Rozmowa z p. Szymonem Grudzińskim,
prezesem zarządu Inowrocławskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.
Turystyka Kulturowa: Inowrocławska Lokalna Organizacja Turystyczna niedługo będzie obchodzić
cztery lata działalności. Jak czytamy na stronie internetowej, organizacja powołana została w celu wypromowania
Inowrocławia i okolic oraz polepszenia standardu życia mieszkańców regionu. Co zmieniło się przez ten
okres? Na czym skupia swoje wysiłki InLOT?
Szymon Grudziński: Przede wszystkim prowadzimy wzmożoną promocję Inowrocławia i regionu. Każdego
roku bierzemy udział w kilkunastu imprezach targowych o zasięgu ogólnopolskim i regionalnym. Współpracujemy
intensywnie z lokalnymi organizacjami turystycznymi, między innymi z Bydgoszczy i Torunia. Już śmiało
mogę powiedzieć, że są wyraźne efekty tej działalności - obserwujemy zwiększoną migrację turystyczną
mieszkańców z naszego województwa i ogólnie - zwiększone zainteresowanie turystów Kujawami i Pałukami.
Organizujemy również happeningi i akcje promocyjne, np. "Inowrocław za pół ceny", proponujemy udział
w grach terenowych, zapraszamy touroperatorów i dziennikarzy z kraju do promocyjnych podróży medialnych.
Nasz punkt informacji turystycznej *** otrzymał bardzo wysokie oceny w ogólnopolskim rankingu (6-te miejsce
w kraju i 1-sze w województwie). Prowadzimy działania, których celem jest integracja branży turystycznej,
włączamy się we wszelkie akcje promujące region i staramy się działać na coraz szerszym polu.
TK: Co i dlaczego można dzisiaj uznać za największą atrakcję regionu? Czy gromadzą Państwo
szacunkowe dane na temat liczby turystów przyjeżdżających do tego miejsca? Jaka forma turystyki jest
dzisiaj najbardziej popularna wśród osób przyjeżdżających na Kujawy i Pałuki?
Sz.G.: Takim miejscem jest zdecydowanie Park Solankowy w Inowrocławiu wraz z tężnią uzdrowiskową, które
są wizytówką miasta. Najbardziej popularną formą turystyki w regionie jest w związku z tym turystyka
zdrowotna i uzdrowiskowa. Niestety, z racji tego, że park uzdrowiskowy ma charakter otwarty, trudno jest
dokładnie oszacować liczbę przybywających do niego osób. Według naszych badań w weekendy w miesiącach
letnich jest to od 4300 do ponad 7000 osób dziennie. Mamy tę pewność, choćby z rozmów z gośćmi naszego
biura IT, że inowrocławskie uzdrowisko cieszy się wzrastającym zainteresowaniem. Oceniamy to na podstawie
materiałów promocyjnych, które rozdajemy przyjezdnym. Co sezon materiałów takich drukujemy więcej i większy
jest na nie popyt.
TK: Jakie jest miejsce turystyki kulturowej na terenie powiatu inowrocławskiego? Czy
jest to ważna, czy może marginalna forma turystyki w regionie?
Sz.G.: W skali naszego powiatu turystykę kulturową uznać trzeba za niezbyt silną formę turystyki. Powiat
inowrocławski nie może rywalizować tutaj z Toruniem czy Gnieznem, między którymi leży. Dodatkowo stolica
powiatu kojarzona jest dość jednoznacznie z solankowym inhalatorium i zapewne to przypisuje jej niezmienny,
uzdrowiskowy wizerunek.
TK: Czy w Pana ocenie turystyka kulturowa ma szansę rozwoju na terenie powiatu inowrocławskiego
i samego miasta? Jeżeli tak, to które z zabytkowych miejsc mogą zostać wiodącymi atrakcjami?
Sz.G.: Oczywiście jest w powiecie inowrocławskim potencjał do rozwoju turystyki kulturowej. Przede wszystkim
szansę na to upatruję w turystyce religijnej. Mamy kilka niezwykle wartościowych miejsc, które niewątpliwie
mogą stanowić istotną atrakcję dla osób zainteresowanych tego rodzaju walorami. W samym Inowrocławiu
bardzo cennym obiektem jest Bazylika Mniejsza Imienia NMP, wpisana tez jako obiekt na Szlak Piastowski
i Szlak Architektury Romańskiej. W Pakości stoi jedna z najstarszych w Polsce kalwarii z Sanktuarium
Krzyża Pańskiego. Pieranie to Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej. Kościelec Kujawski zasługuje natomiast
na uwagę ze względu na romański kościół kamienny św. Małgorzaty z pięknymi renesansowymi detalami. Ponadto
w samym Inowrocławiu i nieco dalszej okolicy jest wiele miejsc i obiektów godnych uwagi nawet wytrawnego
turysty, np. fragmenty średniowiecznych murów obronnych miasta, gotycka fara św. Mikołaja, klasztor
markowicki,
wielce cenne kościoły w Strzelnie, a w Kruszwicy romańska kolegiata i - z innych tupot atrakcji - sławna
z legend Mysie Wieża.
TK: Zdecydowanie istotną atrakcją są przebiegające przez powiat szlaki kulturowe: Piastowski
i Romański. Niestety ich oznakowanie jest bardzo słabe. Czy są planowane działania, które mogłyby poprawić
obecny stan rzeczy?
Sz.G.: Uważam, że Szlak Piastowski jest całkiem dobrze oznakowany w dużej części naszego regionu. Z dalszymi
inicjatywami w tym zakresie czekamy, aż skończą się prace nad jego ostatecznym kształtem. Przyznam, że
z niecierpliwością oczekuję ewentualnych zmian jego przebiegu…
TK: Działająca już w Gnieźnie Rada Programowo-Naukowa ds. Szlaku Piastowskiego pracuje
nad zmianą przebiegu tego najbardziej znanego szlaku turystycznego w Polsce. Czy planowane zmiany dotarły
już do Pana i jeżeli tak, to jaka jest Pana opinia na ich temat?
Sz.G.: Moim subiektywnym zdaniem proponowane zmiany mogą mieć miejsce pod warunkiem uwzględnienia sugerowanych
przez nas uzupełnień. Niezrozumiałym jest fakt, iż jeden podmiot próbuje uzurpować sobie prawo do przywłaszczenia
nadzoru i opieki nad Szlakiem Piastowskim. Zastanawiający jest sens i cel planowanych modyfikacji. Nie
powinno się podchodzić do nich tak bardzo jednostronnie. Poza tym zastanawiam się, czy jest sens zmieniania
czegoś, co świetnie funkcjonuje, co istnieje w świadomości milionów ludzi w Polsce i co zapisało się
na stronach podręczników szkolnych i akademickich. Ewentualna korekta musi uwzględniać opinie stron.
Liczymy więc przede wszystkim na dialog i współpracę wszystkich zainteresowanych gmin i zarządców obiektów
na szlaku. Już od początku roku 2012 zarówno InLOT jak i prezydent Inowrocławia interweniowali w kwestii
przywrócenia kilku obiektów na Szlak Piastowski, mam głęboką nadzieję, sprawa znajdzie pozytywne zakończenie.
Szlak jest dobrem ogólnym wszystkich turystów, bez względu na poglądy polityczne. Warto o tym pamiętać…
TK: Wyniki przeprowadzonej waloryzacji pokazały, że w samym mieście jak i w całym powiecie
brakuje znaczących placówek muzealnych. Czy są plany powiększenia tej oferty, czy może nie uznaje się
tego typu atrakcji za potrzebne?
Sz.G.: Na tę chwilę nie planuje się rozwoju oferty muzealnej. Z punktu widzenia turystów kulturowych
najatrakcyjniejszym i praktycznie jedynym muzeum na terenie powiatu jest Muzeum im. Jana Kasprowicza
w Inowrocławiu. Szczerze polecam także bardzo atrakcyjne wystawy: stałą wystawę archeologiczną
"Askaukalis
Inowrocław", stałą wystawę solnictwa, która odtwarza inowrocławską kopalnię soli, a także jedyny w Polsce
Instytut Prymasa Józefa Glempa.
TK: Sporą atrakcją kulturową są też imprezy organizowane na terenie Parku Solankowego.
Czy są plany poszerzenia tej oferty i zwiększenia jej promocji?
Sz.G.: Istnieją takie plany i tak naprawdę są one co roku wprowadzane w życie. Co roku rośnie bowiem
liczba organizowanych imprez. Wzrost ten kształtuje się na poziomie kilkunastu procent, co czyni go dosyć
wyraźnym. Przyznać trzeba, że zarówno dzięki lokalnym jak i ogólnopolskim przedsięwzięciom, Park Solankowy
tętni życiem, w szczególności w trakcie miesięcy letnich. Niestety jak zwykle brakuje pieniędzy na promocję
tego typu wydarzeń. Mimo to staramy się reklamować je w wielu miejscach. Zawsze promujemy te inicjatywy
na poznańskich targach Tour Salon jak i w obu stolicach Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Mamy wspomniane
happeningi, które nas promują oraz współpracujemy z regionalnymi organizacjami turystycznymi - przede
wszystkim z oddziałami z Poznania i Łodzi. Do Inowrocławia przyjeżdża dzięki temu sporo osób naprawdę
z całej Polski. Chociaż większość gości, poza lokalnymi mieszkańcami, przybywa z Torunia i Bydgoszczy,
to nie brak wśród też nich turystów z Poznania, Łodzi czy Warszawy. Warto przy okazji wymienić kilka
najciekawszych imprez plenerowych organizowanych co roku w Inowrocławiu. Są to koncerty plenerowe w parku
uzdrowiskowym, organizowane w każdą niedzielę i dzień świąteczny od 1 maja do połowy września (a często
także poza tymi terminami) w ramach Inowrocławskiego Lata Muzycznego, Przegląd Artystyczny Chórów Województwa
Kujawsko-Pomorskiego "Wiosna w Solankach", Festyn Jadwiżański w ramach Dni Inowrocławia, Ogólnopolski
Festiwal Młodzieżowych Orkiestr Dętych, Inowrocławska Noc Solannowa, czyli doroczny koncert urodzinowy
Grzegorza Turnaua, trzydniowa Inowrocławska Gala Operowo-Operetkowa, znakomity Ino-Rock
Festival, czy
imponujący Inowrocławski Festiwal Światła i Smaku.
TK: Jakie są konkretne plany działania Inowrocławskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej
na najbliższy rok?
Sz.G.: W roku 2013 chcemy przede wszystkim skupić się na promocji w internecie. Chcemy też dołożyć wszelkich
starań aby zwiększyć ruch turystyczny do Inowrocławia z poziomu województwa. Planujemy także rozwój strony
www i działalności w sieci. A celem nadrzędnym jest - to się nie zmienia! - promocja regionu.
TK: Proszę na koniec powiedzieć kilka słów o sobie i o Pana związkach z ziemią inowrocławską
i z samą organizacją, którą Pan reprezentuje.
Sz.G.: Od zeszłego roku jestem prezesem Inowrocławskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. W organizacji
działam od momentu jej założenia, będąc od początku członkiem zarządu. W bieżącym roku zostałem wybrany
do pracy w zarządzie Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej. Z turystyką związany jestem zarówno
zawodowo, prowadząc od 10 lat biuro podróży, jak i prywatnie, będąc z zamiłowania podróżnikiem.
TK: Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Przemysław Buryan.
|