Rozmowa z Jakubem Szurkawskim,
(naczelnikiem Wydziału Promocji Urzędu Miejskiego w Trzebnicy)
Turystyka Kulturowa: Jakie działania podejmuje gmina Trzebnica, aby przyciągnąć turystów?
Jakub Szurkawski: Jako gmina staramy się promować nasz region biorąc udział w targach turystycznych, zarówno tych lokalnych, jak i Międzynarodowych Targach Turystycznych we Wrocławiu. Stawiamy również na współpracę z innymi gminami w okolicy, szczególnie z tymi należącymi do Szlaku Cysterskiego. Oprócz tego posiadamy szeroki zestaw materiałów informacyjnych: przewodników, planów oraz informatorów, które są dostępne dla przyjezdnych w Urzędzie Miasta. Zainteresowanym osobom przesyłamy również materiały drogą elektroniczną. W listopadzie 2014 ruszyła strona internetowa dla turystów, na której umieszczone zostały wszelkie niezbędne informacje o Trzebnicy, jej historii i zabytkach oraz najciekawszych miejscach w gminie. Opisany jest tam również wachlarz imprez kulturalnych, które przygotowujemy – zarówno tych cyklicznych, zapisanych w tradycji miasta, jak i nowych, którymi będziemy chcieli wzbogacić swoją ofertę turystyczną.
TK: Czy Trzebnica wykorzystuje w celu rozwoju turystyki fundusze unijne? Jeśli tak, jakie działania zostały poczynione w ramach środków UE?
JS: Gmina Trzebnica bardzo chętnie i przede wszystkim skutecznie sięga po fundusze unijne. Do największych projektów zrealizowanych przy ich pomocy należy m.in. Gminny Park Wodny Trzebnica-ZDRÓJ. Gmina inwestuje również w infrastrukturę, drogi, ścieżki rowerowe. We wsiach powstają nowoczesne place zabaw i boiska. W ramach środków unijnych trzebnicki rynek poddano gruntownej rewitalizacji, a w budynku po sanatorium powstała Szkoła Muzyczna. W tym miejscu muszę zaznaczyć, że pieniądze z Unii są pomocą, ale nie głównym źródłem tworzenia naszych nowych inwestycji. Większość pieniędzy na nowe zadania inwestycyjne pochodzi z budżetu gminnego.
TK: Skąd pochodzą turyści odwiedzający Ziemię Trzebnicką? Czy są to głównie mieszkańcy Dolnego Śląska? Innych części kraju? A może również turyści zagraniczni?
JS: Odnotowujemy dynamiczny wzrost liczby turystów z Dolnego Śląska i innych regionów Polski. Najwięcej jest ich we wrześniu i październiku, kiedy to w Trzebnicy trwają obchody Jadwiżańskie, ku czci świętej patronki naszego miasta. Coraz więcej przybywa też do nas turystów z zagranicy. Liderami są oczywiście Niemcy, ale – głównie chyba dzięki Polakom na emigracji promującym nasz region - do Trzebnicy zaczęli przyjeżdżać również Anglicy, Irlandczycy, Belgowie czy Holendrzy.
TK: Czy w Trzebnicy i okolicach odbywają się jakieś niepowtarzalne imprezy (eventy, wystawy, festiwale itp.), które warto byłoby zobaczyć?
JS: Kalendarz imprez naszej gminy jest bardzo urozmaicony. Największą z nich i najbardziej charakterystyczną dla regionu jest Święto Sadów. To impreza o ponad trzydziestoletniej tradycji. Co roku we wrześniu sadownicy prezentują swoje zbiory, a także wytwory produkowane z ich plonów. Na uczestników czekają między innymi stoiska z lokalną żywnością, koncerty oraz konkursy.
Jesteśmy także organizatorem największego i najbardziej rozpoznawalnego Biegu Sylwestrowego w Polsce – Ulicznego Biegu Sylwestrowego, który niezmiennie od ponad 30 lat ściąga do Trzebnicy miłośników biegania z kraju i zagranicy. Odbywają się u nas imprezy sportowe dla kolarzy. Ostatnio zorganizowaliśmy międzynarodowy wyścig kolarski o randze UCI pod nazwą „Korona Kocich Gór – Trzebnica 2015”. Zawitało do nas 11 profesjonalnych ekip zagranicznych oraz niemal tyle samo z kraju. Wszystkie informacje o wydarzeniach odbywających się na terenie gminy na bieżąco zamieszczamy na naszej stronie internetowej oraz profilu na Facebooku.
TK: Jak ocenia Pan stan zagospodarowania turystycznego gminy? Czy według Pana istnieje potrzeba powstania nowych obiektów np. noclegowych, rekreacyjnych?
JS: Jeśli chodzi o bazę noclegową, to już teraz oferujemy szeroki wachlarz usług – od domu wycieczkowego po 4-gwiazdkowy hotel. Brakuje nam w dalszym ciągu odpowiedniej ilości gospodarstw agroturystycznych, aby jeszcze lepiej ukazywać turystom uroki naszych wsi. Wpieramy wszelkie inicjatywy mieszkańców, którzy decydują się na taką działalność. Pracujemy również nad nowymi trasami rowerowymi np. nad trasą po śladach byłej kolejki wąskotorowej, która przy okazji pozwoli połączyć okoliczne gminy z Doliną Baryczy.
TK: Turystę kulturowego często potrafią przyciągnąć ludzie, ich losy i dokonania. Czy może Pan osobę, która na tyle wyraźnie zapisała się w dziejach regionu, że mogłaby stać się bohaterem turystyki biograficznej?
JS: Nikt nie przebije świętej Jadwigi :) . I to ona zawsze będzie się kojarzyła nie tylko z wielkim sercem dla potrzebujących, ale i z dramatyczną historią Śląska okresu mongolskiego najazdu, ale także przecież z trzebnickim opactwem, które dzięki niej powstało, którego była mniszką i w którym dzisiaj rozkwita jej kult. A współcześnie jedną z wybitnych postaci był śp. ks. prof. Antoni Kiełbasa, długoletni kustosz trzebnickiego sanktuarium Świętej Jadwigi. Był on osobą niezwykle ważną dla Trzebnicy – całe swoje życie poświęcił pracy naukowej i posłudze duszpasterskiej. Napisał wiele książek i wydał wiele publikacji o św. Jadwidze. On też zaprojektował lokalny szlak nazwany jej imieniem. Za jego też sprawą trzebnicka bazylika została podniesiona do rangi międzynarodowego sanktuarium. Miał on dar przekazywania swojej wiedzy historycznej. Ciekawie i z wielką pasją oprowadzał pielgrzymki, również te z zagranicy. Ks. Kiełbasa był również laureatem wielu nagród i odznaczeń oraz posiadaczem zaszczytnego tytułu Honorowy Obywatel Miasta i Zasłużony dla Gminy Trzebnica, nadanego mu przez Burmistrza Gminy Trzebnica Marka Długozimę.
TK: Dzisiejsza turystyka kulturowa to nie tylko oglądanie – jej uczestnicy chcą chłonąć dziedzictwo wieloma zmysłami. Czy da się wskazać jakąś potrawę regionalną, która mogłaby być symbolem miasta i okolic?
JS: Z powodów historycznych, w tym wymiany ludności po ostatniej wojnie, tradycyjne miejscowe potrawy wielu wieków jakoś się u nas nie utrzymały. Jednak okolice Trzebnicy to dziś region obfitujący w owoce. Lokalni sadownicy poszerzają swoją działalność o produkty wytworzone z własnych owoców. Należą do nich powidła, soki owocowe a także cydr trzebnicki. Te prezentuje się na Święcie sadów i one to mogą być naszym kulinarnym wyróżnikiem.
TK: Jakie inicjatywy podejmuje na rzecz turystyki społeczność lokalna? Czy na terenie gminy można znaleźć miejsca, które zostały wykreowane przez tutejszych pasjonatów dziedzictwa kulturowego? Czy lokalne władze współpracują z twórcami takich inicjatyw?
JS: Jeżeli chodzi o dziedzictwo kulturowe, to mógłbym wyróżnić dwie inicjatywy podejmowane przez naszą społeczność. Zawdzięczamy je obie jednemu człowiekowi. Pierwszą z nich jest Małe Muzeum Ludowe w Marcinowie prowadzone od 46 lat przez pana Mariana Kowalskiego. Zgromadził on i odrestaurował około dwa tysiące eksponatów, które prezentowane są w kilku tzw. izbach. Dostępne dla zwiedzających są tu między innymi zabytkowe meble, narzędzia domowe, stroje oraz sprzęt używany dawniej w rolnictwie. Do domu przylega kuźnia, a w Izbie Kuchennej spróbować można tradycyjnej kuchni. Pan Kowalski jest również założycielem kapeli ludowej „Marciny”, która od 1978 roku gra koncerty nie tylko w Polsce, ale również za granicą, a także otrzymuje nagrody za całokształt pracy artystycznej.
TK: Jak ocenia Pan życie kulturalne w Trzebnicy? W jaki sposób można byłoby je urozmaicić?
JS: W Trzebnicy całkiem sporo się dzieje. Staramy się, aby nasz kalendarz gminnych imprez był bogaty i różnorodny. Od kilku lat regularnie współpracujemy z Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu i dzięki temu jesteśmy współorganizatorami prestiżowego festiwalu Wratislavia Cantans. Niektóre jego koncerty odbywają się w Trzebnicy. Właśnie zakończyliśmy i oddaliśmy mieszkańcom do użytku zupełnie nowe, zmodernizowane Gminne Centrum Kultury z nowoczesnym kinem Polonia 3D. Po tej kompleksowej przebudowie obiekt zyskał większe możliwości, pojawiły się w nim sale prób dla lokalnych zespołów, sale zajęć dla różnych sekcji i kół zainteresowań oraz nowoczesna sala widowiskowo-kinowa z profesjonalnym sprzętem multimedialnym. Funkcjonuje tu również art-kawiarnia z miejscem na kameralne koncerty i różnego rodzaju spotkania oraz imprezy dla różnych grup wiekowych. Na pewno inwestycja pozwoliła nam w znacznym stopniu poszerzyć ofertę kulturalną gminy.
W tym miejscu należy wspomnieć o kolejnej ważnej inwestycji i bardzo dużej inwestycji, nad którą Gmina Trzebnica rozpoczęła już pracę – chodzi o zagospodarowanie Winnej Góry i terenu wokół niej. U podnóża wspomnianej góry, która leży w bliskim sąsiedztwie trzebnickiej Bazyliki Św. Jadwigi, odnaleziono najstarsze ślady bytowania człowieka pierwotnego (Homo Erectus) w Polsce. Ponad 500 tys. Lat temu grupa ludzi z tego gatunku prowadziła tu zbieracko-myśliwski tryb życia, o czym świadczą m.in. licznie znalezione eksponaty. Teraz planujemy to wykorzystać i stworzyć Park Kultury winna Góra, w którym dominującą rolę będzie pełnił motyw właśnie człowieka pierwotnego. Ale park będzie czymś znacznie większym – będą tu ścieżki dydaktyczne, rekreacyjne, znajdzie się również miejsce do sportów ekstremalnych. Wyeksponujemy znalezione rekwizyty, opowiemy dzieciom i młodzieży ciekawą historię, zabierzemy ich w prehistoryczny świat i w nowoczesny oraz przystępny sposób opowiemy o dawnych dziejach ludzkości. Nie zabraknie też wieży widokowej czy restauracji na szczycie góry – to wszystko znajduje się w opracowywanej właśnie koncepcji zagospodarowania tego terenu. Zadanie jest ogromne, ale my nie boimy się odważnych pomysłów i ambitnych planów.
TK: W którym okresie roku najlepiej przyjechać na Ziemię Trzebnicką i dlaczego?
JS: Moim zdaniem do Trzebnicy warto przyjechać szczególnie w trakcie dożynek i Święta Sadów. Jest to zwieńczenie trudu naszych rolników i sadowników, którzy mają okazję pochwalić się swoimi plonami. Gmina ma do zaoferowania również wiele atrakcji całorocznych. Na turystów czekają zabytki, aquapark oraz liczne szlaki turystyczne zarówno piesze, jak i rowerowe. Malownicze położenie wśród wzgórz trzebnickich, sadów i lasów sprawia, że malowniczo i urokliwie jest tu przez cały rok.
TK: Na koniec, w kilku słowach, proszę zachęcić naszych Czytelników do tego, że warto poświęcić swój czas i odwiedzić ten region Dolnego Śląska.
JS: Trzebnica jest miejscem spokoju i aktywnego odpoczynku wśród malowniczych wzgórz i lasów. Bogata historia uzdrowiskowa przeplata się ze współczesnym, rekreacyjnym charakterem miasta. Las bukowy otaczający Trzebnicę jest źródłem czystego i świeżego powietrza, co w zestawieniu z rozległymi terenami słynnych trzebnickich sadów tworzy doskonałe warunki do uprawiania bardzo licznych form rekreacji. Walory krajobrazowe, bliskość Wrocławia, dogodne położenie komunikacyjne w połączeniu z dynamicznym rozwojem całej gminy, nowymi inwestycjami i planami na przyszłość
TK: Dziękuję za rozmowę.
Rozmowę przeprowadzili: Konrad Ślęzak i Alan Wawrzyniak
|