczonych na turystykę. Ale do rzeczy: cieszę się, że udało się wypromować szlak kajakowy na rzece Prośnie, powołaliśmy także klub kajakowy, którego od 5 lat jestem wiceprezesem. Dziś mamy całkiem dobrze rozwijającą się turystykę wodną, z której korzysta 5 z 6 gmin powiatu, i oczywiście nasi goście. Obecnie pracujemy nad wytyczeniem tras dla nordic walkingu, czemu sprzyjają już istniejące ścieżki przyrodniczo - edukacyjne na terenach nadleśnictw Grodziec i Taczanów. Idąc tym tropem, w niedalekiej przyszłości chcemy naszą sieć tras nordic walkingu zaadoptować także do biegów narciarskich.

TK: Głównymi atrakcjami w powiecie pleszewskim są Zamek Działyńskich w Gołuchowie i Pałac w Dobrzycy. Czy Pana zdaniem istnieje na chwilę obecną inny walor turystyczny, który mógłby stać się kolejną atrakcją?
RC: To faktycznie dwie nasze perełki i do takiej rangi inna atrakcja szybko nie urośnie. Istnieją jednak pewne ciekawe obiekty, jak choćby pałac w Żegocinie. Przebywała w nim kiedyś Hellena Modrzejewska, w konkury do której zaglądał tu niejaki Henryk Sienkiewicz. Niestety obiekt jest na razie w fatalnym stanie, a nakłady na ewentualny remont - na dziś są nie do udźwignięcia przez samorząd gminny czy powiatowy. Będziemy więc raczej stawiać na promocję walorów przyrodniczych i krajoznawczych, a w oparciu o nie agroturystykę, turystykę aktywną - kajakarstwo, żagle, nordic walking itp.

TK: Na terenie powiatu znajduje się wiele obiektów, takich jak pałace, dwory, które na chwilę obecną są dostępne dla turystów jedynie do oglądu zewnętrznego. Czy przewidziane są plany ich udostępnienia i inwestycje na ich odrestaurowanie?
RC: Owszem istnieje wiele takich zabudowań, ale to nie powiat jako samorząd jest ich właścicielem - są to prywatne obiekty, stąd żadnych inwestycji w celu odrestaurowania ich nie przewidujemy. W publikacjach, folderach, na stronach internetowych są one wymieniane jako istniejące na terenie powiatu i chociażby w ten sposób sygnalizujemy, że w ogóle istnieją, że są ciekawe jako reprezentanci swojego stylu architektonicznego czy z powodu interesujących dziejów. Jednak jak już wspomniałem, nie jest to własność powiatu.

TK: Co roku PTTK Pleszew organizuje rajd rowerowy "Śladami wąskotorówki". W Pleszewie istnieje nadal dworzec kolei wąskotorowej, natomiast przywrócone regularne kursy 17 września 2006 roku dosyć szybko, bo już 10 grudnia tego samego roku, zostały zawieszone do odwołania. Czy są plany uruchomienia wąskotorówki na powrót"
RC: Tę sprawę pilotuje Urząd Miasta i Gminy Pleszew - ale problemem są niemałe środki finansowe, które są niezbędne na infrastrukturę torowiska, koszty eksploatacyjne itd. A niestety nie mówimy tu o budżetach w skali wielkich, kilkusettysięcznych miast. Obecnie Miasto i Gmina Pleszew boryka się z ukończeniem naprawdę dużej inwestycji - Aquaparku. Z tego powodu nie sądzę, żeby temat wąskotorówki miał szybko powrócić.

TK: Turystyka kulturowa zasze stanowi okazje do pozyskiwania nowej wiedzy. Co według Pana jest pod tym względem najistotniejsze w Pleszewie i okolicy?
RC: Pleszew, jak i szereg innych miejscowości powiatu, są bardzo ciekawymi miejscami i każda z nich ma interesującą historię. Trudno w paru słowach dokonać oceny, co jest tu najistotniejsze z poznawczego punktu widzenia. Sądzę jednak, że to co konieczne do zapamiętania to fakt, iż Pleszew już w XIII wieku otrzymał prawa miejskie, że rozwinęło się tu wiele gałęzi rzemiosła, z czego np. tradycja piekarstwa pielęgnowana jest po dziś dzień, a dzięki Muzeum Piekarstwa założonemu przez rodzinę Vogt można tę historię poznać, poczuć, a nawet posmakować mając możliwość pod okiem mistrza samodzielnie wypiec bułeczki. Również warto wiedzieć, że podczas zaborów mieszkańcy Pleszewa jak i pozostałych gmin aktywnie uczestniczyli w ruchu antygermanizacyjnym, a nawet brali udział w powstańczych bitwach w których niejednokrotnie wychodzili zwycięsko.

TK: Który z Waszych eventów kulturalnych gromadzi najliczniejszą grupę uczestników? Czy stwarza on możliwość dłuższego niż jednodniowego pobytu turystów?
RC: Do imprez gromadzących najliczniejszą grupę uczestników należy zapewne "Noc Świętojańska" w Gołuchowie (5 - 10 tysięcy osób). Uczestnicząca w niej młodzież jest nastawiona raczej tylko na zabawę podczas koncertu. Nie sądzę jednak, że któraś z obecnych imprez, jak "Noc Świętojańska", "Święto Polskiej Niezapominajki" czy "Dobrzyckie spotkania z klasyką" stwarzają możliwość dłuższego pobytu turystów. Natomiast w obrębie Wioski Indiańskiej "Raven Territory" w Józefowie zorganizowane pobyty kilkudniowe z serią imprez zapewniają szereg atrakcji dla różnych grup wiekowych. Jednak ich zasięg ogranicza się to jedynie do osób korzystających z oferty "Raven Territory".

TK: Czy od 3 listopada 2008, czyli momentu oficjalnego otwarcia roku Szlaku Południowego Wielkopolski, liczba turystów w powiecie pleszewskim wzrosła? W jakim stopniu?
RC: Nie prowadzimy szczegółowych badań, aczkolwiek z pewnością zauważalna jest zmiana w liczbie odwiedzających Zespół Pałacowo - Parkowy w Dobrzycy. Po zakończonych pracach konserwatorskich, które trwały 9 lat, Dobrzycę, której główny zabytek zaliczony jest do obiektów Szlaku Południowej Wielkopolski, turyści odwiedzają znacznie częściej. Należy to uznać za wspólny sukces inwestycji i szlaku.

TK: Poza Działem Turystyki, Promocji i Współpracy Zagranicznej istnieje w Pleszewie PTTK, Muzeum Regionalne. Jak wygląda Państwa współpraca?
RC: Współpracujemy ze wszystkimi muzeami z naszego powiatu, a jest ich aż cztery - to rzadkość w powiatach o statystycznie porównywalnej wielkości. Oczywiście współpracujemy także z PTTK, organizując rajdy rowerowe "Śladami wąskotorówki", imprezę "Święto Prosny", konkursy wiedzy turystycznej itd. Współpracujemy też z klubami i stowarzyszeniami lokalnymi, gminnymi ośrodkami kultury, nadleśnictwami, prywatnymi firmami z branży turystycznej. Praktycznie każda impreza turystyczno - kulturalna jest wynikiem zaangażowania wielu jednostek.

TK: Z Pleszewem związanych jest wiele znanych osób, m. in. Hanna Suchocka (była premier RP), Tomasz Bednarek (aktor), Paulina Ignasiak (piosenkarka). Czy i w jaki sposób powiat wykorzystuje rozpoznawalność ich wizerunku do promowania powiatu?
RC: Oczywiście, że wykorzystujemy marketingowo znane osoby pochodzące z powiatu.
A jest ich znaczne grono, wymienię tylko najbardziej znanych. Hanna Suchocka - była premieri jedyna kobieta w dziejach Polski na tym stanowisku, Stanisław Mikołajczak - były premier rządu RP na uchodźstwie i niekwestionowany przywódca opozycji antykomunistycznej zaraz po wojnie, Paulla (Paulina Ignasiak) - piosenkarka, Tomasz Bednarek - aktor, prof. Michał Sobeski - współzałożyciel Uniwersytetu Poznańskiego, obecnie Uniwersytetu Adama Mickiewicza, płk. Ludwik Bociański - powstaniec, wojewoda wileński i poznański - długo by jeszcze wymieniać. Sposoby są różne: nawiązujemy do nich w naszych publikacjach, prezentacjach multimedialnych, fundujemy tablice pamiątkowe jak prof. Michała Sobeskiego w Poznaniu na UAM i w Pleszewie na budynku Muzeum Regionalnego. Prochy Ludwika Bociańskiego sprowadzono z Londynu i pochowano w Pleszewie, ufundowano również tablicę pamiątkowe, z których jedna umieszczona jest na gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu, a druga na budynku naszego Starostwa. Zapraszamy także naszych artystów - Paulla koncertowała w 2009 r., a Bednarek prowadził u nas plebiscyt "Pleszewianin Roku". Obecnie pracujemy nad utworzeniem "Alei Nieprzeciętnych" przy ul. Poznańskiej. Chcemy posadzić 22 dęby piramidalne (4-metrowe sadzonki sprowadzone z Powiatu Ammmerland) dedykowane właśnie wybitnym pleszewianom. Ta aleja też - taką mam nadzieje - może stać się atrakcją dla turystow kulturowych. W oparciu o nią i opisane miejsca, związane z tymi i innymi postaciami można będzie przecież odbyć spacer biograficzny po mieście.

TK: Co Pana najbardziej urzeka w Pleszewie i co proponuje Pan zwiedzić naszym Czytelnikom?
RC: Najbardziej - zapewne jak większość tych, którzy go widzieli - urzeka mnie bajeczny Zamek w Gołuchowie z malowniczym arboretum. Uroczy jest też cały kompleks pałacowo - parkowy w Dobrzycy. Od chwili udostępnienia turystom pałacu w Dobrzycy do zwiedzania obiekt ten stał się drugim najcenniejszym skarbem powiatu, i na pewno jest wart poznania go z bliska. Powiat nasz bogaty jest jednak także w piękno natury - i tym się przede wszystkim promuje, zapraszając przyjezdnych do odwiedzania. Tak jak już wcześniej mówiłem, cieszę się, że został wypromowany szlak kajakowy na rzece Prośnie, którą koniecznie należy podziwiać zza burty kajaka.

TK: Dziękujemy za rozmowę

Rozmowę przeprowadziła: Jagoda Pawlak
 

 

Nasi Partnerzy

 

Copyright ©  Turystyka Kulturowa 2008-2024


Ta strona internetowa używa pliki cookies w celu dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników i w celach statystycznych. W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla cookies stosowanych przez nasz serwis.
Zamknij