Rozmowa z Janem Kiślukiem*
*dyrektor Biura Lokalnej Organizacji Turystycznej Ziemia Lęborska-Łeba, wiceprezes Koła Przewodników PTTK w Lęborku, Członek Komisji Rewizyjnej przy Zarządzie Regionalnym Oddziału PTTK w Słupsku, przewodnik turystyczny PTTK, instruktor przewodnictwa PTTK, Członek Zarządu Koła Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Lęborku, miłośnik regionu.
TK: Czy trudno zainteresować turystów atrakcjami kulturalnymi na obszarze, gdzie wciąż najpopularniejszą
formą podroży jest turystyka wypoczynkowa?
JK: Klasyczna turystyka wypoczynkowa kojarzona z latami 70 i 80 odeszła już w niepamięć. W dawnych
czasach turysta przyjeżdżający na turnusy trzytygodniowe był bardzo związany z ośrodkiem i zakładem pracy,
który go tam kierował. Stąd też znamienita pozycja tzw. kaowca - przykład film "Rejs". Dziś po przeobrażeniach
lat 90 wiele ośrodków przeszło w ręce prywatne i niekoniecznie FFP, czy też zakłady pracy są organizatorami
wypoczynku. Forma turystyki także uległa zmianie. Wiele zawdzięczamy też postępowi motoryzacji. Dziś,
każdy turysta jest niezależny. Fenomenem jest np. liczba osób odwiedzających Słowiński Park Narodowy.
Sprawia to problem gestorom bazy noclegowej, gdzie turysta nie pozostaje przez czas ciągły, tylko po
dwudziestu czterech godzinach potrafi zmienić miejsce swojego pobytu. Mobilność dzisiejszego turysty
i jego wymogi sprawiają, że należy tworzyć nowe miejsca z atrakcjami. Dzięki dostępności komunikatorów
turysta wie co chce zobaczyć. Zatem turystyka wypoczynkowa nie wiąże się tylko i wyłącznie z leżeniem
na plaży. Turysta sam poszukuje atrakcji w regionie - fenomen Scena Kulturalna.
TK: Czy ostatnimi laty zaobserwowali Państwo zmianę tendencji? Turyści szukają atrakcji także poza
plażą czy deptakiem w Łebie?
JK: Jak wcześniej zauważyłem, zmiany tendencji wypoczynkowych są zauważalne od lat 90. Turyści przyjeżdżający
szukają atrakcji poza plażą (wariant pogodowy). Samorządy lokalne, oraz prywatni przedsiębiorcy starają
się stworzyć dodatkowe atrakcje poza tymi naturalnymi - Seapark w Sarbsku, Łeba Park, Power Park, Faktoria
Konia Trojańskiego, Pomorska Droga św. Jakuba. Stąd też, ul. Kościuszki w Łebie nie jest największą atrakcją
w czasie wypoczynku. Turysta stał się mobilny, niezależny, szukający atrakcji i wrażeń.
TK: W jaki sposób starają się Państwo przyciągnąć gości poza sezonem turystycznym?
JK: Wiele miejsc, które uległy przeobrażeniu z dawnych ośrodków pracowniczych stało się miejscem całorocznego
wypoczynku: Zdrowotel Łeba, Hotel Wodnik itp. W tych ośrodkach realizowane są imprezy, które mają za
cel przedłużenie sezonu turystycznego: warsztaty, oraz zawody Nordic Walking - Puchar Bałtyku, imprezy
rowerowe, biegowe(www.zdrowotel.pl) i wiele imprez o charakterze turystyczno-pieszym. Idea stworzenia
uzdrowiska w Łebie niestety jeszcze nie trafiła na podatny grunt. Jako Lokalna Organizacja Turystyczna
razem z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym (www.leborkpttk.ns48.pl) oraz samorządami gmin
Powiatu Lęborskiego staramy się przyciągać turystów poprzez organizację imprez turystycznych (Rozpoczęcie
Sezonu Rowerowego - Ziemia Lęborska Czeka, Rajd Liści Dębu, Poznaj Piękno Ziemi Lęborskiej). Doskonałym
partnerem do realizacji tych celów są lasy państwowe - Nadleśnictwa Lębork i Cewice. Oddzielnym projektem
jest stworzenie Pomorskiej Drogi św. Jakuba, jako szlaku kulturalno-historycznego, gdzie miasto Lębork
jest partnerem wiodącym. Samotna wędrówka Marka Kamińskiego tym szlakiem spowodowała ogromny wzrost zainteresowania
tym produktem. Należy również podkreślić niesamowitą aktywność podmiotów prywatnych w tworzeniu atrakcji
na terenie Powiatu Lęborskiego: Sea Park, Łeba Park, Labirynt Park, Factoria Konia Trojańskiego, Park
Miniatur w Chocielewku, operatorzy kajakowi. Inną propozycją są działania dotyczące kulinariów i tu przykładem
jest Festiwal Pomuchla odbywający się w Łebie na początku grudnia, oraz udział restauracji Pałac w Poraju
w Prestiżowym programie Culinary Prestige. Istotną sprawą jest całoroczna możliwość skorzystania z uroków
jazdy konnej na naszym terenie. Poza tym ostatnie lata pokazały, że nawet aura zimowa sprzyja wypoczynkowi
poza sezonem letnim.
TK: Obecnie specjaliści zajmujący się kwestią dziedzictwa są zdania, iż tym, co wyróżnia dziedzictwo
od zabytków jest więź emocjonalna między dobrem kultury a jego odbiorcami. Dziedzictwo jest zatem wtedy,
kiedy uznamy je za "nasze", a najważniejszymi jego beneficjentami są społeczności lokalne. Czy w Państwa
działalności starają się Państwo dotrzeć także do mieszkańców regionu?
JK: To będzie moje wyznanie osobiste, gdyż jak wielu jestem pierwszym pokoleniem urodzonym na tym
terenie. Dawna maksyma: "Tam ziemia nasza, gdzie groby nasze" w moim przypadku dopiero zaczyna się sprawdzać.
Osobiście umiłowania swojego regionu zacząłem uczyć się po spotkaniach z ludźmi zasłużonymi dla rozwoju
tych terenów m.in.: prof. Brunon Synak, prof. Józef Borzyszkowski, prof. Andrzej Janusz Ajtis, oraz działaczami
regionalnymi: Roman Szmelter, Jan Formela, Franciszek Okuń, Ryszard Wenta, Kazimierz Szweda, Julian Mielnicki.
Ostatnie lata pokazały, że Ziemia Lęborska kryje wiele tajemnic. Wykopaliska archeologiczne prowadzone
przez lęborskie muzeum (www.muzeum.lebork.pl) nie tylko dotyczących ostatnich lat. Mówią wieki.
Mieszkańcy regionu nie zawsze czuli się związani z jego historią. W związku z tym, że każdy przybył
z innego regionu Polski w początkowej fazie utrzymywał tzw. chwilę tymczasowości. Do tej pory istnieje
mentalna granica pomiędzy terenami należącymi do Polski w roku 1939, a resztą. Obecne pokolenie uznaje
już swoje miejsce urodzenia i życia za najbliższe swojemu sercu. Przez cały czas prowadzimy działania
dotyczące uświadamiania mieszkańcom, jaki posiadają skarb i zasoby.
TK: Co wyróżnia Lębork i okolice od innych powiatów na Pomorzu?
JK: Trudno powiedzieć, że Lębork specjalnie wyróżnia się na tle innych miast i powiatów na Pomorzu.
Historia Ziemi Lęborskiej bardzo boleśnie odcisnęła się w życiu gospodarczym, oraz jej mieszkańców. Niezaprzeczalnym
walorem Ziemi Lęborskiej są uwarunkowania przyrodnicze: dostęp do morza, jeziora, czyste rzeki, oraz
ogromna lesistość. Na tej bazie staramy się tworzyć atrakcje dla naszych gości. U nas niestety nie urodził
się Tadeusz Kościuszko, ani Maria Konopnicka.
TK: W celu skuteczniejszej promocji współpracują Państwo także z innymi regionami? Czym charakteryzuje
się taka kooperacja?
JK: W celu skutecznej promocji regionu współpracujemy z Pomorską Regionalną Organizacją Turystyczną,
oraz ościennymi lokalnymi organizacjami turystycznymi (Ustka, Ziemia Bytowska, Norda). Nasze miasta i
gminy posiadają swoich partnerów zagranicznych. Charakteryzuje się to wyjazdami okolicznościowymi podczas
świąt danych miejscowości, wymianą kulturalną, oraz nawiązywaniem współpracy gospodarczej.
TK: Jest Pan także przewodnikiem - gdzie najchętniej prowadzi Pan swoje grupy? Jakie są Pana ulubione
wątki związane z Lęborkiem?
JK: Najczęściej proponowaną trasą wycieczek jest teren Słowińskiego Parku Narodowego, ale również
miejsca w/w jako atrakcje. Nieodkrytym terenem zwiedzania jest gmina Cewice. Natomiast, jeżeli chodzi
o Lębork na pewno takim miejscem jest obręb Starego Miasta z zamkiem, kościołem św. Jakuba, oraz uliczkami
wzdłuż średniowiecznych obwarowań. Niezapomnianym akcentem jest spacer po ulicy Staromiejskiej z nieodłączną
wizytą w piekarni p. Wentów, którzy są na pewno piekarniczymi ambasadorami Lęborka. Postać Paula Nipkowa
- prekursora telewizji czeka ciągle na większe zainteresowanie. Natomiast "Lęborskie Żabki" mają się
już dobrze.
TK: W jaki sposób można jeszcze wzbogacić ofertę turystyczną powiatu lęborskiego? Jakie są Państwa
najbliższe plany na przyszłość?
JK: Teren Powiatu Lęborskiego ma jeszcze wiele walorów, które pozostają w ukryciu. Turystyka kajakowa
rozwijająca się mocno pokazała, że wychodzi na przeciw oczekiwaniom turystów. Kilka dziedzin turystycznych,
które mogą funkcjonować przez cały rok. Są to : turystyka wędkarska, turystyka rowerowa, geocatching
(imprezy na orientację) i turystyka historyczna.
Nasze najbliższe plany na przyszłość wynikają z kalendarza imprez, które przygotowujemy
w ramach działalności Stowarzyszenia. We wrześniu: Narodowe Czytanie, Wyścig Rowerowy o Pazur Lęborskiego
Lwa, Pomorski Zlot Przewodników PTTK i Europejski Dzień bez Samochodu, w październiku: Rajd Liść Dębu
i Rajd W Poszukiwaniu Ostatniego Grzyba, w listopadzie Konkurs literacki Legendy Błękitnej Krainy, a
w grudniu - organizacja Jarmarku Świątecznego. Przez cały czas zajmujemy się promocją naszych członków
(LOT Ziemia Lęborska - Łeba przyp. Redakcja), oraz wspieraniem działań organizowanych przez podmioty
na terenie regionu. Więcej informacji o nas można znaleźć online: www.lotzl.lebork.pl
TK: Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Szymon Czajkowski
|