Opracował: Mieszko Sałamacha
Zarys dziejów ziemi boleslawieckiej
Prehistoria
Najstarsze ślady pobytu człowieka w rejonie Bolesławca pochodzą z młodszej fazy późnego paleolitu, tj.
ok. 10 000 lat p.n.e. W 1974 na wysokim tarasie Bobru w Bobrowicach koło Szprotawy odnalezione zostały
narzędzia krzemienne z tego okresu. W tym samym czasie w Golnicach koło Bolesławca również na terasie
dopływu Bobru odkryte zostały podobne wyroby (asymetryczny tylczak z retuszowaną bazą oraz dwa duże łuskowe
fragmenty odłupków). Usytuowanie znalezisk ma ścisły związek z górskim charakterem Bobru. W dorzeczu
Bobru odkryto aż 45 stanowisk datowanych na epokę mezolitu, od Bolesławca do Krosna Odrzańskiego. Wszystkie
one, podobnie jak i w paleolicie, usytuowane są przy krawędziach dolin, na terasach lub wydmach, przede
wszystkim po stronie południowej lub południowo-zachodniej. Odkryte znaleziska to obozowiska wielkości
od 2-3 arów do 1 ha, na których terenie odnaleziono nieliczne wyroby krzemienne. Zamieszkująca w tym
czasie dorzecze Bobru ludność przybyła tutaj u schyłku paleolitu z kręgu tzw. kultury Federmesser i
ahrensburskiej.
Po ociepleniu się klimatu pozostała tu część ludności uczestniczyła w powstaniu społeczności mezolitycznej,
określanej mianem grupy protokomornickiej. Po dalszym ociepleniu opuściła ona jednak rejon Bobru, a na
te obszary przybyła u schyłku okresu borealnego ludność postmaglemoska, zapewne z kultury chojnicko-pieńkowskiej.
Zajmowała się głównie eksploatacją środowiska leśno-wodnego. Rejon Bolesławca penetrowany był także w
epoce neolitu, zwłaszcza przez plemiona kultury ceramiki sznurowej. Największe skupiska osadnicze wystąpiły
w Pradolinie Głogowsko-Baryckiej, Nizinie Śląskiej i Kotlinie Raciborskiej, w miejscach występowania
najżyźniejszych gleb i nieco już przetrzebionych lasów. Ze względu na znaczną ruchliwość plemion tej
kultury sądzi się, że w ich sposobie gospodarowania dominował chów oraz pewne formy pasterstwa. Z czasem
ludność tej kultury zastała zasymilowana przez napływającą z zewnątrz społeczność posługującą się bardziej
zaawansowanymi wyrobami z brązu. Najważniejszą kulturą archeologiczną epoki brązu była kultura łużycka,
która nie zatracając charakteru mogiłowego, wytworzyła cały szereg cech lokalnych. Umiejscawiana była
między Kaczawą a górnym Bobrem i Szprotawą. Prawdopodobnie w tym czasie miała miejsce stabilizacja osadnicza
ludności tej kultury na Śląsku, Saksonii, Łużycach i w Wielkopolsce. Z tego okresu tzw. fazy klasycznej
kultury przedłużyckiej odnaleziono w Bobrowicach, koło Szprotawy uchatą szpilę o ozdobionej główce. W
niedalekiej od Bolesławca Osiecznicy znaleziono z kolei brązową siekierkę z brzegami. Mimo iż ślady pobytu
ludności kultury łużyckiej odnaleziono na brzegach niemal całego biegu Bobru, to jednak teren ten nie
należy do dużych obszarów osadniczych (z wyjątkiem okolic Żagania i Nowogrodu Bobrzańskiego). Kilkanaście
stanowisk odkrytych w pobliżu Bolesławca wskazuje na dość intensywną penetrację tej części ziem nadbobrzańskich
przez społeczności kultury Łużyckiej. Po krótkim okresie halsztackim (700-400 lat p.n.e.) w którym upadła
kultura łużycka nastąpił okres lateński (w okolicach Wrocławia datowany na czas między IV w. p.n.e. a
schyłkiem II w. n.e.). Rejon Bolesławca znajdował się poza oddziaływaniem "celtyckich" grup kulturowych.
Pomimo tego w Bolesławcu znaleziono brązową zapinkę z wolną piętką i tarczką. Reprezentuje ona rzadki
okaz zapinki Munssingenskiej z cięciwą obwiniętą wokół kabłąka. Druga z fibul, żelazna z wolno piętką
i niedużą zdobioną kulką, przynależy do późnej wersji zapinki
duchcowskiej. Przypuszcza się że te znaleziska
wskazują na istnienie dodatkowego szlaku kontaktu Celtów z Północą. Pod koniec II w. n.e. miejsce Celtów
zajęła ludność kultury luboszyckiej ( II wiek -V wiek n.e). W latach 1932-1933 w Bolesławicach odkryto
dwie monety rzymskie (jedna z brązu), które znajdowały się w prywatnym posiadaniu, a obecnie uważane
są za zaginione. Znacznie wcześniej (1820 rok) w Bolesławcu odkryto denar rzymski wraz z ostrzem włóczni,
a następnie w 1941 r. denar Gardiana III z lat 238-244. Monety te dowodzić mogą istnienia szlaku handlowego
w tym rejonie już w I połowie I tysiąclecia.
Średniowiecze
W VI wieku n.e. Śląsk oraz Łużyce nie były jeszcze zasiedlone przez Słowian. Przybyli oni na Śląsk w
wieku VII, jednak w rejonie Bolesławca nie odnaleziono śladów ich pobytu w tym czasie, podobnie jak pozostałości
tzw. kultury Sukow-Szeligii, obejmującej swoim zasięgiem m.in. Pomorze Zachodnie, Meklemburgię, Brandenburgię,
Łużyce, Mazowsze płockie, Wielkopolskę, Śląsk, oraz prawdopodobnie przejściowo Małopolskę południową.
Występowała ona w północnych rejonach Dolnego Śląska koło Ślęży. Podobnie niejasno przedstawia się sytuacja
osadnicza w rejonie Bolesławca w VIII w. Zdaniem niektórych badaczy obszar ten wchodził do strefy
Tornow-Klenica,
która obejmowała część Łużyc, Ziemię Lubuską, część Wielkopolski i północne terytoria Dolnego Śląska.
Podobnie jak poprzednio nie odkryto jeszcze stanowisk potwierdzających przynależność Bolesławca do tej
strefy. Pierwsze znaleziska potwierdzające istnienie osadnictwa w Bolesławcu na przełomie VIII i IX w.
są ze względu na ich formę niezwykle cenne. Odnaleziono bowiem zakończenie pasa tzw. typu
blatnickiego,
pochodzące ze strefy Blatnica-Mikulżice i datowane na lata 790-830. Strefa ta wyróżnia się wielością
wyrobów powstałych po upadku kaganatu awarskiego, nawiązujących do wyrobów zachodnich. Zakończenie pasa
odnalezione w Bolesławcu posiada cechy karolińskie. Odnaleziona zaś ostroga jest naśladownictwem wyrobów
wczesnokarolińskich. Niezwykle ważnym znaleziskiem jest misa żelazna tak zwanego typu śląskiego. Bolesławiecka
miska jest najdalej na zachód wysuniętym znaleziskiem dosyć zwartej strefy występowania takich produktów
na Śląsku. Po wejściu Śląska w obieg wpływów państwa wielkomorawskiego w rejon Bolesławca nie dotarły
oddziaływania Wielkich Moraw, widoczne na terenach sąsiednich Trzebowian czy Dziadoszan. Na zachód od
Trzebowian i Dziadoszan, w dorzeczu środkowego Bobru, osiadło plemię Bobrzan. Ich obecność tutaj poświadcza
jedynie tak zwany dokument praski z 1086 roku. Stwierdza się w nim, iż północne granice biskupstwa praskiego
wyznaczają plemiona Trebouane (Trzebowianie), Pobrane (Bobrzanie) i Dedosize (Dziadoszanie), które graniczą
przez las z Milczanami. Nazwa tego plemienia wyraźnie wskazuje, że ich siedzib należy szukać nad Bobrem.
Badania archeologiczne potwierdziły istnienie większego skupiska osadniczego między Szprotawą a Nowogrodem
Bobrzańskim, zajmowało ono obszar 350-400 km². W tym rejonie większość badaczy sytuuje właśnie siedziby
Bobrzan. Zatem Ilua (Iława) wspomniana w kronice Thietmara byłaby stołecznym grodem Bobrzan i wokół niego
koncentrowałoby się osadnictwo tego plemienia. Ich plemię mogło się wydzielić podczas rozwoju terytorialnego
Dziadoszan, przez których zostali ponownie wchłonięci. W rozumieniu politycznym Bobrzanie nie byli więc
plemieniem, ale raczej częścią rozleglejszej jednostki. Obszar okolic Bolesławca pokrywa rozległa, dobrze
poświadczona źródłowo, puszcza. Badania archeologiczne pozwoliły stwierdzić, że osadnictwo w tym rejonie
w okresie wczesnośredniowiecznym było słabo rozwinięte. Dopuszcza się istnienie grodu w Bolesławicach.
Od Trzebowian oddzielała ten teren poprzecinana rzekami puszcza. Trudno więc przypuszczać, aby osadnicy
okolicy Bolesławca przynależeli do tego plemienia. Wydaje się, że mógł to być jeden z najdalej na południe
wysuniętych grodów bobrzańskich (dziadoszańskich), którego łączność z głównym ośrodkiem osadnictwa zapewniały
Bóbr i Kwisa. Wraz z rozwojem z jednej strony osadnictwa śląskiego, a z drugiej łużycko-milczańskiego,
granica strefowa zaczęła przechodzić w granicę linearną na Kwisie i Bobrze, ukształtowaną ostatecznie
na przełomie XII i XIII wieku. Granicą zachodnią Śląska stała się wtedy
Kwisa. W IX-X wieku na południowy
zachód od wsi Otok znajdował się inny gród plemienia Bobrzan, zaś w XII w. rycerze z zakonu templariuszy
wznieśli w Warcie Bolesławieckiej swoją strażnicę, nazywaną przez długie lata "Gwiezdnym Zamkiem". Na
terenie powiatu znajduje się sporo obiektów zaliczanych do tzw. pomników średniowiecznego prawa karnego.
Są to krzyże pokutne oraz pręgierz. Krzyże - stawiane przez mordercę na miejscu zbrodni, jako wyraz pokuty,
ku uwadze i przestrodze potomnych - znajdują się m.in. w Gościszowie,
Milikowie, Czernej, Zabłociu, Wykrotach,
Raciborowicach. Średniowieczny pręgierz stoi natomiast w Gościszowie. Jest to blisko dwumetrowy obelisk
z zachowanymi łańcuchami i uchwytami, do których przywiązywano skazańców. Brak źródeł archeologicznych
potwierdzających ciągłość osadniczą w rejonie Bolesławca sugeruje, że osada musiała stracić na znaczeniu
lub zostać zniszczona w okresie włączenia Śląska do państwa piastowskiego. Także w bulli papieskiej Hadriana
IV z 23.IV 1155 roku nie wymieniono Bolesławca wśród 13 miast śląskich. Nie można wykluczyć, że to książę
Bolesław Wysoki po swoim powrocie na Śląsk w 1163 roku założył lub na nowo ufortyfikował gród na prawym
brzegu Bobru. Prawdopodobnie sam gród powstał na rozkaz książęcy ze względu na fakt obsadzenia pewnych
śląskich warowni przez wojska seniora. Jego usytuowanie wskazuje na kierunek zagrożenia zewnętrznego
dzielnicy syna Władysława Wygnańca. Zatem gród ten bronił wstępu do dominium Bolesława Wysokiego. Od
jego imienia pochodzi prawdopodobnie nazwa osady, a później miasta. W źródłach z 1202 i 1203 roku występuje
ono odpowiednio jako Bolezlauezc i Bolezlauech. Bolesławiec jako gród kasztelański poświadczony
został w 1202 roku, kiedy to w jednym z dokumentów Henryka Brodatego wystąpił jako świadek Nankerus
castellanus de Bolezlauezc. Przypuszczać można, że osadę do rangi kasztelani podniósł już Bolesław
Wysoki. Kasztelanowi Bolesławca podlegało sądownictwo, administracja, sprawy skarbowe oraz militarne.
Rządy Henryka I Brodatego przyczyniły się do kolonizacji nowych terenów, lokacji miast i wsi, budowy
grodów oraz fundacji nowych klasztorów. W proces ten zaangażowani byli osadnicy z Niemiec i Walonii,
którym zagwarantowano korzystne warunki do rozwoju własnych gospodarstw. Niewiele wiadomo o Bolesławcu
za rządów Henryka I Brodatego. W 1228 roku książę przekazał tereny między Bolesławcem a Wleniem niemieckim
osadnikom, którzy zetknęli się z obecnym tu wcześniej żywiołem polskim. Bolesławiec stał się centrum
administracyjno-gospodarczym tej części ziem nadbobrzańskich.
Lokacja miasta nastąpiła w 1251 roku za sprawą księcia legnickiego, Bolesława Rogatki. Przywilej lokacyjny
nie zachował się do czasów dzisiejszych, lecz wiadomo, że miasto zawdzięcza mu prawo wolnego połowu ryb,
wzmiankowane jeszcze w 1437 roku.
W latach 30-tych XIV wieku, wykorzystując zaangażowanie Polski w wojnie z Krzyżakami o Pomorze, król
Czech Jan Luksemburski zmusił wielu książąt śląskich do złożeniu mu hołdu lennego we Wrocławiu. Po przejęciu
księstwa świdnicko-jaworskiego w swoje posiadanie król Czech mianował w Bolesławcu sędziego dworskiego
sprawującego w jego imieniu władzę w okręgu. Miasto zorganizowane było przede wszystkim przez ludność
przybyłą z Niemiec. Ona też zdominowała administrację miejską, handel i rzemiosło. Ludność miejscowa
tworzyła niższe warstwy społeczne lub zamieszkiwała pobliskie wsie. Oprócz Niemców i Polaków, w mieście
mieszkali także Żydzi. W rozwarstwionej społeczności bolesławieckiej dominował patrycjat. Pospólstwo
było zbyt słabe, by walczyć o udział we władzy. Dopiero wraz z umocnieniem pozycji cechów rzemieślnicy
zaczęli przejawiać aspiracje do uczestniczenia w pracach rady miejskiej.
Pomyślny rozwój Bolesławca i okolic został przerwany przez najazd husycki. Husyci zniszczyli lub zajęli
wówczas i splądrowali szereg miast śląskich. Dnia 18.VI 1429 roku podeszli oni także pod Bolesławiec
i szybko go zdobyli. Według lokalnych kronikarzy dostęp do miasta ułatwił zdrajca - smolarz, który podpalił
bramę. Mieszczanie zagrzewani do walki przez pewnego patrycjusza stawiali opór najeźdźcom, jednak nadaremno.
Obrońcy zostali pokonani pod klasztorem Dominikanów. Husyci wdarli się następnie do kościołów i zrabowali
wiele kosztowności, a na koniec spalili ratusz. Husyci pojawiali się w okolicach Bolesławca jeszcze w
1430 i 1433 roku. W przerwach między ich łupieżczymi rajdami mieszkańcy odbudowywali miasto. Po roku
1470 dla miast tej części Śląska, w tej liczbie Bolesławca, nadeszły spokojniejsze czasy, do pewnego
rozkwitu doszło pod rządami zasiadających na tronie czeskim Jagiellonów: Władysława i jego syna Ludwika.
Na drugą połowę wieku XV przypadają m.in. pierwsze źródłowe potwierdzenia rzemiosła ceramicznego w Bolesławcu,
w skali wykraczającej poza obsługę własnej okolicy. W roku 1473 w mieście działało pięć warsztatów garncarskich,
natomiast już w roku 1511 założony został odrębny cech, co przypadku niewielkiego miasta jest świadectwem
ich dużej ilości i znaczenia.
Panowanie Habsburgów
Dnia 8.V 1526 roku, w bitwie pod Mohaczem, zginął król Czech i Węgier, Ludwik Jagiellończyk. Na mocy
wcześniejszych układów,. Wraz z koroną czeską cały Śląsk, w tym i Bolesławiec, przeszedł pod panowanie
Habsburgów. XVI wiek dla Bolesławca oznaczał czas zamożności i stabilizacji gospodarczej, powodowanej
korzystną lokalizacją miasta na szlaku handlowym z Miśni do Turyngii. Czyniło to Bolesławiec jednym z
pierwszych ośrodków na Śląsku. Sukiennictwo i piwowarstwo stanowiły dwie główne gałęzie przemysłu. Proste
sukno bolesławieckie docierało na ziemie Korony, gdzie wykorzystywane było na ubranie dla żołnierzy i
służby. Jeszcze popularniejsze było miejscowe piwo warzone tylko z jęczmienia do 1537 roku, które rozsławił
autor pierwszego opisu regionu, Pankracy Geier Vulturinus z Jeleniej Góry. Panegiryk śląski z
Padwy z 1506 roku podaje, że "Bolesławiec słynny jest z piwa, które rozwesela smutne serca ludzkie
i uważany jest za drugi napój Bachusa". Wraz z przejściem całego Śląska pod panowanie habsburskie
w 1526 roku, sytuacja w regionie uległa skomplikowaniu. Silesia i całe księstwo świdnicko-jaworskie zostały
wciągnięte do wojny z Turcją i Saksonią, co też odbiło się na kondycji miast. Turecki najazd stanowił
zagrożenie dla regionu przez cały wiek XVI. Z przyczyn obronnych wszelkie fortyfikacje, zabudowania przedmieścia
i kościół zostały wyburzone przed Bramą Mikołajską, zaś zasobna zbrojownia wspomogła wysiłki wojsk królewskich.
Bolesławiec nie czuł jednak respektu przed czeską stolicą ani urzędującym w Jaworze starostą, pozwalając
sobie decyzją rady miasta na niesubordynację wobec kosztownych monarszych rozkazów. To właśnie Bolesławiec
zajął twarde stanowisko w zbiorowej odmowie miast królowi Ferdynandowi I w sprawie wystawieniu kontyngentu
wojsk w wojnie z Saksonią. Miasto zapłaciło karę 30 florenów, lecz była to suma niewielka w świetle nałożonej
na całe księstwo kary w wysokości 54 tysięcy florenów. Pierwsze ćwierćwiecze pod panowaniem habsburskim
okazało się dla regionu korzystne pod względem rzemieślniczym. Równolegle rozwijało się dynamicznie sukiennictwo.
W połowie XVI wieku trudniło się nim 700 mieszkańców miasta. Również garncarstwo przeżywało swój rozkwit,
jako przykład rodzimej działalności wytwórcze korzystającej z zasobów miejscowej glinki. Jeszcze w tym
samym wieku Bolesławiec stał się największym ośrodkiem ceramicznym na Śląsku. Rok 1590 zapisał się w
kronikach miasta jako czas niezwykłych anomalii pogodowych. Lato było tak upalne, że koryto Bobru całkowicie
wyschło, wszystkie młyny wstrzymały swoją pracę, a ludzie mdleli na ulicach. Bolesławiec odczuł także
uciążliwości wojny 30-letniej (1618-1648). Dwa lata od wybuchu tego konfliktu miasto musiało w marcu
pokryć znaczne koszty pobytu "zimowego króla" Fryderyka V, będącego tu przejazdem na trasie Wrocław-Zgorzelec.
W czerwcu tego samego roku w Bolesławcu pojawił się przysłany przez polskiego króla Zygmunta III kontyngent
lisowczyków, mających pomóc cesarzowi Ferdynandowi. Nazywani przez śląskich kronikarzy "kozakami", dopuścili
się oni licznych gwałtów i grabieży na terenie miasta, splądrowali miedzy innymi wiele zabudowań gospodarczych.
Na księstwa śląskie miał wkrótce spaść kolejny cios w postaci pokrycia cesarskich kosztów wojennych w
kwocie 3 milionów talarów. Bolesławcowi przypadła w udziale suma 16 030 talarów. Kolejne najazdy "kozackie"
i szalejąca drożyzna potęgowały pogłębiający się niedostatek. Okrucieństwo losu dało o sobie znać ze
zdwojoną siłą w roku 1623, kiedy to znaczna część mieszczan zmarła lub uciekła z miasta w wyniku wybuchu
epidemii dżumy, przyniesionej przez żonę jednego z kwaterujących tutaj żołnierzy. W marcu 1635 roku pokój
praski oddał Śląsk całkowicie pod panowanie cesarskie. Siedem lat później Bolesławiec znalazł się w rękach
oddziałów cesarskich, a mieszkańcy musieli znosić uciążliwe traktowanie i kwaterunek. Przemarsze Szwedów,
Sasów i wojsk habsburskich trwały nieprzerwanie aż do 1648 roku, a Bolesławiec dzielił los setek miast
i wsi śląskich pozostawionych na pastwę wojny. Spowodowała ona ogromne straty pieniężne, substancji materialnej
miasta, a nade wszystko przyczyniła się do znacznego wyludnienia. Pokój westfalski z października 1648
roku przyniósł spokój Europie, lecz region mógł cieszyć się dobrodziejstwami dopiero dwa lata po jego
ogłoszeniu. W tej okolicy przemieszczały się bowiem nadal powoli wycofujące się odziały szwedzkie w kierunku
Gryfowa i Legnicy, a na dodatek nadeszła wyjątkowo ostra zima, która pozbawiła życia wiele osób. Wiosną
następnego roku Bóbr wylał na pobliskie pola i ogrody. Rok 1650 oznaczał odbudowę miasta i jego pozycji
w regionie. Inicjatorem zmian był cesarz Ferdynand III, który przekazał księstwa świdnickie i jaworskie
swemu najstarszemu synowi. Odżył zadawniony spór pomiędzy miastami a właścicielami ziemskimi o zakres
przywilejów, ponownie zatwierdzanych przez nowego władcę. Bolesławiec postulował ograniczenie konkurencyjnego
rzemiosła wiejskiego. Nowa siedmioosobowa rada miejska przekształcona w powojenny magistrat skrupulatnie
wypełniała misję rekatolizacyjną i narzucała represje wyznaniowe, przede wszystkim lokalnym wytwórcom.
Bilans strat wykazał, że najbardziej ucierpiały sukiennictwo, płóciennictwo i szewstwo - gałęzie te nie
miały już odegrać ważniejszej roli w przyszłości. W 1715 roku Bolesławiec doświadczył po raz kolejny
strat w powodu przemarszu z i do Polski wojsk saskich, uczestniczących w wojnie północnej. Wczesno-nowożytne
powodzenie handlowe, wynikające z korzystnego umiejscowienia miasta było już tylko wspomnieniem, bowiem
teraz stanowiło ono źródło jego niedostatku. Finanse stanowiły też największy przedmiot trosk władzy
samorządowej. Na początku XVIII wieku niepewnym źródłem dochodów miasta była dzierżawa.
W ostatnich latach przed wybuchem wojny o sukcesję śląską Bolesławiec nawiedziły dwa kataklizmy. W 1736
roku miasto przeżyło ciężką powódź, w której ucierpiał prawie cały Śląsk. Dotkliwym szkodom towarzyszył
głód i drożyzna. Działa zniszczenia dopełnił straszliwy pożar miasta 2 maja 1739 roku, w którym spłonął
ratusz, szkoła, dzwonnica, słodownia, browar i magazyny solne. Na szczęście dotkniętemu klęską Bolesławcowi
z pomocą przyszły Legnica, Chojnów, Szprotawa, Żagań, Nowogrodziec, Lubań i Złotoryja, dostarczając ubrania
i żywność.
Panowanie pruskie
Późną jesienią 1740 roku na Śląsk wkroczyły wojska pruskie. Dnia 28 grudnia do Bolesławca jako pierwszy
zawitał pułk pod dowództwem von Sydowa. Dla miasta nastał długi i niespokojny czas wojen śląskich (1740-1763)
pomiędzy królem pruskim Fryderykiem II a czesko-austriacką monarchią habsburską w osobie Marii Teresy.
Region bolesławiecki znalazł się od początku w granicach inaczej zorganizowanego państwa, którego przemiany
społeczno-gospodarcze miały poprowadzić dzisiejszy powiat w kierunku rozwoju kapitalistycznego. Przeobrażenia
natychmiast dały o sobie znać w sferze prawno-ustrojowej, administracji miejskiej i w upadku dotychczasowego
katolickiego monopolu wyznaniowego. Rok 1741 był bardzo niespokojny dla miasta z powodu ustawicznego
kwaterunku i codziennego przemarszu wojsk, co wymuszało na mieszkańcach całonocne warty skierowane przeciwko
grabieżom ze strony żołdactwa. Królewski Komisariat Polowy rozesłał dyspozycje do wszystkich śląskich
urzędów celnych i akcyzowych z nakazem bezwzględnego egzekwowania podatków. Zmieniono obowiązujący od
1527 roku kataster podatkowy i wprowadzono nowe, niekorzystne obciążenia związane z prowadzeniem wojny.
W sierpniu 1744 roku przez Łużyce przemaszerowała 80-tysięczna armia pruska, którą prowadził sam Fryderyk
II, co zapoczątkowało kolejną wojnę. Nowy konflikt kosztował Bolesławiec 39 tysięcy talarów. Stacjonujący
w Jeleniej Górze pułkownik Tarquini zażądał od mieszkańców powiatu lwówecko-bolesławieckiego dostarczenia
do głównego magazynu armii 400 tysięcy porcji owsa, siana, słomy oraz chleba. Wkrótce władza Prusaków
na Śląsku była na tyle ugruntowana, że postanowiono włączyć ten region do administracyjno-kulturowej
i gospodarczej struktury państwa pruskiego. Gdy Śląsk świętował zawarcie pokoju w Hubertusburgu 15. III
1763 roku, Bolesławiec sumował koszty poniesione w trzech wojnach śląskich, tj. gwałtowne zubożenie,
szalejąca drożyzna i rozprzężenie obyczajności mieszkańców powiatu. Liczni żebracy stali się na tyle
uciążliwi dla miasta, że magistrat zdecydował się otworzyć dla nich specjalne miejsca pracy. Król Fryderyk
II odbudował gospodarkę Śląska, otworzył państwowe magazyny żywności i odłożył spłatę długów na okres
dziewięciu miesięcy. Następnie wpompował znaczne sumy pieniężne w odbudowę Bolesławca i dokonał rejestru
zniszczeń oraz zasobności skarbca. U schyłku wojny siedmioletniej bolesławieckie produkty sukiennicze
i pończosznicze cieszyły się uznaniem na terenie śląsko-łużyckim. Oddzielną profesję stanowiło piwowarstwo.
Prawdziwą karierę jednak rozpoczyna od końca XVII wieku produkcja ceramiczna, która teraz zaczęła być
dochodową gałęzią przemysłu. Wyroby z wysokiej klasy glazurowanej kamionki bolesławieckiej zaczepu odtąd
bić rekordy popularności w księstwach śląskich. Szczególnie popularne okazały się dzbany do kawy, nowego,
ekskluzywnego i modnego napoju zamożnych kręgów społeczeństwa, który cieszył się tak dużym uznaniem,
że jego dystrybucję od roku 1782 przejął monopol koronny, nakładając na ten towar jednocześnie wysoki
podatek. Stabilność warunkowa przyczyniła się do rozwoju demograficznego, wspieranego stopniowo odbudowywanym
dobrobytem i podniesieniem standardu miejskiego życia, miedzy innymi przez uruchomienie wodociągów zasilających
każdy dom w obrębie murów. Przełom dla bolesławieckiej ceramiki nastąpił w roku 1787, kiedy to dotychczasowy
wewnętrzny rynek zbytu został otworzony na klientów z Prus, Rosji, Saksonii, Krymu i znacznych połaci
Polski. Pojawiają się też pierwsze manufaktury stosujące system nakładczy dla tkanin wełnianych, wstążek
jedwabnych, sukna, perkalu i skóry. Początek XIX wieku przyniósł doniosłe zmiany w życiu społeczno-politycznym
miasta. Po klęsce wojsk pruskich pod Jeną i Auerstädtna Śląsk wkroczyły w 1806 roku
oddziały francuskie. W grudniu tegoż roku w Bolesławcu stacjonował 200-osobowy oddział kawalerii polskiej.
Wojna z lat 1806-1807 przyniosła regionowi duże zniszczenia i obciążyła go kosztami. Szkody w samym Bolesławcu
oszacowano na 5 tysięcy talarów. Ponownie pojawiła się astronomiczna drożyzna spowodowana zniszczeniem
plonów i jak zwykle następująca po niej niemal przysłowiowa klęska nieurodzaju. Na Śląsku panowały nastroje
antyokupacyjne, co też stanowiło podatny grunt do rozwoju ruchu partyzanckiego. W okolicy Bolesławca
działały dwa z oddziałów owej "guerilli" pod komendą pruskich poruczników Negro i von
Schredera. Niepowodzenie
napoleońskiej Wielkiej Armii w wojnie z Rosją spowodowało pojawienie się na tym terenie pobitych oddziałów
francuskich, wracających do swojej ojczyzny. Pod zmienionym nazwiskiem w Bolesławcu pojawił się także
sam Napoleon Bonaparte. Awangarda wojsk rosyjskich pod wodzą marszałka Michaiła Kutuzowa dotarła na przedmieścia
Bunzlau w marcu 1813 roku. Do miasta został wpuszczony oddział kozacki po zademonstrowaniu karności i
dyscypliny, razem ze sprzymierzonymi oddziałami pruskimi pod wodzą generała Gebharda Leberechta von Blüchera.
Dnia 18.IV 1812 do Bolesławca przybył sam car Rosji Aleksander I, witany bardzo uroczyście, a następnie
zatrzymał się tam na noc. Wojska koalicyjne ścigały Francuzów na terenie Saksonii, a zatem Bolesławiec
znalazł się na chwilę na tylniej linii frontu. Napoleon miał jeszcze dać o sobie znać po zwycięstwie
nad wojskami prusko-rosyjskimi pod Budziszynem. Francuzi z powrotem przejęli miasto i pozostali tu aż
do 20 sierpnia, kiedy nastąpiła ponowna ofensywa rosyjska. Wycofujący się żołnierze wysadzili w powietrze
umocnienia i niektóre budynki Bolesławca. Ostateczne zwycięstwo nad Napoleonem przyjęto raczej z ulgą
niż z entuzjazmem - wojenna zawierucha w końcu opuściła powiat. Rozpoczęto powolną odbudowę strat.
W 1848 roku nastąpiła w okolicy Bunzlau eskalacja nastrojów rewolucyjnych podsycanych niepokojami
społeczno-politycznymi na terenie całej Europy. W Berlinie król pruski poszedł na ugodę z rewolucjonistami.
Po ustaniu zamieszek w stolicy urządzono w Bolesławcu festyn i iluminacje, a także powołano sześć kompanii
mającej pilnować porządku Gwardii Obywatelskiej. W czasie wojny Prus z Francją w roku 1870 administracja
pruska powołała pod broń wielu mieszkańców miasta, a na opłacenie kosztów prowadzenia konfliktu przekazano
5000 talarów. Pierwsze zwycięstwa wywołały radość mieszkańców miasta i stanowiły okazję do wyprawiania
festynów z pochodami, orkiestrami i flagami. Na terenie powiatu założono kilka obozów dla jeńców
francuskich oraz szpitale wojskowe dla rannych. Gospodarka wchodzącego w XIX wieku Bunzlau oparta
była na działalności rzemieślniczej z wyróżnieniem garncarstwa i handlu. Swoimi wyrobami miasto zaopatrywało
okoliczne miejscowości. Jednym z ważniejszych wyróżników miasta było jego ulokowanie na ówczesnym szlaku
komunikacyjnym ze środkowych Niemiec na wschód Europy. Reformy Hohenzollernów, nazywane "pruską drogą
do kapitalizmu", okazały się istotnym impulsem dla rozwoju przemysłu i aktywności gospodarczej. Rewolucja
przemysłowa umożliwiła połączenie Bolesławca za pomocą kolei żelaznej z ogromnymi rynkami zbytu, przyniosła
nowe rozwiązania techniczno-organizacyjne, rozwój przemysłu wielobranżowego, który zmarginalizował dawne
formy aktywności gospodarczej. Bolesławiec nie miał okazji przekształcić się w wielkoprzemysłowy ośrodek
miejski, jednak cały czas dążył do rozwoju w prężnie funkcjonujące nowoczesne miasteczko idące z duchem
czasów. Zasadnicze znaczenie dla jego rozwoju gospodarczego miało połączenie kolejowe Drezno-Wrocław,
którego symbolem w regionie stał się potężny wiadukt nad Bobrem i Kwisą. Jego budowę rozpoczęto w maju
1844 roku i trwała ona do lipca 1846 roku. Oprócz linii normalnotorowej z Bolesławca odchodziły także
dwie wąskotorówki jedna w kierunku Lwówka i Złotoryi, a druga do Trzebienia i dalej na wschód do Modłej,
gdzie dochodziła do linii normalnotorowej Legnica-Żagań. Przed wybuchem I Wojny Światowej w powiecie
funkcjonowało 14 zakładów rzemieślniczych o charakterze ceramicznym, z czego od 3 do 10 osób w każdym
obiekcie zajmowało się wytwarzaniem ceramiki szlachetnej, na wpół artystycznej. Szereg zakładów ceramicznych
działał także w pobliskim Nowogrodźcu. W 1889 roku kupiec i przemysłowiec Heinrich Juliusz Hoffman założył
Bunzlauer Tonröhren- und Chamottefabrik Hoffman & Co. W początkowym okresie działalności firmy funkcjonowała
hala do rozdrabniania glinki z prasą do wyciskania rur wraz z uruchamiającą wszystkie maszyny kotłownią
parową. Funkcjonującymi aż do okresu międzywojennego fabrykami były także takie obiekty jak Firma Küttner
specjalizująca się w produkcji wyrobów kamionkowych oraz szamotowych (ogniotrwałych) oraz Bunzlauer
Werke,
dokonującą fabrykacji kwarcu i oferującą przemysłowi ciężkiemu elementy ceramiczne o odporności na bardzo
wysokie temperatury, tj, do 2000 stopni Celsjusza.
I Wojna Światowa i okres międzywojenny
Wypowiedzenie przez Rzeszę Niemiecką wojny Rosji i Francji wywarło istotny wpływ na życie mieszkańców
regionu. Dnia 2 sierpnia 1914 roku przeprowadzono gruntowną mobilizację, powołując tysiące rezerwistów.
Żołnierze 19 Pułku Piechoty pełnili służbę wartowniczą, a także zabezpieczyli wiadukt kolejowy na Bobrze.
Następnie internowano wszystkich obywateli Ententy pracujących w lokalnym przemyśle, zwłaszcza Anglików
z nadzoru technicznego. Stan wojenny i pobór zakłóciły produkcję oraz życie społeczno-polityczne regionu.
Niektóre organizacje musiały zawiesić swoją działalność. Braki kadry odczuwały nie tylko placówki przemysłowe,
ale również oświatowe. W czasie wojny poległo łącznie 576 mieszkańców Bolesławca. W zubożałym i zaszokowanym
klęską społeczeństwie utrzymywały się nastroje nacjonalistyczne. W marcu 1921 roku mieszkańcy Bunzlau
pochodzący z Górnego Śląska wzięli udział w tamtejszym plebiscycie, głosując gremialnie na rzecz Niemiec.
Dnia 10 kwietnia odbyła się też patriotyczna demonstracja na rynku skierowana przeciwko podziałowi Górnego
Śląska. W sierpniu 1927 roku przeprowadzono zbiórkę datków na budowę pomnika upamiętniającego zwycięską
dla wojsk niemieckich bitwę pod Tannenbergiem z 1914 roku.
Uzyskanie większości w parlamencie Rzeszy przez partie republikańskie spowodowało obsadzenie nowego
burmistrza w Bolesławcu, którym został socjaldemokrata Ulrich Burmann. Pełnił on swój urząd aż do 1929
roku. Władze republikańskie zwalczały wszelkie symboliczne przejawy minionego cesarstwa,
usuwając
z instytucji tablice pamiątkowe jako niepotrzebne relikty pruskiego militaryzmu. Podokresie europejskiego
kryzysu, w latach trzydziestych zaczął podnosić się bolesławiecki przemysł. W 1939 roku funkcjonowało
na terenie miasta miedzy innymi 10 większych zakładów ceramicznych oraz 13 następnych w jego okolicy
(w dzisiejszych Bolesławicach, Ołdrzychowie i Nowogrodźcu. Rejon Bolesławca był wówczas największym i
najprężniej działającym ośrodkiem przemysłu ceramicznego na Dolnym Śląsku.
Miejscowy oddział NSDAP powstał w styczniu 1930 roku i wzbudził zainteresowanie głoszonymi hasłami
o charakterze nacjonalistycznym i rasistowsko-lewicowym, choć wymierzonymi głównie przeciwko komunizmowi.
Zorganizowano protest 800 obywateli miasta, skierowany przeciwko wprowadzeniu w życie tzw. "Planu
Younga"
czyli programu niemieckich spłat reparacji wojennych. W Sali restauracji "Odeon" doszło do starć z lewicowymi
bojówkami. W czasie kolejnego głosowania w Reichstagu narodowi socjaliści zdobyli w powiecie poparcie
7925 osób. Radykalna retoryka oraz rosnące bezrobocie napędzały koło sukcesu bolesławieckiej NSDAP. W
styczniu 1933 roku Adolf Hitler zostaje kanclerzem Niemiec. W tym samym czasie narodowi socjaliści zajmują
12 miejsc w Radzie Miejskiej Bolesławca. W kwietniu tego roku radni Bunzlau przyznają honorowe obywatelstwo
Führerowi oraz prezydentowi Paulowi von Hindenburgowi. Wraz z uchwaleniem uchwał norymberskich w powiecie
nasiliły się nastroje antysemickie. Żydzi byli wykluczani z organizacji i stowarzyszeń, a także usuwani
z pełnionych stanowisk. Wydarzenia "Nocy Kryształowej" z 1938 roku nie ominęły również Bolesławca - spalono
tu synagogę oraz spustoszono firmy żydowskie w okolicy. Pilnująca porządku straż przyglądała się szalejącemu
pożarowi, pilnując tylko, by ogień nie strawił nie-żydowskich budynków.
II Wojna Światowa
Niemiecka agresja na Polskę w ramach Fall Weiss nie stanowiła niespodzianki dla Bolesławia, a to
z powodu trwającej od tygodni kampanii szkalującej państwo polskie. Skoszarowane w mieście wojsko wysłano
w rejon Kluczborka. Na ulicach nie panowała jednak euforia poprzedniej wojny z powodu pogorszenia się
warunków bytowych ludności. Obowiązywała reglamentacja artykułów pierwszej potrzeby, a zwłaszcza żywności.
Wprowadzono nakaz zaciemnienia miast. Pierwszym mieszkańcem Bunzlau, który poległ na polu walki, był
Walter Naumann, najstarszy działacz NSDAP w mieście. Na początku października 1940 roku ewangelicki cmentarz
przekształcono na specjalne kwatery dla rannych żołnierzy. Poległych kładziono na miejscowych
cmentarzach. W czasie trwania wojny na Śląsk (w tym do Bolesławca) ewakuowano niemiecką ludność cywilną,
uciekającą z bombardowanych miast zachodnich i północnych Niemiec. Zimą 1942 roku przeprowadzono zbiórkę
ciepłej odzieży dla żołnierzy z frontu wschodniego. Jesienią 1944 roku powołano miejscowy batalion Volkssturmu
(nr 59) w sile 4 lekkozbrojnych kompanii pod dowództwem Kurta Schückego. Jednostka bolesławieckiego Volkssturmu
wyróżniała się wysoką skutecznością operacyjną i była znana z prowadzenia precyzyjnego ognia snajperskiego
oraz obsługi granatników. Wraz z rozpoczęciem zimowej ofensywy sowieckiej do miasta zaczepu przybywać
masy uchodźców ze wschodu. W związku z tym dnia 8.II 1945 roku miejscowy Kreisleiter Beier wezwał na
naradę burmistrzów i sołtysów z całego powiatu - jednak na 66 pojawiło się tylko dwóch. Następnego dnia
rozpoczęto ewakuację kobiet i dzieci. Sowiecki nalot uszkodził jednak dworzec kolejowy i wiadukt na Bobrze,
przez co cała akcja była opóźniona. Na rogatkach miasta doszło do walki 7 Korpusu Pancernego Gwardii
3 sowieckiej Armii Pancernej z oddziałami Wehrmachtu. Niemcom nie udało się ewakuować całej ludności
cywilnej, która po zajęciu poszczególnych miejscowości często padała ofiara przemocy i gwałtów ze strony
Sowietów. Dnia 11 lutego stoczono zaciętą bitwę z udziałem 54 i 55 Brygady Pancernej oraz 23 Brygady
Zmechanizowanej. Wieczorem jednostki sowieckie otrzymały dodatkowe wsparcie ze strony 31 Dywizji Piechoty.
Tego dnia armia sowiecka całkowicie zlikwidowała oddziały niemieckie na prawym brzegu Bobru i na północ
od Bolesławca.
Na terenie Dolnego Śląska w 1945 roku mieszkało 2,5 miliona Niemców. Zgodnie z postanowieniami
poczdamskimi Sojuszniczej Rady Kontroli przymusowymi wysiedleniami ludności objęto Polskę, Austrię, Węgry
i Czechosłowację. Pierwszą fazę wysiedleń poprzedziło wysiedlenie mieszkańców tak zwanego "pasa nadgranicznego",
przeprowadzone przez wojsko latem 1945 roku. Ustalone ostateczne terminy wysiedlenia Niemców ze Śląska
okazały się nierealne. W grudniu 1947 roku obszar nadgraniczny nadal zamieszkiwało 59 tysięcy Niemców.
Rok później umożliwiono im wyjazd do brytyjskiej strefy okupacyjnej. W maju 1948 przyszedł czas na strefę
radziecką. Proces wysiedlania zakończono w roku 1949. Ludność niemiecka opuszczająca powiat bolesławiecki
osiedliła się w różnych częściach dawnej Rzeszy, a zwłaszcza na terenach Nadrenii-Palatynatu, głownie
w powiecie Siegburg. Jednocześnie napływowa polska ludność powiatu zaczęła rosnąć w liczbę po skierowaniu
tu zorganizowanych transportów przesiedleńców z ZSRR i byłej Jugosławii. Powojenny powiat bolesławiecki
był słabo zasiedlony przez ludność polską i stopniowo wysiedlaną ludność niemiecką, co stwarzało dogodne
warunki do przeniesienia nienaruszonych jugosłowiańskich grup sąsiedzkich do niemal opustoszałych miejscowości.
Ich przyjazd był wynikiem podjęcia w lipcu decyzji o reemigracji na zjeździe przedstawicieli grupy polskiej
w bośniackim Prnjavorze. Delegacja Polaków z Jugosławii przyjechała do Warszawy w październiku 1945 roku
i zapewniła sobie pomoc osadników oraz Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Delegaci udali się na Śląsk
i wybrali powiat bolesławiecki oraz kilka gmin powiatu lwóweckiego i kłodzkiego jako miejsce reemigracji
swoich ziomków. Dnia 10.XI 1945 roku do Belgradu wyruszyła Polska Misja Repatriacyjna, a 2.II 1946 podpisano
układ o przesiedleniu w stolicy Jugosławii. Transport ostatnich 54 rodzin miał miejsce w 1947 roku.
Okres powojenny do dziś
Jedną z pierwszych form organizacyjnych administracji polskiej była 5-osobowa Grupa Operacyjna powołana
przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów i Ministerstwa Przemysłu i Handlu na obszarze Dolnego Śląska.
Na czele bolesławieckiej Grupy Operacyjnej stanął handlowiec Michał Czarnota-Bojarski. Major Kowaliow
z radzieckiej Komendy Miasta udzielił zgody na zorganizowanie polskiej administracji gospodarczej na
terenie powiatu. Sytuacja w mieście była trudna z powodu braku wody. Czerpano ją wprost z rzeki Bóbr
i z pobliskich stawów. We znaki dawał się również brak elektryczności.
W okolicy Bolesławca stacjonowało ok. 16 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej. Postępował
proces kształtowania się stosunków politycznych, ściśle kontrolowanych przez liczne agendy
PPRu, jak
Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego i komenda Milicji Obywatelskiej. Początkowo w skład grup operacyjnych
na Dolnym Śląsku wchodzili członkowie i sympatycy Polskiej Partii Socjalistycznej, dlatego też oni jako
pierwsi założyli w Bolesławcu Powiatowy Komitet swojej partii z pochodzącym ze Starachowic Aleksandrem
Nollem na czele. Na terenie powiatu PPS miał największe wpływy w administracji, ruchu związkowym i spółdzielczym.
Do partii należeli burmistrzowie i starostowie Bolesławca i Nowogrodźca oraz lokalni członkowie administracji
państwowej, kierownicy zakładów przemysłowych i przewodniczący rad narodowych. PPR na terenie Bolesławca
zorganizowano latem 1945 roku. Okoliczności powstania partii na terenie powiatu ani inicjatorów tego
procesu nie można dziś już ustalić, wiadomo jednak, że pierwsze koła tej partii powstały przy organach
administracji państwowej PUBP i placówkach MO. Stronnictwo Demokratyczne w Bolesławcu rozwijało się równolegle
z procesem osadnictwa i zagospodarowania miasta. Partia ta w okresie powojennym należała do najbardziej
prominentnych w Bolesławcu. Jej podstawą grupę członków stanowili przeważnie kupcy i rzemieślnicy z ziem
kresowych. Gremialne wstąpienie inteligencji bolesławieckiej w szeregi SD było rodzajem ucieczki od nachalnej
agitacji PPR-u. Aktywność organizacji młodzieżowych na terenie powiatu była niewielka. Działalność rozwinęły
Związek Walki Młodych i Związek Harcerstwa Polskiego z Hubertem Boninem na czele. Spośród związków zawodowych
jako pierwszy zorganizował się w 1945 roku Związek Kolejarzy z Franciszkiem Sommerem na czele. W następnych
miesiącach powstały koła Związku Nauczycielstwa Polskiego i Związku Pracowników Państwowych.
Dalszym etapem stabilizacji było powołanie Powiatowej Rady Narodowej w Bolesławcu. Późną jesienią 1946
roku PRN powołał Miejską Radę Narodową., której pracą kierowało 5-osobowe prezydium. Bolesławiec jest
przy tym przykładem nadużyć politycznych związanych z przebiegiem referendum z dnia 30.VI 1946 roku.
Blok sojuszniczych partii PPR, PPS, SL i SD agitował tu za głosowaniem 3x tak. Według oficjalnego komunikatu
wynik referendum w powiecie wynosił 84% odpowiedzi pozytywnych na pytanie o zniesienie senatu, 96,4%
na pytanie o reformy społeczno-gospodarcze i 98,3% na pytanie o utrwalenie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
Z udostępnionych w ostatnich latach zbiorów Bieruta wynika jednak, że w powiecie oddano pozytywne głosy
na poszczególne trzy pytania w granicach 14-28%. Od grudnia 1948 roku następował proces integracji byłych
członków PPR i PPS oraz wybory władz nowej zjednoczonej partii na wszystkich szczeblach. W Bolesławcu
funkcję I sekretarza KP PZPR objął Edward Łukasik. Dnia 23.XI 1955 roku odbyła się pierwsza wielka narada
produkcyjna w sprawie rozbudowy i przebudowy miasta i powiatu z udziałem władz partyjno-administracyjnych
województwa wrocławskiego. Dzięki zachowaniu pozornie poprawnych relacji państwa z Kościołem powołano
w Bolesławcu jeden z pierwszych Klubów "PAX". W wyborach z dnia 30.V 1965 roku mandat poselski otrzymał
tu przewodniczący tego stowarzyszenia, Bohdan Piasecki. Z jego inicjatywy w powiecie nastąpiła intensyfikacja
wydobycia glinek ceramicznych połączona z rozbudową lokalnych zakładów ceramicznych. W Nowogrodźcu Piasecki
pomógł w budowie półprywatnych zakładów "Inco", które przyczyniły się do rozwoju tej miejscowości.
Podział kraju w 1975 roku na nowe województwa i likwidacja powiatów wyzwoliły wśród części bolesławieckich
działaczy ambicje awansowania do ośrodka władzy wojewódzkiej. Ostatecznie miasto Bolesławiec oraz przyległe
gminy włączono jednak do województwa jeleniogórskiego.
Ogromną rolę w rozwoju powojennego miasta odegrały znajdujące się już poza obszarem Bolesławca Zakłady
Górnicze "Konrad" w Iwinach, Zakłady Chemiczne "Wizów" oraz Bolesławiecka Fabryka Materiałów Medycznych
"Polfa" SA. Tradycyjny na tym terenie przemysł ceramiczny reprezentowały po wojnie dwa najpoważniejsze
zakłady na terenie powiatu: Zakłady Ceramiczne "Bolesławiec" oraz Spółdzielnia Rękodzieła Artystycznego
"Ceramika Artystyczna". Zakłady te przechodziły szereg zmian organizacyjnych. W 1961 roku dwa zakłady
z Nowogrodźca włączono do Bolesławieckich Zakładów Ceramicznych "Cerpol" - jako Bolesławieckie Zakłady
Wielobranżowe zespół funkcjonował do 1971 roku. W roku 1980 połączono z kolei BZC
"Cerpol" z Zakładami
Wyrobów Sanitarnych i Kamionkowych, które funkcjonują dotąd pod nazwą Zakłady Ceramiczne "Bolesławiec".
Z tego powodu asortyment poszerzono o wyroby fajansu i kamionki sanitarnej. Szczególnym popytem cieszyła
się przez dziesięciolecia ręcznie malowania galanteria ceramiczna, eksportowana m.in. do Danii, Francji
i Belgii. SRA "Ceramika Artystyczna" jest znanym w Bolesławcu producentem ceramiki szlachetnej, funkcjonującym
od 1949 roku. W połowie lat 60-tych zestaw wyrobów został poszerzony o pamiątki o charakterze regionalnym.
Znacznie też wzbogacono kolorystykę produktów oraz zastosowano krakle, tj. szkliwo imitujące spękaną
glazurę. Ważnym atutem bolesławieckiej kamionki jest jej nieprzeciekliwość i odporność na wysokie temperatury.
Z pozostałych zakładów na terenie powiatu liczącą się role w stymulowaniu zatrudnienia i demografii,
ale także w kształtowaniu jakości życia mieszkańców odegrało jeszcze kilka, jak Bolesławieckie Zakłady
Materiałów Ogniotrwałych Sp. z. o.o., Zakład Produkcji Lekkiej Obudowy
"Metalplast", Spółdzielnia Inwalidów "Bolmet", Zakłady Tkanin Technicznych
"Bonitex" SA oraz Zakład Przemysłu Drzewiarskiego "Sława" SA. Powołana
w mieście Rada Dyrektorów umożliwiła organizację szeregu społecznie użytecznych inwestycji jak budowa
ośrodka wypoczynkowego nad Bobrem czy przychodni lekarskiej przy al. Zwycięstwa. W lipcu 1975 roku utworzono
w Bolesławcu Miejski Ośrodek Pracy Ideowo-Wychowawczej. Odczuwane przez mieszkańców miasta braki w zaopatrzeniu,
zwłaszcza w mięso, wędliny i używki, a także arogancja władz, masowa korupcja, lekceważenie obowiązków
urzędniczych oraz upowszechnianie się oficjalnych kłamstw przyczyniły się do utraty zaufania do panującego
systemu ustrojowego. Z tego powodu wydarzenia z 1980 roku miały decydujący wpływ także na nastroje i
atmosferę społeczną wśród mieszkańców powiatu. Trudne warunki codziennego bytowania potęgowały ich niezadowolenie.
Z kolei rok 1982 przebiegał pod znakiem rygorów stanu wojennego. Mimo to tutejsza "Solidarność" nadal
prowadziła działalność w podziemiu. Po przeprowadzeniu pierwszych po wojnie częściowo wolnych wyborów
do Sejmu i Senatu. W 1990 roku rozpoczął się proces prywatyzacji najbardziej zauważalny w handlu i obrocie
towarowo-pieniężnym. Dnia 18.VI 1990 Rada Miasta mianowała prezydentem Bolesławca inżyniera budownictwa
Józefa Króla. Jedną z ważniejszych decyzji Rady Miasta było opracowanie wiosną 1997 roku planu strategicznego
jego rozwoju z perspektywą do 2012 roku. Program ten (częściowo zrealizowany) zakładał pozyskanie dla
przemysłu zagranicznych i rodzimych inwestorów, wypracowanie odpowiedniej bazy dla potrzeb inwestycyjnych,
modernizację i prywatyzację istniejącego przemysłu oraz bazy hotelowo-gastronomicznej, wspieranie budownictwa
mieszkaniowego, promocję miejscowej przedsiębiorczości, doskonalenie obsługi społeczeństwa, poprawę bezpieczeństwa
publicznego i ochronę miejscowego środowiska przyrodniczego.
Bibliografia:
- Bugaja Tadeusz, Matwijowska Krystyna (red),Bolesławiec: zarys monografii miasta, Wrocław-Bolesławiec 2001
- Dudek Kamilla, Bolesławiec słowem i obrazem malowany, Gdynia 2012.
- Jarosiewicz Andrzej, Bolesławieckie Sanktuarium Maryjne, Legnica-Bolesławiec 2011.
- Mueller, Heidi. Bunzlauer Geschirr: Gebrauchsware zwischen Handwerk und Industrie. Reimer Publishing for the Museum fuer Volkskunde, Berlin:, 1986.
- Muzeum Ceramiki w Bolesławcu, 750 lat Bolesławca, dzieje miasta i jego historyczne związki ze Śląskiem, Łużycami i Czechami, Bolesławiec 2001
- Olczak Mariusz, Moniatkowicz Janusz, Przewodnik historyczny po Bolesławcu, Jelenia Góra-Bolesławiec 2000.
- Sládková Marcela, Bober-Tubaj Anna, Moniatowicz Bogumiła, Moniatowicz Janusz, Fronia Rafał, Kučerová Jiřina, Jankowska Hanna, Bolesławiec, Česká Lípa, Jelenia Góra 2010.
- Strauchold Grzegorz (red), Ks. Paul Sauer 1892-1946 : materiały konferencji odbytej 14 maja 2004 r. w Bolesławcu, poświęconej pamięci ostatniego proboszcza niemieckiej parafii katolickiej w Bolesławcu, Bolesławiec 2004.
- Wernicke, Ewald. Chronik der Stadt Bunzlau von den Aeltesten Zeiten bis zur Gegenwart. Bunzlau: 1884.
Wykorzystane oficjalne portale internetowe
www.powiatboleslawiecki.pl
www.um.boleslawiec.pl/umbc
www.muzeum.boleslawiec.net/pl
|