Główna :  Dla autorów :  Archiwum :  Publikacje :  turystykakulturowa.ORG

 

Data wydania 1 lutego 2012, redaktor prowadzący numeru: Jacek Borzyszkowski

Numer 2/2012 (luty 2012)

 

Historia

 

Arkadiusz Ochmański

Zarys dziejów Wrocławia i okolic

Pradzieje Wrocławia i ziemi wrocławskiej 
Na tym terenie wymownymi znakami jego historycznego i kultowego rozwoju są góra Ślęża i miasto Wrocław. Z prastarej nazwy rzeki i góry wywiedziono najpierw nazwę Ślężan, jednego z plemion słowiańskich tu zasiedziałych, a później - określenie wielkiego regionu nad górną i środkową Odrą, dla którego głównymi ośrodkami kultowymi były święta góra Ślęża oraz Wrocław. Położony między tak silnymi i trwałymi centrami teren ulegać im musiał tym bardziej, że wyróżniające go żyzne czarnoziemy powodowały nieprzerwanie od neolitu największe zagęszczenie osadnicze całego Śląska. W trzecim okresie brązu , kiedy Śląsk znalazł się w zasięgu kultury łużyckiej a osadnictwo na południowym przedpolu Wrocławia uległo zagęszczeniu, powstały prawdopodobnie stałe ośrodki kultowe na Ślęży, Raduni i Wieżycy. Do rangi "śląskiego Olimpu" wyrósł ślężański ośrodek w okresie lateńskim, kiedy po inwazji Celtów obszar między Bystrzyca a Oławą stał się na cztery stulecia jednym z dwóch głównych regionów zasiedlonych przez nich na Śląsku. Powstały około 945 r dokument Geografa Bawarskiego wśród osiadłych na Śląsku plemion wymienia Ślężan. Jest to najstarszy zapis nazwy wyróżniającej omawiane terytorium i powtarzającej się wielokroć w nazewnictwie obiektów geograficznych. To samo źródło informuje, że na obszarze Ślężan istnieje 15 grodów (civitates). Zdecydowana ich większość musiała znajdować się w centrum obszaru plemiennego m. Górą Ślężą a Wrocławiem. Kronika Thietmara z r. 1017 podaje pierwsze zlatynizowane zapisy nazwy góry (Silencius) i omawianego obszaru, to jest rdzennej ziemi Ślężan. Okręg ślężański sąsiadujący ze "szlakiem bursztynowym" związał się kontaktami handlowymi z imperium rzymskim co najmniej od okresu Celtów. Nasilały się stosunki w wiekach następnych, co dla okresu wczesnohistorycznego dokumentują znaleziska skarbów monet, głównie arabskich w Gniechowicach, Kątach Wrocławskich i Sośnicy. Na ten sam czas datują archeologowie najstarsze grodziska świadczące o krzepnięciu ustroju feudalnego, między innymi w Gniechowicach z w. IX-X (zniszczone). Nazwa Wrocław pochodzi najprawdopodobniej od czeskiego księcia Wrotysława, Warcisław, lub Wrocisława (915 – 921), założyciela grodu nad Odrą. Najwcześniejsze ślady zamieszkiwania tych terenów przez osadników, pochodzą z epoki kamiennej (2500 – 1700 p.n.e.). Pierwsza zidentyfikowana osada, znaleziona po prawej stronie Odry pochodzi aż z VIII wieku p.n.e. Natomiast bez wątpienia jedną z największych rewelacji archeologicznych na terenie Wrocławia było odkrycie 2750 kilogramów bałtyckiego bursztynu na dzisiejszym osiedlu Partynice. Pierwsze zachowane wzmianki o odkryciach archeologicznych we Wrocławiu pochodzą z XVII wieku. Najwcześniejsze ślady zamieszkiwania tych terenów przez osadników pochodzą z epoki kamiennej (2500 –1700 p.n.e.). Nie można nie wspomnieć o pośrednim związku tych ziem z Cesarstwem Rzymskim. Istnieją nawet przypuszczenia, iż wśród Celtów przybyłych na te tereny byli i tacy, którzy n początku III wieku uciekali przed wykonaniem dekretu Septymiusza Sewera, który zabronił głosić naukę o Jezusie z Nazaretu. Położenie Wrocławia przebiegało na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych: z jednej strony szlaki prowadziły z Włoch i Wybrzeży Adriatyku poprzez państwo czeskie, ziemię kłodzką, ku bogatym w bursztyn okolicom nad południowym Bałtykiem, z drugiej zaś strony prowadziły od wybrzeży Morza Czarnego i państwa Rusi przez Wrocław ku krajom Europy Zachodniej. 
Nie jest do końca wyjaśnione, w jakich okolicznościach Śląsk został przyłączony do Państw Piastów. Zapewne stało się to najwcześniej w roku 985 (a więc jeszcze za panowania Mieszka I) a najpóźniej przed rokiem 1000. Najpóźniej od tego momentu (zapewne jednak już wcześniej) Wrocław był nie tylko grodem, ale i centrum administracji rozległej dzielnicy „bazą wypadową” przeciw Niemcom i Czechom. To najprawdopodobniej stąd w roku 1003 Bolesław Chrobry wyruszył na Pragę.
W 1000 roku w Gnieźnie, podczas spotkania cesarza rzymsko-niemieckiego Ottona III i władcy Polski Bolesława Chrobrego ogłoszono utworzenie metropolii gnieźnieńskiej oraz trzech nowych podległych jej biskupstw w Kołobrzegu, Krakowie oraz we Wrocławiu. Z tamtego okresu pochodzi właśnie pierwsza imienna wzmianka Wrocławiu jako o regionalnym ośrodku. Pierwszym biskupem wrocławskim miał być Jan. Prawdopodobnie podczas jego pontyfikatu przystąpiono do budowy pierwszej przedromańskiej katedry wrocławskiej.

Wrocław i powiat wrocławski pod panowaniem czeskim
W latach 1038-1050, po czeskim najeździe na państwo piastowskie, Wrocław i Śląsk znajdowały się pod panowaniem księcia czeskiego Brzetysława I. Jeszcze przed ponownym objęciem Śląska przez Czechów, a zapewne i po nim rozbudzone zostały zakorzenione bardzo mocno w świadomości tych ludów pogańskie kulty: „spustoszono i ograbiono cały kraj, zniszczono Kościoły, przywrócono pogańskie kulty”. Te wydarzenia, trwające przez dwanaście lat, miały tak silny wpływ na tamtejszą ludność, iż wyrwały z ich świadomości społecznej pamięć nie tylko o pierwszym biskupie Wrocławia z roku tysięcznego, ale nawet o samym fakcie utworzenia w nim biskupstwa. W 1050 roku Wrocław i resztę ziem Śląska odzyskał z „rąk księcia Brzetysława I” Kazimierz Odnowiciel, przywracając równocześnie na tych ziemiach biskupstwo i włączając je do Polski. Podczas podziału państwa piastowskiego w roku 1097 Wrocław przypadł w udziale Bolesławowi Krzywoustemu. Dwanaście lat później zachęcony przez brata Bolesława, Zbigniewa, władca niemiecki Henryk V wtrącił się w spór dynastyczny braci prowadząc swoje wojska w kierunku Głogowa. Po nieudanym ataku na gród głogowski, niemiecki władca skierował oddziały na stolicę Śląska, gdzie przegrał na polach Psiego Pola z wojskami Bolesława Krzywoustego. W roku 1138 Bolesław Krzywousty przeznaczył w testamencie Śląsk najstarszemu synowi Władysławowi II, jako dziedziczne księstwo (a więc nie jako element dzielnicy senioralnej). Po śmierci Bolesława Krzywoustego jego najstarszy syn Władysław objął władzę w dzielnicy senioralnej oraz w swojej dzielnicy dziedzicznej – na Śląsku. Począwszy od roku 1142 między dziedzicami Krzywoustego toczyły się konflikty, w tym zbrojne. W ich wyniku, a także w rezultacie buntu elit śląskich po okrutnym potraktowaniu popularnego wojewody wrocławskiego, Piotra Włostowica, w roku 1146 r. Władysław musiał opuścić Polskę. Kilkukrotne próby odzyskania zwierzchnictwa nad krajem przy wsparciu władców niemieckich nie przyniosły efektu. Dopiero po śmierci Władysława i porozumieniu następnego seniora, Bolesława Kędzierzawego z cesarzem synowie Władysława – Bolesław (Wysoki) i Mieszko (Plątonogi) mogli powrócić o otrzymali dziedziczny Śląsk, który następnie podzielili pomiędzy siebie. Tak z jednej strony dokonał się po raz pierwszy wielokrotnie potem powtarzany podział Śląska na Górny i Dolny (ten ostatni z Wrocławiem jako stolicą). Jednocześnie powstała śląska linia Piastów, której niezwykle rozrodzeni potomkowie władali poszczególnymi mnożącymi się czasem niewielkimi księstwami –w niektórych dynastia przetrwała aż po połowę XVII wieku. 
Wspomniany Piotr Włostowie jest jedną z pierwszych ważnych postaci w dziejach Wrocławia znanych z imienia. Zasłynął on jako wytrawny polityk i fundator licznych kościołów wrocławskich. Posiadał rezydencję na Ołbinie, dawnej wyspie leżącej na północ od ówczesnego Wrocławia. Tam też ufundował opactwo benedyktynów, dokąd przybyli w czasach późniejszych norbertanie. Posiadał także dobra na górze Ślęży, dawnym ośrodku kultu pogańskiego, dokąd sprowadził kanoników regularnych.
W roku 1155 papież Hadrian IV uległszy prośbie biskupa wrocławskiego Waltera Malone wydał specjalną bullę, w której wymieniony został „obszar i uposażenie biskupstwa wrocławskiego z wyliczeniem 15 grodów kasztelańskich.”. W roku 1158 biskup Walter Malone rozpoczął budowę katedry romańskiej zwanej od jego imienia walterowską. Do roku 1190 Wrocław był stolicą całego Śląska, a o od roku 1249 księstwa wrocławskiego, które powstało wskutek rozdrobnienia Śląska na kilkanaście księstw w szczytowym okresie istniało ich na ziemi śląskiej kilkanaście.. W 1238 roku zakończył swoje ziemskie pielgrzymowanie książę Henryk Brodaty. Za jego panowania Wrocław począł się cieszyć wielkim uznaniem i to nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Po jego śmierci władze w księstwie wrocławskim przejął jego syn, Henryk Pobożny (1238 –1241). W 1241 roku Śląsk przeżył natarcie wojsk tatarskich, wskutek którego zniszczeniu, splądrowaniu i spaleniu uległo wiele wsi i osad. Ojcowi dominikańskiemu, Czesławowi Odrowążowi, przypisuje się cudowne ocalenie miasta Wrocławia z wojennego oblężenia. Było to w tym samym roku, w którym zginął dramatycznie w bitwie z wojskami tatarskimi pod Legnicą w 1241 roku książę Henryk Pobożny. Zupełnie nowy etap dziejów Wrocławia rozpoczął się w momencie objęcia rządów przez Bolesława zwanego Rogatką, syna Henryka Pobożnego. Wprowadził on organizację prawa według wzoru prawa niemieckiego. To właśnie jemu przypisuje się wydanie w roku 1241 lub 1242 niezachowanego do dzisiaj dokumentu lokacyjnego, stwierdzającego założenie struktury miejskiej we Wrocławiu. W połowie XIII wieku miasto piastowskie obejmowało 60 hektarów, co w tej części kontynentu kwalifikowało go do rangi miast wielkich. Reorganizację miasta według wzoru magdeburskiego przeprowadził 16 grudnia 1261 książę Henryk III Biały, wprowadzając w ten sposób pełną strukturę władz: wójta, radę i sąd, jednocześnie określając ich kompetencje. Nadanie tej lokacji Był również znaczącym katalizatorem umacniającym działalności władz miejskich, jak również symbolem niezależności mieszczaństwa w powstałym 1249 księstwie wrocławskim. Z kolei książę Henryk III w roku 1263 powołał we Wrocławiu kolejny, niezależny organizm miejski, tzw. Nowe Miasto. Ulokowane ono zostało również na prawie magdeburskim. Granice pomiędzy Starym a Nowym Miastem przebiegały wzdłuż dzisiejszych ulic: Klemensa Janickiego i ul. Wincentego Krasińskiego. Do dnia dzisiejszego w tym rejonie zachowały się fragmenty baszty i murów obronnych. W roku 1327 dekretem Henryka VI ten nowy organizm został włączony do „starego miasta”.31 stycznia 1272 roku księstwo wrocławskie otrzymało tzw. prawo mili od Henryka Prawego. Przywilej ten oznaczał, że w promieniu jednej mili od Wrocławia zakazano działalności karczmom, kramom i piekarniom. Miastem w pełni wielonarodowościowym stał się Wrocław od w XIII wieku. Osiedli tu między innymi Żydzi, Walonowie, Rusini, Włosi. Od tego momentu kultury, religie i nacje mieszały się ze sobą, co często powodowało swoiste wrzenie we „wrocławskim kotle.” Prawo magdeburskie było wprowadzane i interpretowane przez Niemców, przeprowadzających lokację. To właśnie Niemcy przyjmowali w tym czasie władze w mieście oraz najbardziej dochodowe stanowiska w rzemiośle i handlu. Dla dotychczasowych mieszkańców z klasy kupieckiej i rzemieślniczej ceną za nie usunięcie z życia publicznego miasta była nauka języka niemieckiego oraz asymilowanie obcej kultury. Dużo szybciej procesowi germanizacji ulegały warstwy wyższe. W sposób szczególny temu procesowi patronowali książęta piastowscy w trosce o swoje wpływy, jak i ze względu na powiązania rodzinne – niemal wszystkie małżonki książęce pochodziły w różnych księstw niemieckich. Za przyzwoleniem władców stopniowo z urzędów usuwano polszczyznę. Oficjalnie od używania języka polskiego w sądownictwie wrocławskim odstąpiono w roku 1337, kiedy już miasto znajdowało się pod władzą Czech. Zdecydowanie odporniejsza na wpływy niemieckie okazywała się warstwa uboższa Wrocławia, wśród której przetrwały język i obyczaje polskie. To właśnie dla nich zachowano w kościołach polskie kazania i nabożeństwa. We Wrocławiu wzrastała również liczba Żydów, nad którymi rozciągnięto opiekę książąt piastowskich. Ich głównym zajęciem był handel. Niektórzy spośród nich dochodzili do wielkich majątków, tak, że przechodziły w ich posiadanie czasem całe wsie. W roku 1318 we Wrocławiu rozpoczęto budowę drugiego pasa murów obronnych, prace te zostały zakończone w roku 1348. W roku 1327 nie posiadający potomków męskich wrocławski książę Henryk VI ustanowił swoim spadkobiercą swojego suwerena, króla Czech. Początkowo Księstwo Wrocławskie miało być przekazane władcy Polski, Władysławowi Łokietkowi. Jednak ze względu na obawy książąt śląskich o utratę swych dotychczasowych wpływów po ewentualnym przyłączeniu Wrocławia do Polski, jak i ze względu na większą spoistość kultury czeskiej i śląskiej niż śląskiej z polską nie podjęto tego kroku. Pierwsze wzmianki na temat Sobótki notuje się na rok 1148 w bulli papieża Eugeniusza III („forum sub monte” – targ pod górą.) – z czego wynika, że jest to najstarsza znana osada targowa na Śląsku. W 1221r. na prośbę opata Witosława książę Henryk Brodaty nadaje zamieszkującym dobra klasztorne - m.in. w Sobótce i Strzeblowie prawa niemieckie i zwalnia ich od prawa obowiązującego zamieszkujących tam Polaków. Od I połowy XII wieku na ziemi wrocławskiej wielkie posiadłości feudalne ulegają rozdrobnieniu, w części powiększają dobra biskupie i klasztorne, a w części mnożą średnie i drobne majątki rycerskie. Chrystianizacja Śląska, utworzenie biskupstwa we Wrocławiu i szybki rozwój tego miasta jako siedziby książęcej i biskupiej sprawiły, że gęsto zasiedlony obszar sąsiadujący ze stolicą od południa coraz silniej z nią się wiązał. Prawdopodobnie w celu wyrugowania tradycji pogańskich zostali sprowadzeni na górę Ślężę około 1138 roku kanonicy regularni. W pierwotnym uposażeniu augustianie otrzymali całą górę, kościół św. Wojciecha we Wrocławiu, wieś Sobótkę, Strzegomiany oraz sześć wsi w dalszej okolicy. Blisko połowę wsi okolicy stanowiło od XII-XIII wieku własność kościelną. Znaczna część tej własności ziemskiej wraz z miastami Kąty Wrocławskie i Sobótka pozostała własnością kościelną aż do sekularyzacji w 1810 r. Przeniesienie augustianów ze Ślęży do Wrocławia rozpoczęło zmierzch starego ośrodka kulturowego i silne związanie go wraz z okolicą z wyrastającą nad Odrą stolicą księstwa. Rozwój gospodarczy podwrocławskiego regionu znaczą mnożące się od połowy XII w wzmianki źródłowe o kolejnych zakładanych wsiach, a w wieku XIII - o ich lokowaniu na prawie niemieckim i o powstaniu miast. Najstarsze metryki źródłowe mają: Sobótka - r.1148, Pełcznica - 1149. Pod datą 1155 wzmiankowane są m.in.: Górzyce, Jaszkotle, Strzeganowice. Najlepsze warunki do przekształcenia się w miasto miała Sobótka, jedna z najstarszych osad targowych Śląska. Prawa miejskie otrzymała w r. 1221 od księcia Henryka Brodatego. W roku 1297 prawa miejskie otrzymują Kąty Wrocławskie, gdzie przy grodzie książęcym nad Bystrzycą dokonano udanej lokacji miasta. W dziejach obydwu miast położonych w cieniu wielkiego Wrocławia wspólna jest niezmienność ich skali i funkcji w ciągu siedmiuset lat istnienia. Założone, jako miasta małe, przy drogach o lokalnym znaczeniu, mające służyć najbliższemu zapleczu rolniczemu - pozostały takie na długo, o czym wśród innych czynników przesądził fakt, iż jako klasztorne i biskupie do początku wieku XIX nie były miastami samorządnymi. Kąty Wrocławskie w odróżnieniu od Sobótki - osady targowej rozwijającej się stopniowo - rozplanowano regularnie, na obszarze około 8 ha, wokół dużego, prostokątnego rynku wydłużonego na osi głównej drogi Wrocław-Strzegom. Droga rozwidlała się przy bramach na parę ulic wyznaczających dłuższe pierzeje placu rynkowego. Prostopadle do nich biegły z narożników rynku trzy uliczki; czwartą przesunięto bliżej środka pierzei wschodniej, stosownie do położenia książęcego zamku. Przylegał on do fosy miejskiej. W północnym narożniku średniowiecznego obszaru miejskiego ulokowano kościół parafialny. Co najmniej od początku XV w całość ujmował pierścień murów, bram, fos, całkowicie zniesiony w XIX w. Skazane na sąsiedztwo z Wrocławiem i jego dominację, miasteczko aż do XIX w. prawie nie rozwijało się. W w. XV po spustoszeniach husyckich - szczególnie dotkliwych w posiadłościach biskupich i klasztornych - przyszło zubożenie w wyniku długotrwałych wojen drugiej połowy stulecia. W sporządzonym w r. 1353 dla cesarza Karola IV spisie wsi księstwa wrocławskiego widnieją niemal wszystkie dziś istniejące miejscowości. W pierwotnych układach zabudowy wiejskiej najliczniej występuje typ ulicówki, druga w kolejności rozpowszechniania jest owalnica.

Wrocław w latach od 1335 do 1526
W roku 1335 zmarł książę Henryk VI, ostatni piastowski władca Wrocławia. Od tego momentu księstwo wrocławskie weszło bezpośrednio w skład Królestwa Czech. Bardzo cenionym gospodarzem Wrocławia na początku panowania czeskiego był Karol IV, syn Jana Luksemburskiego. Wrocław nazwany został przez niego „(...) najpiękniejszym miastem”. Jego rządy, podobnie jak rządy jego ojca, charakteryzowały się również przyznawaniem licznych przywilejów mieszczaństwu wrocławskiemu. Miasto to w okresie władzy Cesarza Karola IV, jak i jego następców, cieszyło się sławą wielkiej świetności - w miejsce drewnianych domów powstawały domy z cegły, wzniesiono istniejące do dziś kościoły w stylu gotyckim, wybrukowano najważniejsze ulice, ponadto wprowadzono system wodociągowy. Włodarze królestwa polskiego niejednokrotnie próbowali odzyskać to miasto z rak czeskich. I tak w roku 1343 Kazimierz Wielki przy pomocy Bolka Świdnickiego próbował odzyskać Śląsk, a jego wojska podchodziły aż pod Wrocław. Następnie w roku 1404 dochodzi do spotkania pomiędzy królem Czech Wacławem IV a królem Polski Władysławem Jagiełłą, treścią rozmów była między innymi przynależność Śląska. 
Za rządów Ludwika Jagiellończyka (1516-26) w mieście zaczęła się szerzyć reformacja, zdobywając przy tym dużo zwolenników. Władze miejskie starały się uzyskać patronat nad dwoma największymi świątyniami. Jednak ataki skończyły się niepowodzeniem. Za rządów Ludwika Jagiellończyka (1516-26) w mieście zaczęła się szerzyć reformacja, zdobywając przy tym dużo zwolenników. Władze miejskie starały się uzyskać patronat nad dwoma największymi świątyniami tegoż miasta, kościołem św. Elżbiety oraz kościołem św. Marii Magdaleny. Usiłowania te zakończyły się sukcesem protestantów: w roku 1523 proboszczem w kościele św. Marii mianowany został zwolennik reformacji - Jan Hebe. W podobny sposób objęto patronat nad kościołem św. Elżbiety, będącym wówczas pod patronatem krzyżowców z czerwona gwiazdą, krzyżowców. To, że we Wrocławiu obrona katolickiego wyznania była bardzo słabo zorganizowana, wynikało przede wszystkim z nieadekwatnego na te czasy stopnia wykształcenia teologicznego ówczesnych biskupów oraz kanoników kapituły katedralnej, nie mówiąc już o pozostałych duchownych, którzy większym stopniu przygotowywani byli na dobrych administratorów, ale nie posiadali umiejętności prowadzenia dysput teologicznych, szukali więc pomocy u wrocławskich dominikanów, kiedy trzeba było stanąć w owe dysputy. Na wsi podwrocławskiej o wiele dłużej niż w miasteczkach ( w Kątach Wrocławskich i w Sobótce) przetrwały znaczne grupy ludności polskiej, bardziej też przywiązanej do katolicyzmu. Badania wykazały, że wiejskie zaplecze Wrocławia o wiele dłużej niż dawniej sądzono utrzymywało mowę polską.

Dzieje Wrocławia i ziemi wrocławskiej pod panowaniem Habsburgów
Po bezpotomnej śmierci Ludwika Jagiellończyka, króle Czech i Węgier w bitwie z Turkami pod Mohaczem w 1526 r. roszczenia do objęcia po nim obydwu tronów zgłosił Ferdynand Habsburg, który otrzymał Czechy i Śląsk. Już podczas składania hołdu wrocławianie usłyszeli od nowego gospodarza dyrektywy nakazujące całkowite wytępienie herezji luterańskiej, zwrotu zagrabionych majątków przez nich kościelnych oraz wygnania duchownych ewangelickich z miasta. Rada miejska odpowiedziała, iż żądań tych nie wykona, gdyż wypełnienie ich skończyłoby się rozruchami w mieście. W obliczu nieugiętej postawy patrycjuszy nowy władca księstwa wrocławskiego skapitulował. Zapewne dzięki tej decyzji Wrocław w niespokojnym wieku XVI był dla Habsburgów prawdziwą oazą spokoju w porównaniu z ich niemieckimi a nawet czeskimi posiadłościami. Powoli postępowała tu jednak protestantyzacja życia publicznego i miejskiego krajobrazu. W roku 1529, na polecenie rady wyburzono opactwo św. Wincentego na Ołbinie oraz świątynię Jedenastu Tysięcy Dziewic tłumacząc, że byłyby one zbyt dobrą osłoną dla oblegających miasto Turków, których atak był wówczas stałym zagrożeniem. Inaczej sprawa miała się w bliższej i dalszej okolicy miasta: rozłam wyznaniowy rozpoczęty przez reformację i tu zaznaczył się wyraźnie, jednak zdecydowana dominacja katolików nie dopuszczała tu jednak na ogół do drastycznych przejawów konfliktu. Układ sił wynikał z jednej strony z bezpośredniej podległości całego księstwa wobec władzy cesarskiej, z drugiej - z przewagi wielkiej własności biskupiej i klasztornej, w skład której wchodziły także ośrodki miejskie, jak Kąty Wrocławskie czy Sobótka. W ciągu XVI wieku protestanci przejęli na ziemi wrocławskiej około połowę ogólnej liczby kościołów. 
W roku 1530 stolica Śląska otrzymała od swojego zwierzchnika gwarancje potwierdzające wcześniejsze prawa handlowe i majątkowe, oraz prawo pierwszeństwa sądowo – politycznego, przed szlachtą tego miasta. Księstwo Wrocławskie pod panowaniem austriackich Habsburgów było traktowane jako jedna z części stanów czeskich, podlegając bezpośrednio pod praską kancelarię. W 1530 roku cesarz Karol V nadał miastu nowy herb, składający się z pięciu pól, w których kolejno przedstawione były: czeski lew w koronie – symbol korony czeskiej, w drugim polu czarny orzeł z krzyżem i żółtą przepaską na piersiach – symbol księstwa wrocławskiego, w polu trzecim na czerwonym tle na odwróconej koronie popiersie św. Jana Ewangelisty, patrona kaplicy ratuszowej. W czwartym polu umieszczono literę W – czarną na żółtym tle, symbolizującą legendarnego twórcę miasta Warcisława (Worcisława, Wracisława). W centrum tarczy znalazła się głowa św. Jana Chrzciciela nałożona na srebrną misę. W siedem lat później we Wrocławiu, powstał bardzo osobliwy portret kilkunastu rajców miejskich, przedstawionych jako apostołów, z Jakubem Bouerem, jako Chrystusem. Okres XVI i początku XVII wieku był dla miasta najdłuższą jak dotąd epoką pokoju - żadne obce wojska nie zakłócały mieszkańcom miasta życia i nie przerwały gospodarczego rozwoju. Ewentualne niepokoje rodziły się za to wewnątrz: w 1544 roku miał miejsce bunt uczniów ciesielskich i czeladników, wymógł na pracodawcach podwyżkę pensji, gdzie oskarżano ich o stwarzanie sprzyjającej atmosfery dla tych wydarzeń. Kolejny bunt, tym razem parobków i czeladników karczmarskich w roku 1550, zakończył się gorzej dla protestujących - szesnastu aresztowano oraz skazano na „grzywny pieniężne”. W roku 1557 r. cesarz Ferdynand I wydał cechom śląskim i wrocławskim, „zakaz odbywania cechowych zgromadzeń”. Zakaz ów spotkał się z tak wielkim sprzeciwem „poszkodowanych”, że wymuszono decyzję o jego cofnięciu. Kulturę tego okresu tworzyły pierwsze wydawnictwa i księgarnie, szkoły z bardzo bogatymi księgozbiorami, a także, w warstwie widzialnej - kilkuwiekowa tradycja bogatego zdobienia wnętrz kościołów i budowli publicznych. O kunszcie tych dzieł świadczy również przejmowanie z Wrocławia przez okoliczne wkoło wrocławskie miejscowości stylu budowlanego np. kościołów. W drugiej połowie XVI wieku Wrocław otrzymał w darze od umierającego Thomasa Rehdigera (1540 – 1576) wspaniałą bibliotekę w liczbie 6000 tys. książek oraz 300 tomów dokumentów. Za najbardziej cenny „skarb” tej biblioteki uznawane jest tzw. drugie quarto Szekspirowskiego Hamleta. 1475 we Wrocławiu została uroczyście otwarta pierwsza w tym mieście oficyna wydawnicza Kaspra Elyana, której pierwszym „dzieckiem” została: „Historia W roku Przemienienia Pańskiego”. Jeszcze w tym samym roku tu właśnie został wydrukowany pierwszy na świecie tekst w języku… polskim. Były to modlitwy załączone do dokumentów synodalnych z roku 1440: Ojcze Nasz, Zdrowaś Maryjo i Wierzę w Boga. Najbardziej znanym humanistą wrocławskiego XVI wieku był Craton von Krafftheim, który po nauce u Lutra oraz po studiach doktorskich w Padwie wrócił do Wrocławia i zajął się w nim analizowaniem czynników powodujących przenoszenie się zarazy. To opracowane przez niego wyniki badań w: „Ordnung oder Praservation zur Zeit der Pest” (1555) przyniosły rewolucyjne spojrzenie w historii medycyny. XVI wiek to również czas kontrreformacji, wspieranej przez członków dynastii Habsburgów. Odkąd dla celów reformy Kościoła w roku 1534 powołany został zakon jezuitów, o ich przybycie do Wrocławia usilnie zabiegali biskupi wrocławscy i cesarz. Pierwsza taka próba została storpedowana przez mieszczaństwo wrocławskie. Kolejna próba osiedlenia jezuitów we Wrocławiu, podjęta tym razem przez biskupa Marcina Gerstmana, zakończyła się krótkotrwałym sukcesem. Jednak spotkawszy się we Wrocławiu z ogromną nienawiścią mieszczan oraz obojętnością na ich pobyt ze strony tamtejszego duchowieństwa zakonnicy postanowili dość szybko opuścić ten region. Po śmierci cesarza Macieja w rok wydarzeniach hradczańskich (1619), do Pragi przybył jego następca, książę Ferdynand II. Jednak zarówno stany czeskie jak i śląskie odmówiły złożenia mu hołdu. Władcą natomiast ogłosiły Fryderyka V, palatyna reńskiego, który przyjechał do Wrocławia 28 lutego 1619 roku i odebrał od nich i od stanów śląskich hołd. Doszło do wojny domowej (rozpoczynającej jednocześnie ogólnoeuropejska wojnę tzw. trzydziestoletnią), w trakcie której 8 września 1620 roku wojska Ferdynanda II rozbiły armię Fryderyka na białej Górze pod Pragą. Wrocławianie i luterańscy książęta śląscy musieli ukorzyć się przed nowym namiestnikiem. Decyzja królewska o potwierdzeniu tolerancji wyznaniowej oraz zachowaniu przyznanych im wcześniejszych przywilejów kosztowała miasto wielka sumę wypłaconą na wojenny fundusz Habsburga. Radość protestantów z przyznanych praw była tak duża, iż zarządzono, aby we wszystkich świątyniach należących do nich wysławiać dobroć i łaskę cesarza. Siedemnastowieczny Wrocław posiadał wyjątkowo ostrożnych kierowników w radzie miejskiej. W trwającym konflikcie – w obliczu zagrożenia wkroczeniem wojsk którejś z walczących stron zachowanie tzw. neutralności oraz współpraca zarówno z jedną, jak i drugą stroną stała się dla Wrocławia jedyną rozsądną polityką. W roku 1627 saski feldmarszałek Johann Georg von Arnim podbił częściowo Śląsk, co zmusiło jego mieszkańców do wysłania delegacji do Wiednia z prośbą o przysłanie potrzebnych jednostek wojskowych do obrony. W 1632 roku pod tym samym dowództwem Wrocław został zajęty na niedługi okres czasu przez wojska szwedzkie. Wystarczyło to jednak do ograbienia i splądrowania miasta. W roku 1642 Szwedzi wkroczyli na Śląsk po raz kolejny, łupiąc i grabiąc. Co więcej tym razem posiadali cenionego dowódcę i stratega wojennego: Lennarta Torstenssona, o którego umiejętnościach, wkrótce przekonała się niemal cała Europa. Wrocław znalazł się w stanie zagrożenia wojennego. Potyczki obrońców Wrocławia z oddziałami oblegającymi, sprawiły, że Torstensson wycofał się z zamiaru zdobycie miasta. Na mocy zawartego w październiku 1648 roku pokoju westfalskiego, Śląsk wraz z Wrocławiem ponownie znalazł się pod panowaniem Habsburgów, a wyznanie augsburskie ponownie otrzymało gwarancję swobody wyznania. Ogłoszenie pokoju po 30 latach wojny przyniosło wrocławianom szansę zahamowania rozkładu gospodarczego miasta, a w szczególności handlu i rzemiosła. Gwarancje wolności religijnej wynikające z zawartego pokoju w Westfalii, okazały się jednak bardzo krótkotrwałe i iluzoryczne, gdyż wkrótce po nich Ferdynand III (1637 –1657) powołał do istnienia specjalną komisję wyposażoną w jednostki zbrojne, z zamiarem odebrania protestantom kościołów. W wyniku tej akcji w 656 kościołach śląskich, dotychczas prowadzonych przez pastorów protestanckich, wprowadzono nie bez użycia siły kapłanów Kościoła katolickiego. Do najgroźniejszego w skutkach konfliktu z luterańskimi chłopami doszło w podwrocławskiej wsi Stabłowice. Spór zakończył się śmiercią około sześćdziesięciu chłopów. Uzbrojeni chłopi bronili dostępu do kościołów w Gniechowicach, Sadkowie, Sośnicy. Komisje przejmujące kościoły od protestantów napotykały jednak niekiedy na gwałtowne sprzeciwy. Niełatwo odzyskiwano kościoły, jeszcze trudniej - wiernych. Przykładowo katolicki proboszcz kościoła w Kątach Wrocławskich skarżył się w r. 1654, iż do podległego mu kościoła filialnego w Sośnicy mieszkańcy wsi nie przychodzą, "wszyscy, bowiem biegają do Rękowa", to jest do luterańskiego kościoła ucieczkowego w odległym o kilkanaście kilometrów Rękowie, należącym wówczas do księstwa brzeskiego. Aż do wcielenia Śląska do Prus przed połową w.XVIII ewangelicy nie odzyskali tu swobody kultu. Trudne czasy dla protestantów trwały do roku 1707, kiedy to zawarta została ugoda pomiędzy patronem ewangelików - królem Karolem XII szwedzkim a cesarzem Józefem I w Altranstadt. Ta umowa wpłynęła w nieznaczny sposób na złagodzenie polityki kontrreformacyjnej Habsburgów. Mocą porozumienia luteranom przyznano kilkadziesiąt uprzednio odebranych kościołów, w tym kilka znajdujących się w podwrocławskich wsiach, jak: Domasław, Rościsławice, Swojec, Pracze. W okresie rządów habsburskich sprowadzono do Wrocławia kolejno zakony: jezuitów, bonifratrów, urszulanki, franciszkanów reformowanych. Ich działalność niewątpliwie przyczyniła się do rozwoju kultury miasta. Obok tragedii wojennej Wrocław w I połowie XVII wieku dotykały liczne klęski żywiołowe. Na przykład w roku 1625 nastąpił tak silny wylew Odry, że wszystkie okoliczne pola uprawne przez kilka lat nie nadawały się w ogóle do zasiewu. Ten wylew jak również grabieże wojsk szwedzkich doprowadziły w roku 1630 do dramatu głodu. Największego jednak spustoszenia wśród Wrocławian dokonała zaraza przywleczona do miasta przez wojska habsburskie w 1633 roku. Zabrała ona ponad połowę mieszkańców miasta (18 tys. ludzi, z 36 tys. przed wybuchem wojny). Z kolei lata 1648 – 1740 to dla miasta czas spokoju politycznego. Był on bardzo pożądany, gdyż sytuacja ekonomiczna Wrocławia po 30-letnim konflikcie przedstawiała się dramatycznie. Miały na nią wpływ wojenne akty grabieży i wandalizmu oraz wyludnienie miasta przez zarazę. Trudna sytuacja finansowa Wrocławia trwała przynajmniej do roku 1675. Podobnie jak w poprzednich stuleciach, tak i w XVII wieku, na pierwszy plan w rozwoju gospodarczym miasta wysuwało się rzemiosło, które rozwijało się z lekkim tylko przerostem branży spożywczej nad pozostałymi. W XVIII wieku zaczęły we Wrocławiu pojawiać się nowe twory rzemieślniczo-ekonomiczne - manufaktury, zatrudniające większą niż dotychczas ilość pracowników oraz przewidujące bardziej efektywny podział pracy rzemieślniczej. Pracę ręczną poczęto też zastępować nowoczesnymi wówczas urządzeniami mechanicznymi. W roku 1669 rzeka Odra otrzymała połączenie z Berlinem poprzez specjalnie wykopany kanał połączeniowy ze Szprewą. W drugim okresie rządów Habsburgów, po wojnie trzydziestoletniej, miasto zmieniło także wygląd rozbudowano jego fortyfikacje, stworzono liczne centra zabudów rezydencjonalnych, bardzo rozpowszechniły się zajazdy, wydzielano także tereny z przeznaczeniem na działalność usługowo - produkcyjną. Władze miejskie troszczyły się o bezpieczeństwo budowlane, w ramach ochrony przeciwpożarowej jako główne materiały budowlane propagowano cegłę, blachę cynkową lub miedzianą oraz kamienie kosztem dominującego dotychczas drewna. W tym okresie miasto nawiązało korzystne kontakty handlowe z wieloma krajami Europy Zachodniej, a długotrwały konflikt monarchii habsburskiej z Turkami sprawił, iż miasto wraz z całym regionem traktowano i rozwijano jako bezpieczną bazę rolną. Już od XVI wieku Wrocław był stale rosnącym cenionym ośrodkiem wytworów tekstylnych. Trzy wieki rządów Habsburgów to również okres bujnego rozwoju kultury i sztuki we Wrocławiu. Elitę kulturalną Wrocławia stanowili w tym czasie absolwenci uniwersytetów krakowskiego i frankfurckiego. Dopiero 21 października 1702 roku, aktem erekcyjnym cesarza Leopolda I udało się powołać do życia Uniwersytet Wrocławski. Duży udział przy powstawaniu tej placówki naukowej we Wrocławiu przypadł w udziale wrocławskim jezuitom, którzy już 60 lat wcześniej założyli kolegium otwierając na nim wydział filozoficzny, a następnie teologiczny. Powstanie pełnej szkoły wyższej długi czas hamowały obawy rajców miejskich, iż nowopowstały uniwersytet stałby się twierdzą kontrreformacji. Cały Wrocław pod koniec XVII i na początku XVIII w. ogarnęła fala budowli barokowych. Styl ten wówczas był tak popularny wśród katolików, że postanowiono przebudowywać wnętrza kościołów wybudowanych jeszcze w poprzednich wiekach. To z tego okresu pochodzą perły baroku śląskiego: przebudowane wnętrze kościoła Najświętszego Imienia Jezus (1722 - 1733) czy Aula Uniwersytetu Wrocławskiego (1730 - 1732). W okresie baroku znacząco rozbudowane zostały we Wrocławiu klasztory: bonifratrów, augustianów, premonstrantów, dominikanów czy bernardynów oraz domy duchowieństwa diecezjalnego. Wraz ze zmianami religijnymi w Europie zauważalne były również zmiany mentalności społecznej wrocławian. Ich życie stopniowo ulegało laicyzacji, co zauważalne było choćby w nowych formach rozrywki, posiadających charakter już nie religijny, ale bardziej dotykający codzienności życia ówczesnych ludzi. Przykładowo dosyć powszechną rozrywką w XVI/XVII/XVIII w. we Wrocławiu była loteria tzw. listki szczęścia, na których nieliczni i nieznacznie - ale jednak mogli się wzbogacić, albo wyścig żebraczek, w którym nagrodą było ubranie w postaci kożucha, trzewików, pończoch, czapki itp., czy konkurs strzelecki do kura z nagrodą w postaci tytułu króla kurkowego. Istniały również takie formy kulturalnej rozrywki jak teatr. Budynek, w którym odbywały się przedstawienia znajdował się przy obecnej ul. Purkyniego. W spektaklach brali udział zarówno aktorzy miejscowi, jak i z zagranicy, np.: z Włoch przyjeżdżały wędrowne balety czy opery. W roku 1727 teatr przejęło miasto, przez co stał się on jednym z pierwszych teatrów miejskich w całej Europie. Poza zamiłowaniami do scen teatralnych, wrocławianie bardzo cenili sobie muzykę. Z ich inicjatywy powstało w roku 1720 towarzystwo muzyczne Collegium Musicum. 
Na kilka lat przed objęciem władzy we Wrocławiu przez dynastię Hohenzollernów, w 1735/1736 przez miasto przeszła powódź. Do tego zaraz po niej przyszła klęska nieurodzaju, wskutek której wrocławianie pozbawieni zostali żywności. Istnieją przypuszczenia, że w pierwszych miesiącach roku 1737 we Wrocławiu z powodu klęski głodu dochodziło nawet do wypadków ludożerstwa. 
Średniowieczna wiejska sieć osadnicza ukształtowana nie uległa potem wielkim zmianom, co ciekawe, nie dokonywały się one też zbyt szybko w sferze codziennej kultury. Niemiecki opis geograficzny Śląska z r.1689 notuje, że lud między Oławą a Kątami Wrocławskimi "sehr polnisch redet". Nawet w Kątach Wrocławskich w r. 1641 prawie połowa ogółu rzemieślników należała do osobnego, polskiego cechu. Jeszcze około roku 1900 niemieckie źródła wykazały większe skupiska (od 25 do 50 procent) mieszkańców mówiących językiem polskim w okolicy Kątów Wrocławskich i Gniechowic. 

Dzieje Wrocławia i powiatu wrocławskiego w okresie panowania pruskiego
Kolejny etap dziejów miasta i okolicy rozpoczyna się w roku 1741, kiedy to Wrocław po 215 latach rządów austriackich dostał się wraz z całym Śląskiem na kolejne 200 lat pod panowanie pruskie. Niewątpliwie dynastyczny kryzys monarchii Habsburgów, gdzie po śmierci cesarza Karola VI (ostatniego męskiego potomka dynastii) tron musiała objąć Maria Teresa, tylko przyspieszył decyzję króla Prus o najeździe na ziemię śląską. Wojna rozpoczęta tym atakiem w grudniu 1740, zakończyła się zwycięstwem Prus i podpisaniem traktatu pokojowego w Hubertsburgu (15.02.1763), w wyniku którego ziemie śląskie przeszły pod władzę pruskich Hohenzollernów na okres ponad 200 lat. Epoka panowania Prus we Wrocławiu trwała dokładnie do 6 maja 1945 roku, kiedy to utworzona na rozkaz kanclerza Rzeszy Adolfa Hitlera „twierdza” Wrocław (Festung Breslau) skapitulowała wobec oblegających ją oddziałów Armii Radzieckiej - na dzień przed końcem wojny. Jednak - nim doszło do oficjalnego przejęcia tych ziem - Śląsk wraz z Wrocławiem był „trzyetapowo” zdobywany przez Hohenzollernów w wojnach nazwanych wojnami śląskimi. W pierwszym etapie wojny śląskiej (1740 –1742) mieszczanie wrocławscy dali się „uwieść” pruskiej propagandzie o rzekomym stworzeniu z Wrocławia miasta neutralnego. Obietnice i gwarancje układu o neutralności 3 stycznia 1741 roku okazały się być nieprawdziwe. Wojska pruskie podstępnie zajęły miasto podczas przemarszu ich jednostek przez Wrocław. Drugi okres walk to walki z Austriakami w latach (1744 – 1745), zakończone zwycięstwem Fryderyka, a trzeci i ostatni etap to tzw. wojna siedmioletnia (1757 – 1763), która jako jedyna nie ominęła bezpośrednio miasta, przynosząc mu wiele szkód: około kilku tysięcy mieszkańców, a kilkunastu tysięcy pruskich żołnierzy i austriackich jeńców umarło wskutek groźnej choroby. Zburzone zostało około 300 domów, w tym pałac królewski (obecne Muzeum Archeologiczne). Przed wrocławianami stanęło teraz dużo wyzwań: głównym przedsięwzięciem miało być odbudowanie miasta ze zniszczeń. Król Prus Fryderyk II zarządził odbudowę domów tkaczy na koszt państwa. Nie można pominąć faktu, że po przejściu pod zarząd Hohenzollernów Wrocław przeżywał bardzo ciężkie chwile. Miasto w dniu 22 stycznia 1748 roku oficjalnie uzależniono od Prus. Już w kilka dni po objęciu zarządu nad Śląskiem i Wrocławiem król Prus powołał na dyrektora kolegium rady radcę z Kostrzynia, Jana Chrystiana Blockama, zrywając w ten sposób z sześciowiekową tradycją samorządności miejskiej w tym mieście. W ten sposób samorząd miejski mający swe korzenie we Wrocławiu od XIII wieku został zastąpiony nową organizacją miejskich władz. Ponieważ państwo pruskie bardzo intensywnie eksploatowało majątek wrocławski, przykładowo wprowadzając nakaz oddawania na rzecz skarbu Prus nadwyżki dochodów nad wydatkami, a gdy jej nie było, magistrat zmuszony był do takich rozwiązań, jak sprzedaż nieruchomości należących do miasta czy pożyczki, co pogłębiało kryzys ekonomiczny i strukturalny miasta. Bardzo duża ilość pieniędzy z kasy miejskiej przeznaczana była na wynagrodzenia dla byłych żołnierzy, jak i urzędników z Prus: przykładowo w 1806 r. przeznaczono na ten cel 34% ogółu dochodów skarbu miejskiego. Kolejnym obciążeniem wprowadzonym we Wrocławiu i na Śląsku była tzw. akcyza, czyli podatek pośredni od artykułów spożywczych, przedmiotów użytkowych, czy wykonywanych usług. Spowodowało to wzrost cez żywności nawet do 25%. Następstwem tego „nowego porządku” było stopniowe obniżanie się poziomu zamożności wrocławian. Rządy pruskiego króla kontrolowały wszelką działalność gospodarczą w mieście, a kiedy wrocławska manufaktura mogła okazać się bardziej konkurencyjna od berlińskiej, wtedy wstrzymywano rozwój czy nawet budowę tej pierwszej do czasu, aż berlińska nie byłaby w stanie zaradzić coraz bardziej rosnącemu popytowi na określony produkt. Ponieważ Wrocław w roku 1741 ogłoszony został twierdzą, przeto zarządzający nim komendanci uchylali wszelkie skargi i zażalenia o niewłaściwym zachowaniu wojskowych. Król Prus bardziej troszczył się o interesy gospodarcze Berlina niż Wrocławia. O nieporadności nowego zarządcy świadczyły; nieoświetlone ulice, niewyremontowane bruki, które groziły mieszkańcom wypadkami. Jeśli chodzi o działalność budowlaną, to w pierwszych latach po przejęciu zarządu nad Wrocławiem przez Hohenzollernów była ona prowadzona w minimalnym stopniu. Najwięcej budowli powstało wówczas na Ostrowie Tumskim. Natomiast, obawiając się austriackich prób odzyskania Śląska, władze pruskie bardzo wielkie nakłady pieniężne łożyły na rozwój systemu fortyfikacyjnego miasta, który po roku 1763 został zmodernizowany i znacznie rozbudowany. Wyrównanie strat budowlanych wynikłych z wojen śląskich nastąpiło dopiero około roku 1799. Godnym uwagi jest przy tym sposób budowania przedmieść, które po pierwsze: budowane były nie z cegły, lecz z drewna lub z gliny, ponadto były bardzo niskie w porównaniu z zabudowami w centrum miasta. Było to uwarunkowane względami obronnymi - gdyby na przedmieściach budowano domy murowane i wysokie, to przy oblężeniu stwarzałyby dla nieprzyjaciela osłonę i utrudniały obronę miasta. Na przedmieściach Wrocławia mieszkały warstwy najmniej zamożne. Ten sposób zabudowy Wrocławia miał przeciwdziałać ewentualnym osłonom wojsk wrogich. Pruski regulamin budowlany przewidywał miedzy innymi spalenie przedmieścia miasta na wypadek wkroczenia do niego wojsk nieprzyjaciela. Wytyczna ta została zrealizowana przez wrocławian dwukrotnie: w roku 1760 podczas wojny siedmioletniej i w 1806 roku. Miedzy innymi z powodu otaczających zabudowę mieszkalną fortyfikacji Wrocław przed końcem XVIII w. był miastem bardzo gęsto zaludnionym, o czy może świadczyć liczba około 300 osób przypadających wówczas na 1 h ziemi. Nie dziwi więc fakt, że w roku 1776 weszło w życie wrocławian rozporządzenie królewskie zakazujące chowania ludzi na miejskich cmentarzach. 
Jesienią 1806 roku Prusy wypowiedziały wojnę napoleońskiej Francji. Panowało przekonanie, że opromieniona fryderycjańskimi wiktoriami armia pruska bez większych problemów poradzi sobie w walkach z cesarza Francuzów. Jednak po bitwach pod Auerstaedt i na polach Jeny, gdzie doszło do totalnej klęski oddziałów pruskich, oczekiwania te okazały się zupełnie nieuzasadnione. Tymczasem Napoleon ruszył podbijać kolejne twierdze Prusaków, kierując się w głąb kraju. Oblężenie Wrocławia przez Francuzów dowodzonych przez brata Napoleona, Hieronima Bonapartego rozpoczęło się 10 grudnia 1806 roku, to jest w trzy dni po zdobyciu przez nich twierdzy w Głogowie. Dowódca obrony Wrocławia - von Thile - utrudnił Francuzom wejście do miasta poprzez podpalanie przedmieść. Artyleryjskie ataki Francuzów trwały do 2 stycznia 1807 roku.. Ostatecznie zawarty układ zakładał przejęcie Wrocławia przez Francuzów 7 stycznia 1807 roku. Straty, jakie poniósł Wrocław w wyniku francuskiego oblężenia, to utrata 130 istnień ludzkich. Znacznie bardziej dotkliwe były szkody materialne. Pociski artyleryjskie naruszyły konstrukcję wielu budynków: z 2013 domów aż 1500 było uszkodzonych. Największe jednak straty ponieśli właściciele spalonych zabudowań na przedmieściach Wrocławia. 8 stycznia 1807 triumfalnie wjechał do Wrocławia brat Napoleona, książę Hieronim. Jako dom rezydencjalny obrano dla niego pałac Hatzfelda przy ulicy Wita Stwosza. Krótkie rządy francuskie we Wrocławiu oraz obecność licznego garnizonu miały swoje negatywne, ale i pozytywne i skutki. Na pewno do pierwszych należy zaliczyć nałożenie na wrocławian wysokiej kontrybucji (około 5 milionów talarów), obarczenie społeczności obowiązkiem utrzymywania żołnierzy francuskich, czy ograniczenie wymiany handlowej z dotychczasowymi partnerami zagranicznymi ze względu na prowadzona politykę wojenną. Pozytywne natomiast było to, że w ramach ich pobytu we Wrocławiu, rozrastało się rzemiosło, szczególnie krawiectwo i kupiectwo (głównie sukiennictwo). Ponadto dla wielu mieszczan organizowane przez Francuzów nowe formy spędzania czasu wolnego poprzez wystawiane we Wrocławiu pokazy cyrkowe, defilady, czy koncerty cieszyły się dużą popularnością. Jednak chyba najbardziej znamienną cechą dodatnią pobytu wojsk napoleońskich we Wrocławiu było wyburzenie murów miejskich, a w ich miejsce budowa promenad, czyli atrakcyjnych alei spacerowych. Najczęściej budowane one były po wewnętrznej stronie fosy i utworzyły wówczas swoistego rodzaju pas zieleni wokół starego miasta. Wyburzenie murów i stworzenie na ich miejsce bastionów zieleni niewątpliwie poprawiło także cyrkulację powietrza w mieście. Po ponownym przejęciu przez Prusy Wrocławia (1813) w radzie zarządzającej miastem jeszcze przez kilka lat trwały burzliwe dyskusje nad sensem kontynuacji rozpoczętego przez Francuzów dzieła. Po kilku latach podjęto wreszcie oficjalną decyzję o konieczności kontynuacji wyburzeń murów otaczających miasto. Pamiątką po pobycie wojsk francuskich było wytyczenie na wzór Placu Królewskiego w Paryżu placu Tauentziena, (obecnego placu Kościuszki). W wyniku zawarcia pokoju między Fryderykiem Wilhelmem III a cesarzem Napoleonem było m.in. to, że rządy francuskie we Wrocławiu dobiegły końca. 20 listopada 1808 roku oddziały francuskie opuściły Wrocław. 
24 kwietnia 1811 roku połączono uczelnię protestancką we Frankfurcie nad Odrą z jezuicką Leopoldiną. W ten sposób powstał Uniwersytet Wrocławski. Stał się on kluczowym ośrodkiem edukacji dla Śląska, a między innymi także dla studentów pochodzących z ziem polskich. W początkowym okresie Polacy stanowili aż 1/3 wszystkich uczących się na tej uczelni. Na wzór uczelni berlińskiej, składała się ona z wydziałów: teologii katolickiej i ewangelickiej, prawnego, medycznego, oraz filozoficznego. W roku 1816 Wrocław został oficjalnie ogłoszony Stolicą Śląska. Godnym uwagi jest fakt, że dopiero w roku 1821 katolicka diecezja wrocławska, obejmująca wówczas swoim zasięgiem Śląsk, Berlin i „skrawki Czech”, została formalnie odłączona od metropolii gnieźnieńskiej i podporządkowana bezpośrednio od Stolicy Apostolskiej. W roku 1824 odbyła się konsekracja oryginalnie zbudowanej świątyni - kościoła pw. Jedenastu Tysięcy Dziewic, zbudowanego na wzór panteonu w Rzymie (obecnie nosi on wezwanie św. Józefa). Równie ciekawym architektonicznie budynkiem była wzniesiona kilka lat później (1829 roku) Synagoga Pod Białym Bocianem. Prawdopodobnie najdonioślejszym wydarzeniem XIX wieku we Wrocławiu było otwarcie Dworca Kolei Górnośląskiej, a w szczególności jej pierwszego wybudowanego w maju 1842 roku odcinka, łączącego go z Oławą. Ze wszystkich wrocławskich przedmieść najszybciej rozwijającym się było Przedmieście Świdnickie, a to właśnie za sprawą powstania w jego obrębie aż trzech dworców kolejowych: Kolei Świebodzkiej, Kolei Górnośląskiej, oraz Kolei Dolnośląskiej. Nie były one ze sobą połączone, co powodowało, że podróżujący, chcąc z jednego dworca dostać się na drugi musieli korzystać z pomocy dorożek. Dopiero w roku 1857 linie trzech wrocławskich dworców zostały ze sobą połączone. W tym celu wybudowany został centralny dworzec, który zaprojektował w stylu angielskiego gotyku Wilhelm Grapow. Na tamte czasy był to największy dworzec kolejowy w Niemczech. W roku 1826 położono we Wrocławiu nowe chodniki, wymieniono na nowe i większe lampy olejowe, które bardzo zręcznie zamocowano nad ulicami. Dwadzieścia jeden lat później w granicach Śródmieścia wprowadzono lampy gazowe. Około pięćdziesięciu lat (1780 -1830) trwała natomiast wymiana starych drewnianych wodociągów na podziemne żelazne rurociągi. 
W pierwszej połowie XIX w. Wrocław, znaczące miejsce na komunikacyjnej, kulturalnej i gospodarczej mapie tej części Europy, był odwiedzany przez licznych Polaków, w tym takie znakomitości kulturalne jak: Fryderyk Skarbek (1809), Julian Ursyn Niemcewicz (1821), Antoni Edward Odyniec (1829), Fryderyk Chopin (1830) czy - zatrzymany przez nieufną policję pruską na okres około dwóch tygodni - Juliusz Słowacki (1831). Wrocław posiadał wówczas znakomicie dobrze rozwiniętą strukturę handlu owczą wełną. Wełną tą handlowano na specjalnie organizowanych na rynku targach, które odbywały się dwa razy w ciągu roku. Na targi te przyjeżdżali producenci i handlarze wełną z całej niemalże Europy. Miasto czerpało z tych targów bardzo znaczące dochody. Swój szczytowy rozwój wrocławskie targi osiągnęły w latach 60 XIX wieku. Targi wełny odbywały się w stolicy Śląska do roku 1905. W roku 1841 po kilkuletnich budowach otwarty został teatr przy ul. Świdnickiej Jego sylwetka projektowana była na wzorach modnego w tamtym okresie klasycyzmu. Bardzo modne było również spędzanie czasu w kawiarnianych ogródkach (letnich, zimowych), bogato ozdobionych zielenią, w których odbywały się tańce przy akompaniamencie orkiestry. Ludzie kultury, sztuki i gospodarki w roku 1809 powołali do istnienia specjalne Towarzystwo, którego celem było wspieranie ojczystej kultury (Gesellschaft für vaterländische Kultur). Z inicjatywy tego towarzystwa utworzony został Śląski Związek Sztuki. Tej właśnie organizacji zawdzięczał Wrocław coroczne wystawy malarstwa. Bardzo znaną i cenioną postacią XIX-wiecznego Wrocławia był profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, August Hoffmann von Fallersleben, autor „Pieśni Niemców”, późniejszego o dzisiejszego niemieckiego hymnu. Równie nietuzinkowym wrocławianinem tamtej epoki był Karol von Holtei - twórca sztuk teatralnych. W roku 1819 we wszystkich państwach niemieckich wprowadzono nadzór policyjny nad uniwersytetami, w szczególności zaś nad zrzeszeniami studentów, których działalność uzależniono od aprobaty miejscowych władz. Studenci zakładając związki najczęściej zrzeszali się na podstawie przynależności do danego regionu czy prowincji. W roku 1811 powstało we Wrocławiu tajne stowarzyszenie studenckie „Silesia”. W czasie wolnym studenci XIX-wiecznej stolicy Śląska zabawiali się szermierką. Z czasem spotkania towarzyskie studentów wrocławskich poczęły przeradzać się w regularne pijatyki w karczmach oraz w awantury przy piwie. Co więcej sprawności fechtunkowe zaczęły wśród ówczesnej młodzieży studenckiej nabierać znaczenia nieomal kultycznego. We Wrocławiu od momentu objęcia tronu pruskiego przez Fryderyka Wilhelma IV dostrzegalne było niezadowolenie z absolutystycznych rządów. Powodem tego niezadowolenia były niespełnione nadzieje mieszczan na likwidacje cenzury, konstytucyjne rządy czy utworzenie parlamentu. Nastroje antyrządowe wzmagały się nie tylko ze względu na demokratyczne dążenia mieszczaństwa. Rozbudowa miasta nieuchronnie pociągała za sobą zwiększenie liczebności klasy pracującej, która sięgała wówczas około 50 000 osób. Ponadto na początku lat czterdziestych XIX w. we Wrocławiu dostrzegalna była niemal katastrofalna sytuacja społeczno-ekonomiczna miasta. Ponieważ wielu robotników pozbawionych było pracy, przeto zarząd miasta ogłaszał, tzw. roboty komunalne. Było to na przykład sprzątanie albo oczyszczanie Oławy Miejskiej. W trudnym położeniu były również dla chcące pracować kobiety i dzieci, najczęściej zatrudniane w zakładach na Przedmieściu Oławskim. Głównym profilem znajdujących się tam fabryk było włókiennictwo. Wiadomość o wybuchu rewolucji we Francji oraz w Wiedniu w drugiej dekadzie lutego 1848 roku (inicjującej ciąg rewolucyjnych wydarzeń, zwanych Wiosną Ludów) padła we Wrocławiu na podatny grunt. W marcu 1848 roku place i ulice miasta wypełniły się sympatykami rewolucji, szybko doszło do zamieszek. Rada Wrocławia wysłała do stłumienia buntów wojsko oraz powołała tzw. gwardię obywatelską w celu zapewnienia sobie i mieszkańcom bezpieczeństwa. W fazie początkowej nurt rewolucyjny we Wrocławiu zwyciężył a władza znalazła się w rękach liberalnego mieszczaństwa. Jednak nie na długo, czego powodem tego były zaznaczające się różnice w kwestiach przewidywanych działań pomiędzy nim a robotnikami. Ci ostatni wyruszyli na podbój arsenału, aby zdobytą bronią pomóc rewolucjonistom w Berlinie. Pomimo że udało się ich zatrzymać, to jednak nie powstrzymało to fali wystąpień wrocławian w następnych miesiącach. Kiedy na wiosnę roku 1849 doszło do kolejnych zamieszek robotników z wysłanym przez władze miejskie wojskiem, wrocławianie w swej masie opowiedzieli się po stronie żołnierzy. W maju tego samego roku doszło we Wrocławiu do zaostrzenia walk wojska z robotnikami. Ostatecznie polityczna pacyfikacja Wiosny Ludów w Preisach w kwietniu 1848 i krwawe zduszenie rewolucji w Berlinie położyły kres także wrocławskim niepokojom. 
W roku 1860 miasto Wrocław liczyło sobie około 142 tysiące mieszkańców. Z tego jeszcze w roku 1858, 46 % mieszkało na zewnątrz fos miejskich, na terenie dawnych przemieść. Stopniowo jednak przedmieścia stawały się coraz bardziej popularne. W 1914 roku zamieszkiwało je już około 92% ludności Wrocławia. Rozwój wrocławskiego przemysłu w dużym stopniu przyczynił się do zmiany krajobrazu miasta. Odtąd oprócz pięknych, gotyckich świątyń, pojawiały się coraz liczniej także dymiące kominy nowopowstających fabryk. W obraz miasta poczęły wrastać również kolejne gmachy użyteczności publicznej, które budowane były najczęściej w stylach architektonicznych nawiązujących do poprzednich epok. Szczególnie widoczne to było w nowym gmachu sądu i połączonym z nim kompleksie wiezienia przy ul. Podwale (1845 r.) .Moda ta w konsekwencji doprowadziła do powstania nad miejską fosą ciągu budynków z kamienia i cegły wzorowanych na średniowiecznym budownictwie obronnym. Rozwój przemysłowy miasta prowadził do coraz częstych przeprowadzek do Wrocławia. Po przyłączeniu kolejnych przemieść w stolicy Śląska w roku 1900 mieszkało w sumie 426 tys. ludzi. 14 lat później, gdy wybuchła I wojna światowa, Wrocław zamieszkany był już przez 564 tys. mieszkańców. Wśród mieszkańców XIX-wiecznego Wrocławia przeważali ewangelicy (57, 2%) wobec katolików (37,5%). Gmina żydowska skupiała około 20 tys. osób (4,9%). Ilość osób narodowości polskiej niektórzy historycy szacują na znacznie powyżej 20 tysięcy co oznacza, że była to także grupa znacząca. Oficjalne statystyki podawały, że Polaków we Wrocławiu było przed rokiem 1914 niecałe 6,5 tysiąca. Gdy chodzi o ujecie statystyki wyznaniowej we Wrocławiu to w drugiej połowie XIX w. (1885 r.) przedstawiała się ona następująco: 108 631 katolików, 172 233 ewangelików, 17655 żydów oraz 1108 chrześcijan innych wyznań. Pod panowaniem pruskim protestanci uzyskali we Wrocławiu w okolicy pełną swobodę kultu, ale nadal byli ograniczeni w budownictwie sakralnym. Monumentalną architekturę sakralną protestantów zapoczątkował w powiecie neoklasycystyczny kościół w Kątach Wrocławskich (w rynku) projektowany przez Karola Schinkla i wzniesiony w latach 1833-6. Budowlę charakteryzuje surowość i oszczędność, nawiązująca do zalecanych przez Fryderyka II domów modlitwy. Elegancję i świetny efekt uzyskał wybitny twórca przez zastosowanie urozmaiconych efektów przy stosowaniu materiałów tradycyjnych i tanich (wielobarwna cegła układana w różne wątki) oraz nowych ( detal architektoniczny i rzeźbiarski z żeliwa). Gdy chodzi o kwestię zależności pomiędzy gminą miejską a gminami wyznaniowymi, to władze miejskie w roku 1885 przeprowadziły tzw. urzędową separację, skutkiem której nastąpił rozdział Kościoła ewangelickiego od władz miejskich. Okres neoklasycyzmu na ziemi wrocławskiej najpełniej prezentuje mauzoleum feldmarszałka Gebharda Bluechera. Wzniesiono je w latach 1846-53 w pobliżu pałacu w Krobielowicach, w którym 30 lat wcześniej zmarł sławny żołnierz. Zbudowane jest z ciosów granitu z okolic Sobótki, w kształcie cylindrycznej wieży na czworobocznym cokole (nawiązuje do późnoantycznych mauzoleów Rzymu i Rawenny). Od połowy w. XIX architekturę sakralną opanowują tendencje historyzmu, na tym terenie szczególnie opartym na formach romanizmu i gotyku, podtrzymujących tradycyjny model kościoła wiejskiego. Neoromanizm jest uwidoczniony w formach wykonanych w cegle i tynku, m.in. w kościele w Nowej Wsi Kąckiej (1857-8). Pod koniec XIX wieku na omawianym obszarze powstawały jednocześnie budowle neoromańskie i neogotyckie, a jeszcze częściej obydwa style bywały eklektycznie zestawiane w jednej budowli, jak w kościołach w Gniechowicach i Zachowicach, gdzie także wieżom przebudowywanych kościołów dodano charakterystyczne iglicowe hełmy. 

Wrocław w obrębie Rzeszy Niemieckiej w latach 1871 – 1918
W styczniu 1871 roku na francuskim Wersalu jako nowy twór państwowy zostało uroczyście proklamowane Cesarstwo Niemieckie. Składało się ono z dobrowolnego związku dwudziestu pięciu władców (w tym królów, książąt i senatów wolnych miast). Poszczególne rządy państwowe trzymały pieczę w „swoich księstwach” nad sprawami lokalnymi, sferą religijną, sądami, rolnictwem, edukacją, podczas gdy rząd cesarski z Berlina przejął politykę obronną, sprawy zagraniczne, cła, bankowość, kodeks karny i cywilny. Od roku 1861 królem Prus, a od 1971 także cesarzem Niemiec był Wilhelm I Hohenzollern. Kiedy rozpoczął wprowadzanie projektu znacznego dofinansowania wojska, w stolicy Śląska mógł liczyć jedynie na poparcie ugrupowań konserwatywnych. Nałożony na Francję obowiązek płacenia Cesarstwu Niemieckiemu kontrybucji wojennej okazał się jedna z głównych przyczyn intensywnego rozwoju Wrocławia. Już wkrótce bowiem Wrocław miał się stać jednym z trzech najlepiej uprzemysłowionych i rozwiniętych miast nowych Prus. Stawał się miastem kontaktów ze Wschodem, wielkim centrum przemysłowym, miastem spółek i towarzystw akcyjnych, miastem nowoczesnej giełdy oraz banków. I chociaż bardzo znane we Wrocławiu targi wełną zaczęły tracić na popularności, to jednak wzrosło zapotrzebowanie nabywców w tym mieście na bawełnę i len (transportowano je nawet do Liverpoolu czy Londynu). Równie wielkim popytem cieszyły się produkty zbożowe, cukier, spirytus, trzoda chlewna czy bydło. Te produkty najczęściej trafiały do Berlina i do Drezna. W roku 1871 we Wrocławiu rozpoczął się cokwartalny targ skórzany, na którym można było zakupić skóry zwierzęce, ponadto w kwietniu (corocznie) odbywały się targi miodem. Do roku 1888 prowadzone były na Odrze specjalne roboty regulacyjne, które w konsekwencji doprowadziły do poprawienia poziomu wody w jej dolnym biegu. Regulacja ta ułatwiła wymianę handlową z Hamburgiem i ze Szczecinem. Jeszcze jednym sukcesem transportu wodnego tamtego czasu było wybudowanie kanału nawigacyjnego oraz specjalnego portu na obszarze przyłączonych w 1897 roku do Wrocławia Popowic. Pozwoliło to na transport rzeczny wokół miasta. 
Zaraz po stworzeniu Cesarstwa Niemieckiego zauważalny stal się wyraźny kurs antypolskiej polityki. W rok po utworzeniu II rzeszy Polaków będących katolikami dotknęły akcje Kulturkampfu. Były to akcje wymierzone przeciwko Kościołowi katolickiemu. Największe sukcesy ekonomiczne w drugiej połowie XIX wieku i na początku XX w. odnosiło miasto w przemyśle skórzano - obuwniczym, odzieżowym oraz maszynowym (zakłady G. Linkego, które specjalizowały się w produkcji wagonów kolejowych; Fabryka śrub Archimedes; przemysł konfekcyjno – odzieżowy, rozwijający się głównie w formie chałupnictwa. Przez stulecia stolica Śląska znana była z dużej ilości mostów. W roku 1868 było ich 83. Wśród najciekawszych pod względem konstrukcji, należałoby wymienić: wybudowany w roku 1861 most Piaskowy, w roku 1889 most Katedralny, 200 w latach 1895 - 1897 wybudowano most Zwierzyniecki, który zastąpił wcześniejszy (drewniany) pochodzący z 1665 roku, oraz chyba najbardziej atrakcyjny dla wrocławian po dziś dzień, wybudowany w roku 1910 wiszący most Cesarski (Keiserbrücke), nazwany w 1939 roku imieniem Adolfa Hitlera, który po roku 1945 roku otrzymał nazwę Grunwaldzkiego. Wśród wielu ciekawych pod względem architektonicznym budowli drugiej połowy XIX wieku jedną z najokazalszych jest biblioteka miejska. Stylem wówczas dominującym był renesans niderlandzki, uznany za narodowy styl niemiecki (cesarski). Wybudowano w tym stylu gmach władz Prowincji Śląskiej w roku 1886, dawne kliniki uniwersyteckie budowane w latach 1890 -1909 oraz Bibliotekę Uniwersytecką przy ul. Szajnochy. 
W roku 1881 we Wrocławiu pojawiły się telefony, natomiast 14 czerwca 1893 roku we Wrocławiu ruszyła pierwsza linia elektrycznie napędzanych tramwajów. Zaczęły one wkrótce wypierać wcześniej stosowane do komunikacji miejskiej tramwaje konne. W drugiej połowie XIX w. wrocławianie otrzymali na użytek publiczny kilka pięknych parków: Park Szczytnicki (1854 r.), a od roku 1897 Południowy oraz Osobowicki. W roku 1910 w mieście istniały już 4 gimnazja, 90 lat później było ich 6. Pod koniec XIX w. zaczęło pojawiać się coraz więcej nowych czasopism. Najbardziej znane to: centrowo - katolickie „Schlesische Volkszeitung” (1871 r.), „Schlesische Morgen Zeitung” (1880 r.), socjalistyczne „Volkswacht”, „Breslauer General - Anzeiger” ( 1894 r.). 2 sierpnia 1914 roku, gazety wrocławskie w specjalnym dodatku ogłosiły powszechną mobilizację. Dzień później, 3 sierpnia wydrukowano wiadomość o rozpoczęciu wojny z Rosją Chociaż Wrocław w czasie działań I wojny światowej nie został oblężony ani w inny sposób bezpośrednio zaatakowany, to jednak piętno wojny odbiło swój znak na życiu całego miasta. Kontakty handlowe zostały ograniczone, zawarte przed wojną kontrakty unieważniano, pojawiły się trudności w transporcie towarów. Z dnia na dzień gospodarka Wrocławia była coraz bardziej sparaliżowana, a trudności ze znalezieniem pracy stały się powszednie. Stolica Śląska już 1911 roku ogłoszona została miastem - twierdzą. W mieście wprowadzono godzinę policyjną, prasie przydzielono specjalnego cenzora, który miał czuwać nad poprawnością poglądów emitowanych artykułów; starano się zgasić aktywność polityczną w mieście. Powszechna mobilizacja mężczyzn na fronty I wojny światowej spowodowała, że przykładowo we Wrocławiu kobiety musiały wykonywać prace, których wcześniej raczej nie wykonywały: w biurach, w warsztatach, czy jako maszynistki w tramwajach. Wyczerpanie wrocławian niedożywieniem spowodowało, że zimą 1917\1918 r. wielu mieszkańców oraz wziętych do niewoli żołnierzy poumierało na tyfus plamisty oraz na grypę hiszpankę. Na społeczeństwo nałożono obowiązek 9 –krotnego płacenia w ciągu 4 lat tzw. pożyczki wojennej, oraz oddania w ostatniej fazie wojny zapasowej bielizny pościelowej, a nawet oddania przez mężczyzn zapasowego ubrania. Oblicze kryzysu przybrało w trakcie I wojny światowej taki wymiar, że dzieciom dla zaoszczędzenia obuwia nakazano chodzenie do szkoły od wiosny do jesieni na boso. Wrocław cierpiał na brak żywności. Dochodziło nawet do tego, że wprowadzano specjalne talony żywnościowe, nie wspominając już, o jakości ciężko zdobywanych produktów, którym można było wiele zarzucić. Ze względów ekonomicznych bardzo popularne były wszelkiego rodzaju domieszki i mieszanki. Jedną z najbardziej znanych była ta z ziemniaków dodawana do chleba tzw. wojennego. Zima roku 1917/1918 przeszła do historii Niemiec pod nazwą „zimy brukwianej”, a to za sprawą brukwi, która była wtedy głównym pożywieniem wrocławian. We Wrocławiu obowiązywał tzw. „pokój społeczny”. Była to zasada wprowadzona na czas wojenny, zakazująca jakichkolwiek walk z władzami państwowymi, pracodawcami czy z przeciwnikami politycznymi. Pewne ożywienie społeczne nastąpiło dopiero w roku 1916, kiedy zaczęły się pierwsze strajki robotników, kiedy wzrastały wpływy partii socjaldemokratów. Podczas I wojny światowej stopniowo ubywało z Wrocławia wielu mieszkańców. W roku 1914 mieszkało tu 543 tys. ludzi, lecz do roku 1917 ich liczba zmalała aż o 50 tys. osób. Nie tylko rodziło się coraz mniej dzieci, to jeszcze bardzo wiele osób opuszczało miasto w poszukiwaniu pracy i chleba. Zmęczenie i niedostatek związane z wciąż przedłużającą się wojną, wieści o klęskach wojsk niemieckich na froncie francuskim, jak również dochodzące do Wrocławia echa rewolucji bolszewickiej w Rosji, utrwalały w 1918 roku wśród mieszczan coraz to mocniejsze na- stroje antywojenne. 

Wrocław i powiat wrocławski w okresie międzywojennym i w czasie II wojny światowej
5 listopada 1918 roku dotarła do Wrocławia (ocenzurowana) wiadomość o wybuchu w Berlinie i wielu innych miejscowościach niemieckich rewolucji. Obawiając się ataku robotników zdecydowano się na uwolnienie z wiezienia przy ul. Kleczkowskiej, przebywającej tam od lipca 1917 roku Róży Luksemburg. Po jej uwolnieniu, a na krótko przed jej wyjazdem do Berlina miała okazję przemawiać do ok. 20 tys. zgromadzenia na placu Katedralnym, zachęcając zebranych do wiary w hasła rewolucji. We Wrocławiu pod wpływem rewolucji zawiązywały się rady żołnierskie oraz rady robotnicze. Ich powstanie było „kolejną iskrą” dla socjaldemokratów, aby zaproponować radzie miejskiej i magistratowi utworzenie nowego systemu sprawowania władzy w mieście na czas niepokojów. W marcu 1920 roku w Niemczech doszło do zorganizowanego przez Kappa i Luttwitza puczu o charakterze monarchistyczno – konserwatywnym. W tym burzliwym czasie Wrocław został opanowany przez zamachowców tzw. Freikorpsów, stacjonujących w podmiejskich koszarach. I to zamieszanie skończyło się nagle wraz z uspokojeniem nastrojów w niemieckiej stolicy. Wrocław po pierwszej wojnie światowej znalazł się w trudnym położeniu gospodarczym. W dniu 9 listopada nastąpił upadek monarchii w Niemczech oraz proklamacja Republiki tzw. Weimarskiej Przywrócenie Polski niepodległej pogorszyło tylko i tak już złe nastawienie Niemców we Wrocławiu do Polaków. W kwestiach gospodarczych rynek wrocławski został odcięty od rynków zbytu w Wielkopolsce i na Pomorzu Gdańskim, w krótkim czasie odcięta została także przyznana Polsce części Śląska (1921). Kryzys gospodarczy zwiększał trudną i uciążliwą sytuację mieszkaniową we Wrocławiu. Pomimo rozbudowy nowych osiedli na Grabiszynku, Sępolnie, Popowicach, czy Tarnogaju, wciąż istniał deficyt mieszkaniowy. Przyczyną był napływ do Wrocławia ludności ze wschodnich obszarów, które na mocy traktatu wersalskiego znalazły się teraz w Polsce. Bardzo znamienne jest to, że spośród wielkich miast niemieckich, to właśnie we Wrocławiu na początku lat 20 zanotowano największe przeludnienie: 380 osób na 1 ha zabudowanego obszaru, nie wspominając już o niezwykle niskich zarobkach miejscowych rzemieślników i robotników. Konsekwencją I wojny światowej dla Wrocławia było doprowadzenie do katastrofalnego stanu gospodarki. Przyczyn tego stanu doszukiwano się głównie w odpadnięciu sąsiednich obszarów na rzecz Polski. Tego zdania był na przykład znany w latach trzydziestych XX wieku ekonomista Volz. Pogłębiał się kryzys, bezrobocie wciąż się zwiększało. W roku 1933 osiągnęło już rekordową liczbę 100 tys. ludzi szukających pracy. Przed Urzędem Zatrudnienia całymi dniami ustawiały się kolejki bezrobotnych w nadziei na otrzymanie pracy. I chociaż po roku 1933 problem braku pracy już tak bardzo nie dotykał wrocławian, to jednak zarobki były nadal bardzo niskie. W pierwszych latach po I wojnie światowej miasto powoli podnosiło się z kryzysu gospodarczego. Wojna najwięcej szkód przyniosła rzemieślnikom, robotnikom oraz warstwom najuboższym. W latach dwudziestych nastąpiło pewne ożywienie gospodarcze, co było widoczne w całych Niemczech. Przejawiało się to między innymi w inwestycjach budowlanych. W okresie międzywojennym rozpoczął się także proces szybkiej przebudowy przeludnionego śródmieścia. W miejsce wiekowych, często średniowiecznych budowli wznoszono biurowce w dominującym wówczas stylu modernistycznym, jak monumentalny bank w samym rynku, budynki publiczne, jak poczta główna, duże domy handlowe, jak ten Wertherna. Także właśnie wtedy powstały bardzo ciekawe osiedla na wcześniej przyłączonych przedmieściach: Muchoborze, Biskupinie, Popowicach, Pilczycach, Grabiszynku, Sępolnie. Znakiem szczególnym tych nowo powstałych zabudów była duża ilość otaczających je terenów zielonych, w tym ogródków działkowych i przyposesyjnych. Tymczasem centrum miasta, a dokładniej Stare Miasto, poddane zostało przyspieszonemu, choć nierównomiernemu procesowi przekształcania się w tzw. city. 
Bardzo popularnymi miejscami spacerów były wówczas parki Szczytnicki i Południowy, Hala Stulecia, ogród botaniczny, ZOO oraz Stadion Olimpijski, zaprojektowany przez Richarda Konwiarza. Otrzymał on za jego projekt srebrny medal olimpijski na architektonicznym konkursie Igrzysk Olimpijskich w 1932 roku w Los Angeles. W skład tego Olimpijskiego obiektu wchodziły: stadion główny z 50 tys. miejsc siedzących, dziewięć kortów tenisowych, tor regatowy, strzelnica kulowa, bieżnie lekkoatletyczne, pływalnia. Jedną z rozrywek, choć niewątpliwie najbardziej kosztowną, było wśród wrocławian robienie zakupów. Pomagały im w tym domy towarowe: „dom braci Barasch” oraz Dom Towarowy „Wertheim”, który znany był, jako największy tego typu obiekt wschodnich Niemiec, dodatkowym wabikiem tego domu były pierwsze ruchome schody na całym Śląsku. Kiedy wrocławski architekt Hans Thomas wygrał ogłoszony konkurs na najmniejsze mieszkanie, wtedy to został on zatrudniony, jako jeden z czołowych i postępowych architektów wrocławskich. Niewątpliwie jednak największy wpływ na rozwój urbanistyczny Wrocławia miał Max Berg. Jego działalność architektoniczna przypadła w latach 1908–1925.
W latach 1929 – 33 wzrastało we Wrocławiu poparcie dla nacjonalistycznej partii NSDAP. W listopadowych wyborach do niemieckiego parlamentu w roku 1932 zwolennicy poglądów politycznych i narodowych Adolfa Hitlera, uzyskali we Wrocławiu i na całym dolnym Śląsku 40 % wszystkich głosów. Na finansowe poparcie hitlerowcy mogli liczyć ze strony właścicieli ziemskich, przemysłowców czy bogatego mieszczaństwa. To właśnie dzięki ich hojności wrocławska NSDAP posiadała „Brunatny Dom” na ulicy Biskupiej czy inne pomieszczenia służące na przykład nacjonalistycznym organizacjom paramilitarnym. Produkcja dla Wojska, oraz powiększenie ilościowe jednostek Wermachtu spowodowały spadek bezrobocia ze 100 tys. w roku 1932 do 14 tys. w roku 1938. Przejęcie w Niemczech rządów przez Adolfa Hitlera otworzyło w dziejach Europy okres politycznej oraz fizycznej formy przemocy. Jej ofiarą padali głównie: socjaldemokraci, komuniści, socjaliści, czy Żydzi. Pierwszy na terenie całych Niemiec obóz pracy otwarto na osiedlu Tarnogaj. Został on utworzony w celu odizolowania od reszty społeczeństwa: wrogów politycznych i „narodowych”. Inicjatorem jego budowy był niejaki Edmund Heinez, dowódca lokalnych oddziałów SA. Rozpoczęły się prześladowania ludności żydowskiej. Ich skutkiem było zmniejszenie się jej liczebności w latach trzydziestych XX wieku aż czterokrotnie. Do swoistego rodzaju nasi- lenia, czy wręcz apogeum represji doszło we Wrocławiu w dniach z 9/10 listopada 1938 roku, kiedy to specjalnie zorganizowane oraz wyszkolone oddziały bojówkowe S.A. i SS porozbijały szyby wystawowe w sklepach oraz zdewastowały je, podobnie było z licznymi lokalami mieszkalnymi należącymi do Żydów. Podpalona również została kilka lat wcześniej wybudowana synagoga. W roku 1939 z wrocławskiego uniwersytetu usunięci zostali polscy studenci. Członkowie miejscowych struktur NSDAP oficjalnie przejmowali urzędy w mieście. Już w roku 1933 został zlikwidowany samorząd miejski, a urząd nadburmistrza przypadł w udziale „staremu działaczowi partyjnemu” dr Hansowi Fridrichowi. Ulice Wrocławia obstawione były przez bojówki SS oraz przez szturmowe oddziały SA. Nocą, w dniach z 30 czerwca na 1 lipca 1934 roku nazwanej „nocą długich noży” doszło do wielu aresztowań, a nawet do zabójstwa założyciela obozu koncentracyjnego na Tarnogaju, Edmunda Heinesa. Walka trwała w ramach porachunków pomiędzy zwolennikami Ernesta Roehma a Adolfa Hitlera. 
Badając osiągnięcia narodowo-socjalistycznego zarządu w dziedzinie przestrzennego rozwoju miasta należy stwierdzić, że praktycznie nie przyniosły one Wrocławiowi żadnych nowych rozwiązań. I chociaż plany były nawet interesujące, to jednak wybuch II wojny światowej uniemożliwił ich realizację. Przed samym wybuchem II wojny światowej Wrocław stał się siedzibą sztabu 8 armii gen. Blaskowitza, które dokonały aneksji Austrii, a potem Czech. Wrocławianie w latach trzydziestych XX wieku nie tylko przeczuwali zbliżający się konflikt zbrojny, ale byli również do niego przygotowywani przez wielogodzinne przemarsze oddziałów SS i SA. W czerwcu 1933 propaganda zaczepna wobec narodowości polskiej wystosowała do wrocławian apel o większą czujność, a to ze względu na wymyśloną przez hitlerowców pogłoskę o rzekomym przygotowywanym przez Polskę ataku na Rzeszę, w szczególności na… na Wrocław. Ta wieloletnia propaganda odniosła wśród wrocławian oczekiwany skutek. Przykładem może być „niesłychana radość” wśród niemieckich wrocławian w związku z ogłoszeniem 1 września 1939 r. wojny z Polską. 11 września 1939 roku zostało aresztowanych 11 działaczy polskiej organizacji Polonii we Wrocławiu. Ich areszt oraz wywiezienie do obozów koncentracyjnych były datą zakończenia działalności ruchu polonijnego we Wrocławiu. W sześć dni później, 17 września 1939 roku w kościele pw. św. Marcina zlikwidowano nabożeństwa w języku polskim. Kiedy pod koniec września ogłoszono kapitulację Warszawy, wrocławianie, aby uczcić to wydarzenie, świętowali aż trzy dni. Odtąd do Wrocławia napływały z ziem polskich zagrabione mienia Polaków. Były to meble, odzież, instrumenty muzyczne, a najbardziej pożądana wśród wrocławskich Niemców była żywność. Do Wrocławia przybywali też jeńcy z Polski - w większości na przymusowe prace w zakładach zbrojeniowych. Pierwsi jeńcy polscy znaleźli się już we Wrocławiu w miesiąc po rozpoczęciu przez Niemcy II wojny światowej. Radość zwolenników nazizmu podtrzymywana była we Wrocławiu przez działający od początku wojny aż do grudnia 1944 roku teatr, oraz koncerty symfoniczne. Ponadto w pełni sprawne było aż 35 sal kinowych, gdzie puszczano odpowiednio spreparowane dokumenty o zwycięskiej kampanii na Rzeczypospolitą. W roku 1940 na wieść o zwycięstwach Wermachtu w Danii, Norwegii i Francji, Wrocław na siedem dni został oflagowany na znak solidarności z polityką inwazyjną Niemiec. W roku 1944 we Wrocławiu było około 50 tysięcy robotników przymusowych 23 narodowości. Umieszczeni oni zostali w siedemdziesięciu obozach pracy. Te o najtwardszym rygorze to przede wszystkim: Burgweide na Sołtysowicach, w budynku żeńskiej szkoły przy obecnej Hauke – Bosaka, w pomieszczeniach byłego lokalu kawiarnianego przy obecnej ulicy Na grobli. Wszyscy Polacy, którzy zostali przywiezieni na roboty przymusowe do Rzeszy, zobowiązani byli nosić płócienne plakietki z literą P. 
Miejscem szczególnie tragicznym przez wszystkie lata wojny było więzienie przy ulicy Kleczkowskiej. To właśnie tutaj czasowo znaleźli się zwiedzeni podstępem gubernatora Hansa Franka wybitni profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, przed wywiezieniem ich do obozów koncentracyjnych w Rzeszy. W tamtejszym więzieniu najgroźniejszym narzędziem kaźni była gilotyna. Skorzystano z niej podczas 6-letniej II wojny światowej aż 869 razy. Ostatnią wielką uroczystością przed niedającą się ukryć klęską Wermachtu w Rosji była 80 rocznica urodzin pisarza Gerharda Hauptmanna, przypadająca na 15 listopada 1942 roku. Docierające w grudniu 1942 roku wiadomości z frontu rosyjskiego, jak również szerzące się relacje powracających stamtąd rannych żołnierzy dały ówczesnym zarządcom Wrocławia impuls do stonowania pogodnego nastroju w mieście. Wprowadzono zakaz zabaw oraz wieczorków tanecznych, który utrzymano aż do końca wojny. Jeśli chodzi o funkcję miasta, jaką mu wyznaczyły nazistowskie władze Niemiec na czas wojny, była to przede wszystkim funkcja utrzymywania zbrojeniowego przemysłu. Kluczową role odgrywała bardzo znana firma Linke – Hoffmann – Werke, produkująca czołgi, elementy łodzi podwodnych, pociągów pancernych oraz pociski V-2. Wrocław pełnił wówczas funkcję swoistego rodzaju bazy zbrojeniowej oraz dalekiego zaplecza frontu. W październiku 1944 roku nad Wrocław po raz pierwszy nadleciały samoloty rosyjskie. Dla wielu wrocławian był to sygnał o wojennym niebezpieczeństwie. Pod koniec II wojny światowej Wrocław nadal pozostawał bardzo znaczącym ośrodkiem przemysłu zbrojeniowego oraz zaopatrzeniowego Niemiec. Latem 1944 roku miasto ogłoszone zostało twierdzą. Dla tego miasta to nie było nic nowego, gdyż podobną funkcję pełnił kilkakrotnie na przestrzeni swoich 1000 letnich dziejów. Jednak po proklamacji „Festung Breslau, której pierwszym komendantem został gen. Johannes Krause, a kolejnym . gen. Herman Niehof. W grudniu 1944 roku dobiegały końca prace umocnieniowe Wrocławia, szczególnie zaś jego północnej części. W styczniu 1945 roku rozpoczęła się akcja odbicia Wrocławia Niemcom. Na twierdzę ruszył I Front Ukraiński, oraz lotnictwo Czerwonej Armii, które dokonywało zmasowanych ataków bombowych. Początkowo głównie na dworce kolejowe. Gauleiter Hanke szacując zaistniałą sytuację jako bardzo groźną, wydał 19 stycznia 1945 roku nakaz ewakuacji ludności cywilnej. Ze względu na bardzo ciężkie warunki pogodowe trwał tragiczny w skutkach exodus kobiet, dzieci i starszych osób. 8 lutego 1945 roku Wrocław w nie całe trzy tygodnie opuściło 700 tysięcy osób, z których około 90 tysięcy umarło z wyczerpania i zimna w drodze, 200 tysiącom do tego czasu nie udało się jeszcze opuścić miasta. W trakcie ataków na miasto, pozostawało w nim około 50 tys. żołnierzy. Totalne okrążenie miasta nastąpiło do dnia 15 lutego 1945 roku. Jego oblężenie trwało około 80 dni. Ci którzy powątpiewali w sens walki, stawiani byli przed sądy specjalne i najczęściej trafiali pod lufy plutonów egzekucyjnych. Pierwszy szturm na miasto nastąpił 17 lutego, wbrew wcześniejszym przewidywaniom, z południa. Wrocławscy obrońcy twierdzy obrali taktykę tzw. spalonej ziemi, tzn. cofając się przed na- jeźdźcom palili za sobą i wysadzali w powietrze wszystek dobytek nieruchomy. Budynki mieszkalne były burzone również po to, aby umożliwić niemieckiej artylerii łatwiejszy dostęp do wroga. Wrocław wówczas wyglądał tak: ulice zabarykadowane, domy mieszkalne, szczególnie te o mocniejszej konstrukcji, przekształcone zostały w bunkry, umiejętnie zmniejszone otwory okienne służyły za strzelnice; w piwnicach zaś najczęściej montowano specjalne działa przeciwpancerne; blokowano miejskie kanały w obawie o wtargnięcie nimi do miasta Sowietów. Jak pełna fanatyzmu była to obrona, może świadczyć fakt budowy w centrum miasta nowego lotniska w zamian za zniszczone 1 kwietnia 1945 roku na Gądowie. Realizacja tego pomysłu pochłonęła życie około 13 tys. ludzi, oraz doprowadziła do zupełnej ruiny całą tamtejszą dzielnicę. Z wybudowanego w środku miasta lotniska wystartował tylko jeden samolot – ten z uciekającym na jego pokładzie gauleiterem, Karlem Hanke. Tymczasem ofiary w ludziach wciąż rosły. W trakcie oblężenia miasta zginęło około 80 tys. cywilów, straty wśród żołnierzy wyniosły: 6300 zabitych i 23 tysiące rannych. Charakterystyczne było to, że im sytuacja stawała się bardziej uciążliwa i beznadziejna, tym bardziej wzmagał się terror mający zapobiec dezercji i „defetyzmowi”. Dnia 1 maja dotarła do Wrocławia wiadomość o samobójstwie Hitlera. Trzy dni później do Biblioteki Uniwersyteckiej na Piasku, w której znajdowała się kwatera komendanta twierdzy Niehofa, przybyła specjalna delegacja duchowieństwa katolickiego w celu nakłonienia go do kapitulacji. Niehof zgodził się na rozmowy o kapitulacji dopiero wtedy, gdy otrzymał drogą radiową od feldmarszałka Schornera taki rozkaz. Po wstępnych rozmowach z oficerami rosyjskimi komendant twierdzy Niehof o godzinie 16: 40 w budynku nazwanym Colonia przy dzisiejszej ulicy Rapackiego 14 podpisał kapitulację. Została ona podpisana w 7 godzin i 40 minut po oficjalnym zakończeniu walk. Po podpisaniu aktu kapitulacji pozostali w mieście mieszkańcy powywieszali symboliczne białe flagi. 
80 dni oblężenia od stycznia do maja 1945 r. zamieniły Wrocław nieomal w pusty obszar z archipelagiem urbanistycznych ocalałych wysp i wysepek. Miasto w znacznej części zniszczone. Wszystko trzeba było rozpoczynać od początku. Tymczasem przygotowanie do przejęcia miasta przez władze polskie trwało już od marca 1945 roku. 

Wrocław i ziemia wrocławska po II wojnie światowej
Rok 1945 dla Dolnego Śląska w tym szczególnie Wrocławia i jego okolic był rokiem jednocześnie nieporównywalnej z niczym wcześniejszym ani późniejszym katastrofy i jednocześnie nagłego przełomu. Przez miasto i powiat przeszła najpierw faza nagłego wyludnienia spowodowanego ewakuacją ludności niemieckiej, dalej faza długotrwałych wyniszczających walk, następnie fala radzieckich demontaży i bezmyślnych zniszczeń, powodowanych przez żołnierzy Armii Czerwonej, a potem jeszcze kolejna fala grabieży i dewastacji, dzieło już tym razem polskich szabrowników. Na dodatek władze centralne nowej, „ludowej” Polski stosowały politykę odbudowywania zniszczonej Polski kosztem miast tak zwanych „poniemieckich”. Niejedno wrocławskie mieszkanie, pozostawione w stanie nietkniętym było teraz kompletnie dewastowane, ponieważ wyrywana wprost ze ścian armatura miało posłużyć patriotycznej „odbudowie stolicy”. 
Przygotowania do przejęcia Wrocławia przez polskie władze zaczęły się już w marcu 1945 roku. Konsekwencją tych „przymiarek do objęcia władzy” było uzyskanie nominacji na prezydenta miasta przez doktora Bolesława Drobnera. Jeszcze dzień przed jego oficjalnym przyjazdem (10 V 1945 r.) do Wrocławia przyjechały specjalne grupy naukowo – kulturalne z A. Knotem oraz administracyjne z K. Kuligowskim. Ich celem było oszacowanie strat oraz zabezpieczenie dóbr kulturalnych oraz naukowych. W ich wyniku stwierdzono, że: najbardziej wskutek wojny ucierpiały południowe i zachodnie rejony Wrocławia. W gruzach legło w tych obszarach do 90% budowli. Około 80% torów tramwajowych zostało zupełnie zniszczonych, a sieć trakcyjna uległa destrukcji. Ponadto żaden z 10 wrocławskich dworców kolejowych z racji doznanych bombardowań nie mógł sprawnie funkcjonować. Najgorzej przedstawiał się stan tych ulic i kwartałów, w których rozgrywały się najbardziej zacięte walki. Czasem wysokość gruzu dochodziła tam do wysokości aż I piętra. Założenie nowo przybyłej polskiej administracji było takie, aby najpierw (przed odbudową ruin miasta) zająć się poprawą nierzadko katastrofalnych warunków egzystencjalnych Polaków przybywających do Wrocławia głównie z kresów wschodnich, w związku, z czym wyznaczone w pierwszej kolejności były takie prace jak uruchomienie urządzeń komunalnych: elektrowni, gazowni, wodociągów, czy też uruchomienie głównych ciągów komunikacyjnych. Jeśli chodzi zaś o zabytki, to były one przede wszystkim zabezpieczane, do czasu znalezienia potrzebnych do remontu środków finansowych. Wśród zniszczonych lub poważnie naruszonych wskutek walk zabytków, najbardziej ceniono sobie te, które wskazywały na konkretne powiązania dziejowe Wrocławia z Polską. Szacunki dotyczące ilości Polaków przebywających we Wrocławiu po zakończeniu II wojny światowej (w czerwcu 1945 roku) wskazują, że było ich niespełna dwa tysiące, w tym samym czasie na terenie miasta przebywało było wciąż jeszcze około 300 tysięcy Niemców. Kierowano ich do prac porządkowych oraz zatrudniano w przemyśle lub w zakładach publicznej użyteczności, gdzie potrzeba było specjalistów. Sytuacja jednakże ulegała zmianom bardzo dynamicznie - z miesiąca na miesiąc. W ciągu niespełna dwóch kwartałów do końca 1945 roku, do miasta nad Odrą przybyło około 60 tys. Polaków. Najliczniejsi z nich pochodzili ze Lwowa, następnie z Krakowa i Warszawy, z pobliskich powiatów województwa poznańskiego oraz z Małopolski. W tym samym czasie rozpoczęto akcję wysiedleńczą blisko 150 000 Niemców. I choć oficjalną datą końca wysiedleń Niemców z Wrocławia był rok 1947, to w rzeczywistości ciągnęły się one aż do roku 1955. 
Także rolnictwo regionu podwrocławskiego przeżyło na początku nowej epoki regres. Wielkie i dobrze zorganizowane majątki niemieckie i gospodarstwa wielkochłopskie na ziemi wrocławskiej podlegały dekretowi o reformie rolnej z września 1944r., przewidującemu na ziemiach zachodnich parcelację gospodarstw ponad stuhektarowych. Te, których nie zajęła Armia Czerwona, przekształcano w gospodarstwa państwowe bądź spółdzielnie produkcyjne, albo tam, gdzie było to możliwe, parcelowano i zasiedlano kilkoma rodzinami. Wymuszona przez okoliczności wspólnota nie była optymalna z ludzkiego i ekonomicznego punktu widzenia, ponieważ sprzyjała sporom o podział własności i obowiązki związane z dekapitalizacją i konserwacją budynków i rozmaitych urządzeń. Średni udział rolnictwa uspołecznionego, przeważnie państwowego, wynosił do 40% powierzchni użytków rolnych i był zdecydowanie większy w części dolnośląskiej. Przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych to okres powolnego podnoszenie z ruiny, ale jednocześnie niedoinwestowania i braku funduszy na odbudowę i rozwój okolic Wrocławia.
Niezwykle trudne powroty do dawnego blasku miasta Wrocławia utrudniały dodatkowo w pierwszych latach po wojnie praktyki tzw. szabru i to zarówno nielegalnego, jak i tego oficjalnego (urzędowego). Przedstawiciele nowo tworzących się instytucji państwowych przyjeżdżali do Wrocławia po różnego rodzaju sprzęty, w tym: meble, dywany, a nawet samochody. Do stolicy Polski wywożono w tamtym okresie nawet od 200 tys. do miliona cegieł w ciągu jednej doby. Ów transport cegieł w dużym stopniu zahamował plan ratowania cennych zabytków Wrocławia. Czasem, mając na celu odbudowę Warszawy, rozbierane były nadające się jeszcze po ewentualnym remontowaniu do zamieszkania domy i kamienice wrocławskie. Ponadto w Warszawie znalazły się również przywiezione z Wrocławia tramwaje. Polityka Polski Ludowej zmierzała do maksymalnych inwestycji w stolicę. Warszawa, a po niej Wrocław były to dwa najbardziej zniszczone wskutek wojny miasta Polski. Wskutek działań wojennych uległo zniszczeniom wiele kościołów, jedynie trzy z 37 przetrwały tą zawieruchę: św. Antoniego, św. Bonifacego, oraz kościół Bonifratrów. Zaraz po wojnie z dniem 1 września 1945 roku Wrocławiowi oraz całemu Dolnemu Śląskowi przydzielono kościelnego administratora apostolskiego. Został nim ksiądz Karol Milik, który z pomocą rosnącego powoli zastępu księży 9 w większości wypędzonych ze swoich parafii na wschodnich kresach Polski) przystąpił do organizacji polskiego życia religijnego na Śląsku Dolnym i Opolskim.
Druga połowa lat czterdziestych XX wieku, to w budownictwie polskim i wrocławskim przede wszystkim czas odbudowy i remontów wyniszczonych wskutek działań wojennych budowli. Lata pięćdziesiąte zaś charakteryzowała już nie tylko odbudowa, ale również rozbudowa Wrocławia i innych miast polskich. Jeśli chodzi o odbudowę miasta, to obszar najintensywniejszych prac koncentrował się najpierw wokół Rynku (1953), następnie na placu Kościuszki (1954), aby w roku 1955 przenieść się na teren obecnego placu Legionów, na którym powstało nowe osiedle mieszkaniowe zbudowane z prefabrykatów. Do najważniejszych zespołów zabytkowych odbudowywanych w pierwszej kolejności zaliczyć należy Ostrów Tumski oraz Uniwersytet Wrocławski, który ruszył ponownie w listopadzie 1945 roku
Do przełomu lat 1948/1949 oddano do użytku we Wrocławiu 51 szkół podstawowych, 9 ogólnokształcących, 4 szkoły specjalne oraz 21 zawodowych. W tym samym czasie otwarto 6 uczelni wyższych, na których w sumie studiowało 1400 studentów. Odtworzenie uczelni okazało się najtrudniejsze, ponieważ około 70 % budynków przedwojennych szkół wyższych zostało zniszczonych, a te 30% zachowanych, to głównie obiekty Politechniki oraz Wydziału Lekarskiego. 
Do odbudowy życia kulturalnego i naukowego w polskim już Wrocławiu walnie przyczyniły się dawne polskie elity lwowskie, które w wyniku przesiedleń znalazły się w większej części właśnie we Wrocławiu. To im miasto zawdzięcza szybkie otwarcie uniwersytetu, politechniki, bibliotek, w tym słynnego przeniesionego ze Lwowa Ossolineum. Z czasem ich przedstawiciele wystarali się także o pozyskanie dla Wrocławia materialnych symboli polskiej kultury z ukraińskiego po wojnie Lwowa. Tak znalazły się tutaj ostatecznie bezcenne zbiory polskiej literatury, pomnik hr Aleksandra Fredry czy - na sam koniec, w latach 80tych – politycznie niewygodna i długo przetrzymywana a „areszcie domowym” Panorama Racławicka. Nowe władze dbały o symbole „postępowej” Polski i nowego ładu w odzyskanym Wrocławiu. I tak w dniu 21 lipca 1948 roku oficjalnie otwarto Wystawę Ziem Odzyskanych z udziałem całej komunistycznej ekipy rządzącej. Z kolei od 25 do 28 sierpnia 1948 roku na Politechnice Wrocławskiej miał miejsce Światowy Kongres Intelektualistów, którego owocem stało się zapoczątkowanie międzynarodowego ruchu „obrońców pokoju”. Swoją obecnością rangę zjazdu wyznaczyły takie osobistości jak: F. Joliot-Curie, M.Szołochow, S. Erenburg, P.Picasso, Z.Nałkowska, M.Dąbrowska, J. Tuwim. W dniu rozpoczęcia kongresu odbywającego się w Hali Ludowej (dawnej Hali Stulecia) obecnych było 53 przedstawicieli różnych narodowości z całego świata. W miesiąc po tym uroczystym zjeździe do Wrocławia przybyli na swój pierwszy zjazd historycy z całej Polski.
Kolejnym sukcesem wrocławskich budowniczych było wybudowanie osiedla w latach sześćdziesiątych po obu stronach osi ul. Powstańców Śląskich. W latach siedemdziesiątych natomiast rozpoczęto budowę osiedli na zachodzie miasta. Budowie nowych osiedli towarzyszyła również rozbudowa oraz modernizacja przemysłu. Jeśli chodzi o styl architektoniczny, jaki dominował w latach pięćdziesiątych w budownictwie, to charakteryzowała go ciężka bryłowatość form architektonicznych, fasadowość oraz nierzadko zbyt mocno wyeksponowana dekoracyjność elewacji. 
W listopadzie 1956 roku Henryk Tomaszewski założył pierwsze w powojennej Polsce Teatr Pantomimy. Jak się niebawem okazało, było to bardzo udane przedsięwzięcie, a spektakle już po kilku latach przyniosły mu światowa sławę. Po teatrze druga specjalnością Wrocławia w latach sześćdziesiątych stała się muzyka. Pierwszą znaczącą imprezą muzyczną był Festiwal Muzyki Kompozytorów Ziem Zachodnich, który następnie przekształcił się w Festiwal Polskiej Muzyki Współczesnej. Ponadto w tych latach zostały zainicjowane trzy festiwale, które z czasem zyskały rangę ogólnopolską, a nawet międzynarodową. Były to: „Jazz nad Odrą”, Dni Muzyki Organowej i Międzynarodowy Festiwal Oratoryjno – Kantatowy „Wratislavia Cantans”. 
W latach pięćdziesiątych XX wieku zwierzchnikiem katolickiej archidiecezji wrocławskiej został ks. dr Bolesław Kominek. Z jego inicjatywy powstał Katolicki Instytut Naukowy. Działalność biskupa Kominka przejawiała się miedzy innymi w odbudowie zniszczonych kościołów, właściwym podziale parafii, rozwoju maryjnego kultu, odpowiednim wy- chowaniu dzieci i młodzieży, jak również właściwą formacją duchowo - intelektualną duszpasterzy diecezji wrocławskiej. Charakterystyczną cechą jego rządów były próby przeciwstawienia się upolitycznieniu Kościoła na terenie Ziem Zachodnich. Jednakże tym, co najbardziej wyryło się w pamięci nam współczesnych, była jego niezwykła w tamtym czasie, pojednawcza postawa wobec kościoła niemieckiego. Jej przejawem było wystosowanie z jego inicjatywy przez biskupów polskich do biskupów niemieckich listu z następującą treścią: „przebaczamy i sami prosimy o przebaczenie”. Pamiętne przesłanie, za które biskupa krytykowano i dyskryminowano, dało początek dialogowi pojednania miedzy narodami polskim i niemieckim.
W drugiej dekadzie marca 1968 roku we wrocławskich szkołach wyższych odbyły się wiece, które przekształcono w dwudniowy strajk okupacyjny. Była to forma protestu i solidarności z innymi studentami z Polski w walce o podstawowe prawa człowieka, a w tym o zniesienie cenzury, pociągnięcie do odpowiedzialności tych, którzy podczas interwencji milicyjnych dopuścili się bezwzględnych aktów przemocy oraz zaprzestania antysemickiej propagandy. Dzięki postawie rektora, prof. Alfreda Jahna, na Uniwersytecie protest miał charakter zalegalizowany. Wydarzenia grudnia 1970 we Wrocławiu przebiegały dosyć spokojnie, jedynie kilka osób, które w niedalekiej przyszłości założyły we Wrocławiu lokalną opozycję, kolportowało ulotkę piętnująca masakrę na Wybrzeżu. 
Po II wojnie światowej swój rozkwit przeżywał ponownie wrocławski przemysł. Jego nowy start rozpoczynał się z bardzo niskiego poziomu a tempo odbudowy opóźniał fakt, że z miasta odpłynęła prawie cała dotychczasowa ludność, a napływający nowi mieszkańcy polscy pochodzili przeważnie ze wsi i nie posiadali potrzebnych umiejętności. Największe wysiłki skierowano na rekonstrukcję przemysłu maszynowego, elektrotechnicznego, środków transportu i chemii. W kilka lat odbudowano wszystkie ważniejsze dawne fabryki, zmieniając tylko częściowo ich profil produkcyjny, w dostosowaniu do nowych potrzeb. I tak fabryka wagonów przestała produkować wagony towarowe, przechodząc na produkcję lokomotyw elektrycznych, zespołów pociągowych dla trakcji elektrycznej oraz wagonów osobowych. Z kolei dawny zakład zbrojeniowy „Famo” został przekształcony w fabrykę wielkich maszyn elektrycznych, produkującą głównie turbogeneratory dla elektrowni itp. Struktura branżowa przemysłu okręgu wrocławskiego stała się wybitnie wielostronna i zrównoważona, jednak z przewagą przemysłu maszynowo-metalowego, środków transportu, spożywczego, elektrotechnicznego, odzieżowego i chemicznego.
Powojenny rozwój ekonomiczny regionu podwrocławskiego nie przebiegał tak dynamicznie jak dolnośląskiej metropolii. W systemie nieelastycznej gospodarki socjalistycznej, przy przewadze własności państwowej i marginalizacji własności prywatnej, przez dziesięciolecia wiele dziedzin życia było skazanych na niedoinwestowanie i przyspieszoną dekapitalizację. W miasteczkach i wsiach dolnośląskich panował ostry kontrast między budownictwem nowym a konserwacją starego. Z powodu permanentnych niedoborów finansowych a także wskutek przeświadczenia o kulturowej obcości reliktów „poniemieckich” osiągnięć kulturalnych niewiele tylko zabytków objęto ochroną i konserwacją. Z zespołów dworskich i pałacowych o różnym stopniu zachowania niektóre opustoszały jeszcze podczas wojny. Jako własność państwowa, liczne pozostały niezagospodarowane, wiele miało fatalnych użytkowników, eksploatujących, ale nie remontujących. Niesystematyczna, pobieżna rewaloryzacja przedwojennej zabudowy powodowała złe wrażenie zaniedbania miejscowości. 
W latach 80-tych społeczność mieszkańców Wrocławia zyskała duże zasługi w buncie i opozycji przeciw socjalistycznemu systemowi władzy w PRL. Na czele struktur dolnośląskiej „Solidarności” stanęli Władysław Frasyniuk i Józef Pinior. Podczas stanu wojennego we Wrocławiu bardzo aktywnie działały podziemne struktury „Solidarności”. Z kolei wrocławska młodzież, której nie do końca odpowiadała sztywna formuła organizacji podjęła w drugiej połowie lat 80 szereg akcji happeningowych mających na celu sprzeciw wobec PRL-owskich ograniczeń i absurdów. Znane są one pod hasłem Pomarańczowej Alternatywy. Wiece organizowane były zwykle przy przejściu podziemnym na ulicy Świdnickiej. Uczestnicy - ubrani w czapki krasnoludków - organizowali m.in. akcje rozdawania papieru toaletowego, (który był wówczas towarem deficytowym). Szczególną rolę odegrał pochodzący z Torunia Waldemar „Major” Frydrych, który stał się liderem grupy. Przyjął w tym celu – prócz pseudonimu "Major" – żartobliwy tytuł komendanta Twierdzy Wrocław - nawiązując zresztą w ten sposób do wielusetletniej historii miasta, które podczas niemal wszystkich przetaczających się przez nie wojen, ogłaszane było twierdzą. Nazwa nawiązywała do powszechnego wówczas upolityczniania życia i dekorowania publicznych pomieszczeń i ulic miast czerwonymi flagami i draperiami. PA proponowała alternatywę −pomarańczową. Akcja została uznana za najbardziej twórczą inicjatywę antykomunistyczną w kraju. 
Ustrojowy przełom w roku 1989 zainicjował na ziemi wrocławskiej procesy trudnych przemian społecznych i ekonomicznych. Gospodarka rynkowa, a co za tym idzie prywatyzacja, restrukturyzacja, likwidacja licznych zakładów spowodowały w wielu wypadkach degradację obiektów, zły stan techniczny. Dotyczyło to także obiektów dawnych spółdzielni produkcyjnych, spółdzielni rolniczych. Pracownicy tych instytucji często byli lokatorami takich budynków jak dwory i pałace. Z braku środków finansowych zaprzestano remontów. Podobna sytuacja dotknęła obiekty kolei państwowych. Zaprzestano remontów dworców w Kątach Wrocławskich, Sadowicach, Smolcu. W tej skomplikowanej sytuacji większość zadań odbudowy, remontów, rewaloryzacji przypadło samorządom. Gmina Kąty Wrocławskie od czasów reformy administracyjnej w 1999 r należy do powiatu wrocławskiego. W gminie rolniczej, z racji położenia w sąsiedztwie Wrocławia, przy autostradzie A-4 zaczęła rozwija się intensywnie aktywność gospodarcza: przemysł, logistyka, powstają nowe zespoły zabudowy mieszkaniowej. Zmienia się obraz miejscowości. Nowe, przyjazne otoczeniu budownictwo mieszkaniowe uzupełnia istniejące zainwestowanie wiejskie. Przemysł, magazyny i składy powstają na obrzeżu Kątów Wrocławskich i w wydzielonych terenach w wiejskich obrębach lokalizując nowe obiekty w atrakcyjnej, nowoczesnej formie. Nie są uciążliwe dla środowiska. Dużym osiągnięciem była rozpoczęta i kontynuowana rewaloryzacja starego miasta w Kątach Wrocławskich. Wpisany do rejestru zabytków unikalny rynek został odremontowany, jest atrakcją turystyczną i dumą mieszkańców.
W roku 1983 i kolejny raz w 1997 stolicę Dolnego Śląska odwiedził papież Jan Paweł II. Podczas swojej drugiej wizyty we Wrocławiu Papież wziął udział w organizowanym w tym czasie 46 Kongresie Eucharystycznym. Podczas mszy pod obecnym Hotelem Wrocław papież wypowiedział wówczas pamiętne słowa: „Wrocław jest miastem położonym na styku trzech krajów, które historia bardzo ściśle ze sobą połączyła. Jest poniekąd miastem spotkania, jest miastem, które jednoczy. Tutaj w jakiś sposób spotyka się tradycja duchowa Wschodu i Zachodu.”. Stały się one źródłem inspiracji do hasła promocyjnego miasta pt. „Wrocław-Miasto Spotkań” uchwalonego przez Radę Miejską w 1998 roku. Niecałe sześć tygodni po tej ważnej wizycie - w lipcu 1997 roku - nastąpiło z kolei jedno z najbardziej tragicznych wydarzeń w dziejach miasta. Udziałem Wrocławia stała się tzw. powódź tysiąclecia. W niektórych rejonach miasta fala powodziowa sięgnęła pierwszego pietra mieszkań. Najbardziej ucierpiały dzielnice: Kozanów, Szczepin oraz rejon ulic Piłsudskiego, Traugutta i Kościuszki. W walce o \uratowanie miasta i jego zabytków wzięły udział setki tysięcy wrocławian, heroicznie starających się przeciwdziałać fali powodziowej. Część worków, wypełnianych potem piaskiem, sprowadzono nawet drogą lotniczą, m.in. aż z Gdańska. Brano także ziemię z trawników… Worki w najbardziej zagrożonych zalaniem punktach miasta układali głównie – zwłaszcza w pierwszych godzinach zagrożenia – gromadzący się samorzutnie wolontariusze, na ogół kierowani w odpowiednie miejsca własnym rozeznaniem topografii najbliższej okolicy, często także komunikatami podawanymi w radio i telewizji. Później trafiały w te miejsca także zorganizowane grupy żołnierzy i strażaków z całego kraju. 
Po wielkiej powodzi do czasu obecnego trwa nieprzerwany rozwój gospodarczy i kulturalny miasta. We Wrocławiu m.in. swoja siedzibę ma firma komputerowa Hewlett Packard. Jedną z najważniejszych inwestycji architektonicznych miasta jest prywatny biurowiec Sky Tower, którego wysokość docelowo ma wynieść 215 m. ,co sklasyfikuje go jako jeden z najwyższych budynków w Polsce. Właścicielem biurowca jest Wrocławianin, jeden z najbogatszych Polaków, Leszek Czarnecki. Do dnia dzisiejszego dokonano rewaloryzacji kilkunastu zespołów zabytkowych kamienic, wybudowano w mieście kilkanaście centrów handlowych, park wodny oraz kilka innych obiektów rekreacyjnych. W Bielanach Wrocławskim ma swoją siedzibę powstała w 1992 roku spółka ATMgrupa, która jest producentem popularnych programów i seriali telewizyjnych m.in. „Świat Według Kiepskich”. Najważniejszą inwestycją sportową w mieście jest z kolei wybudowany w 2011 roku Stadion Sportowy na Maślicach. W czerwcu 2012 roku miasto będzie gospodarzem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, a w 2016 będzie pełniło funkcję Europejskiej Stolicy Kultury. 
Pod względem administracyjnym Wrocław i okolice przeszły w okresie powojennym trzy reformy administracyjne. W pierwszym okresie (w latach 1950-1975) miasto była stolicą województwa wrocławskiego, obejmującego cały Dolny Śląsk, a w skład powiatu wrocławskiego wchodziły następujące gminy: Kąty Wrocławskie, Sobótka, Wojnów, Widawa, Siechnice, Smolec, Gniechowice, Żórawina oraz Św. Katarzyna. W latach 1976-1998 nie funkcjonowały powiaty, a poszczególne wymienione gminy dawnego powiatu wrocławskiego wchodziły teraz w skład (niewielkiego) województwa wrocławskiego. W 1999 w ramach reformy administracyjnej został odtworzony powiat ziemski wrocławski, w skład którego tym razem weszły gminy: Sobótka, Kąty Wrocławskie, Długołęka, Czernica, Siechnice, Mietków, Jordanów Śląski, Żórawina, Kobierzyce. Wrocław został także siedzibą władz nowopowstałego województwa dolnośląskiego. Początek XXI wieku jest okresem rozkwitu gospodarczego powiatu wrocławskiego. Do najważniejszych inwestycji na jego terenie zaliczyć należy zbudowanie fabryki LG w Biskupicach Podgórnych w 2005 roku (koszt tej inwestycji wyniósł 1 miliard Euro). Do ważnych inwestycji należy także centrum handlowo-usługowe rozwijające się na węźle Bielańskim w Kobierzycach przy autostradzie A4. W 2011 roku uruchomiona została Autostradowa Obwodnica Wrocławia (A-18) przebiegająca przez gminy graniczące z miastem od północy, wschodu oraz południa miasta.

Wykorzystana Literatura:
• Antkowiak Z., Wrocław od A do Z, Ossolineum, Wrocław 1991
• Chanas R., Czerwiński J., Okolice Wrocławia, Sport i Turystyka, Warszawa 1966
• Czerwiński J., Wrocław i okolice-przewodnik, Zakład Wydawniczo-Propagandowy, Warszawa 1980
• Dziuba S., Trwałe wartości kultury duchowej stolicy Śląska Wrocławia, Wrocław 2000
• Davies N., R. Moorhouse R., Mikrokosmos: Portret miasta środkowoeuropejskiego, Wydawnictwo Znak-Zakład Narodowy im. Ossolińskich-Fundacja, Kraków 2002
• Gelles R., Historia Wrocławia w datach, Wydawnictwo TMW-„Wratislavia”, Wrocław 1996
• Jankowska H., Najdawniejsze dzieje Wrocławia, Wrocławska Drukarnia Naukowa, Wrocław 1975
• Kaczmarek M., Goliński M., Wrocław – dziedzictwo wieków, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1997
• Konarski A., 434 zagadki o Wrocławiu, TWW, Wrocław 1995
• Kulak T., Od twierdzy fryderycjańskiej do twierdzy hitlerowskiej, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2002
• Kulak T., Przewodnik Historyczny, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1999
• Pater J., Polska administracja Kościoła Rzymskokatolickiego na Dolnym Śląsku po II wojnie światowej, Dolny Śląsk nr.4, Wrocław 1997
• Świechowski Z., Wrocław – jego dzieje i kultura, Arkady, Warszawa 1978

Przy opracowaniu wykorzystano następujące strony internetowe: 
www.wroclaw.pl 
www.wroclawdlaciebie.pl 
www.sobotka.pl 
www.zobten.com 
www.katywroclawskie.pl 
www.powiatwroclawski.pl 
 

 

Nasi Partnerzy

 

Copyright ©  Turystyka Kulturowa 2008-2024


Ta strona internetowa używa pliki cookies w celu dostosowania serwisu do potrzeb użytkowników i w celach statystycznych. W przeglądarce internetowej można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Brak zmiany tych ustawień oznacza akceptację dla cookies stosowanych przez nasz serwis.
Zamknij